Czy Jarosław Kaczyński "DA RADĘ"? Polisolokaty.

Polisolokaty.  Podczas robienia tego tematu trafiłem na informację, która pozwoli rozwalić ten oszukańczy system, pozwoli odzyskać ulokowane tam pieniądze, oraz pieniądze już z tych lokat skradzione. Temat tak rozległy jak rzeka, skomplikowany jak węzeł gordyjski. Jeden z większych przekrętów po 89 roku, napisać o nim grubą książkę to za mało...

Dlatego postaram się opisać ten mechanizm na własnym przykładzie, w prostych słowach i prostych przykładach..

Dziesięć lat temu, chcąc zapewnić sobie na "starość" dodatkową emeryturę i zabezpieczyć moją rodzinę na wypadek mojej szybszej śmierci, zgłosiłem się do jednej z największych na świecie firm. Zaoferowano mi tzw. "Polisolokatę". Wpłacam określoną kwotę, część jest lokowana na moim koncie w postaci akcji, obligacji, funduszy. Część jest opłatą za "ubezpieczenie na życie". W ostatnim roku płaciłem 500 zł. miesięcznie. Po 10 tatach miałem zgromadzone 50 tyś. złotych i byłem ubezpieczony na 100 tyś. złotych.

Żyłem ze świadomością że w razie mojej śmierci rodzina otrzyma 150 tysięcy złotych.

Przed podpisaniem umowy dostałem do przeczytania regulamin. Ponad rok temu odkryłem że to co przeczytałem, pewnymi szczegółami różni się od lokaty którą posiadam. Nie odpuściłem tematu. Zacząłem szukać informacji. Składanie ich w całość i ich weryfikacja zajęły mi prawie rok. To jednak co znalazłem warte było tego czasu. Moje ustalenia:

W razie mojej śmierci, moja rodzina nie otrzyma 100 tyś z ubezpieczenia i 50 tyś. z lokaty. Otrzyma tylko jedną z tych kwot (wyższą). Oznacza to że przywłaszczą sobie moje pieniądze a ja płaciłem  500 złotych składki na "ubezpieczenie na wypadek śmierci" , które mogę wykupić NORMALNIE ZA 100 ZŁOTYCH MIESIĘCZNIE!!!

Za kilka lat, gdy kwota na lokacie przewyższy kwotę na którą jest ubezpieczony (w razie mojej śmierci) rodzina otrzyma tylko pieniądze z lokaty. Sto tyś. zł z ubezpieczenia przepadnie! Czyli płacę realne pieniądze NA FIKCYJNE UBEZPIECZENIE !!!

A to już jest zwykły bandytyzm!  Ale jest już gotowe rozwiązanie, na Wyspach Brytyjskich banki naciągały (a nawet przymuszały) swoich klientów do ubezpieczenia zaciąganych kredytów. W dużej części okazały się one fikcyjne tak jak te z "polisolokat". Brytyjski KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) nakazała zwrot wpłaconych składek na to fikcyjne ubezpieczenie.

Natomiast "polski" KNF przez wiele lat sprawę tuszował. I robi to do tej pory. W wyciąganiu pieniędzy z Polskich kieszeni wydatnie pomógł rząd Donalda Tuska "blokując" na 2 lata wytyczne z Brukseli, które nakazywały ograniczenie tak bezczelnego okradania ludzi...

Grzegorz Jarzębski.
Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić  *  tu :
https://www.facebook.com/grzeg...

ps. Obecnie właściciele "polisolokat" nie mogą odzyskać ponad 50 miliardów złotych, jeszcze na nich się znajdujących. Do chwili obecnej brak danych, brak nawet szacunków, ile miliardów do tej pory zostało zagrabione bezpowrotnie. Może to być kolejne kilkadziesiąt miliardów...

Mechanizm ten postaram się opisać w następnej notce.
Link do strony opisującej Brytyjskie rozwiązanie  http://www.polishexpress.co.uk/co-to-jest-ppi/

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-05-2016 [09:28] - NASZ_HENRY | Link:

Nie inwestuje się w instrumenty na których nie potrafi się grać ;-)

Obrazek użytkownika martynaadamczyk

06-10-2016 [10:27] - martynaadamczyk | Link:

Witam. Ja dałam się nabrać i zainwestowałam w polisolokatę. Chyba nie muszę pisać jak to się skończyło. Skorzystałam z pomocy Kancelarii Lex z Wrocławia. Można się z nimi skontaktować pod tym numerem: (71) 30 777 30 albo mailowo: prawo@kancelaria-lex.org. Są naprawdę profesjonalni, walczą od lat na rynku z oszustami. Myślę, że są idealni, aby odzyskać pieniądze.