Operacja skłócenia prezydenta

Profesor Jadwiga Staniszkis powiedziała w wywiadzie dla „Wprost”, że Andrzej Duda kompromituje się jako prezydent i jako prawnik.

Szkoda, że zacna osoba, jaką niewątpliwie jest prof. Staniszkis dostarcza amunicji przeciwnikom dobrej zmiany i zasadniczych reform w Polsce. Od wielu tygodni mainstreamowe - niegdyś prorządowe, teraz proopozycyjne - media i duża część opozycji cały czas gra jedną melodię: jaki to Andrzej Duda jest niesamodzielny i jak traci autorytet nie pokazując samodzielności. Od paru miesięcy trwa operacja, której celem jest zagranie na ambicjach Andrzeja Dudy i skłócenie go z PiS i Jarosławem Kaczyńskim. Na szczęście prezydent jest politykiem na tyle już doświadczonym, że nie da się na takie numery nabrać. Szkoda, że tej gry mainstreamowych mediów i dużej części opozycji pani profesor nie zauważyła i powtarza pewne tezy, które są ewidentnie narracją autorstwa Platformy Obywatelskiej i popierających ją mediów skierowaną przeciwko PiS.

Dlaczego autorka „Postkomunizmu” coś takiego mówi?

Pani profesor Staniszkis słynęła z nieszablonowych ocen, oryginalnych poglądów oraz ciekawych prognoz (które czasem się sprawdzały, czasem nie). Była często obrońcą PiS w trudnych dla nas czasach, za co zawsze będziemy jej wdzięczni. Nie wiem, czemu teraz tak się dzieje, być może prof. Staniszkis uważa, że jej wpływ na rzeczywistość, kiedy sytuacja się zmieniła i PiS doszedł do władzy jest zbyt mały. Trudno mi to jednak oceniać. Mam nadzieję, że ta osoba, która przecież występowała na publicznych mitingach PiS zmieni zdanie. Jej głos w debacie publicznej na pewno jest potrzebny, tyle że może głos bardziej chłodny, a mniej emocjonalny.

Prof. Staniszkis mówi też w wywiadzie, że szeregowi politycy PiS nie są przekonani do zdecydowanego kursu, jaki przyjął Jarosław Kaczyński.

PiS nawet wśród oponentów, niechętnych nam ekspertów i dziennikarzy budzi podziw skutecznością, która wynika także z dyscypliny. PiS jest bardzo zjednoczony wokół Jarosława Kaczyńskiego. Pod jego przywództwem wygraliśmy wybory prezydenckie i parlamentarne, wszystkie najważniejsze ustawy, na których nam zależy przechodzą, teraz w kolejce jest ustawa medialna. Teza pani profesor mnie zdumiała, bo żadnych oznak takiego procesu nie zauważyłem. Rozmawiam często z synem, który jest drugą kadencję posłem na sejm z ramienia PiS i on też nigdy mi nie mówił o jakichkolwiek wątpliwościach backbencherów, czyli posłów z tylnych rzędów. Teza jest w moim przekonaniu karkołomna, przy całym szacunku dla pani profesor.

*rozmowa z portalem Fronda.pl

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

30-12-2015 [09:12] - xena2012 | Link:

może pani Staniszkis chce w ten sposób pomóc córusi należącej do Nowoczesnej w uzyskaniu jakiegoś partyjnego stanowiska?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-12-2015 [11:39] - NASZ_HENRY | Link:

Będzie POmocna swojej córce robiącej karierę w Nowoczesnej.pl i stąd zmiana wektora narracji ;-)

Obrazek użytkownika Galiński

30-12-2015 [12:56] - Galiński | Link:

Pani Profesor swoje publikacje, których byłem wieloletnim zagorzałym czytelnikiem, pisała językiem znanym tylko jej fanom. Zastanawiałem się kiedyś czy nie warto by przetłumaczyć jej dzieł na polski, by mogły trafić pod strzechy, ale doszedłem do wniosku, że są za trudne.
Teraz widzę, że Pani profesor umie mówić po polsku i to co mówi w TYM języku to jest coś innego niż to, czego doczytywaliśmy się w pisanych w tamtym języku tekstach. Reasumując Pani Profesor okazała się być banalną konserwatorką starych stęchłych układów, daleką od chęci prawdziwych zmian w Polsce.
ROZCZAROWANIE!!!

Obrazek użytkownika Lektor

30-12-2015 [16:35] - Lektor | Link:

Pani Staniszkis, jak samo nazwisko mówi, pochodzi z Litwy. Ci ludzie (na wschód od polskiej granicy na Bugu mają wielkie trudności z prawidłową oceną sytuacji z wiadomych względów. Jedno mogę tylko pani podpowiedzieć, jeśli nie potrafi pani tego robić to trzymaj pani pysk za zębami - no ! Jeszcze jedna ruskojęzyczny przygłup się znalazł ?!