AFERA HAZARDOWA- nowe fakty !

Tysiące naszych dzieciaków w szpitalach, setki tysięcy  nieletnich "moralnych wraków" uzależnionych od dopalaczy na naszych ulicach. To pokłosie rządów platformy obywatelskiej i jej "walki" z dopalaczami.O tym już wszyscy wiedzą bo w telewizji pokazują.

Poniżej postaram się opisać w prostych słowach "pokłosie" walki z hazardem. Tego w telewizjach nie pokazują a trzeba  zapłacić ponad 6 miliardów złotych odszkodowań  z naszych podatków za tę "walkę.  Ale to nie wszystkie miliardy...
Kilka dni temu zostałem szczęśliwym posiadaczem zadrukowanych kilkuset kartek (ksero). Znalazłem na ulicy, tak sobie leżały. Szła wielka ulewa, podniosłem by nie zmokły. I na podstawie lektury tych kartek piszę te słowa poniżej. Kartek (gdyby ktoś pytał lub chciał szukać) już nie ma. Rozpalałem wczoraj grilla i nie miałem żadnej rozpałki pod ręką. Jedynie te suche kartki... Poszły wszystkie.

 Ale od początku. Kilka lat temu Tusk zaczął zwalczać automaty do gier hazardowych (rządy w normalnych krajach czerpią ogromne dochody z tej branży do budżetu a nie z nimi walczą). Fachowcy z platformy obywatelskiej trzasnęli na "kolanie" projekt ustawy. Rzeczony projekt ustawy przegłosowany został w sejmie  w 3 dni, bez konsultacji społecznych i całej reszty procedur. Weszła w życie 1. 01. 2010 .  Celnicy ruszyli do akcji i zaczęli masowo zabierać automaty z punktów twierdząc że nie są zgodne z ustawą, przekraczają dopuszczone ustawą max. wartości stawki i wygranej co stwierdzali każdorazowo na miejscu i na podstawie tzw. eksperymentu czyli gry kontrolnej. Kłopot w tym że funkcjonariusz celny nie jest ekspertem a już na pewno nie jest jednostką badającą uprawnioną do badania automatów. Czyli dokonywali czynności niezgodnych z ich uprawnieniami a niezgodnych z prawem. Czyli oni zabierają, jest postępowanie i akt oskarżenia do sądu z art. 107 par.1 kks. A w sądzie problem. Art 107 jest artykułem blankietowym odwołującym się do ustawy, której nie można stosować. Jedne sądy umarzają, inne zawieszają lub piszą pytania prawne do TK lub SN ale większość sądów uniewinnia. W międzyczasie pojawia się też orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE mówiące o charakterze technicznym przepisów polskiej ustawy, czyli ustawa jest "martwa" i nie można na jej podstawie ścigać "biznesu hazardowego" bo rząd Platformy Obywatelskiej nie dopełnił formalności. Więc teoretycznie powinno być po sprawie ale nie jest. Tylko sądy już nie mają żadnych wątpliwości i uniewinniają nakazując przy tym zwrot automatów. Jednocześnie poszkodowane firmy "hazardowe" składają pozwy o odszkodowania.
O nieważności tej ustawy już 31.12. 2010 roku w piśmie z Brukseli poinformowany został rząd PO. Pismo to otrzymali : Pawlak, Vincent Rostowski, Arabski, Boni i Dowgielewicz. Za ich pośrednictwem cała reszta odpowiedzialnych za to ministrów.
Tak jak już wspomniałem powyżej, mimo wiedzy o tym że ustawa zwalczająca hazard jest bezprawna, służby 3 RP dalej rekwirowały automaty do gier. Przy okazji niszczyły firmy dostarczające automatów i knajpki które te automaty ustawiały na swoim terenie. Nasyłano na nich wszystkie możliwe kontrole. Służby cele, podatkowe, sanepidy, policję... By zastraszyć i zgnoić. Podobną praktykę stosowali komuniści w latach stalinowskich do zniszczenia resztek małych Polskich firm...
Prawdziwym kuriozum jest pismo rozsyłane pod koniec 2014 roku przez Związek Zawodowy Celników. Związkowcy ostrzegają w nim swoich członków przed bezprawnym zabieraniem automatów, za które mogą być w przyszłości pociągnięci do odpowiedzialności karnej przed niezawisłymi sądami. Zalecają  celnikom by odmawiali wykonywania ustnych poleceń, i żądali od swoich przełożonych potwierdzenia na piśmie poleceń bezprawnego zajmowania automatów. O ile sobie dobrze przypominam z kartek znalezionych na ulicy, wywalili z pracy Przewodniczącego Związków a celnicy żądający poleceń na piśmie są zastraszani i szantażowani.
Czytając te kartki cały czas zadawałem sobie pytanie w czyim interesie jest pozbawić Polskę kilkudziesięciu miliardów złotych (hipotetyczne wpływy z hazardu do budżetu państwa przez te lata) plus odszkodowania dla biznesu hazardowego...
I cały czas w myślach przelatywało mi nazwisko Sobiesiak, Sobiesiak, Sobiesiak...
Ale czym więcej kartek przeczytałem, tym coraz słabiej to nazwisko słyszałem, aż zanikło prawie wcale.
A coraz częściej i coraz głośniej słyszałem :"Totalizator Sportowy" i nazwę firmy która na nim pasożytuje, nazwę firmy która ma wielkie plany...
Ale nie pamiętam nazwy firmy. Kartki poszły z dymem...
Skleroza...
Ale coś sobie przypomniałem! Słyszałem że było kilka kompletów kartek! Słyszałem ( ze względów procesowych napiszę że: słyszałem, ale pewności nie mam) pan Stonoga też znalazł jeden komplet...
... ale milczy. Może mu się gdzieś "zapodziały" ...

Grzegorz Jarzębski.
Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić  *  tu :
https://www.facebook.com/grzeg...
ps. Odradzam rozpalania grilla kartkami zadrukowanego papieru. Lata potem w powietrzu od cholery tego spalonego papieru (zapomniałem jak to się nazywa po Polsku), taka duża sadza...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika gorylisko

15-07-2015 [10:53] - gorylisko | Link:

qrka wodna a może to na chińskim serwerze jest ?