Rymkiewicz. Stworzono państwo niewolników Rosji i Niemiec

Kaczyński „Obecnie taka Unia oznaczać będzie po prostu potężną niemiecką Rzeszę, w granicach największych w historii. Dla Polski to żaden interes.„....”Ale ważniejsze pytanie jest głębsze i sprowadza się do tego,czy Unia Europejska powinna iść nadal w dotychczasowym kierunku, a więc wymuszania tzw. pogłębionej integracji pod przywództwem Niemiec?Czy nadal powinno sięwymuszać poprawność polityczną, która de facto znosi dotychczasowe systemy wartości i niszczy tożsamości, zmienia społeczeństwo w manipulowaną bez trudu masę?  „.....”odrzucić hedonistyczną koncepcję życia człowieka sprowadzającą go do roli konsumenta. Słowem, powinniśmyrobić wszystko, by Polska przetrwała. Bo obecna dekadencja jest, mam co do tego całkowitą pewność, przejściowa. Jeśli jednak dopuścimy teraz do rozmontowania państwa, nie zmontujemy go z powrotem. A jeśli nawet, to cena będzie ogromna.A więc nie dla unii politycznej, o której ostatnio tyle się mówi?Zdecydowane nie.Obecnie taka Unia oznaczać będzie po prostu potężną niemiecką Rzeszę, w granicach największych w historii. Dla Polski to żaden interes. „....(więcej)

Rymkiewicz: „Wypisuję się z tego państwa. Stworzono państwo niewolników Rosji i Niemiec”...”Jurorom nagrody podziękowałem, bo uważam ją za wyróżnienie, ale to jest nagroda ustanowiona osiem lat temu przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i dlatego nie mogłem jej przyjąć „...”Ja się wypisuję z tego państwa, to nie jest moje państwo, nie chcę mieć z nim nic wspólneg „...”W jego ocenie takie władze tworzą „państwo dla niewolników Rosji i Niemiec”.Państwo wolnych Polaków jest gdzie indziej. My je tworzymy naszymi myślami, naszymi projektami i marzeniami o tym jak będzie wyglądała wolna Polska”...(źródło )

„László Kövér, przewodniczący węgierskiego parlamentu, powiedział, że Węgry mogą rozważyć kwestię swojego członkostwa w UE, jeśli Bruksela będzie dyktować jego krajowi, jak ma się rządzić.„...”Kövér zaznaczył, że w "najgorszym przypadku" Węgry uniezależnią się od Brukseli tak jak w 1989 uwolniły się od wpływów Moskwy.Polityk podkreślił, że .Ze słowami przewodniczącego węgierskiego parlamentu zgodził się poseł do Parlamentu Europejskiego z rządzącej na Węgrzech partii Fidesz, Tamasz Doics:"László Kövér bardzo wyraźnie odniósł się do problemów funkcjonowania Unii Europejskiej, europejskie wartości są nam obce, sami powinniśmy określić kwestię swojej przyszłości w UE" - powiedział Doics” ...(więcej )

Dominik Zdort „ Za ile sprzedamy niepodległość Polski „....”Entuzjaści wejścia Polski do wspólnoty europejskiej debatę publiczną ustawili tak, iż każdy, kto upomina się o zachowanie kolejnych elementów państwowej suwerenności, ryzykuje, że zostanie nazwany oszołomem. W ten sposób temat na salonach stał się tabu, a jedynymi obrońcami niepodległości pozostali zabawni radykałowie pokrzykujący w parafialnych salkach, że Bruksela zachowuje się wobec Polski jak kiedyś carska Rosja.To oczywiste, że metod Unii Europejskiej nie da się porównać do działań zaborców. Nie ma (jak sądzę) tajnych dokumentów rozbiorowych podpisywanych w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, wojsk brukselskich otaczających Zamek Królewski, a Bronisław Komorowski nie umyka z Warszawy w asyście dragonów. Są argumenty bardziej dopasowane do mentalności współczesnych, lepsze i piękniejsze kuszenie, które czasem brzmi jak szantaż: bez Unii nie będzie ciepłej wody w kranie, dobrobytu takiego jak na Zachodzie i socjalnego bezpieczeństwa.Przyjmujemy te argumenty bez szemrania, oddajemy kolejne elementy naszej wolności bezrefleksyjnie, automatycznie, jakby uznając, że taka jest dziejowa konieczność. Rezygnujemy z prawa do ustanawiania ceł i podatków oraz z kontroli na granicach. Coraz częściej także z samodzielnego kształtowania prawa zgodnie z naszymi zasadami moralnymi. A niebawem pewnie także z krajowej waluty, może też z własnej dyplomacji.Nie chcę przez to stwierdzić, że nie możemy się części tych atrybutów wyrzec. Problem polega na tym, że nie rozmawiamy nawet o tym, co sprzedajemy i za ile. Podobno z Unii otrzymaliśmy już ponad 60 miliardów euro. To ogromne pieniądze. Warto w końcu rozważyć, czy za tę cenę opłaci się sprzedać niepodległość Polski.”...(źródło )

Ryszard Legutko „ Unijny fanatyzm i supremacja a interes Polski „ ...”Konserwatysta ma dzisiaj niełatwo w Europie, bo ta już dawno – przynajmniej od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku – z konserwatyzmem zerwała. Nie ma obecnie liczącej się realnie partii konserwatywnej w Europie Zachodniej; te zaś, które za takie uchodzą, np. brytyjscy torysi czy niemieccy chadecy, są nimi wyłącznie z nazwy lub ze zwyczajowego określenia. „...”Część partii mocno prawicowych, jak na przykład Front Narodowy we Francji czy UKIP w Wielkiej Brytanii, z konserwatyzmem nigdy nic wspólnego nie miała. Partie konserwatywne spotykamy jeszcze w Europie Wschodniej, ale i im jest coraz trudniej.Dodatkowym czynnikiem antykonserwatywnym w Europie jest Unia Europejska, głównie z dwóch powodów. Po pierwsze Unia coraz mocniej realizuje model federalistyczny, odbierając kolejne obszary kompetencyjne państwom członkowskim, przekształcając się w wielką biurokratyczną strukturę. „...”Władza Niemiec „...”Pada często argument, że znajdujemy się dzisiaj w fazie renacjonalizacji Unii, czyli odchodzenia od modelu federalistycznego. Argument jest nietrafny. Należy rozróżnić dwie rzeczy: ilość władzy, jaką ma do swojej dyspozycji Unia, oraz kto tę władzę faktycznie sprawuje. Trudno zaprzeczyć, że ten potencjał władzy ciągle się zwiększa i prawdopodobnie nadal będzie się zwiększał, ponieważ jego zwiększanie stanowi główną rację istnienia instytucji unijnych. Można natomiast się zgodzić, że podmiotem sprawującym realną władzę w tych instytucjach są w coraz mniejszym stopniu ci, którzy ją formalnie dzierżą, a coraz większy wpływ zdobywają silni polityczni gracze, przede wszystkim państwo niemieckie, które wykorzystuje instrumenty unijne do prowadzenia własnej polityki Przyszłość euro i pokój na wschodzie Europy zależy dzisiaj dużo bardziej od tego, co dzieje się w Berlinie niż od wydarzeń w Brukseli. „...” Drugim powodem wypierania konserwatyzmu z Unii jest lewicowa ideologia, która dzisiaj funkcjonuje pod hasłem „wartości europejskie”. Hasło to już dawno straciło jakikolwiek związek z wielkim dziedzictwem europejskim, a stało się wehikułem rewolucji obyczajowej i moralnej. Unia przyznaje sobie coraz więcej uprawnień, by instruować państwa członkowskie, obywateli oraz organizacje, co jest dobre, a co złe, czym jest małżeństwo i czym jest natura ludzka. Te wątki wprowadzane są do niemal każdego dokumentu, niezależnie od tego, jakiej sprawy on dotyczy – od obronność i polityki zagranicznej do regulacji ekonomicznych. Unia staje się w ten sposób agresywnie monoideologiczna. „...”Sidła monoideologiczności
Jakie z tego wszystkiego wnioski? Co oznacza dla Unii i dla nas zanik konserwatyzmu?
Pierwszy wniosek to taki, że dalsza integracja Unii grozi coraz większymi niebezpieczeństwami. Wraz z jej pogłębianiem utrwalać się będzie dziwny system władzy, gdzie federalizacja i renacjonalizacja będą się wzajemnie wzmacniały, gdzie Komisja Europejska będzie mogła coraz więcej, ale jednocześnie coraz bardziej uzależni się od zgody najsilniejszych krajów członkowskich. „...”Drugi wniosek to taki, że monoideologiczność Unii coraz bardziej zawęża zakres tolerowanych poglądów, co znacznie zwiększa represywność dzisiejszych instytucji. Ta monoideologiczność odcina również współczesną Europę od jej przeszłości, a tym samym zagraża europejskiej kulturze i jej dziedzictwu „...”Interes RzeczypospolitejTrzeci wniosek dotyczy Polski Jakkolwiek sprawy się potoczą, nie jest w interesie Polski wspieranie dalszych procesów integracyjnych, i to niezależnie od tego, czy władza realna będzie się znajdowała bardziej w Brukseli, czy bardziej w Berlinie. W każdym bowiem wypadku będziemy stawali się jeszcze bardziej uzależnieni od podmiotów, na które nie będziemy mieli odpowiedniego wpływu.Warunkiem kluczowym jest zwiększenie własnej siły gospodarczej i politycznej, a także wszystkich rodzajów tak zwanej siły miękkiej. To wymaga nie tylko zmiany funkcjonowania polskiego systemu, lecz także zmiany mentalnej. „...(źródło )

„Rozgrywanie Rosji przez prezydenta USA i przywódców europejskich jest przykładem zastosowania strategii minimaksu „...”W „Krótkiej historii ekonomicznego geniuszu" angielski pisarz Paul Strathern przytacza okoliczności, w których powstały podwaliny teorii gier. Jej twórca John von Neuman został przyłapany przez żonę w niedwuznacznej sytuacji z inną kobietą. Argumenty, jakich von Neuman użył, by wyłgać się z problemu, złożyły się później na jedną z najbardziej efektywnych strategii teorii gier – strategię minimaksu. Stosując tę strategię, staramy się ograniczać rozmiary szkody powstałej w wyniku nieuniknionych okoliczności. Działanie tej strategii powoduje, że łączny wynik dla uczestników gry jest korzystniejszy niż przy zastosowaniu bardziej spektakularnej strategii. Na tym polega jej często niedoceniana elegancja. „...” Z punktu widzenia gospodarowania ograniczonymi zasobami unikanie zwarcia jest bardziej opłacalne niż bezpośrednia militarna konfrontacja powodująca zniszczenie. W tym względzie zastosowanie pełzających sankcji – pogardliwie ocenianych przez niektórych komentatorów jako oznaka niezdecydowania i słabości charakteru – daje efekt co najmniej porównywalny z militarną konfrontacją przy znacząco niższych kosztach. „...”Rosyjski minister finansów w niedawnej wypowiedzi dał do zrozumienia, że gospodarka w nadchodzącym roku najprawdopodobniej zmniejszy się o 4 proc., a budżet osiągnie deficyt w wysokości 3 proc. PKB. Taki deficyt w Rosji – gdzie nadwyżki budżetowe zapewniały dotychczas przychody z ropy i gazu – to zupełnie nowa sytuacja. „...”Ale nawet rosyjskie Ministerstwo Finansów przyznało, że niższa cena ropy będzie kosztować kraj 90–100 mld dolarów utraconych przychodów, do tego dochodzą koszty sankcji gospodarczych: ok. 40 mld dolarów „...(źródło )

Eliza Olczyk rozmawia z Jadwigą Staniszkis „ W Polsce rozpoczęto proces demontażu społecznego. Rozciąga się definicję rodziny, podważa zasadę, że godność ludzka jest niezbywalna. A to może doprowadzić do zniszczenia społeczeństwa „...”W debacie publicznej pojawiła się kwestia związków kazirodczych – jednego z najgłębiej zakorzenionych społecznych tabu. Jak pani sądzi, komu potrzebna jest dyskusja na ten temat? Nikomu. To jest testowanie społeczeństwa, ile zmian jest w stanie zaakceptować. Ludzie obojętnie przechodzą obok takich delikatnych kwestii jak rozciąganie definicji rodziny, ze wszystkimi konsekwencjami tego procesu, czy podważanie zasady, że godność ludzka jest niezbywalna, choć w dzisiejszym świecie jest to jedyne zabezpieczenie ładu społecznego.”...”Ludzie jednak tego nie rozumieją. Reagują na kłótnie polityków, ale na zamach na najważniejsze instytucje już nie. Poważnym zagrożeniem dla tych wartości jest Ewa Kopacz, która – być może nieświadomie – jest gotowa naruszać najgłębszą warstwę społeczną „...”Gdzie pani widzi tę gotowość?
Chociażby w forsowaniu konwencji o zwalczaniu przemocy. Ten dokument ma kluczowe znaczenie, bo jest wehikułem demontażu rodziny. Skoro konwencja dotyczy przemocy wobec kobiet i w rodzinie, a wprowadza się do niej definicję płci jako kategorii społecznej i kulturowej, to w ten sposób zmienia się charakter rodziny.Nie trzeba już być w rodzinie kobietą i mężczyzną, a przypomnę, że taka definicja jest w naszej konstytucji. Wystarczy czuć się kobietą lub mężczyzną albo odgrywać takie role społeczne i już możemy mówić o rodzinie. Taka sama sytuacja dotyczy związków partnerskich. Gdyby zostało dokładnie sprecyzowane, że w takich związkach chodzi o prawo do dziedziczenia czy podejmowania decyzji dotyczących zdrowia, to taka ustawa mogłaby być przyjęta. Ale środowiska homoseksualne nie chcą na tym poprzestać. Wolą krzyczeć, że są dyskryminowane, żeby uzyskać więcej. To jest strategia demontażu, w którą pani premier Kopacz się wpisuje.”....”Być może akceptuje aborcję eugeniczną, bo głosowała przeciwko zakazowi przerywania ciąży ze względu na występowanie wad u dziecka. A nie ma w ustawie wyznaczonych granic niepełnosprawności.Na dodatek ma wokół siebie takie osoby jak Małgorzata Fuszara, które pod pozorem niewinnej walki z przemocą w rzeczywistości przemycają coś, co ma poważne konsekwencje społeczne. To są sprawy fundamentalne. Dramat polega na tym, że takie manipulacje są możliwe, bo społeczeństwo reaguje na symbole, a nie na niuanse prawne. To pokazuje, jak łatwo można dokonać faktycznej rewolucji, jeżeli umie się operować terminami. A społeczeństwo zajęte przetrwaniem jest nieuważne.”...”Znaleźliśmy się w ogromnie niebezpiecznym momencie. Mamy do czynienia z cichą rewolucją na wielu poziomach, która jest możliwa do przeprowadzenia przy obojętności społeczeństwa. „...”Rozumiem, że jeden z tych poziomów to rewolucja społeczna? Tak. To jest rozluźnienie standardów i stworzenie pola do różnych interpretacji. Na razie wszystko jest możliwe. Możemy pójść albo w jedną, albo w drugą stronę. Ale gdy kierunek zostanie wytyczony, to nie będzie już odwrotu.”...”Ten proces demontażu społecznego rozpoczął jeszcze Donald Tusk. Jeżeli pójdziemy w tym kierunku, to wejdziemy na ruchome piaski, i to w sytuacji, gdy tożsamość narodowa stała się decydującym czynnikiem geopolitycznym. Podważenie fundamentu może doprowadzić do zniszczenia polskiego społeczeństwa. „...”Swobodny przepływ handlu usług i technologii, ale przy okazji przywileje dla wielkiego kapitału. Zawsze to jest sprzedaż wiązana. „...”Nawet wojna jest płynna, bo mówi się o wojnie hybrydowej. A więc teoretycznie jest to inna wojna niż ta, której okrutny obraz mamy głęboko zakodowany w głowie. „...”Tak samo jest z podziałem na klasy społeczne. W niektórych krajach rozpoczął się proces degradacji klasy średniej, bo po pierwsze, ten typ mieszczańskości, który ona reprezentuje, nie jest już potrzebny, a po drugie, w sytuacji, gdy rewolucja technologiczna poszła bardzo daleko, nie ma zapotrzebowania na tak wiele rąk do pracy. Dokonuje się więc przegrupowanie, za które zapłacą takie kraje jak Włochy, Grecja czy Polska. Im pokaże się miejsce w szeregu, przekonując, że nie są zdolne do uczestniczenia w rewolucji technologicznej, a więc mogą być wyłącznie rezerwuarem taniej siły roboczej. „...”Ale Polska, jeżeli chce przetrwać w tych zmieniających się warunkach, musi zachować podstawowe instytucje – rodzinę, godność osoby ludzkiej. Za 15 lat możemy się obudzić w świecie, w którym jednych ludzi trzeba klonować, bo mamy kryzys demograficzny i potrzeba rąk do najprostszych prac fizycznych, a do naturalnych relacji będą wybierani ludzie z elit. Geny będzie się brało od pięknych, zdolnych, przebojowych, energicznych. „..”Jedyną obroną przed takim rozwojem sytuacji jest Kościół katolicki, który broni niezbywalnej godności jednostki ludzkiej. Niestety, poziom Kościoła też nie jest za wysoki. Kościół stał się znużonym bastionem. Jego hierarchowie nie potrafią ludziom wytłumaczyć, co jest sprawą fundamentalną. Ograniczają się do postawy „nie, bo nie". To jest poniżej wyzwań i procesów, w których uczestniczymy. „..”Dlatego powtarzam, że Polska, która nie ma szans na bycie w awangardzie, musi zachować fundament społeczny. Tymczasem jego destrukcja odbywa się od niechcenia, przez nieuwagę, jako uboczny produkt bezmyślnego oportunizmu. I to jest moment zwrotny w naszej historii. „...”Bo to my w dużym stopniu wepchnęliśmy Ukrainę w konfrontację z Rosją. Momentem, w którym to się stało, była wizyta trzech szefów MSZ na Majdanie.Radosław Sikorski wepchnął Ukrainę na ścieżkę konfrontacji, a Zachód mu na to pozwolił, sądząc, że wie on lepiej, jak wyglądają relacje na Wschodzie. Niestety, to była czysta improwizacja, za którą Ukraina zapłaci wysoką cenę utraty części terytorium. Bo jedyną szansą dla tego kraju była depolityzacja procesu przesuwania się na Zachód. Tworzenie strefy wolnego handlu z UE, a równocześnie uczestniczenie w unii celnej z Rosją. Polska bardzo wiele zrobiła, żeby nie dać czasu Ukrainie na ewolucję. I gdy teraz mówimy, że najważniejsze jest nasze własne bezpieczeństwo, że nie będziemy wychodzić przed szereg, to jest to po prostu nieprzyzwoite. Ukraina nam tego nie zapomni. Tak jak nie zapomniała, że Józef Piłsudski zdecydował się na obronę kraju przed Rosją bolszewicką dopiero na linii Wisły. I tak jak z kolei Gruzja pamięta Lechowi Kaczyńskiemu pozytywne zaangażowanie w jej sprawy” ….(więcej ) 

Profesor Andrzej Zoll „ Konwencja ds. przemocy to zamach na naszą cywilizację.”....”Istnieje podejrzenie, że Konwencja przeciw przemocy wobec kobiet i przemocy domowej jest w istocie zamachem na naszą cywilizację „..”Na przykład: stwierdza się, że płeć społeczno-kulturowa oznacza „społecznie skonstruowane role zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn”. Nie bardzo rozumiem po co w ogóle ta definicja została umieszczona i co ona ma oznaczać i to budzi wątpliwości. W innym artykule wymienia się płeć biologiczną obok płci społeczno-kulturowej, co sugeruje, że są to pojęcia rozłączne. Zaczyna mnie to niepokoić, więc pytam, co ma być treścią definicji płci społeczno-kulturowej? Moje poważne wątpliwości budzi też przepis z art. 12, który stwierdza, że „strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian, wzorców społecznych i kulturowych, dotyczących zachowań kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk, opartych na idei niższości kobiet, na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn”. Uważam, że to jest przepis najbardziej kontrowersyjny, bo wprowadza on zobowiązanie stron do wykorzenienia tradycji. Rozumiem, że może chodzić tu o tradycję, w oparciu o którą występuje idea niższości kobiet albo stereotypowy model roli kobiet i mężczyzn. Ale jeśli zestawi się to z definicją płci społeczno-kulturowej, to zauważymy, że mówi ona o tym, że chodzi tu o role, które społeczeństwo przypisuje kobietom i mężczyznom, a więc i tradycję tego społeczeństwa, które buduje pewne stereotypy ról kobiety o mężczyzny. Osobiście nie nazywałbym tego stereotypami, bo chodzi o pewne funkcje. Równouprawnienie kobiet i mężczyzn to kanon dzisiejszego porządku prawnego, ale nie oznacza to tożsamości funkcji społecznych, bo już tak jesteśmy skonstruowani, że pełnimy różne funkcje społeczne. Boję się, że pójdziemy w tym kierunku interpretacji, iż należy wyplenić to wszystko, co wiąże się ze wszystkimi funkcjami społecznymi, spełnianymi przez kobietę i mężczyznę. Konwencja jest więc projektem bardzo gruntownej przebudowy naszego społeczeństwa…Całej naszej cywilizacji. Rodzi się podejrzenie, że jest to zamach na naszą cywilizację. Widzę to niebezpieczeństwo.”....”A tu strony przyjmują na siebie obowiązek, sformułowany w punkcie 5 art. 12: „Strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja, tzw. honor nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy, objętych zakresem niniejszej Konwencji”. Trzeba mocno podkreślić, że w naszej kulturze ustawianie religii chrześcijańskiej na równi z innymi czynnikami, np. tzw. „honorem” jako wspomagające przemoc, jest nadużyciem. „....”W efekcie będzie zakwestionowane chrześcijaństwo…I o to chodzi. Dorobek chrześcijański nie wiąże się z przemocą, Kościół prowadzi najwięcej placówek, pomagających ofiarom przemocy i kobietom w trudnej sytuacji życiowej. Zaś jednym z najcenniejszych owoców chrześcijaństwa jest uznanie niezbywalnej godności człowieka jako istoty, którą stworzył i odkupił Bóg.”. ...(więcej ) 

Krzysztof Kłopotowski „.....”Geniusz Niemców „....”Nasz sąsiad to najbardziej twórczy naród w Europie, o najgłębszej kulturze, najlepszej technologii i najzdrowszej gospodarce. „....”I jakiż to mamy wybór związku między Niemcami a Rosją, jeśli rozpadnie się Unia Europejska?”....”Nasz sąsiad to najbardziej twórczy naród w Europie. Po strasznej klęsce w II wojnie światowej odbudował potęgę i zamierza znów urządzać kontynent po swojemu. Można niemiecką wizję świata odrzucić, ale najpierw trzeba poznać i zrozumieć odsuwając na bok bolesne uprzedzenia. „....” Odradzanie się historycznie prorosyjskiej ideologii endeckiej może popchnąć Polaków w stronę Moskwy z pomocą agentury Kremla. Tymczasem obraz Niemiec w ujęciu Watsona robi duże wrażenie. Musimy poprawić skrzywiony obraz mocarstwa, którego wpływy na Polskę będą rosły. „....”Tak, mamy czego się bać w kontaktach z Niemcami; naszej słabości i braków rozumu państwowego. Ale możemy też oczekiwać wielkich korzyści, ucząc się od nich, jak w ciągu historii, poczynając od miast zakładanych na prawie magdeburskim w średniowieczu. Dają lepszy wzór, niż barbarzyńskie imperium KGB. Cieszmy się z członkostwa Unii Europejskiej dopóki Unia istnieje. To dla nas dobre miejsce. Ale gdy trzeba będzie wybrać związek z Niemcami lub Rosją, wybierzmy wyższą kulturę, cywilizację i porządek. Nie tyle składając „hołd berliński", ile twardo negocjując warunki współistnienia obu naszych narodów. „....”Życia intelektualnego nie sposób przecenić – pisze historyk Max Lenz. – Dostarcza ono podstawy, na której może wiecznie spoczywać siła państwa. Czy potrafimy docenić to zdanie w Polsce? Czytelnictwo książek jest u nas dwa razy niższe, a szkoły wyższe należą do najgorszych w tzw. rankingu szanghajskim. Źle to wróży Rzeczypospolitej prawie bez własnej myśli naukowo-technicznej i przemysłu, ani poważnej armii, lecz za to z elitą wstydzącą się swojego narodu. „....”Zaś Niemcy są dumne. Dały Europie i światu w XIX wieku biologię komórkową, socjologię, geometrię nieeuklidesową, fizykę kwantową, historię sztuki i inne dziedziny wiedzy. Wypracowały też nowożytną ideę uniwersytetu, jako placówki badawczo-kształcącej. Stworzyły warstwę inteligencji humanistycznej. Skomponowały muzykę, która o niebo przewyższa inne narodowe. „Pomiędzy publikacją przełomowej »Historii sztuki starożytnej« Johanna Joahima Wickelmanna w 1754 roku oraz nagrodą Nobla dla Erwina Schroedingera w 1933 r., Niemcy zmieniły się z ubogiego krewnego krajów zachodnich pod względem intelektualnym w dominującą siłę w sferze idei bardziej niż Francja, Wielka Brytania, Włochy, czy Holandia, bardziej nawet niż Stany Zjednoczone",stwierdza Watson. „....”4 października 1914 r., na początku trzeciego miesiąca wojny światowej, 93 intelektualistów niemieckich wydało odezwę „Do kulturalnego świata", wśród nich Tomasz Mann. Uznali wojnę za atak na niemiecką kulturę, a nie walkę z pruskim militaryzmem. „.....”W owym czasie praktycznie nie było analfabetyzmu w II Rzeszy. „.....”W 1900 roku wychodziło w Niemczech 4 221 gazet, we Francji około 3000, a w Rosji 125. W 1913 r. wydano w Rzeszy najwięcej książek na świecie, 31 051 tytułów. Ale Niemcy objęły przewodnictwo umysłowe Europy już na początku XIX wieku mając najwięcej towarzystw i czasopism naukowych, zaś niemiecki stał się wiodącym językiem nauki. „....”Kiedy w styczniu 1933 r. Hitler przejął władzę, dalej przewodzili światu zdobywając więcej nagród Nobla niż jakikolwiek inny naród, więcej niż Amerykanie i Brytyjczycy razem wzięci. Wiek XX mógł być wiekiem niemieckim, zamiast – amerykańskim stuleciem. Jednak III Rzesza do 1939 r. zesłała do obozów koncentracyjnych lub na emigrację 60 tysięcy pisarzy, artystów, muzyków i naukowców. Sekretarz Winstona Churchilla powiedział, że alianci wygrali II wojnę światową, ponieważ „nasi uczeni niemieccy byli lepsi od ich uczonych niemieckich". Głównie byli to Żydzi, którzy przejęli niemiecki kod kulturowy i połączyli z własnym, co im dało niesamowitą dynamikę umysłu. Wskutek ich imigracji Amerykanie myślą dziś po niemiecku i żydowsku. Bismarck zapytany, jakie jest najważniejsze wydarzenie nowożytnej historii powiedział „Ameryka Północna mówi po angielsku". A mogła po niemiecku. „.....”Władzę w państwie zjednocznym przez Prusy miała wojownicza arystokracja „.....”Wśród inteligencji pojawiła się pogarda dla demokracji, parlamentaryzmu i polityki „.....”Niemcy prowadzą w Europie w rejestracji patentów, mając ich trzy razy więcej, niż następna w kolejności Francja. W badaniach fizycznych są lepsi od Anglii, Francji i Rosji, chociaż wypadają za Szwajcarią, Danią i Ameryką. W inżynierii jedyne nieamerykańskie instytuty w pierwszej dwudziestce świata, znajdują się w Niemczech oraz Szwajcarii i Danii. „.....”I jakiż to mamy wybór związku między Niemcami a Rosją, jeśli rozpadnie się Unia Europejska? …..”Krzysztof Kłopotowski”...”W tekście wykorzystałem następujące prace: Peter Watson, „The German Genius.(więcej )

Krasnodębski  „Ostatnia faza kryzysu finansowego spowodowała,  że do świadomości Polaków, a także innych Europejczyków  dotarło, jak bardzo dominującym państwem  na Starym Kontynencie jest nasz zachodni sąsiad „ Stało się coś, czego się kiedyś obawiano. Jak wiadomo, Wielka Brytania i Francja zgodziły się bardzo niechętnie na zjednoczenie Niemiec, bojąc się zakłócenia równowagi w Europie ....”W liberalnym ładzie hegemonicznym reguły są negocjowane, podporządkowanie się jest oparte na zgodzie. (…) Słabsze i drugorzędne państwa mają możliwość głosu, a ich zgoda, by operować w ramach ładu jest oparta na gotowości państwa dominującego, by się powściągać i sprawować swoją władzę oraz przywództwo, kierując się dobrem ogólnym. W swej najbardziej rozwiniętej formie liberalnej ład hegemoniczny jest oparty na regułach prawa” ....”  Obecnie, gdy trudna faza jednoczenia Niemiec została zakończona, ich siła wzrosła niepomiernie. Czy Niemcy staną się hegemonem Europy? A jeśli tak, to czy będą hegemonem liberalnym w wyżej zdefiniowanym sensie? Może Europa przekształci się w imperium z dominującym, niemieckim rdzeniem? „...”Trzeba jednak pamiętać, że są drugim na świecie eksporterem broni, a ostatnio eksport ten również szybko rośnie „....”Nie można jednak wykluczyć, że zwyciężą tendencje mocarstwowe, coraz mocniejsze wśród niemieckich elit. Tony Corn, doradca amerykańskiego Departamentu Stanu, twierdzi, że dzisiaj niemieckie elity (…) próbują uczynić z 27 członków Unii Europejskiej nowoczesny odpowiednik 27 landów Cesarstwa Niemieckiego”….”o taką formę ładu politycznego i współpracy, w której Polska zachowałaby suwerenność, przyjazne stosunki z sąsiadami i możliwości rozwojowe, a jednocześnie, która nie pozwalałaby na dominację Niemiec. Rozumiał to Lech Kaczyński, podkreślając, że „nasza rozgrywka w Unii to w pewnym sensie gra o suwerenność wobec polityki niemieckiej” ….”Coraz wyraźniejsze jest też podporządkowanie kulturowe i polityczne. Podejmowane w Polsce przez niemieckie instytucje działania mogą uchodzić za przykład „hegemonialnej socjalizacji”, w której elicie państwa podporządkowanego wpaja się normy kulturowe państwa hegemonicznego.Elita kraju podporządkowanego przyswaja je sobie i dzięki temu uprawia politykę zgodną z wyobrażeniami hegemona o porządku politycznym „.....”Prezydent Lech Kaczyński zwracał uwagę na chęć uzyskania przez Niemcy wpływu na polską politykę: „Nie chodzi o to, że chcą nas zaatakować, wymordować czy nie pozwolić nam w miarę dobrze żyć. Chodzi o to, aby nie pozwolić Polsce stanąć na drodze Niemiec do statusu mocarstwa w skali globalnej„.....”W cytowanej książce Ikenberry przeciwstawia liberalnej hegemonii relacje kolonialne, w których dominacja jest zupełna.Istnieją jednak także formy pośrednie, na przykład relacje neokolonialne. Zakładają [one] bardziej pośrednie rządzenie, w którym lokalne elity sprawują rządy w swoim systemie politycznym, ale pozostają bezpośrednio związane z krajem dominującym i są zależne od niego. Lokalne elity są kooptowane do odgrywania pomocniczej roli w szerszym hierarchicznym porządku polityczno-gospodarczym i są nagradzane ekonomicznymi korzyściami i gwarancją bezpieczeństwa. Zarówno w przypadku kolonialnych, jak i neokolonialnych relacji w tle istnieje groźba zastosowania przemocy w celu wymuszenia władzy dominującego państwa, ograniczającej suwerenność i wyznaczającej granice wyborów politycznych w państwie podporządkowanym „...(więcej)

Marc Lanthemann „ Początek dała wojna „....”Niemiecka historia może Europę wiele nauczyć o prawdziwych kosztach unifikacji. Ze swej strony Berlin powinien mieć w pamięci lekcje zjednoczenia, gdy próbuje dziś wykuć Unię Europejską na swój obraz i podobieństwo. „...”to tylko ostatnie z serii europejskich marzeń o zjednoczonym Kontynencie.  Wielu wcześniej próbowało zebrać tak wiele krajów pod jedną egidą polityczną, ale nie byli w stanie pogodzić interesów tak wielu potężnych państw. Problem polegał na tym, że ich próby zaczynały się od krwawej jatki, a kończyły chaosem. „....”W obecnej formie Unia Europejska jest niestabilna i nietrwała. Wielu Europejczyków wierzy jednak, że Stary Kontynent powinien zostać zjednoczony po to, by wyjść z obecnego kryzysu. W teorii sfederalizowana Europa powinna być stabilniejsza i bogatsza niż obecny, hybrydowy twór. „....”przywódcy Niemiec ...Lepiej niż ktokolwiek inny rozumieją oni bowiem, że debata na temat tego, czy Unia Europejska powinna się dalej integrować, jest nieunikniona „...”Rozumieją to także, ponieważ zjednoczenie samych Niemiec było żmudnym procesem. Potrzeba było dziesięcioleci wojen”....” i wyjątkowych przywódców, by niemieckie państewka się zjednoczyły. „...”Nowe systemy polityczne częściej powstają na zgliszczach wojny. Unia Europejska i Niemcy wpisują się w tę tradycję. „...”Ostatecznie postawiły one na unifikację z jednego powodu: by przetrwać. Dziś Niemcy ponownie muszą rozważyć za i przeciw integracji, tyle tylko, że tym razem w imię ocalenia całej Europy.”....”W 1992 roku niewiele państw w ramach europejskiej strefy wolnego handlu zgodziło się zrezygnować z własnych walut i przyjąć jedną wspólną, delegując tym samym swoją politykę monetarną na rzecz scentralizowanej biurokracji Europejskiego Banku Centralnego. Nie zgodziły się jednak, by następnym krokiem była integracja fiskalna, a zatem polityczna „....”Gorsza niemiecka bezczynność”....”Na żądanie Prus kilka państw niemieckich sformalizowało w 1834 roku unię celną, która zredukowała lub zlikwidowała cła, stworzyła jednolity rynek pracy i zintegrowała rynki kapitałowe. Począwszy od lat 40. XIX wieku państwa członkowskie unii celnej zaczęły być łączone liniami kolejowymi, tworząc coraz bogatszy rynek wewnętrzny i potwierdzając dominację Prus wśród państw niemieckich. Unia rozszerzała się w następnych latach, ale nigdy nie zdecydowano się przekształcić ją w unię monetarną i bankową.”....”Sukcesy Bismarcka”...”Niechęć do przewodzenia Europie jest z punktu widzenia Berlina absolutnie racjonalna. W istocie ta wstrzemięźliwość pokazuje inną kluczową różnicę pomiędzy sytuacją kanclerz Angeli Merkel a jej najbardziej znamienitym poprzednikiem, Otto von Bismarckiem.Pierwotny projekt zjednoczonej, powojennej Europy był zagranicznego autorstwa. Unia handlowa w Europie służyła strategicznym interesom Stanów Zjednoczonych”...”Pytanie brzmi zatem, czy niemiecki imperatyw, by zachować unię handlową, od której w dużej mierze zależy gospodarcza pomyślność kraju, spowoduje bardziej zdecydowane działania Berlina. Analiza postępowania Niemiec pokazuje jedynie, że starannie kalkulują one prawdziwe koszty następnego kroku w procesie unifikacji.W 1862 roku, po mianowaniu na stanowisko premiera i ministra spraw zagranicznych Prus, Bismarck wystąpił w parlamencie i wygłosił historyczne przemówienie, prosząc deputowanych o zgodę na radykalne zwiększenie wydatków militarnych. Bismarck zauważył, że wielki problem zjednoczenia Niemiec może zostać rozwiązany tylko przy pomocy „krwi i żelaza". Bismarck dobrze rozumiał, że połączenie interesów ekonomicznych, dzięki któremu powstała unia celna, wyczerpało swój potencjał i następny etap tworzenia zamożnego i bezpiecznego państwa europejskiego będzie wymagał użycia przymusu”...”Współczesne Niemcy narodziły się na polach dwóch bitew, oddalonych od siebie o 800 kilometrów i cztery lata. W 1866 roku armia pruska pokonała Austrię i jej niemieckich sojuszników w Bitwie pod Sadową w dzisiejszych Czechach. Bitwa zakończyła wojnę prusko-austriacką i położyła kres ambicjom Austrii, by przewodzić państwom niemieckim, dla których stało się jasne, że jedynym wiarygodnym sposobem na zapewnienie sobie bezpieczeństwa i pomyślności jest sojusz z Prusami. Bismarck złamał całą wewnętrzną opozycję przeciwko zjednoczeniu Niemiec pod egidą Prus. Co ciekawe, nie wcielił tych krajów na siłę, choć z łatwością mógł to zrobić. Wykreował za to zagraniczne zagrożenie ze strony historycznego wroga „.....”Dziś jest nie do pomyślenia, by Merkel wygłosiła w Parlamencie Europejskim przemówienie o „krwi i żelazie". Jednak budowanie państw z kilku części składowych wymaga redystrybucji majątku i władzy, co stoi w sprzeczności z ich suwerennością. W pewnym momencie państwa musiałyby zostać do tego zmuszone, choć przymus militarny nie jest z pewnością jedyną opcją. „.....”Nie wydaje się jednak, by na Niemcy była wywierana jakakolwiek presja, aby to one zmuszały inne państwa do większej integracji.
Wielu Europejczyków ma nadzieję, że wrześniowe wybory w Niemczech przyniosą bardziej zdecydowany rząd i zakończą europejski kryzys. Ludziom tym przydałaby się porządna lekcja niemieckiej historii, by w pełni zrozumieli koszty unifikacji.”...(więcej )

Profesor Ryszard Legutko „ Zwrot „wojna kulturowa“ jest mylący. To jest spór stricte polityczny, a raczej agresja polityczna, która trwa od dłuższego czasu. Z taką agresją polityczną mieliśmy do czynienia w systemie komunistycznym, zresztą wtedy też mówiło się o kulturze. Chodziło wówczas o to, aby wszystkie sfery życia podporządkować jednej formule, jednej ideologii. Wszystko było polityczne. Polityczna była więc literatura, polityczna była nauka. Polityczne to było i ideologiczne i miało związek z utrwalaniem, zabezpieczaniem i pogłębianiem ustroju socjalistycznego.Wówczas patrzyliśmy na społeczeństwa zachodnie z przekonaniem, że tam nie ma tego, że nie ma tej agresji politycznej, bo polityka nie sięga wszędzie. I co się okazało? Ze ten schemat, z którym mieliśmy do czynienia z komunizmem, tam się powtarza. Przy wszystkich różnicach, które są oczywiste. ...(więcej )

2011 Cichocki „Europa nie pogrąży się w ciemności, ale z kryzysu Unii, prawdopodobnie na bazie unii walutowej, może nie całej, wyłoni się jej nowy polityczny i gospodarczy kształt.„....”Z jednej strony mamy tych, którzy coraz głośniej twierdzą, że za fasadą kolejnych programów ratunkowych oraz walki z kryzysem powstaje jakiś rodzaj oświeconej, absolutystycznej władzy z siedzibą w Pałacu Elizejskim oraz berlińskim Kancleramcie – le Groupe de Francfort (Grupa Frankfurcka). Używając UE i MFW, obala on oporne demokratyczne rządy, narzuca drakońskie programy reform, buduje plany nowych europejskich rozwiązań, nie pytając nikogo o zdanie. Jego działania w istocie relatywizują lub całkiem podważają demokratyczną wolność suwerennych państw oraz narodów. „....”jest nią nowa kultura stabilizacji i bezpieczeństwa, o której tak często i tak chętnie w ostatnim czasie mówi Angela Merkel „....”I czy dzisiaj nie da się stwierdzić, że narodowe polityki gospodarcze oraz społeczne,dyktowane przez demokratyczne wyroki obywateli, może i są wyrazem suwerennej wolności, ale w efekcie na południu Europy przyniosły przede wszystkim korupcję, życie ponad stan, bezrobocie, zadłużenie państwa, a dalej stały się śmiertelnym zagrożeniem dla ekonomicznej i społecznej stabilności całej Europy? „.....”Na fundamencie euro, albo na jego gruzach, powinien powstać zarządzany w nowy sposób, bardziej autorytatywnie, obszar bezpieczeństwa, wzrostu oraz rozwoju. Niektórzy nazwą go europejskim państwem rozwojowym, inni przypomną sobie w tym kontekście o starym niemieckim pojęciu Leistungsraum. „....”Chodzi tak czy inaczej o nowy sposób rządzenia, który przywróci wewnętrzną stabilność oraz globalną konkurencyjność. Autorytatywność tego nowego sposobu rządzenia nie musi wcale – i nie będzie – oznaczać łamania prawa. Współcześni filozofowie polityki z różnych stron, Habermas, Gray czy Rawls, już dawno odkryli, że możliwa jest autorytatywna władza zachowująca praworządność. Dotąd jednak widzieli ją jako fenomen możliwy tylko poza Europą. Dlaczego jednak w stanie wyższej konieczności, jakim jest kryzys, nie miałaby zawitać także do nas?  ...(więcej )

Jak podaje portal polskiepiekielko.pl, z informacji resortu sprawiedliwości wynika, że do więzienia trafia zaledwie 5 spośród 100 osób skazanych za przestępstwa korupcyjne.W 2014 r. za przestępstwa korupcyjne skazano 2172 osoby. Wyroki bez zawieszenia wydano zaledwie w 108 przypadkach. Z powodu łapówek skazanych zostało 83 funkcjonariuszy publicznych. Kary bezwzględnego więzienia dostało tylko 6.Również z danych CBA wynika, że 90% skazanych za korupcję pozostaje na wolności. Zdaniem ekspertów, w Polsce nie ma klimatu do ścigania sprawców afer.”...(źródło )

 Centroprawicowy rząd Węgier przedstawił szczegóły związane z obniżką podatków. Obniżony ma zostać m.in. podatek dochodowy.Szef resortu finansów p. Michał Varga zapowiedział, że 13 maja do parlamentu trafi projekt ustawy zakładającej obniżenie obciążeń fiskalnych zwłaszcza dla rodzin i osób o niskich dochodach. W 2016 r. podatek dochodowy ma zostać obniżony z 16% do 15%, a ulgi podatkowe dla rodzin z dwójką dzieci mają zostać podwojone. Zredukowany ma zostać również podatek VAT na żywność.”...(źródło )
------
Ważne

Rymkiewicz „ ?No i co wy na to, Polacy? Jesteście gotowi "uderzyć duchem"? Macie tyle siły? Czy położycie się do trumny i zdechniecie z całą Europą? To już jak wolicie „...( więcej)

Viktor Orbán powiedział również, że kopiowanie nieefektywnych zachodnich wzorców to swego rodzaju prowincjonalizm, niszczycielski w swoich skutkach.Będziemy próbować odnaleźć metodę organizacji społeczeństwa, która różni się od dogmatycznych ideologii panujących w świecie zachodnim – nowe państwo węgierskie zdolne do ponownego uczynienia naszej wspólnoty zawodnikiem w wielkim globalnym wyścigu w nadchodzących dekadach.” – mówił premier Węgier.Na koniec przemówienia Viktor Orbán rzekł, iż „era liberalnych demokracji się skończyła”, a  jako inspirujące dla Węgier modele państw wymienił Chiny, Indie, Rosję, Turcję i Singapur.Nasz czas nadejdzie” – tymi słowami zakończył przemówienie...(więcej ) 

Ryszard Legutko „ Unijny fanatyzm i supremacja a interes Polski „...”Pierwszy wniosek to taki, że dalsza integracja Unii grozi coraz większymi niebezpieczeństwami. Wraz z jej pogłębianiem utrwalać się będzie dziwny system władzy, gdzie federalizacja i renacjonalizacja będą się wzajemnie wzmacniały, gdzie Komisja Europejska będzie mogła coraz więcej, ale jednocześnie coraz bardziej uzależni się od zgody najsilniejszych krajów członkowskich. „...”Drugi wniosek to taki, że monoideologiczność Unii coraz bardziej zawęża zakres tolerowanych poglądów, co znacznie zwiększa represywność dzisiejszych instytucji. Ta monoideologiczność odcina również współczesną Europę od jej przeszłości, a tym samym zagraża europejskiej kulturze i jej dziedzictwu „...”Interes RzeczypospolitejTrzeci wniosek dotyczy Polski Jakkolwiek sprawy się potoczą, nie jest w interesie Polski wspieranie dalszych procesów integracyjnych, i to niezależnie od tego, czy władza realna będzie się znajdowała bardziej w Brukseli, czy bardziej w Berlinie. W każdym bowiem wypadku będziemy stawali się jeszcze bardziej uzależnieni od podmiotów, na które nie będziemy mieli odpowiedniego wpływu.”.

„László Kövér, przewodniczący węgierskiego parlamentu, powiedział, że Węgry mogą rozważyć kwestię swojego członkostwa w UE, jeśli Bruksela będzie dyktować jego krajowi, jak ma się rządzić.„...”Kövér zaznaczył, że w "najgorszym przypadku" Węgry uniezależnią się od Brukseli tak jak w 1989 uwolniły się od wpływów Moskwy.Polityk podkreślił, że .Ze słowami przewodniczącego węgierskiego parlamentu zgodził się poseł do Parlamentu Europejskiego z rządzącej na Węgrzech partii Fidesz, Tamasz Doics:"László Kövér bardzo wyraźnie odniósł się do problemów funkcjonowania Unii Europejskiej, europejskie wartości są nam obce, sami powinniśmy określić kwestię swojej przyszłości w UE" - powiedział Doics” ...(więcej )

Kaczyński „Obecnie taka Unia oznaczać będzie po prostu potężną niemiecką Rzeszę, w granicach największych w historii. Dla Polski to żaden interes.„....”Ale ważniejsze pytanie jest głębsze i sprowadza się do tego,czy Unia Europejska powinna iść nadal w dotychczasowym kierunku, a więc wymuszania tzw. pogłębionej integracji pod przywództwem Niemiec?Czy nadal powinno sięwymuszać poprawność polityczną, która de facto znosi dotychczasowe systemy wartości i niszczy tożsamości, zmienia społeczeństwo w manipulowaną bez trudu masę?  „.....”odrzucić hedonistyczną koncepcję życia człowieka sprowadzającą go do roli konsumenta. Słowem, powinniśmyrobić wszystko, by Polska przetrwała. Bo obecna dekadencja jest, mam co do tego całkowitą pewność, przejściowa. Jeśli jednak dopuścimy teraz do rozmontowania państwa, nie zmontujemy go z powrotem. A jeśli nawet, to cena będzie ogromna.A więc nie dla unii politycznej, o której ostatnio tyle się mówi?Zdecydowane nie.Obecnie taka Unia oznaczać będzie po prostu potężną niemiecką Rzeszę, w granicach największych w historii. Dla Polski to żaden interes. „....(więcej)
---------
Mój komentarz
Legutko podkreśla,że faktycznym ośrodkiem decyzyjnym Unii jest Berlin. I że Unia Europejska służy tylko i wyłącznie interesom niemieckim . Dodaje że Unia Europejska staje się monoideologiczna i że ta jedyna słuszna ideologia jest brutalnie narzucana wszystkim państwom i społeczeństwom . Legutko wysuwa z tego kilak wniosków . Z których główny to ten że w interesie Polski leży zablokowanie idei federalizacji i wzmocnienia Unii , gdy z to osłabi Polskę. Drugi wniosek to ten że Polska musi wzmocnić się wewnętrznie , gospodarczo , politycznie i w zakresie tak zwanej siły miękkiej, czyli wzmocnić swoje fundamenty aksjologiczne oraz bezpieczeństwo ideologiczne .

Polska , cała Środkowo Wschodnia Europa to w tej chwili zupełnie innym krąg kulturowy niż Europa Zachodnia z USA . Europa Środkowo Wschodnia to wciąż obszar kultury chrześcijańskiej rozpostartej na słowiańskim żywiole. Ugrofińscy Węgrzy i romańscy Rumuni również należą do tego obszaru kulturowego . Europa Zachodnia przeżarta polityczną poprawnością i gender z wywróconym , niestabilnym społeczeństwem , gigantyczna imigracji i multi kulti wytworzyło nowy rodzaj patologicznej cywilizacji opartej w gospodarce na socjaliźmie a w sferze rodzinnej i aksjologicznej na świeckiej religii politycznej poprawności .

Dlatego idea powstania Międzymorze ma bardzo solidne podstawy nie tylko polityczne, ale głównie kulturowe, cywilizacyjne , religijne , a nawet komunikacji językowej .

Sytuacja polityczna w Polsce będzie sprzyjać wyjściu Polski z Unii. Korwin Mikke , narodowcy i Kukiz są za wyjściem z Unii . A idea wyjścia z Unii wypadku powstania wspólnej partii , której patronem stara się być Gowin ( http://naszeblogi.pl/53608-gowin-kusi-kukiza-teka-wicepremiera-w-rzadzie-kaczynskiego ) , która będzie miała około 15 procent poparcia uzyska poważne wsparcie polityczne . Osiem lat kryzysu w Europie .W Europie wbrew propagandowemu bełkotowi nie mamy wcale do czynienia z kryzysem , ale z ostrą zapaścią systemu socjalistycznego, dlatego problemy gospodarcze, społeczne , polityczne będą dalej się pogłębiać . Niemcom nie uda się powstrzymać upadku systemu , dlatego tak zwany kryzys skończy się dopiero wtedy , kiedy zostanie obalony socjalizm . Zapaść gospodarcza systemu socjalistycznego oraz rozpad zdegenerowanych społeczeństw wyznających religie politycznej poprawności staje się tez coraz bardziej widoczna dla zwykłych ludzi w Polsce i w naszym obszarze kulturowym .

Idee wyjścia z Unii pojawiają się też coraz częściej, na razie w formie zawoalowanej w wypowiedziach polityków obozu PiS . Na razie boją się rozpocząć debatę , otworzyć publiczny dyskurs na ten temat ze strachu przed terrorem medialnym reżimowych szczekaczek , które z przynależności Polski do Unii Europejskiej zrobiły dogmat polityczny . Jest rzeczą oczywistą że nie uda się radykalnie wzmocnić Polski bez wyjścia z Unii , ale można pójść drogą Orbana , który sabotuje Niemcy i unie Europejska .

Likwidacja prymitywnego podatku dochodowego . Wystarczy podnieść kwotę wolną od podatku do na przykład 300 tysięcy złotych, aby Polacy i małe firmy przestały go płacić . Podniesienie kwoty od której się płaci VAT do powiedzmy milionów złotych , aby polskie mały firmy mogły się rozwijać . Tak jak w Anglii obłożyć małe firmy ZUSem w wysokości 50 złotych miesięcznie.

ZW XXI wieku nowoczesne państwo powinno za to obłożyć podatkami koncerny , utrzymać akcyzę i wprowadzić podatek transakcyjny.

Wyjście z Unii wzmocniłoby pozycje Polski w stosunku do USA , które musiałby zaangażować się bezpośrednio w Polsce. W tej chwili wystarczy że USA dogadały się z Niemcami które rozciągnęły kuratele kolonialna nad Polską.

Grecja już zaczęła ł grę z Rosją i Chinami przeciwko. Orban tylko czeka na okazję . Unia Europejska to w gruncie rzeczy XXI wieczny system niewolniczy w którym niewolnicy nie maj prawa do posiadania Boga , rodziny ani własności.

video Paweł Kukiz w Lublinie
video Zachód/Ameryka w obliczu rewolucji kulturowej - prof. Piotr Jaroszyński
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz Twitter 
liczba odsłon Klechdy Krakowskiej przekroczyła 11 tysięcy http://naszeblogi.pl/45935-powiesc-klechda-krakowska
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1
„ Dobre złego początki „ Na końcu którego będzie o bogini Kali „ Nienależynerwosolu pić na oko „ O rzeźbie Niosącego Światło Impreza Starskiego „ Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ „ Anne Vanderbilt „ „ Fenotyp rozszerzony.amborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra ołapówkach „ 12. „ Niemierz i kontakt z cybernetyką „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001 

YouTube: