Minister, który nazywa rolników frajerami, powinien ...

Minister, który nazywa rolników frajerami, powinien zostać natychmiast zdymisjonowany

1. Ministrowi rolnictwa Markowi Sawickiemu w związku z coraz poważniejszymi skutkami rosyjskiego embarga na produkty rolno-spożywcze, zaczął się palić grunt pod nogami, oczywiście nie dlatego, że nowa premier Ewa Kopacz żąda od niego skutecznych działań w tej sprawie ale dlatego, że blokujący w ostatni piątek drogę nr 50 pod Grójcem tamtejsi sadownicy pogonili jego wysłanników, posłów PSL-u, którzy przyjechali po raz kolejny do nich aby obiecywać „złote góry” odszkodowań.
Ponieważ to obiecywanie trwa już ponad 2 miesiące, a rezultatów nie widać sadownicy nie chcą już słuchać kolejnych deklaracji przedstawicieli środowiska, które od 7 lat „uszczęśliwia” polską wieś i rolnictwo w rządzącej koalicji Platformy i PSL-u.
Minister Sawicki rozzłoszczony nieprzejednaną postawą protestujących sadowników, którzy nie chcieli nawet wysłuchać jego wysłanników, udzielił właśnie w ostatni piątek wywiadu serwisowi „mpolska24.pl” w którym nazwał polskich rolników frajerami i dodał „że on szanuje biznesmenów nie frajerów”.
To wyjątkowo arogancka i skrajnie niesprawiedliwa ocena polskich rolników przez ministra rządu najpierw Donalda Tuska, a teraz Ewy Kopacz, nawet jak na standardy koalicji Platformy i PSL-u, zwłaszcza że to właśnie minister Sawicki swoimi działaniami, a przede wszystkim zaniechaniami, doprowadził do sytuacji, że do polskich rolników do tej pory nie dopłynęło ani euro unijnych odszkodowań.
2. Przypomnijmy tylko, że prominentni politycy PSL-u szczególnie po wprowadzeniu przez Rosję embarga na polską wieprzowinę (w wyniku pojawienia się w naszym kraju wirusa afrykańskiego pomoru świń), jeszcze zimą tego roku zaczęli na spotkaniach z rolnikami, tłumaczyć im, że blokada naszego eksportu jest wynikiem pojawiania się polskich polityków "na Majdanie" w tym w szczególności prezesa Jarosława Kaczyńskiego i osławionego "machania szabelką".
Tego rodzaju tłumaczenia, a w zasadzie wręcz napaści na Prawo i Sprawiedliwość, nasiliły się pod koniec lipca, wtedy kiedy Rosja zapowiedziała embargo na polskie warzywa i owoce od 1 sierpnia.
Cały ten „misterny plan” PSL-u, zwalenia odpowiedzialności za rosyjskie embargo na Kaczyńskiego i PiS, runął jednak w momencie kiedy Rosja wprowadziła 7 sierpnia embargo na eksport rolno - spożywczy ze wszystkich 28 krajów UE, a więc także tych, które w sprawie nałożenia sankcji na Rosję, wręcz bardzo się opierały.
Wtedy minister Sawicki zmienił front i "rzucił się w wir" załatwiania polskim rolnikom rekompensat z tytułu rosyjskiego embarga.
Obiecywał przy tym rekompensaty nie tylko tym rolnikom, którzy eksportowali wcześniej do Rosji, a teraz na skutek embarga nie mogą tego robić ale wręcz wszystkim rolnikom, którzy ponieśli straty w związku ze spadkami cen skupu (o 30-40%) w zasadzie wszystkich produktów rolnych.
3. Niestety prędko okazało się, że Unia jest gotowa wypłacić rekompensaty ale tylko niektórym rolnikom.
Otóż Komisja Europejska ogłosiła w połowie sierpnia w swym komunikacie, że unijne rekompensaty w kwocie 125 mln euro dla rolników ze wszystkich państw członkowskich, będą przeznaczone tylko na przeprowadzenie działań polegających na wycofaniu z rynku części zbiorów owoców i warzyw łatwo psujących się gatunków.
Wycofanie tych owoców albo warzyw z rynku, miało polegać bądź na ich bezpłatnej dystrybucji do organizacji humanitarnych i pomocowych oraz do innych organizacji społecznych, bądź też na ich niezbieraniu albo na tzw. zielonych zbiorach czyli biodegradacji ( po prostu niszczeniu upraw).
Obydwa sposoby nie cieszyły się w Polsce specjalnym zainteresowaniem, a już niszczenie zbiorów wręcz nie mieści się w polskiej tradycji.
Już więc po ogłoszeniu tego komunikatu przez KE było jasne, że taki sposób podziału środków oznacza, że trafią one do pojedynczych rolników w sytuacji kiedy poszkodowanych w Polsce będą setki tysięcy.
Mimo tego komunikatu KE minister Sawicki, zapewniał w dalszym ciągu rolników, że będą im choćby częściowo wyrównywane straty związane z gwałtownym spadkiem cen skupu na wiele owoców i warzyw spowodowanym rosyjskim embargiem.
Na początku września Sawicki uczestniczył w Brukseli w posiedzeniu Rady ministrów rolnictwa 28 państw członkowskich UE i wtedy pochwalił się, że polscy producenci warzyw i owoców złożyli w Agencji Rynku Rolnego wnioski o rekompensaty aż na 160 mln euro.
Ponieważ KE przeznaczyła na rekompensaty dla producentów owoców i warzyw ze wszystkich 28 państw członkowskich 125 mln euro w tym 82 mln euro dla producentów jabłek i gruszek, a zaledwie 43 mln dla producentów pozostałych owoców i warzyw, zrobił się skandal i wnioski z naszego kraju poszły do weryfikacji (weryfikuje je do tej pory ARR w Polsce).
4. Niestety Sawicki „zapomniał" poinformować polskich rolników, że wcześniej zgodził się Brukseli na rozwiązanie tegorocznej rezerwy kryzysowej w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) tworzonej właśnie na takie nadzwyczajne sytuacje) w kwocie 422 mln euro i przekazanie jej do budżetów poszczególnych krajów członkowskich w takich proporcjach w jakich te kraje uczestniczyły w jej tworzeniu.
Do polskiego budżetu z tego tytułu wróci więc kwota zaledwie 22,4 mln euro, podczas gdyby to tej tegorocznej rezerwy, KE użyła do finansowania wyrównania strat rolników z tytułu embarga do rolników w naszym kraju trafiłoby ich znacznie więcej, bo to polscy rolnicy zostali poszkodowani najbardziej w związku z rosyjskim embargiem.
5. Po przeprowadzeniu debaty zarządzonej na wniosek grupy ECR (grupa zgłosiła ten wniosek z inspiracji europosłów Prawa i Sprawiedliwości) na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w sprawie skutków rosyjskiego embarga, KE zapowiedziała uruchomienie dodatkowych 165 mln euro na rekompensaty  tyle tylko, że dla Polski w ramach tej puli przypadną środki na niecałe 19 tys. ton jabłek i gruszek, a więc jakaś śladowa część tej kwoty.
Okazuje się, że nasz kraj został potraktowany po macoszemu w tym rozdziale środków, ponieważ podczas nieformalnego posiedzenia rady ministrów rolnictwa krajów UE w Mediolanie, zabrakło ministra Sawickiego jak bowiem napisały zagraniczne media „był zajęty kampanią PSL-u do wyborów samorządowych w Polsce”.
Ponadto na złą opinię o Polsce zapracowały dokumenty przesłane przez naszą ARR w ramach pierwszej transzy pomocy unijnej, które do tej pory są weryfikowane w Polsce (KE sugerowała ich swoiste „napompowanie”).
Zarządzone kontrole powodują teraz masowe wycofywanie się rolników z wcześniej złożonych deklaracji co do darowania części zbiorów na rzecz organizacji charytatywnych, bądź też ich niszczenia (według samego Sawickiego ponad 50% złożonych wcześniej wniosków, zostało wycofanych przez samych rolników).
Niestety wszystko wskazuje na to, że mimo iż UE uruchomiła środki na rekompensaty w 2 transzach razem wysokości blisko 300 mln euro, tylko znikoma ich część trafi do polskich rolników i będzie w tym ogromna "zasługa" ministra Sawickiego.
6. Jeżeli po tym popisie swojej nieudolności w sprawie odszkodowań dla polskich rolników z tytułu rosyjskiego embarga, minister Sawicki potrafi ich nazwać „frajerami” to potwierdza tylko swoją skrajną arogancję i wręcz głupotę.
Jeżeli po tym wszystkim, premier Kopacz nie odwoła ministra Sawickiego to weźmie na siebie pełną odpowiedzialność za jego „słowa i czyny”, a tak naprawdę za jego ogromną bezczynność w sprawach wsi i rolnictwa.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

19-10-2014 [16:29] - NASZ_HENRY | Link:

Dymisja nie POpłaca ;-)