Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dramat w VAT i losowanie samochodów
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 22-04-2014 [07:30]
1. Tuż przed Świętami Wielkiej Nocy, minister Szczurek ogłosił program walki z przestępczością podatkową i stwierdził, że rząd przygotowuje pakiet zmian prawnych, które poprawią ściągalność podatków oraz zachęcą do uczciwego rozliczania się z należności wobec fiskusa.
Można powiedzieć lepiej późno niż wcale tyle tylko, że jak się wydaje nie do końca rozpoznano najważniejsze problemy polskiego systemu podatkowego.
Program ten ma być oparty z jednej strony na poprawie efektywności funkcjonowania administracji podatkowej i ściganiu oszustw, z drugiej natomiast na poprawie jakości obsługi podatników.
Jednym z rozwiązań zawartych w tym programie jest wprowadzenie tzw. loterii paragonowej. Ma ona zachęcić klientów do obierania paragonów, które są dowodem sprzedaży towaru bądź usługi w legalnym obrocie i odprowadzenia od tej transakcji podatku VAT.
Takie paragony byłyby rejestrowane w systemie, a wśród tych którzy je dostarczą, raz w miesiącu losowane byłyby nagrody z nagrodą główną, rodzinnym samochodem osobowym.
Ta propozycja ministra Szczurka została już bardzo celnie skomentowana na wielu forach internetowych i doczekała się prześmiewczych memów, bo przecież to nie jest centralny problem dziurawego jak szwajcarski ser, polskiego systemu podatkowego.
2. Przypomnijmy tylko, że spadek dochodów podatkowych w stosunku do PKB jest wyraźnie obserwowany od końca 2007 roku i to mimo rosnących z roku na rok stawek podatkowych za rządów Platformy i PSL-u.
Relacja ta wyraźnie rosła w latach 2005-2007 z 15,9% do 17,5%, a już od 2008 roku zaczęła gwałtownie spadać do 14,6% w 2013 roku, a na koniec 2014 roku według przewidywań samego ministra finansów, ma wynieść tylko 14,4%.
Ta różnica pomiędzy najlepszą wydajnością w 2007 roku i najgorszą w 2014 roku wynosi 3,1% PKB, co w warunkach tego roku oznacza, że do prywatnych kieszeni zamiast do budżetu państwa, wpłynie kwota przynajmniej 52 mld zł (1% PKB w cenach bieżących w 2014 17,4 mld zł).
3. Najbardziej wyraźnie widać ten problem na przykładzie wpływów z podatku VAT.
Znawca tego podatku profesor Modzelewski, zwrócił uwagę na dramatyczne załamanie się wpływów podatkowych szczególnie z podatku VAT w dwóch ostatnich miesiącach poprzedniego roku, po wprowadzeniu tzw. odwróconego podatku VAT w obrocie stalą, wyrobami miedziowymi i odpadami wtórnymi.
Zdaniem profesora to załamanie wpływów jest bezpośrednim skutkiem wprowadzenia zmian w ustawie o VAT przez większość koalicyjną Platformy i PSL-u, przy czym minister finansów do tej pory utajnia dane dotyczące tego problemu.
Sytuacja jest na tyle dramatyczna jeżeli chodzi o poziom wpływów podatkowych, że w tym roku zablokowano zwroty podatku VAT praktycznie dla wszystkich podatników (a to jest przecież niezgodne z obowiązującym prawem, bo mechanizm podatku VAT jest tak skonstruowany, że zwroty są jego charakterystyczną cechą) ale tylko takie rozwiązanie pozwoliło na osiągnięcie wpływów miesięcznych (styczeń - marzec) z tego podatku na poziomie 9 mld zł.
Jeżeli nawet taki poziom wpływów udałoby się utrzymać do końca tego roku to oznacza, że roczne dochody z tego podatku wyniosłyby tylko około 108 mld zł, a przypomnijmy te zaplanowane na rok 2014, to 115,3 mld zł, przy czym te planowane są aż o 6 mld zł niższe niż wykonanie dochodów z tego podatku w roku 2012 (a więc 2 lata wcześniej), które wyniosły 121 mld zł.
Profesor Modzelewski nazywa ten proceder prywatyzacją podatków i sporo na ten temat mówi i pisze ale niestety do tej pory nie było na to żadnej reakcji ze strony kolejnych ministrów finansów.
Teraz taka reakcja się pojawia tyle tylko, że minister chce walczyć z problemami marginalnymi, a nie zasadniczymi, a tymi są niepłacenie tego podatku przez całe branże (jak w przypadku odwróconego VAT gdzie obowiązek podatkowy przeniesiono na ostatecznego nabywcę), czy tzw. przestępstwa karuzelowe w wewnątrzwspólnotowym obrocie towarowym opodatkowanym 0% stawką podatku VAT.
Na miliardowe wyłudzenia VAT losowanie samochodów na dostarczone sklepowe paragony, jest takim samym lekarstwem jak plaster na chorobę nowotworową.
Komentarze
22-04-2014 [16:21] - Denker | Link: Czy to nie jest aby
Czy to nie jest aby zarządzanie przez konfkilkt. Proponuje panu Szczurkowi ,żeby ustanowił nagrodę dla tych co wydają paragony. Taki US kontroluje i skoro jest OK to po aucie dla delikwentów, albo uldze. Ale nie, lepiej naszczuć, naszczurzyć jednych na drugich zamiast sobie zadać pytanie o przyczyne zjawiska oraz o efektywne metody zaopatrzenia budżetu państwa w kase z podatków. Szczurek niby młody, ale jakoś metody go się trzymaja niczym z epoki domiarów i kułaków. Bo u nas to jest tak, że Szczurki i Rostowskie prześcigają sie w pomysłach jak gnebić , ale z wydawaniem środków pańswowych to im idzie wyjątkowo sprawnie - na premie, odprawy , kontrakty dla krewnych z znajomych ( 1 km autostrady 220 mln zł złotem kryte 18 karatowym czy co? ). Niczym szeryf z Nottingem Szczurek gotów odwołać święta, bo krnąbrny naród jest zawsze s krok wprzód. Może tak przestać NAs okradać, rżnać niemiłośiernie naq kase ( wolnośc podatkowa w połowie roku liczona bez podatków pośrednich)i oczekiwać na wzajemność panie ministrze? Nie wiem skąd w nich ten upór graniczący z obsesją żeby zarżnać koniecznie kurę znoszącą złote jaja i zegarki?