Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kukiz Dopóki proniemiecki Tusk rządzi szanse mamy żadne
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 20-02-2014 [11:09]
Paweł Kukiz „ Modle się za Ukrainę „...”Modlę się za Was codziennie, Bracia i Siostry na Majdanie. Modlę za Waszą Ojczyznę, za wolność, za zwycięstwo. Wiem, że Duch Święty jest z Wami. Bo czułem Go całym sobą, tam – przy 94 krzyżach pod Czarną Barykadą. „....”Pierwszy był Serhij Nihojan, Ormianin – tak jak ks. Isakowicz-Zaleski. A po nim następny, kolejny i dalej. Polegli od kuli, od pałek, na śmierć skatowani. '….”Dziewięćdziesiąt cztery krzyże przy Czarnej Barykadzie, berkut naprzeciw mszę zagłusza: „Vstavai strana ogromnaja” z głośników walą. Bardziej niż pałą boli. Chłopcy z barykad świece palą. W skupieniu, nabożnie, bez zbędnych gestów, zamknięci w sobie.Gardło mi ściska. Klęczę w zwojach drutów, w spalonych oponach, błagam Cię, Panie: zmiłuj się nad nimi. A łzy te same co za Dziewięciu z Wujka.
– Jesteś Polakiem? – zapytał chłopak z Prawego Sektora. – Nie płacz. Bardzo Wam dziękuję! Dużo złego było na Wołyniu. Przepraszam. „....(źródło )
Jarosław Kaczyński „ Wysoka Izbo, nie można się nie zgodzić z premierem, gdy mówi o konieczności jedności wokół sprawy ukraińskiej. Jestesmy gotowi w tym zjednoczeniu uczestniczyć – jest ono dzisiaj potrzebne i jak można wywnioskować z przemówienia premiera, nastąpiła weryfikacja poprzedniej postawy. Mowa jest o sankcjach, które w tym momencie, nie sądzę, by tylko z powodów moralnych, są bezwzględnie potrzebne „....”Jesteśmy przekonani, że zastosowanie sankcji przedtem, o których mówił poseł Sycz, skierowanych do oligarchów, mogło być skuteczne. Zawsze można je cofnąć, a kiedy już są, to jest coś takiego jak urok faktów dokonanych. Nacisk był potrzebny „....”Ale to możliwości poważne i należy brać pod uwagę szansę współpracy z USA. Znam wypowiedzi ważnych polityków amerykańskich na temat UE, które nie są zachęcające. (…) Janukowycz uznaje, że w obecnym kształcie świata jest jedna siła, z którą trzeba się liczyć – tą siłą są Stany Zjednoczone. „....”I jeszcze jedna sprawa – jest coś takiego jak relacje polsko-ukraińskie. One też są bardzo ważne, nie można się z nich wycofywać. W tym momencie trzeba je eksponować – nie obniży to naszego bezpieczeństwa, a pozwoli nam może bardziej oddziaływać na europejską politykę. Politykę, która była do tej pory niezbyt zdecydowana i w jakiejś mierze przyczyniła się do tych tragicznych wydarzeń, które mają miejsce od wczoraj. „....”Musimy działać z pełnym zaangażowaniem i determinacją. Zobowiązuje nas do tego nasza relacja – choć trudna historycznie – z narodem ukraińskim, ale także dbałość o polskie bezpieczeństwo, które w razie daleko idącej destabilizacji na Ukrainie, będzie zagrożone i gorsze niż w tej chwili. Powinniśmy się starać, by to bezpieczeństwo wraz z pozytywnymi przemianami na Ukrainie było coraz lepsze „...(źródło )
Andrzej Gwiazda, działacz „Solidarności”, opozycjonista w czasach PRLu: Śledzimy z żoną wydarzenia na Ukrainie z zapałem i zapartych tchem. Jednak trudno mi powiedzieć, o co de facto chodzi w tym sporze. Nie jestem bowiem pewien, czy Ukraińcy dobrze rozumieją swoją sytuację, a także czy w ich interesie jest podpisanie umów Stowarzyszeniowych z Unią. Taki krok otwiera ich rynek na ekspansję koncernów zachodnich. Wiemy, czym się się skończyło w Polsce. Gdy przekracza się ukraińsko-polską granicę widać ogromny kontrast i różnice między naszymi krajami. Oni kojarzą to, z tym, że Polska weszła do Unii. Ale kontrasty między Ukrainą, a Polską za komuny były jeszcze mocniejsze. Mam więc w tej kwestii wątpliwości.”...”Mówił pan o negatywnych skutkach zbliżenia Ukrainy z Unią. One są na tak duże, że lepiej dla Ukrainy nie wchodzić do UE?Unia Europejska cofnęła Polskę pod względem gospodarczym do stanu sprzed I wojny światowej. Gdy wchodziliśmy do UE już nie mieliśmy przemysłu, już nie mieliśmy gospodarki. Polska przez zachodnich ekonomistów była wcześniej klasyfikowana w pierwszej dziesiątce potęg przemysłowych świata. Potem spadliśmy na 56. miejsce, a obecnie na 67. Polska gospodarczo przestała się liczyć. Powstaje pytanie, czy Ukraińcy lepiej sobie poradzą mając samodzielny kraj, czy rezygnując z niepodległości. Przystąpienie do UE to rezygnacja z niepodległości. Największe zniszczenie w Polsce widać było w czasie stowarzyszenia z UE”.…..”Jednak pamiętajmy, że gdy Jaruzelskiego wybrano na prezydenta nie potrafiliśmy zrobić Majdanu. A Ukraińcy potrafili, i to w znacznie mniej haniebnej i krytycznej sytuacji niż polska. Ukraińcy zrobili Majdan i to nie na chwilę. Oni wyszli i siedzą już czwarty miesiąc. I łatwo się nie poddadzą Możliwe więc, że Ukraińcy lepiej poradziliby sobie i z Unią, możliwe, że nie pozwoliliby rozwalić państwa. Być może jednak nie wchodząc do Unii i broniąc niepodległości, wyjdą na tym znacznie lepiej... ......(źródło )
Tomasz Sakiewicz „ Rozpad imperium, a potem destabilizacja Rosji „...” Rosja wchodzi w okres schyłku swojej mocarstwowości. Najbliższe lata strawi na próbie utrzymania w swojej strefie wpływów krajów byłego ZSRS …..Bez względu na to, czy Kreml wymusi stłumienie siłą ukraińskiego powstania, czy też ustąpi pod naciskiem zbuntowanego społeczeństwa „...”Według Georga Friedmana, założyciela ośrodka analitycznego Stratfor, połowa obecnej dekady to okres schyłku imperialnej Rosji. Miało go poprzedzić agresywne parcie Moskwy na Zachód. Swoje przewidywania Friedman opublikował pięć lat temu i trzeba mu przyznać, że w tej sprawie na razie się nie pomylił. Od ataku na Gruzję w 2008 r. widocznie rośnie zaangażowanie Moskwy w Europie. Rosja zraża do siebie państwa, które jeszcze niedawno szukały z nią porozumienia. Prorosyjskie Niemcy czy współpracujące z Rosją USA zaczynają traktować Kreml jako poważnego rywala. „....”Rosja, jako reprezentant państw zrzeszających 300 mln ludzi, może przynajmniej udawać mocarstwo porównywalne z USA. Po utracie Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, a być może i Białorusi i przy fatalnym przyroście naturalnym będzie państwem zamieszkanym przez 120‒140 mln ludzi. „.....” Do niedawna spekulowanie na temat stabilności Rosji było sferą życzeń jej przeciwników. Problem w tym, że za kilka lat Kreml będzie musiał bronić już nie swoich stref wpływów, lecz trwałości terytorialnej kraju. Dzisiaj w samej Rosji mieszka zaledwie 115 mln Rosjan. Drugą grupą etniczną są Tatarzy. Około 10 mln ludzi stanowią mieszkańcy okolic Kaukazu. Rosjanie umierają bardzo młodo (szczególnie mężczyźni), a kobiety są coraz mniej dzietne. Oficjalne statystyki, chociaż i tak fatalne, nie oddają całości problemu. Jedną z głównych przyczyn śmierci mężczyzn jest alkoholizm. Na terenie Rosji mieszkają duże grupy ludności, które choćby ze względów religijnych unikają alkoholu. Tak samo dzieje się ze współczynnikiem dzietności. Czeczenki często mają siedmioro dzieci, podczas gdy u Rosjan jedno dziecko to norma. Najistotniejszy dla przetrwania narodu współczynnik odtworzenia: jedna kobieta powinna urodzić jedną dziewczynkę, u Rosjanek wynosi w granicach 0,7. Po przeminięciu jednego pokolenia samych Rosjan będzie mniej niż 100 mln. Za to narodów nierosyjskich może być 30‒40 mln. Ta statystyka w ogóle nie uwzględnia milionów Chińczyków, którzy nielegalnie zasiedlają Syberię. Do tego należy jeszcze dodać zjawisko bardzo licznej emigracji. Wyjeżdżają najbogatsi, wykształceni i młodzi. Co z tego wynika? Rosja będzie musiała wydać ogromne środki na utrzymanie zwartości terytorialnej. Po buncie w krajach byłego ZSRS narody żyjące na obrzeżach Federacji będą miały ułatwioną drogę wyjścia. „.....”Pierwszym przejawem agresywnej odpowiedzi Rosji na ekspansję Zachodu była inwazja na Gruzję. Wtedy Moskwa przekonała się, że oprócz Waszyngtonu czy Berlina ma w bliskiej strefie wpływów jeszcze jednego rywala: koalicję byłych państw komunistycznych. Koalicja okazała się na tyle silna, że wyhamowała militarny atak Moskwy. Musiała doprowadzić do jej zniszczenia. Głową tej koalicji był Lech Kaczyński. Ponieważ nie miał on wsparcia swojego rządu, wystarczyła jego fizyczna likwidacja i dopuszczenie do głosu w Polsce sił, które nie miały ambicji prowadzenia polityki wschodniej. „....”Zarówno Berlin, jak i Waszyngton są zainteresowane budową silnej strefy euroatlantyckiej. USA – bo mają w tym interes ekonomiczny, a Niemcy – bo specjalnie nie mają wyjścia. „....”Zachód chce poszerzyć swoje struktury, nie włączając w nie Rosji. W tym może mu pomóc przede wszystkim powrót do polityki Lecha Kaczyńskiego „....(źródło )
2009 rok „Ale sprawa Katynia wpisuje się w szerszy kontekst – wrogiej polityki Rosji wobec Polski.”… Bukowski „Oni chcą was zastraszyć i – niestety – w pełni im się to udaje. Bardzo krytycznie oceniam politykę waszego obecnego rządu Donalda Tuska. Pomimo wszystkich nieprzychylnych, prowokacyjnych gestów ze strony Kremla, Tusk cały czas mówi o „poprawie relacji”, „dążeniu do kompromisu”, „obniżeniu temperatury sporu” i tym podobne”… Rosja coraz bardziej upodabnia się do Związku Sowieckiego, chce przywrócić jego strefę wpływów i jest otwarcie wroga wobec Polski, która jej w niczym nie zawiniła. Przecież ostatnio Kreml przeprowadził symulację nuklearnego ataku na wasz kraj! To niebywałe! A mimo to wasz premier cały czas się uśmiecha i postuluje „naprawę relacji z rosyjskim partnerem”. To wielki błąd!”…Jak powinna reagować Polska? Bukowski „ „Odpowiadać językiem zrozumiałym dla tego „partnera”. Czyli językiem siły. Z obecnym rosyjskim reżymem trzeba rozmawiać twardo i zdecydowanie. Tusk popełnia ten sam błąd, jaki popełnia Zachód, który nie rozumie, z kim ma do czynienia.”…” Powtórzy się cenariusz z roku 1991. Czyli nastąpi kolejne stadium rozpadu terytorialnego kolosa, jakim był Związek Sowiecki. Tym razem podzieli się jednak nie wzdłuż linii etnicznych jak w 1991 roku. Nie będą już odpadać byłe sowieckie republiki. Tym razem podzieli się Rosja właściwa.”… Myślę, że na pierwszy ogień pójdzie Syberia, która coraz silniej ciąży ku Dalekiemu Wschodowi i gdzie nastroje separatystyczne są bardzo silne. Potem przyjdzie kolej na północ Rosji: Karelię, Archangielsk i naturalnie Petersburg, który ma wielkie ambicje i nienawidzi Moskwy. Kiedyś jedność Rosji utrzymywał car, potem sowiecki terror, a dziś gaz. Gdy ten gaz się ulotni, Rosja może się rozpaść.”… Ostatnio tłumaczyłem to samo Ukraińcom. Wystąpiłem w ich telewizji, gdzie zapytano mnie, czy Ukraina „będzie następna”. Powiedziałem im, żeby się nie bali. „....(więcej )
2011 rok „Foreign Affairs Rosja za 20 lat może stracić Syberię i Daleki Wschód W przedostatnim numerze Foreign Affairs Walter Laqueur , dyrektor Wiener Library Institute of Contemporary History ,oraz Chair of the international Research Council at the Center for Strategic and International Studies opublikował esej pod tytułem „ Moscow’s modernizaton dilemma „ Modernizacyjny dylemat Moskwy „ Laqueur „ W jakim kierunku zmierza Rosja ? Jaka będzie za 20 lat ? Spekulacje o przyszłości narodów leża zarówno na rzeczach prawie pewnych i na niemierzalnych , których nie można oszacować ani samych przewidzieć .Rosyjska demografia dostarcza rzeczy prawie pewne. W ciągu ponad dwóch ostatnich dekad ponad 20 tysięcy wiosek i małych miasteczek zostało wymazanych , imigracja robotników z Azji Centralnej i chińskich handlarzy trwa , a rosyjska stopa urodzin na poziomie 1.5 dziecka na kobietę daleka jest od stopy zastąpienia na poziomie 2.1 dziecka na kobietę . Radykalne odwrócenie tej demograficznej tendencji wydaje się praktycznie niemożliwe . Będzie tam na pewno mniej etnicznych Rosjan w Rosji w przyszłości .Wcale nie jest pewne , czy w ogóle Moskwa będzie w stanie utrzymać Rosyjski Daleki Wschód , i wszystkie rosyjskie terytoria za Uralem „...(więcej )
Romuald Szeremietiew ”Rzeczpospolita: Polska – Białoruś – Ukraina?”....”Od pewnego czasu w gronach analityków i znawców polityki międzynarodowej pojawiają się głosy, że Europa znowu może być miejscem sprzecznych interesów prowadzących do konfliktów, podobnych do tych z przeszłości. Wydaje się, ze w interesie odpowiedzialnego kształtowania relacji między narodami leży, aby Europa Środkowa także z racji takich obaw stała się mocnym ogniwem spajającym europejski system. Dlatego też Rzeczpospolita, jako związek Polaków, Białorusinów i Ukraińców powinna wrócić na polityczną mapę świata. Taką potrzebę powinniśmy uświadamiać odwołując się do doświadczeń z przeszłości.Amerykański historyk Timothy Snyder w książce „Skrwawione ziemie” przedstawił europejskie terytoria, na których w pierwszej połowie XX wieku dochodziło do największych zorganizowanych mordów ludności cywilnej. Na obszarze Europy Środkowej i Wschodniej między latami trzydziestymi a pięćdziesiątymi reżimy Stalina i Hitlera wymordowały co najmniej 14 milionów ludzi. W książce znajduje się mapka „skrwawionych ziem”. Zarysowany na niej obszar w całości pokrywa się z terytorium dawnej Rzeczypospolitej. Bez wątpienia to jej brak umożliwił ludobójstwo ludności białoruskiej, estońskiej, litewskiej, łotewskiej, polskiej, ukraińskiej, żydowskiej. Zarówno Stalin jak i Hitler mordowali narody Rzeczypospolitej. Rzeczypospolitą trzeba odbudować także przez pamięć dla tych ofiar.” ….(więcej )
Macierewicz „Lech Kaczyński, mimo problemów, z jakimi musiał się borykać, był samodzielnym politykiem i skutecznie bronił suwerenności państwa. I dlatego uważam, że był najwybitniejszym polskim prezydentem. „....”Moim zdaniem Lech Kaczyński był najwybitniejszym prezydentem w dziejach Polski. Największym sukcesem jego prezydentury było zbudowanie sojuszu państw i narodów Europy Środkowej. Wcześniej ideę porozumienia państw położonych między Rosją a Niemcami propagował Józef Piłsudski – uniemożliwiła wówczas jej realizację słabość Polski i sytuacja geopolityczna. Te okoliczności zmusiły nas do zawarcia traktatu ryskiego po wojnie polsko-bolszewickiej. Oznaczało to rezygnację z programu budowy szerokiego porozumienia Europy Środkowej. W latach 40. wrócił do tego pomysłu, choć w innym zakresie, Władysław Sikorski. Dziś jest oczywiste, że budowa sojuszu w Europie Środkowej to nasza racja stanu. Prezydent Lech Kaczyński ideę przekształcił w realny projekt polityczny. Dzięki sprzyjającym warunkom gospodarczo-politycznym udało się to przeprowadzić w ciągu czterech lat, a więc błyskawicznie. Z tej koncepcji dzisiaj pozostały tylko drzazgi, ale mam nadzieję, że dzięki solidnym fundamentom narodowym, kiedy zmieni się władza w Polsce, będzie można do niej powrócić. Sojusz środkowoeuropejski w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi jest fundamentem polskiej racji stanu. Podobnie jak od ponad 300 lat podstawą racji stanu Wielkiej Brytanii jest utrzymanie równowagi sił w Europie i niedopuszczenie do powstania tam państwa hegemona, a racją stanu Rosji imperialnej jest sojusz z Niemcami. „( http://naszeblogi.pl/34295-macierewicz-wrocimy-do-polityki-mocarstwowej-lecha-kaczynskiego )
-------
Mój komentarz
Bukowski „ Powtórzy się scenariusz z roku 1991. Czyli nastąpi kolejne stadium rozpadu terytorialnego kolosa, jakim był Związek Sowiecki. Tym razem podzieli się jednak nie wzdłuż linii etnicznych jak w 1991 roku. Nie będą już odpadać byłe sowieckie republiki. Tym razem podzieli się Rosja właściwa.”… Myślę, że na pierwszy ogień pójdzie Syberia, która coraz silniej ciąży ku Dalekiemu Wschodowi i gdzie nastroje separatystyczne są bardzo silne. Potem przyjdzie kolej na północ Rosji: Karelię, Archangielsk i naturalnie Petersburg, który ma wielkie ambicje i nienawidzi Moskwy
Romuald Szeremietiew „ Amerykański historyk Timothy Snyder w książce „Skrwawione ziemie” przedstawił europejskie terytoria, na których w pierwszej połowie XX wieku dochodziło do największych zorganizowanych mordów ludności cywilnej. Na obszarze Europy Środkowej i Wschodniej między latami trzydziestymi a pięćdziesiątymi reżimy Stalina i Hitlera wymordowały co najmniej 14 milionów ludzi. W książce znajduje się mapka „skrwawionych ziem”. Zarysowany na niej obszar w całości pokrywa się z terytorium dawnej Rzeczypospolitej. Bez wątpienia to jej brak umożliwił ludobójstwo ludności białoruskiej, estońskiej, litewskiej, łotewskiej, polskiej, ukraińskiej, żydowskiej. Zarówno Stalin jak i Hitler mordowali narody Rzeczypospolitej. Rzeczypospolitą trzeba odbudować także przez pamięć dla tych ofiar.”
…...............................................
Warto posłuchać tego co Kukiz powiedział i napisał .W prostej formie lepiej wyraził emocje jakie Polaków wiążą z Ukraińcami niż chłodne, wykalkulowane wypowiedzi polityków. Warto tutaj przy okazji przypomnieć ,że jest on liderem ruchu na rzecz jednomandatowych okręgów wyborczych, które nawiązują do tradycji politycznej Rzeczpospolitej . Oczywiście same okręgi jednomandatowe nie uzdrowią państwa, co najlepiej ukazuje postępujący upadek Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych , gdzie lewactwo szaleje, a wolności gospodarcze i polityczne ludności są fazie atrofizacji . Kaczyński na szczęście chce oprzeć się na niezbędnym w dzisiejszych czasach instrumencie demokracji jakim jest instytucja referendum . Bez silnej instytucji referendum na dzisiejszym poziomie cywilizacyjnym technicznie demokracja nie może istnieć. Przekształca się w demokrację fasadowa , w której faktyczne rządy sprawują rody oligarchów lichwiarskich i koncernowych .
Kazimierz Ujazdowski „
. Zgłoszony do laski marszałkowskiej projekt zmian w Konstytucji zakłada urealnienie referendum iwięcej praw dla obywateli występujących z projektami ustaw.W tym pierwszym wypadkureferendum będzie obligatoryjne po zebraniu 1 miliona podpisów (z wyłączeniem zmiany Konstytucji i dziedzin dotyczących bezpieczeństwa państwa).W przypadku ludowej inicjatywy ustawodawczej wprowadzamy zakaz jej odrzucenia w I czytaniu (a więc konieczność prac merytorycznych) i równe prawa w postępowaniu legislacyjnym.Chcemy również, żeby obywatele mieli prawo do inicjowania zmian w Konstytucji.„ ...(więcej )
Tutaj warto zwrócić uwagę na plan Kaczyńskiego utorowania drogi Polakom do obalenia kolonialnej konstytucji i likwidacji tym samym II Komuny.
Wracając do Kukiza , który stwierdził ,że dopóki proniemiecki Tusk swoją obłąkaną postawą służebną w stosunku do Niemiec będzie rządził dopóty będzie przelewana krew Ukraińców .
Dużo mówi się o potencjalnej możliwości rozpadu Ukrainy , Mówił o tym sam Kaczyński . Proponuję wyobrazić sobie ,że od 600 lat Polska i Ukraina oczywiście najpierw w łonie unii personalnej ,a później jako ziemie Rzeczpospolitej stanowiły jeden podmiot polityczny . Właściwa Rzeczpospolita , której rozbitą częścią jest Polska , Białoruś i Ukraina ma geopolityczne , wbrew temu co sądzi wielu bardzo silne , naturalne ciążenie ku odbudowie . Bez silnego sojuszu Ukrainy z Polska w żadnym z tych krajów nie nastąpi trwała stabilizacja polityczna , ani nie będzie możliwy długotrwały i stabilny rozwój gospodarczy , nie mówiąc już o powstaniu w tych krajach silnej demokracji opartych w swoich aksjologicznych fundamentach na chrześcijaństwie .
Bo tak naprawdę w całej geopolityce w ciągu ostatnich 300 lat Rosji i Prusom , a później podbitym przez Prusy Niemcom chodziło o jedno .O rozbicie Rzeczpospolitej i podzielenie jej część wschodnią , rosyjska i część zachodnią , niemiecką .
Zarówno Rosja , jak i Niemcy słabną . W dłuższej perspektywie czasu dla Rosji, a szczególnie dla Rosjan korzystne byłoby powstanie Bloku Środkowoeuropejskiego, bo po ewentualnym rozpadzie tylko przyłączenie się resztek Rosji do niego pozwoli im zachować w miarę znaczące terytorium .
Lech Kaczyński „Jaka to koncepcja? Federacyjna?”.....”większość z tych krajów znajduje się na terenie dawnej Rzeczypospolitej.”.....”To Rosjanie się tego boją. Przez swoich przyjaciół w Unii Europejskiej pytali mnie, czy przypadkiem nie chcę odbudowywać takiego wielonarodowego tworu.”....( http://naszeblogi.pl/42631-kaczynski-stanie-sie-bohaterem-narodowym-ukrainy )
Staniłko „Z punktu widzenia Berlina, Lech Kaczyński był wyjątkowo trudnym i niewygodnym partnerem. Domagał się on bowiem pełnego głosu dla krajów tzw. Nowej Europy w decydowaniu o kształcie Unii Europejskiej, co budziło irytację starych państw Unii.”.....”Po trzecie wreszcie, polityka Lecha Kaczyńskiego zmierzała do politycznego zintegrowania krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Działania prezydenta nie przyniosły spodziewanych szybkich skutków, bo też tego typu wysiłki rzadko kończą się szybkim powodzeniem, jednak w oczach rosyjskich strategów i elit politycznych ich logika była całkowicie jasna i niebywale szkodliwa dla rosyjskich zamierzeń.Prezydent Kaczyński dążył bowiem do zbudowania trwałej koalicji Polski – jako lidera Europy Środkowej– nie tylko z krajami tzw. nowej Europy, ale również z krajami tzw. BUMAGI, czyli Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Azerbejdżanu, Gruzji i Armenii.Ta strategia zbudowana była na tradycyjnym polskim myśleniu geopolitycznym, którego korzenie sięgają czasów jagiellońskich ….( http://mojsiewicz.salon24.pl/499569,stanilko-lech-kaczynski-byl-kloda-sojuszu-niemiecko-rosyjskiego )
Szkoda ,że rusofilscy narodowcy , którzy zgromadzili wokół siebie tylu młodych Polaków w zasadzie szerzą niechęć do Ukrainy i faktycznie sprzyjają Rosji . Gdyby trochę zmądrzeli młodzi Polacy mogliby wziąć bardziej aktywny osobisty udział w antyrosyjskiej rewolucji ukraińskiej na Majdanie .
Wcześniej, czy później powstanie chrześcijański blok środkowo europejski . Stowarzyszenie Ukrainy z Unia i otwarcie granic z Polska miałoby katastrofalne skutki dla Niemiec. Uświadomili by sobie jak blisko Polakom do prawosławnych Ukraińców , mówiących zrozumiałym słowiańskim językiem niż do protestancko lewacko muzułamańsko Niemiec, z którym dzieli nas bariera językowa i którzy nami pogardzają .
profesora Andrzeja Saksona. „Niemcy zapytani o to, jaki jest przeciętny Polak, odpowiadają najczęściej:religijny, zacofany, nieuczciwy.”.....”Pierwsza tomit wyższości niemieckiej cywilizacji nad wschodnimi-Polska jako kraj niegospodarny(niem. polnische Wirtschaft),”.....”"Czym różni się polskie wesele od pogrzebu? Tym, że na tym drugim jeden z uczestników nie jest pijany"...”Z Żydów śmiać się nie mogą, a Rosjan się boją.- Te dowcipy to stygmatyzacja Polaków”...”W 2000 rokuPolska była na ostatnim z 26 miejsc najbardziej sympatycznych krajów EuropyProwadzi cały czas w odwrotnym sondażu.”. ...(więcej )
Angela Merkel Kanclerz Niemiec „ Lech Kaczyński był "autentycznym reprezentantem interesów swojego kraju". - Kochał swój kraj, był wojowniczym Europejczykiem ( http://naszeblogi.pl/34258-prof-sakson-niemcy-boja-sie-zydow-rosjan-polakami-pogardzaja )
Video Prof.Andrzej Nowak w Klubie "GP"w Krakowie. „"Polska i Ukraina z Rosją i Niemcami w tle"
video 2014 02 18 Paweł Kukiz oraz Bianka Zaleska i Antoni Trzmiel
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i Twitte
Wikipedia Korona Królestwa Polskiego (łac. Corona Regni Poloniae) – zwyczajowa nazwa państwa polskiego w czasach średniowiecza, formalna nazwa jako odrębnego państwa w latach 1386-1569 i później, w ramach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, jako jeden z dwóch równoprawnych członów obok Wielkiego Księstwa Litewskiego w latach 1569-1795. „....”
Termin Korony Królestwa Polskiego zaczerpnięty został z ideologii politycznej realizowanej w rządzonych przez obce dynastie monarchiach stanowych Czech (dynastia Luksemburgów) i Węgier (dynastia Andegawenów) w późnym średniowieczu. W krajach tych ideologia korony królestwa przyjęła nazwy "Korony świętego Wacława" i "Korony Świętego Stefana", nawiązujące do postrzeganych jako święte insygniów władzy monarszej i miała na celu ograniczenie władzy królewskiej, nad królem bowiem stało właśnie królestwo. W Polsce określenie "Korona Królestwa Polskiego" po raz pierwszy pojawia się w dokumentach królewskich za Kazimierza Wielkiego (1333-1370), nie niosło one jednak wtedy ze sobą jeszcze spójnej ideologii politycznej, stanowiąc raczej zamiennik dla nazwy Królestwa Polskiego. Termin Corona Regni pojawia się tylko trzykrotnie w dokumentach Kazimierza Wielkiego i wszystkie trzy są określeniami obcych kancelarii, w związku z układami międzynarodowymi, co było ówcześnie powszechne. Jednak za czasów Kazimierza Wielkiego koncepcja Korony Królestwa, która ograniczała władzę króla, stała w sprzeczności z charakterem jego rządów. „....”Nazwa "Korona Królestwa Polskiego" odnosiła się do państwa, jako instytucji niezależnej od władcy, nie będącej już, jak w dobie monarchii patrymonialnej, jego własnością. Nazwa "Korona Królestwa" określała Polskę, jako organizm niepodzielny, rządzący się prawami i zasadami ustrojowymi stojącymi ponad osobą monarchy. Władca zgodnie z tą ideologią nie miał prawa uszczuplania terytorium państwa, np. poprzez zapis testamentowy lub nadanie ziemi w lenno. Nie był też już jedynym i nadrzędnym źródłem prawa, jak w okresie wcześniejszym. Sam podlegał prawom królestwa, co wyrażało się m.in. w wykształconym już w pełni prawie oporu. Terminem Korony Królestwa określano często nie tylko ziemie rzeczywiście znajdujące się pod władzą króla polskiego, ale także te do których roszczono sobie prawa, czyli przede wszystkim Śląsk i Pomorze Gdańskie. Do Korony wliczano także stanowiące (pomimo podejmowanych przez lokalnych książąt prób usamodzielnienia się) lenno Polski Mazowsze.
Za Ludwika Węgierskiego ideologia Korony Królestwa przyjęła już w pełni rozwiniętą formę. Termin ten stosowano przede wszystkim w celu zabezpieczenia pozycji i niezależności Królestwa Polskiego, które w unii personalnej z Węgrami było stroną niewątpliwie słabszą. Przykład stanowi przywilej koszycki z 1374, w którym Ludwik zobowiązał się: zachowywać Koronę Królestwa Naszego całą i nienaruszoną i żadnych ziem lub ich części od niej nie odrywać ani uszczuplać[3].
Nowa ideologia państwowa wpisywała się w szerszy nurt przemian, który na sile przybrał wraz z przejęciem władzy przez obcych władców, ale zapoczątkowany został już w momencie zjednoczenia państwa przez Władysława Łokietka i wykrystalizowania się monarchii stanowej (jej umowna data początkowa - 1320). Przejawiał się on w nowym sposobie rozumienia państwa jako spójnego organizmu, w wykreowaniu symboli ogólnopaństwowych (Orzeł Biały), z czasem także w podporządkowaniu władzy monarszej zasadom ustrojowym (egzekwowany od 1438, choć początkowo nie w pełni skutecznie, obowiązek potwierdzania przez nowo obranego władcę przywilejów nadanych przez jego poprzedników).....(źródło )
Dopiero wygaśnięcie głównej linii Piastów w 1370 roku i przejęcie władzy przez monarchę z obcej dynastii (Ludwika Andegaweńskiego) doprowadziło do ostatecznego wykrystalizowania się terminu, określającego nowy sposób postrzegania państwa i władcy, charakterystyczny dla rozwiniętej monarchii stanowej. Ludwik Węgierski był już królem Korony Królestwa Polskiego i to dla niej zobowiązywał się odzyskać wszystkie utracone ziemie. W imię interesów Korony Królestwa zażądano od króla Ludwika unieważnienia testamentu Kazimierza, ponieważ zapis ziem dla wnuka stał w sprzeczności z prawem Korony do zachowania integralności terytorialnej. Początkowo termin Korona stosowany był przede wszystkim w kręgu możnowładztwa małopolskiego (grupa tzw. panów krakowskich). Z czasem dzięki wpływowi jaki wspomniana grupa dostojników wywierała na Ludwika Węgierskiego i Władysława Jagiełłę, Korona Królestwa stała się obowiązującą ideologią państwową.
Romuald Szeremietiew„Niestety w Rosji podtrzymuje się mit o rzekomym polskim zagrożeniu. Odkurzono nawet zdarzenie sprzed czterystu lat i ustanowiono 4 listopada święto państwowe – Dzień Jedności Narodowej. Prezentowana jest fałszywa opowieść jakoby tego dnia w 1612 roku doszło do rosyjskiego zrywu narodowego przeciwko polskim okupantom. Tymczasem Polacy byli na Kremlu w rezultacie zaproszenia przez bojarów polskiego królewicza Władysława na carski tron. Pisze rosyjski historyk Lew Szylnik: „…koronacja Władysława na moskiewskiego cara rokowała dla Rusi wspaniałe perspektywy. (…) A więc Władysław zostaje ruskim carem, a po jakimś czasie z prawa dziedziczenia – także królem Rzeczypospolitej. Marzenia słowianofilów ziściłoby się jeszcze w XVII w. – przeklęty polski problem zniszczony w zarodku! Ogromne imperium, rozciągające się od Morza Czarnego do Bałtyku i od Karpat i Wisły po Daleki Wschód, istnieje nie na papierze geopolityków, a w rzeczywistości, zmuszając do liczenia się z nim najsilniejsze monarchie Europy Zachodniej.” W takim kontekście Rosjanie wspominając uwolnienie Kremla od Polaków raczej czczą własną klęskę niż zwycięstwo. „....(więcej )
Filip Memches „upadek realnego socjalizmu uruchomił procesy zbliżenia sowieckiego establishmentu z elitami unijnymi o rodowodzie socjaldemokratycznym. Wspólnym wrogiem Kremla i zachodnioeuropejskiej lewicy miał być w tym kontekście „dziki kapitalizm” na modłę amerykańską. „...”Rosyjski establishment polityczny optuje gremialnie za konserwatyzmem kulturowym. Związany z Kremlem politolog Siergiej Markow twierdzi, iż o ile na Zachodzie jest demokracja liberalna, o tyle w Rosji mamy do czynienia z demokracją majorytarną. Jak wyjaśnia on, ta druga polega na tym, że to ekstrawaganckie mniejszości muszą respektować moralność publiczną, za którą stoi większość, a nie odwrotnie. „.......” Vaclav Klaus i Viktor Orbán nie wahają się zerkać w kierunku wschodnim. Były prezydent Czech, kiedy piastował swój urząd, stawiał na współpracę z Rosją w strategicznych dziedzinach gospodarki”.....”Eurosceptycyzm zaczyna być odruchem polityków i społeczeństw mających poczucie, że Bruksela ich krajom narzuca różne rozwiązania, za którymi stoi poprawność polityczna oraz interesy najbogatszych członków Unii, znaczących międzynarodowych instytucji, wielkich koncernów. „......”Może warto zatem, żeby prawicowi eurosceptycy z Europy Środkowej raczej podjęli się zadania reanimacji, leżącego u źródeł Unii, karolińsko-nadreńskiego dziedzictwa, niż szukali sojusznika na Wschodzie, czyli tam, gdzie go nie znajdą? Bo jak nie oni, to kto ….(więcej )
Romuald Szeremietiew„Niestety w Rosji podtrzymuje się mit o rzekomym polskim zagrożeniu. Odkurzono nawet zdarzenie sprzed czterystu lat i ustanowiono 4 listopada święto państwowe – Dzień Jedności Narodowej. Prezentowana jest fałszywa opowieść jakoby tego dnia w 1612 roku doszło do rosyjskiego zrywu narodowego przeciwko polskim okupantom. Tymczasem Polacy byli na Kremlu w rezultacie zaproszenia przez bojarów polskiego królewicza Władysława na carski tron. Pisze rosyjski historyk Lew Szylnik: „…koronacja Władysława na moskiewskiego cara rokowała dla Rusi wspaniałe perspektywy. (…) A więc Władysław zostaje ruskim carem, a po jakimś czasie z prawa dziedziczenia – także królem Rzeczypospolitej. Marzenia słowianofilów ziściłoby się jeszcze w XVII w. – przeklęty polski problem zniszczony w zarodku! Ogromne imperium, rozciągające się od Morza Czarnego do Bałtyku i od Karpat i Wisły po Daleki Wschód, istnieje nie na papierze geopolityków, a w rzeczywistości, zmuszając do liczenia się z nim najsilniejsze monarchie Europy Zachodniej.” W takim kontekście Rosjanie wspominając uwolnienie Kremla od Polaków raczej czczą własną klęskę niż zwycięstwo. „.....(więcej )
Friedman „ Macie państwo między Niemcami a Rosją. Żaden Polak nie może przewidzieć, co się stanie z sąsiadami w przyszłości, a liderzy polityczni powinni przygotowywać kraj na najgorsze. „.....” Może Polska powinna więc zbudować regionalny sojusz w Europie Centralnej? „...”To międzywojenna idea Józefa Piłsudskiego. Sojusz ze Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią może zapewnić Polsce bezpieczeństwo. Piłsudski rozumiał, że Polska jako lider Europy Środkowej jest w stanie taki sojusz skonstruować „....(więcej )
ideo Prof.Andrzej Nowak w Klubie "GP"w Krakowie. „"Polska i Ukraina z Rosją i Niemcami w tle"
video 2014 02 18 Paweł Kukiz oraz Bianka Zaleska i Antoni Trzmiel
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i Twitte
YouTube:
Komentarze
20-02-2014 [16:55] - akcja glowka | Link: podziwiam
prosze chronic tego osobnika ( jezeli istnieje ).
Tego co " przeprosil za Wolyn".
Podziwiam slepote i brak sluchu.
Chyba ze patrzyl pan w lewa strone " majdanu".
Prawa strona majdanu ta ze sztandarami bandery i znakami upa decyduje.
oczywiscie nie widzial pan marszow z portretami bandery , ( byl pan w toalecie )?.
Dlaczego nie napisal pan o autobusie z polakami , zatrzymanym pod Lwowem
przez ukraincow , teraz.
Czyz pod grozba spalenia nie kazano Polakom krzyczec " chwala ukrainie "
smierc lachom dopowiadali ukraincy.
W co pan wpuszcza Polakow ?.
Prawda o syberi i widziane oczami " reportera " z majdanu.
Forumowicze , wejdzcie chociaz by na CNN ( lewacka ).