Niemcy to ludzie jak stado poganiane przez Merkel

„Autorka książki o Merkel – „Matka chrzestna”, wprowadziła do opisu władzy kanclerz Niemiec „....”„autorytarne milczenie”. Do tej pory wiedzieliśmy, że z władzą Merkel wiąże się słowo „bezalternatywna”, to słowo klucz... „...”„Czy to objaw, lub jeden z objawów tej postpolityki, o której się mówi?Tak, to jest jeden z objawów postpolityki i niektórzy twierdzą, że sposób rządzenia przez Tuska, Merkel, czy nawet Obamę, „....”Bo tak jak to się dzieje w Niemczech, rozpoczyna się powolne odchodzenie od systemu demokratycznego jaki znamy do cichego autorytaryzmu. „...” Jak ocenia pani niemiecką demokrację na tle polskiej?Ewa Stefańska:”...( Ewą Stefańską, tłumaczką słynnej już książki "Matka Chrzestna" Gertrud Höhler, której w Niemczech bały się wydać wszystkie wydawnictwa. ) „... Wbrew pozorom jest wiele podobieństw. Polegają one na sposobie rządzenia i uprawianiu polityki przez partie rządzące obecnie w Niemczech jak i w Polsce. Jeśli się porówna sposób rządzenia Platformy Obywatelskiej, do sposobu rządzenia przez Angelę Merkel, to wyraźnie widać te podobieństwa. Odnoszę też wrażenie, że w obu krajach dochodzi do infantylizacji społeczeństw, które są jak gdyby powoli adoptowane przez polityków. To jest dużo bardziej widoczne w Niemczech.”....”Czyli podobne działanie do tego, jakie wykonuje Tusk, który nagle ogłosił, że poczuł się socjaldemokratą. Tak, w Niemczech był bardzo podobny przypadek już w 2009 r., gdy przed wyborami Merkel podczas debaty z Frankiem Walterem Steinmeierem (szef SPD) stwierdziła w pewnym momencie, że nie jest konserwatystką. To był jej ukłon w stronę nowej „grupy docelowej”. Według filozofii Angeli Merkel te „grupy docelowe” to są takie jakby „stada wyborcze”, które można bardzo łatwo przeganiać z miejsca na miejsce. I sądzę, że teraz jej się to uda. Uważam, że szykuje Wielką Koalicję już od 2011 roku.”....”Dlaczego w Polsce tak mało mówi się o tych zjawiskach zagrażających demokracji? Media nie są tym zainteresowane?W Polsce mało osób tak naprawdę interesuje się Niemcami i ich polityką.”....”to marginalizowanie partii politycznych, pozbawianie demokracji konkurencji, a przecież na niej opiera się system demokratyczny „.....”prowadzenia polityki przez Merkel: tzw. bezalternatywna koncepcja harmonijnego współdziałania. To po prostu usypianie Niemców, to prowadzenie ich do stanu infantylizmu. Merkel wprowadziła stan, w którym tylko ona o wszystkim decyduje, ona prowadzi kraj i okazuje się, że ludzie to lubią. Niemcy poddali się temu błogostanowi i wielu obserwatorów zwróciło uwagę, że są bardzo podatni na tego typu rządzenie. Jeden z komentatorów niemieckich nazwał ten stan przeżywany przez Niemców „totalitaryzmem obojętności”. …..”Obserwując tę kampanię wyborczą, tę nudną kampanię wyborcza – jak niektórzy obserwatorzy określili to, że była to „zorganizowana nuda”. ….”Ona też miała za zadanie uśpić. „....(źródło )

Fedyszak Radziejowska „ale bywają i takie, w których dochodzi do kartelu elit i takich zjawisk koncyliacyjno-deliberacyjnej demokracji, jak na przykład w Niemczech. SPD z CDU i CSU stworzyły wielką koalicję i wcale nie musi między nimi dochodzić do wielkiej rywalizacji.” ….(więcej )
książka, która stała się już bestsellerem w Europie. "Matka Chrzestna" to biografia polityczna Angeli Merkel odsłaniająca kulisy systemu jej władzy „....”To jest takie powolne i ciche odchodzenie od demokracji. Autorka wprost pisze o przechodzeniu od demokracji do systemu totalitarnego.....”czytelnikowi sposób działania Merkel łatwo skojarzy się z sytuacją w Polsce. I chyba nie przypadkiem oryginalne wydanie szwajcarskie ma na obwoluciesłynne zdjęcie Donalda Tuska całującego dłoń "Dobrej matki chrzestnej Europy". „....”dokąd zaprowadzą Europę rządy Angeli Merkel, oraz jak upodabnia się do jej rządów "system Tuska" „....”niemieckiej autorki - Gertrudy Höhler, byłej doradczyni Helmuta Kohla.Książkę wydano w Szwajcarii, gdyż żadne wydawnictwo niemieckie nie było zainteresowane jej wydaniem. „....”okładka z Angelą Merkel – nawiązująca do„Ojca Chrzestnego” Francisa Coppoli. Zaś tylna strona okładki tosłynne zdjęcie z „Bild Zeitung” z Donaldem Tuskiem, gdy polski premier całuje kanclerz w rękę.Tytuł współgra z obydwoma zdjęciami - „Matka Chrzestna” - „...”Głównym tematem książki jest tzw. System M, nazwany tak od nazwiska Merkel. „....”opisujew jaki sposób Angeli Merkel udaje się utrzymać przy władzy, bo właśnie główną ideą działania kanclerz RFN jest to, aby utrzymać się przy władzy.O nic więcej w zasadzie jej nie chodzi, bo jak autorka pokazuje – pani kanclerz nie realizujeżadnej strategii poza tą, która pozwala jej utrzymać się przy władzy. „Władza jest lepsza, niż jej brak” – to jest kredo Angeli Merkel. „.....”To jest takie powolne i ciche odchodzenie od demokracji. Autorka wprost pisze o przechodzeniu od demokracji do systemu totalitarnego.Rząd Merkel opuścił ścieżkę demokracji” – pisze Höhler. „....”Czyli można przyjąć, że System M w Niemczech, w Polsce nazywa się System T, od nazwiska Tuska?
Tak. Oczywiście przy wzięciu pod uwagę proporcji. W obu tych państwach szefowie rządu stosują taki sam algorytm naginania prawa, abstynencji od wartości i unifikacji sceny politycznej. Tak jakby polski premier terminował u niemieckiej kanclerz...”......”mówi o tamtejszych mainstreamowych mediach, że w „Niemczech nikt nie zadaje pytań” „....”Nikt nie zauważa, albo nie chce zauważać, że w Niemczech zanika opozycja. Merkel dąży do tego, aby powstało coś w rodzaju państwa „wszechpartyjnego”. Czyli – jedna partia a reszta zgadza się z jej programem. „....Wywiad Sławomira Sieradzkiego z Ewą Stefańsk tłumaczką książki Gertrudy Höhler „ Matka Chrzestna „...(więcej )

Deutsche Welle „Symboliczna postać w EuropieInstynkt władzy Angeli Merkel, jej zdolności taktyczno-strategiczne i elastyczność uczyniły z niej jedną z najbardziej znaczących, współczesnych postaci na scenie politycznej Niemiec i Europy.”...”Kiedy w Europie szalał kryzys, kanclerz Merkel obiecała Niemcom, że z kryzysu ich kraj wyjdzie jeszcze silniejszy. „...”Za granicą Angela Merkel występuje w roli nieustępliwej obrończyni niemieckich interesów. Obojętnie: czy na spotkaniu G8, czy na unijnych szczytach; zawsze sprawia wrażenie, że dobro i pieniądze Niemiec są we właściwych rękach. W krajach anglosaskich, na które Niemcy chętnie spoglądają, Merkel uważana jest za najpotężniejszą kobietę świata. „.....”W europejskim kryzysie gospodarczym i finansowym kanclerz RFN uosabiała akcję ratunkową dla euro. „....”Krytycy zarzucają jej, że pozbawiła swą partię wyraźnego profilu i upodobniła do socjaldemokracji. Krytykuje się jej oportunizm. „....”cieszy się dużym poparciem w społeczeństwie, które zaskarbiła sobie wypracowując image kobiety mocno trzymającej ster władzy. Udało się jej zaspokoić tęsknotę Niemców za stabilizacją i bezpieczeństwem. „...(więcej )
----
Mój komentarz

Czy to objaw, lub jeden z objawów tej postpolityki, o której się mówi?Tak, to jest jeden z objawów postpolityki i niektórzy twierdzą, że sposób rządzenia przez Tuska, Merkel, czy nawet Obamę, „....”Bo tak jak to się dzieje w Niemczech, rozpoczyna się powolne odchodzenie od systemu demokratycznego jaki znamy do cichego autorytaryzmu.”

Marek Cichocki „ Europa nie pogrąży się w ciemności, ale z kryzysu Unii, prawdopodobnie na bazie unii walutowej, może nie całej, wyłoni się jej nowy polityczny i gospodarczy kształt. „....”Chodzi tak czy inaczej o nowy sposób rządzenia, który przywróci wewnętrzną stabilność oraz globalną konkurencyjność. Autorytatywność tego nowego sposobu rządzenia nie musi wcale – i nie będzie – oznaczać łamania prawa. Współcześni filozofowie polityki z różnych stron, Habermas, Gray czy Rawls, już dawno odkryli, że możliwa jest autorytatywna władza zachowująca praworządność. Dotąd jednak widzieli ją jako fenomen możliwy tylko poza Europą. Dlaczego jednak w stanie wyższej konieczności, jakim jest kryzys, nie miałaby zawitać także do nas?

Pruski model Europy jaki narzucają Niemcy całej Unii jest zupełnym przeżytkiem . Otumanienie całego narodu niemieckiego, ogłupienie go , doprowadzenie do apatii i stanu bardziej stada niż rozwiniętego społeczeństwa nie pozwoli Niemcom zbudować imperium . Opis społeczeństwa niemieckiego jaki zawdzięczamy Ewie Stefańskiej i Gertrud Höhler to opis barbarzyńskiego , bezwolnego , apatycznego współczesnego chłopstwa pańszczyźnianego.

Jeśli ktoś się dziwi , dlaczego Niemcy jako naród są biedakami posiadającymi mniej niż Grecy, Włosi, Cypryjczycy , czy Hiszpanie , a za to pracujący dużo od nich ciężej to znajdujemy na to odpowiedź . Co prawda Polacy pracują jeszcze ciężej i są skrajnie eksploatowani przez kolaboracyjne władze , ale nie są tak ogłupieni i etycznie zdemoralizowani jak Niemcy .
Polacy nie akceptują totalitaryzmu , czego najlepszym dowodem istnienie realnej opozycji anty systemowej . I Z opisu politycznych zachowania Niemców wyłania się naród niewolników , którzy są pozbawieni woli walki o swoje prawa , którzy w socjalistycznym państwie widza źródło etyki, wszelkiego prawa, którzy widzą w państwie Boga .

Wybory i świetny wynik Merkel pokazują w jak kiepskiej kondycji jest Europa . Unia Europejska opiera się w swoich politycznych podstawach na pruskim modelu ze swoją fasadową demokracja ,. W swoich fundamentach ekonomicznych mamy do czynienia z tak zwanym socjalizmem niemieckim , czyli zmutowana wersją socjalizmu hitlerowskiego . Zaś uniwersalną religia państwową , idealną dla państwa totalitarnego jest polityczna poprawność , religia niewolników .

Kwesta upadku struktur neo niewolniczych, a takimi jest zarówno Unia Europejska jak i Niemcy to tylko kwesta czasu . Oby tylko ich upadek , oby ich ruiny nie przygniotły Polski .

Wygrana Merkel i komentarze są dobrym i czasem i powodem do zastanowienia się , jak jest przyczyna poważnych różnic politycznej kultury i etyki cywilizacyjnej i , percepcji wolności pomiędzy Polakami, a Niemcami . Zjawisko to opisuje i tłumaczy Fukuyama

Francis Fukuyama „ Idea jako przyczyna „ Niemożliwe jest stworzenie sensownej teorii rozwoju politycznego bez uwzględnienia idei jako zasadniczych przyczyn różnic między społeczeństwami oraz obranymi przez nie ścieżkami rozwoju . Idee stanowią jak określa się to w naukach społecznych zmienne niezależne , czyli ujmując to w kategoriach piramidy żółwi , są żółwiami u samej jej podstawy , niekoniecznie wspierającymi się na grzbietach żółwi związanych z gospodarką lub środowiskiem fizycznym Członkowie wszystkich społeczeństw ludzkich tworzą modele myślowe rzeczywistości .”...” Wszystkie wierzenia religijne stanowią myślowy model rzeczywistości , w którym obserwowane przypisywane są działaniom nieobserwowalnych lub nie do końca obserwowalnych sił . Przynajmniej od czasów Davida Hume'a zdajemy sobie sprawę ,że niemożliwe jest ustalenie związków przyczynowo skutkowych na podstawie samych tylko danych empirycznych. „....” Jednak każde znane społeczeństwo ludzkie wytworzyło jakiś typ przyczynowego modelu rzeczywistości , co sugeruje ,że jest to zdolność raczej naturalna, niż nabyta . Wspólne modele myślowe – zwłaszcza jeśli przyjmują formę religii są najważniejszymi czynnikami umożliwiającymi współdziałanie na wielką skalę. Zbiorowe działanie oparte wyłącznie na racjonalnych kalkulacjach zupełnie nie jest w stanie wyjaśnić rzeczywiście obserwowanego w świecie poziomu współpracy społecznej oraz altruizmu . Wiara religijna pomaga skłonić ludzi do robienia rzeczy , których nie robiliby , gdyby byli zainteresowani jedynie dobrami materialnymi lub zapewnieniem sobie bytu. „....” Co więcej świeckie ideologie takie jak marksizm leninizm....które w wielu współczesnych społeczeństwach zajęły miejsce religii mogą być i są nie mniej destrukcyjne z powodu żarliwości przekonań swych wyznawców . Modele myślowe i reguły są ze sobą ściśle powiązane , często bowiem z modeli wynikają wyraźne reguły , których powinno przestrzegać dane społeczeństwo . Religie są czymś więcej niż tylko teoriami , są uświęconymi tradycją zbiorami norm moralnych , usiłującym narzucić reguły swoim wyznawcom „...Historia ładu politycznego „: strona 490 , 491 .

video "Matka chrzestna" (biografia Angeli Merkel) - Ewa Stefańska, Zdzisław Krasnodębski w klubie Ronina
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter

Marek Cichocki „„Europa nie pogrąży się w ciemności, ale z kryzysu Unii, prawdopodobnie na bazie unii walutowej, może nie całej, wyłoni się jej nowy polityczny i gospodarczy kształt. „....”Z jednej strony mamy tych, którzy coraz głośniej twierdzą, że za fasadą kolejnych programów ratunkowych oraz walki z kryzysem powstaje jakiś rodzaj oświeconej, absolutystycznej władzy z siedzibą w Pałacu Elizejskim oraz berlińskim Kancleramcie – le Groupe de Francfort (Grupa Frankfurcka). Używając UE i MFW, obala on oporne demokratyczne rządy, narzuca drakońskie programy reform „...”Chodzi tak czy inaczej o nowy sposób rządzenia, który przywróci wewnętrzną stabilność oraz globalną konkurencyjność. Autorytatywność tego nowego sposobu rządzenia nie musi wcale – i nie będzie – oznaczać łamania prawa. Współcześni filozofowie polityki z różnych stron, Habermas, Gray czy Rawls, już dawno odkryli, że możliwa jest autorytatywna władza zachowująca praworządność. Dotąd jednak widzieli ją jako fenomen możliwy tylko poza Europą. Dlaczego jednak w stanie wyższej konieczności, jakim jest kryzys, nie miałaby zawitać także do nas? „...(więcej )

„Pomysł utworzenia Generalnego Gubernatorstwa ma swoje korzenie w idei Mitteleuropy. Podczas I wojny światowej wykorzystały ją rządzące elity polityczne Niemiec, wytyczając cele wojenne oraz plany nowego porządku europejskiego po ewentualnym zwycięstwie państw centralnych[6]. Mitteleuropę miały tworzyć marionetkowe państwa (w tym Królestwo Polskie) pod polityczną, ekonomiczną i wojskową kontrolą Rzeszy. Region miał być wykorzystywanym gospodarczo zapleczem imperium niemieckiego, a jego zasoby miały służyć udanej rywalizacji z Anglią na arenie światowej w celu uzyskania pozycji wiodącego mocarstwa. Organizacja ekonomiczna opierałaby się na dominacji Niemiec, które narzuciłyby szereg korzystnych dla siebie umów ekonomicznych z podległymi im satelickimi państwami, jak Ukraina i Polska. Liczono również na to, iż nastroje klasy pracującej w Niemczech mogą być uspokojone przy pomocy aneksji terytorialnych, osadnictwa oraz lepszej kondycji ekonomicznej Niemiec[7]. Populacja na podporządkowanych terenach stopniowo byłaby germanizowana, także poprzez czystki etniczne ludności rodzimej i równoległe osadnictwo niemieckie[8]. Niemiecki plan Mitteleuropy podczas I wojny światowej przewidywał aneksję znacznej części terytorium Polski i wypędzenie z tych ziem Polaków i Żydów, zastępowanych stopniowo kolonistami niemieckimi[8]. Sama Polska miała być stopniowo germanizowana, także poprzez zmniejszenie populacji polskiej na skutek klęsk głodu[9][10]. Na miesiąc przed wybuchem II wojny światowej, w dniu 4 sierpnia 1939 roku, mapę pt. „Przyszła mapa Europy”, z graficznym przedstawieniem Mitteleuropy z I wojny światowej, opublikowała polska gazeta Ilustrowany Kuryer Codzienny. Mapa, autorstwa Alberta Rymanna, przedstawiała Niemcy (niem. Deutsches Kaiserreich) z przyległym do nich satelickim państewkiem Królestwem Polskim (niem. Koenigreich Polen) z małym dopiskiem deutscher Bundesstaat, czyli „państwo związkowe Rzeszy Niemieckiej”[11].
Identyczną koncepcję utworzenia satelickiego państewka polskiego Niemcy zawarli również w planach II wojny światowej[12]. Koncepcja została zrealizowana w kształcie Generalnego Gubernatorstwa i była ona realizacją drugowojennych celów polityki niemieckiej w Europie wschodniej, określonych m.in. w Generalnym Planie Wschodnim[13] oraz założeniach polityki okupacyjnej III Rzeszy na terytorium Polski. Realizowano je poprzez fizyczną eliminację większości polskiej inteligencji i tzw. warstw przywódczych, germanizację[14], przesiedlenia i eksterminację ludności (w celu przygotowania tego obszaru do kolonizacji germańskiej[15]) oraz maksymalną eksploatację gospodarczą na potrzeby wojenne III Rzeszy. W okresie do 1944 okupacyjne władze niemieckie traktowały Generalne Gubernatorstwo praktycznie jak kolonię, która dostarczała niewolniczej i nisko kwalifikowanej siły roboczej[13], surowców naturalnych dla przemysłu oraz żywności. W latach 1939–1940 planowano także utworzenie polskiego państwa szczątkowego (niem. Reststaat) zależnego od Rzeszy[16], koncepcja ta jednak została porzucona wobec kilku istotnych czynników. Niemcy, mimo iż niektóre postacie ówczesnego życia politycznego w Polsce wyrażały gotowość do pewnych negocjacji, ostatecznie nie mogli znaleźć polskiego odpowiednika Hachy lub Quislinga[17] i elit chętnych do kolaboracji. Decydującym czynnikiem uniemożliwiającym utworzenie „polskiego państwa szczątkowego” była negacja tych planów przez ZSRR (pozostający wówczas w sojuszu z III Rzeszą), negujący pomysł zachowania Polski w jakimkolwiek kształcie[18]. Do utworzeniu ewentualnego rządu kolaboracyjnego „opierającego się na uciskanych dotąd, przez polskie rządy chłopach” służyć miały prowadzone przez Niemców kilkakrotne rozmowy z liderem ludowców Wincentym Witosem, które zdecydowanie odrzucił[19]. Siedzibą władz okupacyjnych Generalnego Gubernatorstwa, na mocy rozporządzenia Hansa Franka z dnia 26 października, został Kraków, językiem urzędowym stał się język niemiecki. W Krakowie mieście wówczas 200 tysięcznym stacjonowały siły okupacyjne w liczbie 50 tys. uzbrojonych Niemców oraz ukraińskich policjantów. Na terenie miasta istniały wydzielone niemieckie dzielnice w tym zbudowana od podstaw zamieszkała przez urzędników Generalnego Gubernatorstwa i oficerów (rejon ul. Królewskiej – wówczas Reichstrasse). Statystycznie co piąta osoba przechodząca krakowską ulicą była Niemcem[20]. Stolicę Polski, Warszawę, zamierzano zniszczyć[21][22][23] i sprowadzić do roli prowincjonalnego[24] ośrodka tranzytowego (założenia te określono w tzw. planie Pabsta), zlikwidowano polskie szkolnictwo wyższe i średnie, pozamykano muzea, teatry, większość bibliotek, planowo wywożono i niszczono dobra kulturalne, zagarnięto większość majątku należącego do Polaków i Żydów, skonfiskowano m.in. większość kluczowych zakładów przemysłowych i majątki ziemskie, zamierzano wywłaszczyć chłopów z gospodarstw o powierzchni od 2–10 hektarów, intensywnie eksploatowano rolnictwo systemem przymusowych kontyngentów. Pozostawiono niektóre elementy struktury państwa polskiego: Polską Policję podległą niemieckiej Policji Porządkowej, walutę (polski złoty), silnie zredukowane szkolnictwo, samorząd gmin wiejskich i miejskich (wójtowie, burmistrzowie), ograniczone sądownictwo, aparat skarbowy, zezwolono na działanie Polskiego Czerwonego Krzyża oraz Spółdzielni Spożywców „Społem”. „.....”Niemiecka polityka bankowa w GG
W zmiennych kolejach wojny polityka bankowa przyjmowała różne formy. Andrzej Gójski wyróżnia następujące etapy w drodze do totalnej klęski:

  • Początkowo od września do listopada 1939 roku okupant podejmował próby likwidacji polskich instytucji kredytowych. W pierwszej kolejności zlikwidowano i obrabowano żydowskie spółdzielnie kredytowe oraz domy bankowe. W większych bankach zwalniano pracowników (przede wszystkim pochodzenia żydowskiego), ograniczano płace i zawieszano lub ograniczano wypłaty. Jednocześnie na polskim rynku bankowym pojawiły się filie banków niemieckich, a Dresdner Bank odzyskał utracone, na mocy przedwojennej decyzji polskiego Ministerstwa Skarbu, wpływy w Banku Komercjalnym.
  • Od listopada 1939 do kwietnia 1940 wprowadzano nowe elementy systemu bankowego, który, podobnie jak przemysł i rolnictwo, miał wspierać gospodarkę Niemiec. Dnia 15 grudnia 1939 utworzono Bank Emisyjny w Polsce, a w połowie grudnia powołano Urząd Nadzoru Bankowego (UNB), jednak instytucje te zaczęły działać dopiero po kilku miesiącach. Utworzono nowy Związek Banków Verband der Finanzinstitute w Generalnym Gubernatorstwie.
    • Uruchomiono Bank Gospodarstwa Krajowego, Państwowy Bank Rolny tudzież Bank Akceptacyjny. Instytucje, które nie otrzymały zezwolenia na prowadzenie działalności faktycznie znalazły się w stanie likwidacji, jak na przykład Pocztowa Kasa Oszczędności. Szerokie kręgi ludności straciły przedwojenne wkłady PKO.
    • Nadal istniał przedwojenny Bank Polski. Powodem były nadzieje Niemców na odzyskanie złota tego banku wywiezionego na tereny zamorskie Francji.
    • W połowie grudnia 1939, wobec zamknięcia giełdy, rozwinął się nieoficjalny handel polskimi papierami wartościowymi metodą z ręki do ręki. Dopiero w końcu stycznia 1940 niemieckie władze okupacyjne wydały zezwolenie na prowadzenie przez banki biur komisowej sprzedaży i kupna papierów wartościowych.
    • Na początku 1940 roku pojawiły się na terenie GG duże ilości przedwojennych banknotów złotych, które zostały wycofane z obiegu na terenach przyłączonych do Rzeszy, oraz na terenach zajętych przez Związek Sowiecki. Aby zapobiec inflacji niemieckie władze okupacyjne w GG nakazały banknoty 100- i 500-złotowe zdeponować w banku, jednak od 1 lutego 1940 wprowadzono do obiegu ponownie banknoty 100-złotowe opatrzone nadrukiem Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete. Naturalnie nie wszyscy oddali te banknoty władzom niemieckim, toteż wkrótce pojawiły się stuzłotówki z nadrukiem wykonywanym poza obiegiem bankowym.
  • Od kwietnia 1940 do maja 1942 nastąpiła względna stabilizacja w bankowości GG. Nadal głównym celem polityki bankowej było wspieranie niemieckiej gospodarki wojennej. W kwietniu 1940 uruchomiono, formalnie powołane jeszcze w 1939 roku, Bank Emisyjny w Polsce oraz Urząd Nadzoru Bankowego (UNB). Kierownikiem UNB został Fritz Paersch, który jednocześnie był konsultantem Banku Emisyjnego, a faktycznie był przedstawicielem Banku Rzeszy (Reichsbank) w GG.”.....”Jednym z celów polityki prowadzonej w Generalnym Gubernatorstwie było stworzenie zasobów ludności polskiej wykorzystywanych w charakterze niewolniczej siły roboczej. 26 października 1939 r. w GG objęto nakazem pracy przymusowej wszystkich Polaków w wieku 18–60 lat, 12 grudnia 1939 r. przesunięto dolną granicę wieku do lat 14. Oficjalnie dla Polaków istniał tzw. obowiązek pracy, a dla Żydów tzw. przymus pracy, w praktyce jednak oba te pojęcia oznaczały zatrudnianie przymusowe.

Zatrudnianie ludności odbywało się za pośrednictwem sieci 21 Urzędów Pracy (niem. Arbeitsamt), 85 ekspozytur i 250 placówek, podlegających Oddziałowi Zatrudnienia Głównego Wydziału Pracy w rządzie Generalnego Gubernatorstwa. Placówki te w porozumieniu z niemiecką policją i SS organizowały system pracy przymusowej i eksploatacji darmowej siły roboczej. Skierowanie do pracy oznaczało nakaz do pracy przymusowej na warunkach określanych przez pracodawcę bez możliwości zmiany miejsca pracy. Sporządzano specjalne listy młodzieży która była następnie kierowana do Służby budowlanej (Baudienst) i obozów pracy. Przeprowadzano masowe łapanki, których celem było dostarczenie robotników do przymusowej pracy w niemieckiej gospodarce (rolnictwo, przemysł, transport itd.).
Warunki pracy przymusowych robotników wywiezionych do Rzeszy pozostawały surowe, np. polskim robotnikom rolnym w Badenii zakazano praktyk religijnych, korzystania ze środków komunikacji (kolej, autobusy oraz rowery), uczęszczania do restauracji, teatrów, kin oraz uczestniczenia w innych rozrywkach kulturalnych, opuszczania miejsca pracy bez specjalnego zezwolenia policyjnego, obowiązywał także zakaz zgromadzeń oraz godzina policyjna, zakaz zgłaszania zażaleń, kontaktów intymnych z kobietami, dopuszczano kary cielesne wobec robotników oraz przekazywanie ich organom bezpieczeństwa (np. Gestapo), wskutek donosów pracodawcy o „przestępstwach” np. typu „zwolnienie tempa pracy” lub „niechęć do pracy”[60].
Przymusowa praca będąca przejawem wyzysku ekonomicznego (utrzymywano celowo niski poziom płac lub w ogóle nie wypłacano wynagrodzeń) stanowiła ogromne źródło dochodów dla koncernów niemieckich i firm, będąc jednocześnie elementem terroru, fizycznego wyniszczenia społeczeństwa i osłabiania woli oporu – umożliwiała to m.in. reglamentacja żywności, w 1941 Niemiec otrzymywał dziennie 2300 kalorii, Polak 700, a Żyd 400. Skutki niedoboru żywności rekompensował w pewnym stopniu czarny rynek i działalność Rady Głównej Opiekuńczej.
Z Generalnego Gubernatorstwa i Okręgu Białostockiego wywieziono w latach 1939–1945 do Rzeszy 1 230 000[15] ludzi (z samego Generalnego Gubernatorstwa wywieziono 940 000[27] według raportu Hansa Franka z 14 grudnia 1942 przedstawionym na posiedzeniu kierowników NSDAP), a ogółem z całej okupowanej Polski w tym okresie 3 000 000[13] ludzi. Polska stanowiła jedyny kraj w okupowanej Europie w którym zastosowano na taką skalę pracę przymusową (w szczytowym momencie wykorzystywania pracy przymusowej w III Rzeszy pracowało ogółem 7 100 000 robotników przymusowych i najemnych z całej Europy).”....(źródło)

YouTube: