JAK DAWID WARSZAWSKI KARIERĘ FILMOWĄ ZROBIŁ

Dosyć długo nie wiedział Konstanty Gebert,
w jakim kierunku ma iść to jego własne życie;
wiedział, że korzyści ma mieć tylko dla siebie,
no i oczywiście, że musi siedzieć przy korycie.

Tak więc dorastał Kostek w ciagłej rozterce;
czy się zapisać do SD czy też do Pezetpeeru,
Rozie, czy może Salci ma oddać swe serce
być dyrektorem kopalni, huty czy też pegieeru?

W czasach gdy to nazwisko wszystko otwierało,
stały przed nim otworem drzwi skórzano-czarne
ale kiedy się w 68 ubekom na czystki zebrało,
zmienił nazwisko na bardziej  u nich popularne.

Nawet z nowym nazwiskiem szło mu jak po grudzie;
sąd dał mu je natychmiast, bez wahania i wykrętów-
ale jest gdzieś ponad nami ta inna sprawiedliwość;
bozia nie dała  Kostkowi w niczym wielkiego  talentu.

Szarpał się więc Kostek we wszystkie możliwe strony,
mielił ostro ozorem, tępe pióro wciąż musiał ostrzyć,
nie folgował żadnemu Polaczkowi, z wyjątkiem żony
aby tylko na trzecich czy piątych stronach zagościć.

Zyskał uznanie jego talent fałszu z kłamstwem kojarzenia -
Hollywood wykrył zadatki u naszego polskiego rezydenta,
i po króciutkich negocjacjach o wysokości wynagrodzenia,
zatrudnił go w najnowszej komedii, pt."Śmierć Prezydenta".

Tak więc nareszcie - trafiło się ślepejkurze ziarno złote,
zrobił  większy szum niż mama Madzi i jej przyszła kara;
hiennikarze już wrzeszczą: ten film powala ludzi pokotem,
będzie jak w banku, za główna rolę, kandydat do Oskara.

Chodzi więc Kostek w nowej sławy czerwonej aureoli,
z Ryżym, Bulem,  Palikuciem,  Kopaczką i Niesiołem;
teraz to on już  nawet czołowych  moherów się  nie boi,
warczy że on z "takimi" nie usiądzie za jednym stołem.

Kiedy wczoraj się wypowiadał jako gwiazda nasza nowa
już nie pamiętam czy to było w Te Wał-enie czy Łonecie,
chciał aby nam, tak jak jemu, zaczęła się życia odnowa,
dziś zmiana nazwiska, mówił, jest bardzo łatwa przecież..

Wstał z widowni jeden z widzów, stary, nieznany poeta;
chciałbym, jeśli można, zgłosić taką małą uwagę, kolego
- zmiana nazwiska, to nie jest to samo co zmiana kotleta,
gdy ci go w knajpie kelner poda nie za bardzo świeżego.

Od samego urodzenia noszę nazwisko tatusia mojego,
i trzymam się go jak swego pana najwierniejsze psisko;
a w całej historii mojej rodziny,nie zdarzyło się nic,czego 
musiałbym sie aż tak wstydzić, aby  zmieniać nazwisko.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

29-01-2013 [23:06] - dogard | Link:

nawet jak na icka, chyba go z tego 'midrasu' spuscili po cichu?!

Obrazek użytkownika PanReyTan

30-01-2013 [00:18] - PanReyTan | Link:

ale docenion bedzie jako zywo, i do grona autorytetow bez zbednych komentarzy zaaprobowan zostanie...

Obrazek użytkownika Marcus Polonus

30-01-2013 [07:01] - Marcus Polonus | Link:

ale kto wie, czy już niedługo nie będzie musiał powrócić do starego nazwiska,gdzy będzie mu potrzebny paszport do ucieczki,
pozdrawiam, Marcus