Kolej będziemy modernizować

Post pisany na okoliczność nowego rozkładu jazdy PKP.

Jeżeli jesteśmy dobrze obeznani w dziejach III Rzeczypospolitej, to wiemy, że jeśli Zarząd Państwowej Spółki (na przykład jednej z spółek PKP) wypłaca sobie premię czy nagrodę w wysokości 6 czy 10 krotności miesięcznego wynagrodzenia, to jest to słuszne i dobre i jest to nagroda za ich ciężką pracę w dziele reformowania i modernizowania naszych kolei. Jeżeli taki Zarząd podejmuje decyzję o zamknięciu jakiejś linii kolejowej, to nie jest to uderzenie w mieszkańców i pasażerów korzystających z takiej linii, ale jest to krok w dziele optymalizacji sieci kolejowej w Polsce. Natomiast jeśli przedstawiciele związków zawodowych na kolei domagają się podwyżki rzędu 10% swoich zarobków czy 300 zł – to jest to przejaw agresywności związków zawodowych, żądania mające na celu rozwalenie PKP i przejaw naturalnej i małpiej złośliwości związkowców kolejowych. Jeśli zaś kolejarza grożą strajkiem aby zwrócić uwagę na swoje żądania i problem na kolejach, to mamy do czynienia z szaloną nieodpowiedzialnością związkowców i działaniami uderzającymi przede wszystkim w pasażerów.

Dzięki takiemu podejściu spółki kolejowe wraz ze swoimi zarządami mogą się multiplikować odwrotnie proporcjonalnie do liczby przewożonych pasażerów czy towarów (tudzież proporcjonalnie do zamykanych/zawieszanych linii kolejowych). Dzięki takiemu podejściu, już niedługo Polska pod względem komunikacyjnym będzie federacją 16 wojewódzkich sieci kolejowych, gdzie niegdzie tylko złączonych wąskimi nitkami nielicznych i drogich przewozów międzywojewódzkich prowadzonych przez PKP Intercity. Wszak co Samorząd Województwa Śląskiego mogą interesować pasażerowie z sąsiedniego województwa – świętokrzyskiego czy małopolskiego, którzy chcą dojechać do Katowic czy Bielska Białej. A mówili, że Polska jest państwem scentralizowanym i jednolitym, a nawet w federacyjnych i to federacyjnych z długą tradycją Niemczech, poszczególne landy nie są tak złośliwe względem siebie i jak stacja węzłowa jest w sąsiednim landzie, to landowy pociąg regionalny tam dojedzie, a nie zatrzyma się na ostatniej stacji „u siebie”. No tak.. mówili też, że reforma kolejowa z rozbiciem PKP na IC i PR.. usprawni nam i ułatwi życie…

Jeżeli jest w czymś naszej winy. To nazwałbym to naszą zachłannością na słowo „modernizacja”. Polega to na tym, że domagamy się wprowadzenia na tory nowoczesnego taboru – bo jesteśmy europejczykami i chcemy jeździć jak europejczycy. Zarząd PKP takie żądanie spełnia – ale oczywiście nie z troski o nas, ale w myśl zasady – my jako zarząd dostajemy procent od wartości kontraktu, więc im ten nowy tabor nowszy i droższy tym lepszy. Nowo zakupiony tabor uzbraja się w setki niepotrzebnych rzeczy – telewizja na pokładzie, ekstra zbajerowana klimatyzacja, siedmiokolorowe wyświetlacze, systemy GPS etc. Można jeszcze zorganizować jakąś akcję promocyjną – np. pociąg z książkami dla pasażerów – że niby pociąg do kultury, albo że w głośnikach będzie puszczana muzyka. Tutaj pełna dowolność.

Pasażerowie są szczęśliwi. Pokazuje się Teleexpresie zadowolonych pasażerów w nowiutkim, czyściutkim pociągu. Rozmawia się z nimi, a oni mówią o zachwycie, podziwie, nowoczesności i modernizacji. Przedstawiciele zarządów kolei i władz publicznych za transport zaś deklarują, że to jeszcze nie koniec modernizacji i będzie lepiej.

Po roku zaś albo półtora. Okazuje się, że klimatyzacja nie działa, bo jest za dużo pasażerów, i ci duszą się, więc otwierają okna i tym bardziej klimatyzacja nie działa. Książek nie ma – bo pasażerowie rozkradli (no ale w końcu za czyje pieniądze te książki były kupione). Kolorowy wyświetlacz się psuje, więc i tak wystawia się tablice kierunkowe z dykty. Telewizja zaś na pokładzie wskutek tego, że super nowoczesny tabor jeździ po zdezelowanych torach przestała działać. I w ogóle skład więcej czasu spędza w halach naprawczych, bo po prostu nie jest przystosowany do tak fatalnych torów i miast tego wozi nas tabor wyciągany prawie że z muzeum. Tabor więc remontuje się w halach. Zamiast niego uruchamia się zastępczą Kolejową Komunikację Autobusową, która cieszy się minimalnym zainteresowanie pasażerów. A kiedy tabor wyjeżdża nam z hal naprawczych.. to okazuje się, że pasażerowie już przyzwyczaili się do innych środków transportu i nie ma już kogo wozić.

Ktoś powiedziałby. Modernizujmy, ale z głową. Spółki kolejowe odpowiedzą: ależ oczywiście teraz będzie z głową. Najpierw zaprzyjaźnionym instytucjom zlecimy badania marketingowe: czego oczekują pasażerowie kolei. Wszak odpowiedź, że oczekują taniego i szybkiego transportu jest rzeczą przekraczającą kompetencje zarządów kolejowych, i do jej odkrycia potrzebne są zarządom badania wróżbitów z agencji marketingowych. No to jakieś 10 mln poszło. Potem na kolorowych, kredowych folderach musimy wydrukować nasze plany modernizacyjne. Zrobić kilka konferencji na temat modernizacji. Zawiadomić obywateli za pomocą Telewizji, że już wkrótce dogonimy, prześcigniemy, zmodernizujemy i będziemy mieć lepiej, bo każda zmiana jest na lepsze… I kolejne 10 mln zł.

A potem. Potem albo zwalamy na kryzys albo… Najwygodniej jest zwalić winę właśnie na związkowców. Że mają postawę roszczeniową, że chcą nieuzasadnionych podwyżek, że myślą tylko o sobie i swoich interesach, a nie o dobrze pasażerów, do którego drogą najlepszą jest modernizacja.

A pasażerowie? Cóż. Czasem nie potrafią zrozumieć, że jeżeli chcą jeździć czystym pociągiem i wsiadać na czystym dworcu, to nie ma trzymania butów na fotelu obok, bo jest wygodnie, nie ma rzucania papierków na dworcu – bo przecież zapłaciłem i także za to aby ktoś za mnie sprzątał. I musi być nowocześnie. Więc kolejarz nie może zatrzymywać skomunikowanych pociągów za pomocą telefonów kolejowych – bo tak chociaż i taniej, to jednak nienowocześnie. Musi to zrobić super nowoczesny system GPS za ileś tam milionów, bo nowocześnie. I nieważne, że za trzy lata system się zepsuje i wrócimy do telefonów kolejowych. Nas jako społeczeństwo wynalazek kolei po prostu przerasta.

Ale nic to. Będziemy dalej modernizować kolej. Aż do śmierci.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

08-12-2012 [18:49] - dogard | Link:

nam tuSSk nieoceniona REWOLUCJA--przez te 5 lat to mielismy ich bez liku, szczegolnie widoczne to jest w doniesieniach WP, CO MALA ZMIANKA rupieci na chodzace starocie juz mamy rewolucje.Francja czy rosja moze nam ich POzadroscic, tylko rodakom nie do smiechu.