Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Jeżeli ktoś dziwił się faktem, że Platforma Obywatelska cieszy się tak dużym poparciem w Zakładach Karnych to w ten weekend znalazł odpowiedź na to pytanie. Wszystko za sprawą ogłoszonego przez Posła Budką programu Adwokat Plus. Program ten polega na organizowaniu przez Platformę Obywatelską fachowej pomocy prawnej w postaci usług adwokackich,  dla sprawców przestępstw, którzy są oskarżani o to przestępstwa przez pisowskie państwo i pisowską prokuraturę. Wyrażam przekonanie, że obecnie Biura Platformy Obywatelskiej w całym kraju przeżywają oblężenie obywateli chcących otrzymać pomoc z programu Adwokat Plus. Obywatelom tym, zderzającym się z Państwem PiS, doradzam aby starali się o przyznanie tych mecenasów co bronili Pani Sawickiej, aby przynajmniej już była to pomoc skuteczna. Skoro bowiem przyznano pomoc prawną młodemu człowiekowi z Seicento, to czemu takiej pomocy nie może uzyskać ktoś, kto w dobrej wierze brał udział przez przypadek w karuzeli watowskiej? Albo przez pomyłkę zadzwonił do nieswojej babci i poprosił ją o przekazanie przez kolegę 40.000 zł potrzebnych dla skorumpowania pisowskiego policjanta?

Panu Mecenasowi broniącemu młodego człowieka podpowiadam takie rozwiązanie. Skoro problematyczne jest to, czy kolumna była uprzywilejowana bo nie wiadomo, czy miała włączone równocześnie sygnały świetlne i dźwiękowe, to można pójść jeszcze dalej. Zadać pytanie, czy w ogóle Beata Szydło miała prawo do poruszania się kolumną uprzywilejowaną. Można pytać na dwa wątki, w jednym skupić się na tym, czy Premier może wracać po wykonaniu swoich obowiązków do domu z wykorzystaniem kolumny BOR, czy jednak stanowi to nadużycie władzy, na które politycy PO nigdy sobie nie pozwalali (nie pozwolą?!), świadczące o standardach białoruskich – a co to ta Szydło to dyktator, że wszędzie za sobą wozi BOR, przecież to są koszty i nie starczy na 500+. Względnie jest drugi wątek, trochę bardziej skomplikowany prawnie. Wzorem Prof. Rzeplińskiego zwrócić się z pytaniem do Sądu Najwyższego, czy Beata Szydło jest prawidłowo wybranym Prezesem Rady Ministrów, czy jednak wobec powszechnie znanych faktów, że jest tylko marionetką w rękach Naczelnika Państwa – zw. Posła Jarosława Kaczyńskiego, pełni tylko funkcję Prezesa Rady Ministrów, a z uwagi na to nie przysługuje jej z mocy ustawy ochrona BOR.

Szaleństwo jakie dzieje się w związku z wypadkiem w Oświęcimiu obnaża wszystkie wady naszego życia publicznego. Nagle wszyscy dziennikarze i politycy zostali ekspertami w dziedzinie prawa ruchu drogowego i zasad poruszania się pojazdów BOR. Odnosi się wrażenie, że taki Borys Budka zęby zjadł na procesach związanych z wypadkami drogowymi, a już szczególnie uczulony jest na zrzucanie winy na młodych niedoświadczonych kierowców. Dziennikarze doszli już do takiego stadium swojego rozwoju zawodowego, że sami przyznają się, że mają za mało informacji i jeszcze nic nie wiedzą, ale uważają że to upoważnia ich do prowadzenia w programach informacyjnych spekulacji na temat przebiegu wypadku. Wydaje się że trzeba będzie wprowadzić nową kategorię informacji, informacja spekulacyjna – czyli informacja na zasadzie: „Panu redaktorowi/Pani redaktor wydaje się że jest tak”.

Aż mi się tęskni do czasów komuny, gdy po tym jak byśmy się w telewizji dowiedzieli że towarzysz sekretarz miał wypadek, to następnie redaktor prowadzący by nas uspokoił i powiedział, że do czasu ustalenia wszystkich istotnych faktów zaprasza nas do posłuchania uspokajającej muzyki. Względnie politycy PiS powinni byli ogłosić, że w związku z wypadkiem Pani Premier „Państwo zdało egzamin” i zakończyć jakąkolwiek dyskusję. Tymczasem zaś mamy histerię. Dziennikarze już nawet nie weryfikują tego co mówią świadkowie na temat wypadku i mylą rygory przesłuchań czy zeznań. Przypomnieć należy, że co innego jest zeznać przed kamerą, zeznać poza kamerą, powiedzieć przy piwie z kolegami, a co innego zeznać pod odpowiedzialnością karną do Protokołu. Co innego też być przesłuchiwanym w charakterze świadka a co innego w charakterze podejrzanego. Co innego być rozpytanym przez Policję a co innego Przesłuchanym przez Policję czy Prokuratora. Pamiętać też należy, że są świadkowie co wszystko słyszeli, a z dokumentów wynika, że mają głuchotę od urodzenia. Albo świadkowie co słyszeli, że kolumna nie używała sygnałów dźwiękowych, bo tego dowiedzieli się w telewizji TVN (to byliby świadkowie powoływani na dowód tego co mówił o wypadku TVN, nie zaś świadkowie na okoliczność przebiegu wypadku). Są też świadkowie co wszystko doskonale widzieli, chociaż są osobami niewidomymi. Czy też wreszcie byli tacy świadkowie, co doskonale wypadek widzieli, bo są sąsiadami młodego kierowcy i w chwili wypadku oglądali TVN.

Osobom, które mówią, że Prokuratura za szybko osądziła młodego człowieka, przypomnę, że do osądzania jest Sąd (i do zmiany tego stanu rzeczy reformy proponowane przez PiS nie dążą). Natomiast Prokuratura jest zobowiązana do sporządzenia aktu oskarżenia, jeżeli jest przekonana że ustalony przez nią przebieg zdarzenia miał cechy przestępstwa. Tak więc z istoty tego zadania Prokuratura zawsze będzie „osądzać” sprawcę przed tym prawidłowym osądem wykonanym przez Sąd w imieniu Rzeczypospolitej.

To jest w ogóle szersza kwestia przywrócenia w naszym Państwie zaufania do Państwa i jego organów oraz osób wykonujących swoje funkcje w imieniu Państwa. Podstawowym warunkiem tego jest chociażby przywrócenie domniemania, że Państwo i jego funkcjonariusze działają w sposób prawidłowy i zgodny z prawem. Tak aby było przekonanie, że jeżeli jakiś Sędzia źle wypełnia swoje obowiązki i wydaje niesprawiedliwe wyroki to jest to tylko wyjątek. Tak aby było przekonanie, że funkcjonariusze BOR to zawodowcy i starali się jak najlepiej chronić powierzone im osoby. Nie zaś automatyczne zakładanie, że to na pewno był błąd BOR-owików, będący konsekwencją ich poprzednich błędów. I to jest zadanie jakie też powinna sobie postawić Dobra Zmiana. Zwłaszcza jeżeli nie chce mieć ze strony Opozycji programów Adwokat Plus, a w telewizji wiadomości spekulacyjnych.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jack01

14-02-2017 [16:50] - jack01 | Link:

Oj, nie tak proszę Pana.
To nie jest zasługa PO i programu Adwokat+. To samodzielna decyzja mecenasa Pocieja. Cytat z interii: Nie jestem z niczyjego nadania, jestem obrońcą, chcę pomóc człowiekowi, który ma kłopoty - mówił prawnik. Mecenasa Pocieja ruszyło sumienie. On nie wytrzymał tej dusznej pisowskiej atmosfery (chyba jej) i postanowił pomóc człowiekowi, który ma kłopoty. Wychodzi na to, że nieodpłatnie, chociaż mecenas tego nie powiedział. No i znowu wychodzi, że PiS, może i nieumyślnie, ale swoimi działaniami uruchomił sumienie adwokata. Czy Pan dostrzega wagę tego zdarzenia? Wpłynąc na adwokata tak, aby ten zrobił dobry uczynek (nieodpłatny?) w zakresie swoich obowiązków adwokackich. To chyba pierwszy przypadek w historii adwokatury? No i znowu jest to zasługa PiS-u.
Jak żyć?

Obrazek użytkownika Grudeq

14-02-2017 [21:19] - Grudeq | Link:

Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo naprawdę u siebie nie słyszałem.

Obrazek użytkownika jack01

14-02-2017 [16:53] - jack01 | Link:

Oj, nie tak proszę Pana.
To nie jest zasługa PO i programu Adwokat+. To samodzielna decyzja mecenasa Pocieja. Cytat z interii: Nie jestem z niczyjego nadania, jestem obrońcą, chcę pomóc człowiekowi, który ma kłopoty - mówił prawnik. Mecenasa Pocieja ruszyło sumienie. On nie wytrzymał tej dusznej pisowskiej atmosfery (chyba jej) i postanowił pomóc człowiekowi, który ma kłopoty. Wychodzi na to, że nieodpłatnie, chociaż mecenas tego nie powiedział. No i znowu wychodzi, że PiS, może i nieumyślnie, ale swoimi działaniami uruchomił sumienie adwokata. Czy Pan dostrzega wagę tego zdarzenia? Wpłynąc na adwokata tak, aby ten zrobił dobry uczynek (nieodpłatny?) w zakresie swoich obowiązków adwokackich. To chyba pierwszy przypadek w historii adwokatury? No i znowu jest to zasługa PiS-u.
Jak żyć?