Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Foreign Affairs Wysokie podatki niszczą państwo
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 01-12-2012 [16:45]
Esej Norquista „Czy podatki są cholernie za wysokie „ którego fragmenty przetłumaczyłem dotyczy obłąkanej koncepcji lewackiej podnoszeni i tak już zabójczych podatków . Czytając ten esej rzuca się w oczy rzecz przerażająca . Lewactwo podnosi podatki nie aby pomóc najbiedniejszym ,ale żeby zniszczyć klasę średnią . Lewackie „państwo dobrobytu” okazało się utopią .Im bardziej podnoszono podatki , rzekomo aby je urzeczywistnić tym mniej było w państwie dobrobytu , a więcej nędzy. Lewica porzuciła więc hasła państwa dobrobytu ,a zaczęła łupić Amerykanów podatkami , aby wyrównać „nierówności. Dalej niszczono klasę średnia . Lewicowe wyrównywanie nierówności polega na doprowadzeniu wszystkich do nędzy.
Druga rzecz która jest jeszcze bardzie groźna, która zapowiada całkowite załamanie demokracji w USA to fakt ,że lewactwo forsuje swoją politykę obłąkanych podatków i zniszczenia klasy średniej wbrew woli Amerykanów. Pomimo tego ,że sondaże pokazują ,że Amerykanie nie godzą się na podwyższanie podatków , a wręcz odwrotnie ,ze nie aprobują rozbudowy rządu , ani programów społecznych to podatki rosną , wzrost gospodarczy maleje , a klas średnia jest niszczona . Oznacza to ,że wybory staja się fasadowe w USA . Nie ważne , na kogo głosują Amerykanie. Proces podnoszenia podatków i ograniczania ich wolności postępuje .
Grover G. Norquist …...Czy Podatki są cholernie za wysokie ? „…...”Tak więc wybór jakiemu musi stawić czoła Ameryka jest pomiędzy zarządzaniem tak wielkim rządem ( moje. w rozumieniu podatków i wydatków ) prezydenta Barcaka Obamy i jeszcze go zwiększać ?. Kto wie ? Ujmując to w eten sposób , Campbell wprowadza doktrynę Breżniewa do wydatków i podatków rządu amerykańskiego : cokolwiek rząd zabrał i wydaje to jest już ana zawsze scedowane przez Amerykanów na rzecz rządu , a ta część dochodów Amerykanów jeszcze im nie zabrana przez rząd jest sprawą jeszcze do uzgodnienia. „.....”Amerykanie są ludem księgi : Konstytucji . Zgodnie z wolą Ojców Założycieli rząd powinien odgrywać jak jak najmniejsza rolę w życiu Amerykanów , zapewniając jedynie obronę , rządy prawa , prawa własności i system sprawiedliwości , które będzie je strzegł. Pomimo ścisłych ram prawnych rząd Stanów Zjednoczonych rozwinął się do monstrualnym rozmiarów , jego kosztów utrzymania i władzy w ciągu ostatnich dwóch stuleci , głównie jako skutek zaangażowania się kraju w ciągłe wojny . Z każdym zbrojnym konfliktem Waszyngton zwiększał swoje wydatki i władzę opodatkowania pod oszukańczą flagą chwilowej konieczności i odwoływaniem się d patriotyzmu. Po każdej z tych wojen, rząd odmawiał powrotu do swojej poprzedniej wielkości i poziomu władzy. Wzrost rządu możemy zobaczyć w liczbach . Rząd federalny konsumował mniej niż 4 procent PKB w 1930 roku , 9.8 procent w 1940 roku , 16.2 w 1948 roku , 25 procent w 1965 roku , 30 procent w 2000 roku ( w porównaniu ze średnią krajów OECD 37 procent ) „..Obama w swoim nowym języku otworzył drzwi do wprowadzenia do USA podatku VAT w każdej chwili oraz podniesienia dotychczasowych podatków od 2014 r oku . „...” Zwolennicy wysokich podatków w USA wiedzą ,że tylko VAT , albo nałożenie podatków na energię może pokryć prognozowany w założeniach budżetowych Obamy wyższy poziom wydatków . podniesienie podatków dochodowych nie zapewni wystarczającej ilości pieniędzy. „....” Stary argument na rzecz „państwa dobrobytu „ jest taki ,że redystrybucja dokonywana przez rząd redukuje biedę . Jednak historia pokazała ,że to wzrost ekonomiczny redukuje biedę , przykładem Chiny Deng Xiaopingga , bardziej skutecznie niż redystrybucja dokonywana przez „państwo dobrobytu „, czego przykładem wojna USA z biedą, czy przykład europejskiego „państwa dobrobytu „ Dzisiejsi lewacy …..przestali mówić o redukcji ubóstwa , a zaczęli o redukcji nierówności , jest to skutek upadku ciągnących się dziesięciolecia wydatków na zbudowanie „państwa dobrobytu „ , które było celem rządu. Jedynie co się udało z sukcesem zrobić przez rząd to z redukcją nierówności to zniszczyć wysoko zarabiających obywateli , przy żadnej pomocy dla mających niskie dochody. Kryzys i anemiczny wzrost dokończą dzieła . Rezultatem ekonomicznej polityki Obamy , która skutkuje ubóstwem i wzrostem bezrobocia może być rozumiana jako część
sukcesu w nowej wojnie z nierównością . „....” Jeden procent najlepiej zarabiających Amerykanów wpłaca 39.6 procent całych wpływów podatkowych USA . Pięć procent najlepiej zarabiających wpłaca 61 procent . Dziesięć procent płaci 72. 7 procenta . Pięćdziesiąt procent najmniej zarabiających zapewnia 2.4 procenta wpływów podatkowych . „.....” Mówienie o ekonomicznych klasach w USA jest tematem lekko wstydliwym. Pomiędzy 2001 , a 2007 rokiem 56 procent osób z niższych grup dochodów awansowało do grup wyższych . I na odwrót 66 procent spadło do grup niższych. „....” Podatek dochodowy , który został wprowadzony w 1913 roku wynosił siedem procent od dochodu i dotyczył tych , którzy zarobili 11.5 miliona dolarów liczonych w wartości na obecne dolary . Dzisiaj podatkiem jest obłożonych więcej niż połowa Amerykanów. „...” W swojej ostatniej książce „ The People Money” specjalista od sondaży Scott Rasmussen pisze ,że sondaże pokazują że 63 procent Amerykanów uważa ,że kraj jest nad podatkowany , 75 procent uważa ,że Amerykanie powinni płacić nie więcej niż 20 procent dochodu na rzecz rządu federalnego i samorządu lokalnego, 68 procent preferuje rząd z mniejszą opieką socjalną i niższymi podatkami , a tylko 22 procent chce większych podatków i większej opieki socjalnej.
71 procent Amerykanów jest przeciwna płaceniu wyższych podatków, aby zredukować deficyt federalny. …..” 52 procent Amerykanów chce rozciągnąć obniżki podatkowe Busha z 2001 i 2003 roku na wszystkich Amerykanów.”..” Ekonomiczny wzrost robi więcej dla zwiększenia wpływów podatkowych rządu , tworzenia nowych miejsc pracy , i redukcji ubóstwa niż przymusowy transfer dochodów i bogactwa . Jeśliby wzrost gospodarczy w USA wynosił 3 procent rocznie, anie dwa procent to przez jedną dekadę dochody budżetu federalnego wzrosłyby o 2.5 biliona. Czteroprocentowy wzrost zamiast dwuprocentowego w ciągu jednej dekady przyniósłby 5 bilionów , wystarczająco do zlikwidowania długo Obamy ...” Taki wzrost gospodarczy wymaga niższych podatków. Przykład poszczególnych stanów: kreacja nowych miejsc pracy i wzrost dochodów jest większy w tych stanach , które mają niższe podatki . W edycji z 2012 roku American Legislative Council raport „ Bogate stany, biedne stany „ w kategoriach wzrostu ekonomicznego , dziewięć stanów w których nie ma podatku dochodowego miały lepsze wyniki o 39 procent niż dziewic stanów stanów z najwyższymi podatkami .”... GROVER G. NORQUIST is President of Americans for Tax Reform. „.(..źródło)
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
YouTube: