Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Winnicki do Celińskiego „ Bandycki rząd, bandycki reżim”
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 12-11-2012 [13:02]
Warzecha „Jednak na drodze nacierającej polewaczki stanęło kilkoro posłów PiS, którzy wykazali się fizyczną odwagą. Nie jest łatwo stanąć na drodze rozpędzającego się policyjnego samochodu. To oni podjęli negocjacje z policją i spowodowali, że marsz poszedł dalej. „...”Wolałbym zdecydowanie, aby w komitecie honorowym marszu nie zasiadał Jan Kobylański „....”W marszu jednak poszedłem, bo jego przesłanie było mi najbliższe, a także dlatego, że miałem pełną świadomość, iż władza chce, aby wzięło w nim udział jak najmniej osób. Nie mogłem dać rządzącym tej satysfakcji. „...(źródło )
Przytaczam fragment relacji Warzechy z Marszu , aby zdać sobie sprawę ,że do sprowokowanych zamieszek nie doszło nie dlatego ,ze któryś z oficjeli poszedł po rozum do głowy , czyt zlitował się nad osobami starszymi, kobietami i dziećmi, które biorąc udział w marszu mogłyby zostać stratowane . Zdecydował strach przed aferą na skalę międzynarodową, gdyby policja pogwałciła immunitet poselski , na dodatek zabiła pod kołami któregoś z odważnych posłów PiS
Prezes Młodzieży Wszechpolskiej w rozmowie w Polsacie z Celińskim swoim opisem prowokacji na Marszu i twardymi jednoznacznymi oskarżeniami po adresem rządu i systemu doprowadził tego ostatniego do stanu permanentnego jąkania.
„bandycki rząd , bandycki reżim „ Tych dokładnie słów użył Robert Winnicki . Nigdy jeszcze nic takiego nie padło na antenie reżimowej propagandy . Proszę zwrócić uwagę ,że Winnicki ni etyle oskarżył Tuska , czy nawet jego klikę . Winnicki zdiagnozował sytuacje ustrojową , system polityczny panujący w Polsce.
„Bandycki reżim „ . Słowo reżim jest słowem kluczowym do zrozumienia procesu postępującej totalitaryzacji III RP . Opis Warzechy jest idealnym uzupełnieniem ,ilustracją słów Winnickiego o istnieniu reżimu w Polsce . Przecież policja miała za zadani rozpędzić antyrządową demonstrację , a jej uczestników pobić . Dokładnie tak samo jak dwadzieścia lat temu reżim chiński na placu Tiananmen , dwa lata temu reżim Mubaraka na placu Tahrir . Warszawa miała spłonąć krwią , bo do tego by się prowadziły zamieszki .
Prowokacja pokazała , że mamy w tej chwili do czynienia z reżimem w fazie pełzającego , ukrytego totalitaryzmu .
Tutaj polecam tekst profesora Wojciechowskiego pod tytułem „Daleko od demokracji i kapitalizmu „ z podtytułem „Pełzający totalitaryzm „ ….”Albo pójdziemy ku państwu nadzoru biurokratycznego, politycznego i propagandowego, albo ku wolnościowemu. „...”Na pewno jednak państwo nie służy większości – przeciwnie, zabiera obywatelom coraz więcej wolności i pieniędzy, krok po kroku idąc ku kontroli typu totalnego „....”Póki rządzący są uczciwi, albo chociażby słabi, problemu nie widać. Takie państwo może jednak wpaść w ręce zbrodniarzy, którzy się nim posłużą – jak to było w przypadku Niemiec hitlerowskich i Rosji sowieckiej. „...(więcej )
To że demonstracji nie rozbito świadczy ,że reżim jest jeszcze słaby. Co jednak będzie za rok , bo przecież reżim Tuska za rok będzie silniejszy.
Link do filmu pokazującego prowokacje
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Relacja Górskiego „Pomaszerujemy, albo krew się poleje”....”W tym samym czasie, jak się nieco później dowiedziałem, trwały negocjacje policji z organizatorami marszu. Gdy polecono im rozwiązać zgromadzenie, zdecydowanie odmówili. Prosili o cofnięcie się policji i umożliwienie dalszego marszu. Zadeklarowali, że postarają się w porządku przesuwać do przodu. Po stronie policji trwała narada, gorączkowe telefony do centrum operacyjnego. Było widać, że sytuacja jest patowa, albo manifestacja ruszy do przodu, albo dojdzie do konfrontacji, a wtedy nie wiadomo, jak to się skończy, ile krwi poleje. Nerwowa atmosfera niepewności trwała dłuższą chwilę. „....”
Do kordonu policji na ul. Marszałkowskiej podjechał ciężki sprzęt – wielkie, opancerzone polewaczki. Atmosfera była coraz bardziej nerwowa. Nagle kordon ruszył i z nim polewaczki. Wydawało się, że jeszcze kilkadziesiąt metrów i wjadą w tłum, już niebawem strumień wody sięgnąłby ludzi zgromadzonych na ulicy. Akurat stałem na wprost środkowego wozu i udzielałem wywiadu. Obok mnie stał poseł Pięta. Tuż za moimi plecami zatrzymała się policyjna polewaczka. Podszedł do mnie oficer i polecił się usunąć, gdyż przeszkadzam. Dalej spokojnie udzielałem wywiadu, a gdy poczułem zdwojoną presję, powiedziałem, że absolutnie się nie odsunę, gdyż zmasowany atak na demonstrantów, gdzie są całe rodziny, kobiety i dzieci, spowoduje wiele ofiar i szkód. Oficer starał się ze mną negocjować, bym ustąpił. Powiedziałem mu, żeby policja się cofnęła i puściła demonstrantów. – Chuliganów wyłapujcie, ale zwykłym ludziom pozwólcie dołączyć do czoła pochodu – mówiłem. – A zagwarantujecie panowie, że będzie spokój? – zwrócił się do mnie i posła Pięty oficer. – A zagwarantuje pan, że jakiś pana podwładny po cywilnemu nie zachowa się, jak ten, co rok temu skopał jednego z demonstrantów po głowie – pytałem. Rozmowa się przedłużała, ale najważniejsze, że wozy i policja stały w miejscu.” ….(źródło )
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
YouTube:
Komentarze
12-11-2012 [13:32] - tagore | Link: znak czasu
Zapewne po prostu nikt nie odważył się pomimo wstępnych decyzji
wydać bezpośredniego rozkazu do ataku na demonstrantów.
Łaska pańska na pstrym koniu jedzie.
Obecność posłów jest dobrym pretekstem do zaniechania.
tagore
12-11-2012 [14:17] - dogard | Link: czas pokazac tych odwaznych poslow PiS
widzialem WIPLERA,GOSIEWSKA na 100%, byli jeszcze chyba PIETA I OPIOLEK.