"Le TROTYLL" NOWE PERFUMY!

Waltzsawa,Ubekistan Wschodni  8.XI.2012 (AS,Reuters)
Jak podaje Agencja Szechtera (AS) w dniu dzisiejszym odbyła się tu promocja nowych perfum francuskiej firmy Camel - "Le Trotyll" dla kobiet i "Le Fertilizier" dla mężczyzn. Promocja miała miejsce w pomieszczeniach znanego Salonu Wody przy ul. (Wsi)owej i zgromadziła oprócz przedstawicieli firmy Camel, wielu znanych salonowców waltzawskich a także hiennikarzy z najbardziej znanych szmatławców tego kraju. Na wstępie głos zabrał prezes firmy perfiumiarskiej Camel, Monsieur Procure Szezlong, który po ciepłym przywitaniu w języku ubekistańskim, powiedział, że zarówno "Le Trotyll" jak i "Le Fertilizier" są w stanie znakomicie pokryć każdy, nawet największy smród, pod warunkiem, że są używane często - w razie potrzeby nawet kilkanaście razy dziennie - oraz bardzo szybko, natychmiast przy wyczuciu pierwszego smrodu. Podkreślił również, że chociaż "Le Trotyll" jest przeznaczony dla kobiet, a "Le Fertilizier" dla mężczyzn, to tak naprawdę są one unisex - mogą być stosowane wymiennie przez baby,chłopów,Pedroni i Międzygrodzkich, w zależności na kogo padnie. Następnie Monsieur Szezlong rozdał obecnym na sali gościom jednolitrowe butelki  perfum, aby każdy mógł się nimi dla próby obsikać i poprosił hiennikarzy o pytania. Jako pierwsza zadała pytanie hiennikarka telewizyjna z kraju producenta perfum, Francy, Madame Monique Colejnik, która zapytała: Według zaplutych karłów reakcyjnej opozycji, ludzie używajacy tych perfum nie będa mogli latać samolotami, gdyż na każdym lotnisku wywołają alarm na obecność materiałów wybuchowych,czy to prawda? Monsieur Szezlong odpowiedział, że to obrzydliwe kłamstwo konkurencji i  chociaż to prawda, że urzadzenia na lotniskach reagują na perfumy jak na materiały wybuchowe, lub odwrotnie, to ma to  miejsce tylko w sąsiedniej Presji, gdzie używają znakomitych, przedrewolucyjnych dedektorów Popowa (wynalazł także radio,mercedesa i maszynkę do golenia) - tak więc poza Presją, każdy może sobie latać gdzie chce. Zgromadzeni nagrodzili te słowa gromkimi brawami. Następnym pytającym był hiennikarz "Newsweeka" (wersja na Ubekistan Wschodni) - Thomas Ch. Fox. który zapytał czy od tych perfum można się uzależnić, jak np. od kokainy, oraz jaki one posiadają zasięg. Monsieur Szezlong odpowiedział, że napewno nie można, albo może i można, oraz że zlecono już badania nad tym problemem,zaufanej firmie SRU w Presji, ale  wyniki będą znane najprędzej za sześć miesięcy, więc narazie on może tylko zacytować znanego ubekistanskiego mędrca: " Są plusy dodatnie, ale są też i ujemne". Słowa te spowodowały pięciominutową owację na stojąco;  Madame Colejnik płakała wzruszona do głębi. Co do zasięgu, kontynuował Monsieur Szezlong, to chciałby aby  był on conajmniej ogólnoeuropejski plus kilka krajów które też lubią się perfumować, ale to  tylko jego prywatne marzenie, gdyż tak naprawdę nie on o tym decyduje, tylko wielka korporacja, w której skład wchodzi firma Camel -,  czyli SGWK -Societe Generale de Wcisk Kitu. Na zakończenie promocji, odbyła się  zabawa taneczna w czasie której jej uczestnicy obalili osiemnaście baryłek znakomitego wina presyjskiego "Nagaja Prawda", po czym rozjechali się do domów.