Cerkiew Chrystusa czy Tuska i Putina

Wiadomość o poświęceniu górującej nad Polskim Cmentarzem Wojskowym w Katyniu prawosławnej cerkwi Zmartwychwstania Chrystusa w Katyniu wiele portali powtórzyło za PAP-em bez słowa komentarza. To poważny błąd. Niepokazanie kontekstu informacji jest po prostu jedną z form kłamstwa. Przytrafiło się to niestety także portalom niezależna.pl i wpolityce.pl.

A przecież już dwa tygodnie wcześniej każdy, kto chciał, mógł w prokuratorskim uzasadnieniu decyzji o umorzeniu śledztwa smoleńskiego (tu link do jego stron 111-112.) przeczytać m.in., że:
W tym okresie tj. w dniach 11 i 12 marca 2010 roku doszło do wizyty Andrzeja Przewoźnika w Sankt Petersburgu. Wizyta ta związana była z przygotowaniami do kwietniowych uroczystości w Katyniu, jak również z planowanymi na 2010 roku pracami na Polskich Cmentarzach Wojennych w Katyniu i Miednoje. A. Przewoźnik spotkał się z E. Artjomowem, dyrektorem Muzeum Historii Politycznej Rosji w Sankt Petersburgu, którego oddziałem od 2004 roku jest Kompleks Memorialny „Katyń” i Państwowy Kompleks Memorialny „Miednoje”. Podczas rozmowy omówiono wspólne zamierzenia na 2010 roku oraz projekty dalszego rozwoju memoriałów. Strona polska zadeklarowała gotowość przeprowadzenia i sfinansowania prac remontowych na cmentarzach w Katyniu i w Miednoje. E. Artjomow wyraził zgodę na polskie propozycje, jak również gotowość współdziałania. A. Przewoźnik zaproponował przygotowanie wystawy o zbrodni katyńskiej i umieszczenie jej w memoriałach w Katyniu i Miednoje. Przedmiotem rozmowy były także dalsze perspektywy działań na terenie polskich cmentarzy. Zdziwienie strony polskiej wywołała informacja o przeprowadzanych obecnie w pobliżu kompleksu memorialnego w Katyniu pracach budowlanych. gdzie przygotowano teren pod budowę cerkwi i częściowo wylano fundament. Według zamierzeń strony rosyjskiej kamień węgielny pod budowę cerkwi mieli wmurować Premierzy Polski i Rosji podczas uroczystości w dniu 7 kwietnia 2010 roku. A. Przewoźnik oznajmił, że budowa cerkwi w pobliżu polskiego cmentarza w Katyniu jest sprzeczna z zasadami, na podstawie których dotychczas układała się polsko - rosyjska współpraca i narusza wypracowaną przez lata równowagę. Zauważył także, że rozpoczęcie prac na terenie kompleksu memorialnego w Katyniu bez porozumienia z władzami RP jest niezgodne z podpisaną w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji (k. 994 tom VIID).

A przecież nie dalej jak w połowie zeszłego tygodnia poseł Antoni Macierewicz przedstawił (tu link) licznie obecnym na obradach smoleńskiego Zespołu Parlamentarnego dziennikarzom uzasadnienie złożonego dzień później zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, w którym można było przeczytać m.in., że:
Donald Tusk wiedząc od 8 grudnia 2009 roku o planowanej wizycie polskiej delegacji pod przewodnictwem Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu realizował z góry założony plan, którego celem było wyeliminowanie najwyższego - zgodnie z art. 126 ust. 1 Konstytucji RP - przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej z udziału w tych uroczystościach. Jego realizację powierzył bezpośrednio podległym mu - zgodnie z art. 148 i art. 149 ust. 1 Konstytucji RP, art. 5 pkt 1, art. 7, art. 8 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów, art. 2 i art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej - ówcześnie ministrom: Bogdanowi Klichowi (…), Jerzemu Millerowi (…), Radosławowi Sikorskiemu odpowiedzialnemu z tytułu ustawowego obowiązku - zgodnie z art. 32 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej oraz art. 5 ustawy z dnia 27 lipca 2011 r. o służbie zagranicznej -kierowania całą służbą dyplomatyczną, w tym za wszelkie kontakty dyplomatyczne z Federacją Rosyjską i za pracę placówek dyplomatycznych i ich personelu na terenie tego kraju, a także za brak realizacji umowy sporządzonej w Krakowie dnia 22 lutego 1994 r. między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji i zaakceptowanie wybudowania prawosławnej cerkwi przy wjeździe na teren Zespołu Memorialnego, którego częścią jest Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu. (…) i Tomaszowi Arabskiemu (…).
Zaznaczyć także należy, że Donald Tusk wmurowując w dniu 7 kwietnia 2010 roku wspólnie z Władimirem Putinem kamień węgielny pod budowę cerkwi-pomnika, pod wezwaniem Zmartwychwstania Chrystusa, w Katyniu, usankcjonował złamanie przez Rosjan międzypaństwowej umowy podpisanej w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. Zastrzeżenia co do legalności budowy zgłaszał Rosjanom w połowie marca 2010r. minister Andrzej Przewoźnik. Świątynia stoi przy wjeździe na teren zespołu memorialnego, którego częścią jest też Polski Cmentarz Wojenny.
Jak wynika z relacji ze spotkania A. Przewoźnika z E. Artjomowem, dyrektorem Muzeum Historii Politycznej Rosji w Sankt Petersburgu, marzec 2010 „Zdziwienie strony polskiej wywołała informacja o przeprowadzanych obecnie w pobliżu kompleksu memorialnego w Katyniu pracach budowlanych. gdzie przygotowano teren pod budowę cerkwi i częściowo wylano fundament. Według zamierzeń strony rosyjskiej kamień węgielny pod budowę cerkwi mieli wmurować Premierzy Polski i Rosji podczas uroczystości w dniu 7 kwietnia 2010 roku. A. Przewoźnik oznajmił, że budowa cerkwi w pobliżu polskiego cmentarza w Katyniu jest sprzeczna z zasadami, na podstawie których dotychczas układała się polsko - rosyjska współpraca i narusza wypracowaną przez lata równowagę. Zauważył także, że rozpoczęcie prac na terenie kompleksu memorialnego w Katyniu bez porozumienia z władzami RP jest niezgodne z podpisaną w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. (k. 994 tom VIID; Uzasadnienie umorzenia postępowania, s. 112)
Powyższa umowa międzynarodowa sporządzona w Krakowie dnia 22 lutego 1994 r. (art. 1) precyzuje wszelkie kwestie związane z "rejestracją, urządzaniem, zachowaniem i należytym utrzymaniem miejsc pamięci i spoczynku - polskich w Federacji Rosyjskiej i rosyjskich w Rzeczypospolitej Polskiej - żołnierzy i osób cywilnych, poległych, pomordowanych i zamęczonych w wyniku wojen i represji". Zobowiązuje ona obie strony do wymiany wszelkich informacji dotyczących miejsc pamięci i spoczynku, również w kwestii wznoszenia w ich pobliżu jakichkolwiek innych upamiętnień (art. 2). Za jej przestrzeganie odpowiedzialny jest także Minister Spraw Zagranicznych, który wiedząc o programie wizyty Donalda Tuska uwzględniającym wmurowanie kamienia węgielnego w dniu 7 kwietnia, nie dopełnił swoich obowiązków podjęcia stosownych działań w sprawie naruszenia przedmiotowej umowy, a wręcz pozwolił na usankcjonowanie rosyjskiej samowoli budowlanej na terenie polskiego cmentarza w Katyniu.

Także zamieszczony (lecz dopiero dziś m.in. na niezależna.pl i polityce.pl, ale nie na salonie24.pl) komentarz pani Anny Fotygi (link do całości m.in. tutaj lub tutaj, a fragmenty poniżej) szerzej naświetlał temat i ustawiał sprawy na właściwym miejscu:
(…) prawosławny patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl (…) zgłaszał swój projekt władzom Federacji Rosyjskiej jeszcze jako metropolita smoleński i kaliningradzki w 2002 roku. Po ośmiu latach sprawy nagle nabrały tempa. Na początku 2010 roku premier Władimir Putin wydał zgodę, prace przygotowawcze ruszyły natychmiast, bez uzgodnienia ze stroną polską. Stanowiło to pogwałcenie polsko-rosyjskiej umowy o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 roku.
Nawet pobieżna lektura tekstu umowy i dołączonego do niej oświadczenia ministrów spraw zagranicznych RP i FR uświadamia zawarty w niej pozytywny impuls, wolę tworzenia warunków do pojednania. Mozolnego, krok po kroku,  w dobrym kierunku. Tak było za czasów Borysa Jelcyna.
Na początku 2010 roku strona rosyjska zdecydowała się ostentacyjnie umowę złamać i uczyniła to w miejscu dla Polaków najświętszym - w Katyniu. Wykonana w błyskawicznym tempie budowla sięga wysokości 40. metrów, wieńczy ją miedziana, pozłacana kopuła, przez co jest elementem dominującym w zespole memorialnym. Bardzo trudno mi wyjaśnić opinii publicznej klasyczną metodę działania rosyjskiej dyplomacji, której zamysłem jest upokarzanie partnerów, zmuszanie do godzenia się z siłą, racjonalizowania tej sytuacji. Takim upokorzeniem był fakt uczestniczenia przez premiera Tuska we wmurowaniu kamienia węgielnego pod budowę cerkwi wspólnie z Władimirem Putinem 7 kwietnia 2010 roku. Rosyjska dyplomacja mogła grać va banque wiedząc, że polski rząd zgodzi się na wszystko, usankcjonuje łamanie umów, byle prześcignąć prezydenta Kaczyńskiego. Takich sytuacji mieliśmy przecież więcej. (…)
Powróćmy jednak do katyńskiej cerkwi. Na pogwałcenie umowy zwracał władzom Federacji Rosyjskiej uwagę w marcu 2010 roku  ś.p. Andrzej Przewoźnik, ofiara katastrofy smoleńskiej. Jako Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, był organizatorem obchodów 70 rocznicy mordu z udziałem prezydenta RP. Uważał, że  prawosławna świątynia swoją symboliką narusza prawdę historyczną. Rzeczywiście, reżim stalinowski dokonywał  również eksterminacji Rosjan, są pogrzebani w tym samym lesie. Polska elita została jednak pojmana na terytorium swojego państwa, zagarniętego przez ZSRS do spółki z Hitlerem. (…)

Trudno się oprzeć wrażeniu, że trafnie jeden z blogerów nazwał tę nową cerkiew „cerkwią Tuska”.

Natomiast jakże naiwnie brzmią dziś rozważania innego blogera, który 26 kwietnia 2010 roku (niecałe trzy tygodnie po śmierci załogi i pasażerów polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem) rozwodził się nad decyzją moskiewskiego patriarchy, nazywając ją „o wiele ważniejszą dla polsko-rosyjskiego pojednania niż gesty Putina i Miedwiediewa czy zapewnienia władz”. Warto, by bloger Tomasz Terlikowski wrócił dziś do tego tematu i w świetle nowych źródeł zrewidował swoje tezy sprzed 27 miesięcy.

Tę cerkiew zbudowano nie tylko a zapewne także nie przede wszystkim dlatego, że chciał tego metropolita Cyryl, ale dlatego, bo chciał tego Władimir Putin, a Donald Tusk na to przystał.

Polska, Rosja, Smoleńsk, Katyń, Putin, Tusk, Miedwiediew, Sikorski, Przewoźnik, Fotyga, Macierewicz, Lech Kaczyński

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika nurni

16-07-2012 [18:58] - nurni (niezweryfikowany) | Link:

najnowsza notka Aleksandra Ściosa:

http://bezdekretu.blogspot.com...

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

16-07-2012 [21:26] - Marcin Gugulski | Link:

@nurni
Tak, to bardzo ciekawy materiał znakomitego blogera, ale `korespondowanie z` jest (a przynajmniej: powinno być) relacją symetryczną, martwi mnie więc, że nie znalazłem na bezdekretu Pańskiego komentarza z linkiem do mojego wpisu. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika nurni

17-07-2012 [07:41] - nurni (niezweryfikowany) | Link:

Link do Pąńskiego wpisu jest tu:

http://tiny.pl/h4p1d

16 lipca 2012 18:41

Pozdrawiam korespondencyjnie.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

17-07-2012 [09:08] - Marcin Gugulski | Link:

Dziękuję

Obrazek użytkownika kris przybysz

17-07-2012 [00:17] - kris przybysz | Link:

Główny cel wizyty Tuska w Katyniu 7 kwietnia 2010 roku.

W Lesie Katyńskim premierzy Donald Tusk i Władimir Putin wmurowali kamień węgielny pod Świątynię Zmartwychwstania Chrystusa, która ma upamiętniać rosyjskie ofiary stalinowskich represji spoczywające w ziemi katyńskiej. Cerkiew ma 40 metrów wysokości. Jej kopuła została wykonana z pozłacanej miedzi. Wszystko to sprawia, że świątynia jest dominującym elementem zespołu memorialnego, którego główną częścią jest Polski Cmentarz Wojenny.