Uważaj Agnieszko! Pan Tusk chce zawłaszczyć twój sukces!

Przepraszam panią Agnieszkę Radwańską, że się do niej zwracam po imieniu, ale ona przecież od jakiegoś czasu jest dla wszystkich Polaków po prostu „Agnieszką”.  

Nie znam Cię osobiście Agnieszko, lecz jako Krakowianin słyszałem o Tobie same pochlebne opinie od przezacnych ludzi. Czytałem też i oglądałem niektóre z twoich wypowiedzi i ręce same się składały do oklasków, za twoje poglądy, własne zdanie i odwagę by go bronić.  

Wiem tedy, że jesteś osobą głęboko wierzącą, wspaniałą sportsmenką i jeszcze wspanialszą Polką i żarliwą patriotką wychowaną w duchu odwiecznej dewizy BÓG HONOR OJCZYZNA, czemu się nie wstydzisz dawać wyraz.  

Niestety, patrząc na poczynania mediów mainstreamowych widzę gołym okiem, że po tym, jak doszłaś do finału Wimbledonu stając się tym samym drugą rakietą tenisową świata, rząd Donalda Tuska i jego Platformy w dużej części nieprzyjaznej katolickiej wierze, postanowił zapisać twój bezprecedensowy sukces na własny rachunek.  

Dzisiaj się dowiedziałem z mediów, że dostąpiłaś zaszczytu niesienia polskiej flagi w czasie uroczystego otwarcia olimpiady w Londynie. I byłaby to wspaniała wiadomość, gdyby nie pokrętna manipulacja mediów pro-rządowych mająca na celu zakodowanie w polskich mózgach informacji, że na olimpiadzie będziesz reprezentowała przede wszystkim polskie władze, które cię łaskawie wytypowały do tej szczytnej roli.  

Więc uważaj Anieszko! Bo pijarowcy pana Tuska mianując cię chorążym naszej grupy olimpijskiej będą cię próbowali wciągnąć w zdradliwą pułapkę poprawności politycznej, która, jak pokazało życie, sprowadziłóa na manowce wielu zdawało się prawych ludzi.  

Dlatego chciałbym cię przestrzec Agnieszko! Nie daj się za żadną cenę nabrać na toksyczne slogany, że lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach; tradycja to ksenofobia; honor to przeżytek; wiara to ciemniactwo; skromność to niemota; cwaniactwo to sposób na życie, i tak dalej.  

I głęboko wierzę, że mimo ogromnej presji, jaką już wkrótce zaczną na ciebie wywierać media i „światowi” spin doktorzy pana premiera Tuska, będziesz się trzymała swych dotychczasowych zasad i nie zdradzisz nigdy wartości wyniesionych z domu.  

Bądź lojalna wobec władzy, ale nie daj z siebie zrobić „użytecznego idioty” (przepraszam za ten niezbyt elegancko brzmiący termin obiegowy).  

Bo na szczęście nie musisz mieć żadnych zobowiązań wobec aktualnej władzy, gdyż niczego im nie zawdzięczasz, bo wszystko, co osiągnęłaś, masz dzięki swojemu talentowi, rodzicom i trenerom, którym płaciłaś swoimi pieniędzmi. A finał Wimbledonu jest twoim sukcesem, a nie rządu, co nam wciskają do głowy propagandziści Platformy.  

Być może się na mnie rozzłościsz, że cię usiłuję pouczać, co masz robić. Ale droga Agnieszko! Ja przeżyłem komunę i widzę, co post-komuniści robią teraz z umysłami młodych ludzi.  

Więc pełen wiary, że nigdy się nie dasz złapać na lep palikociej subkultury życzę ci dalszych sukcesów odnoszonych ku radości wszystkich Polek i Polaków, a nie tylko tych „lepszych” od „gorszych”, których premier nazwał pogardliwie moherowymi beretami, a oni, wzgardzeni i poniżani przez władzę muszą się borykać we własnej ojczyźnie jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan.  

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)  

Post Scriptum  
Przepraszam Cię Agnieszko za kontrowersyjną formę tego listu. Ale blogerskie doświadczenie mnie nauczyło, że teksty  "układne" przechodzą bez echa. Ten list jest tylko pozornie adresowany do Ciebie, a tak naprawdę kieruję do młodych ludzi an mass, którzy niestety nie wszyscy są tacy jak Ty.
Jesteś prawdziwym polskim skarbem i dlatego dmucham na zimne.
Bo ani przez sekundę nie przyszło by mi do głowy w Ciebie wątpić. Ale już sępy pijarowskie Platformy zaczęły nad Tobą krążyć. Już się znalazło wielu ojców Twojego sukcesu, a znajdzie się jeszcze więcej. 
Na razie Cię wychwalają pod niebiosa, ale już niedługo zaczną kusić, straszyć, szantażować i Bóg wie, co tam jeszcze.  Ale oni się nie cofną przed żadną podłością. Dlatego napisałem, co Cię może czekać. Byś była na to przygotowana.  
Bo wciąż nie mogę zapomnieć jak zmanipulowali porządnego z krwi i kości, zdawało się niezłomnego Adama Małysza, którego w końcu wciągnęli w politykę i odpowiednio nastawili, oczywiście przeciw opozycji prawicowej. Aż w końcu go złamali i zmusili, żeby powiedział publicznie, iż: "nuży go atmosfera w polskiej polityce po katastrofie smoleńskiej i nie rozumie szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, co miesiąc składającego kwiaty pod pałacem prezydenckim. - Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie składa kwiatków w Krakowie, a w Warszawie pod bramą pałacu?...", i tak dalej. A przecież jak pan Adam zaczął skakać i odnosić pierwsze sukcesy sportowe nikomu by nawet nie przyszło do głowy, że ten prze-porządny chłopak da się tak zmanipulować. 
Jesteś młodą dziewczyną. A ja jestem doświadczonym dydaktykiem znającym na wylot młodych ludzi. I wiem, jak łatwo ich podpuścić, szczególnie, gdy się ma w rękach media. Czasem mi się płakać chciało jak widziałem efekty platformerskiej propagandy u moich studentów. Dlatego uważam, że to ostrzeżenie było moim obowiązkiem. Ostrzeżenie nie tyle Ciebie, bo wiem, że się nie dasz, co naszej młodzieży, która się niestety tak łatwo nabiera na rządową propagandę, że sukcesy polskich sportowców są zasługą rządu. 
A ober-majstrowie od platformerskiego pijaru już nad Tobą pracują. Dlatego chciałem Cię przygotować na najgorsze i stąd właśnie się wzięła moja notka.

Patrz również:
http://salonowcy.salon24.pl/420979,rodowod-palikociej-subkultury-list-do-mlodych-dziennikarzy
http://salonowcy.salon24.pl/394506,pandemia-komuszej-subkultury

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

10-07-2012 [19:04] - xena2012 | Link:

nie ma juz niestety w zaprzyjaźnionej TVN ,,Tańca z gwiazdami'',a był to świetny sposób na urabianie,swoista nobilitacja i miejsce,w którym ,,wypadało być ''.Agnieszce nobilitacja niepotrzebna,miejsca wybiera sobie sama,pozostaje więc jej urabianie.Jakiez byłoby to szczęście dla Tuska,który chyba troche przymarza w cieniu sukcesów naszych piłkarzy,gdyby Agnieszka w jakimś wywiadzie niczym Małysz wyśmiała Krzyż czy kwiaty na Krakowskim Przedmieściu.Media mogłyby tygodniami o tym rozprawiać ,a w tym czasie można cichcem jakiś nowy podatek wprowadzić,albo sprywatyzować lasy .Tusk i Komorowski niczym psy gończe już wietrzą swój kolejny sukces,oby się o te sukcesy nie pobili.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

11-07-2012 [09:03] - Krzysztof Pasie... | Link:

No, właśnie dlatego napisdałem tekst o Agnieszce Radwańskiej.

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika fritz

10-07-2012 [20:47] - fritz | Link:

Jeden blad wkradl sie do tekstu..
Cytat: "Nie znam Cię osobiście Agnieszko, lecz jako Krakowianin słyszałem o tobie ..."

*** TOBIE pisze sie z duzej litery.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

11-07-2012 [09:00] - Krzysztof Pasie... | Link:

Dzięki za uwagę. Literówkę już poprawiłem.

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

11-07-2012 [08:28] - NASZ_HENRY | Link:

Panie Kolego napisałeś ;-)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

11-07-2012 [08:59] - Krzysztof Pasie... | Link:

Cieszę się, że tekst się spodobał i dziękuję za miłe słowa. Tekst jest kontrowersyjny, ale blogerskie doświadczenie mnie nauczyło, że teksty "politycznie poprawne" przechodzą bez echa.
Agnieszka Radwańka to prawdziwy polski skarb. Dlatego trzeba na zimne dmuchać.
Dlatego przekazem mojej notki nie jest zwątpienie w Agnieszkę, co by mi nawet przez sekundę nie przyszło do głowy, lecz ostrzeżenie przed tym, co ją czeka.
Już się znalazło wielu ojców jej sukcesu, a znajdzie się jeszcze więcej. Już się koło niej kręcą. Na razie chwalą, ale już niedłogo zaczną kusić, podjudzać, straszyć, szantażować i Bóg wie, co tam jeszcze. Oni się nie cofną przed żadną podłością.
Proszę sobie przypomnieć jak zmanipulowali porządnego z krwi i kości, zdawało się niezłomnego Adama Małysza, którego wciągnęli jednak w politykę i odpowiednio nastawili, oczywiście przeciw opozycji prawicowej.
Agnieszka to młoda dziewczyna. A ja jestem doświadczonym dydaktykiem znającym na wylot młodych ludzi. I wiem, jak łatwo ich podpuścić, szczególnie gdy się ma w rękach media. Czasem mi się płakać chciało jak widziałem efekty platformerskiej propagandy. Dlatego uważam, że to ostrzeżenie było moim obowiązkiem.
Bo wciąż pamiętam jak propagandziści Platformy zmanipulowali Adama Małysza? Aż w końcu stracił polityczną cnotę i powiedział publicznie, że: "nuży go atmosfera w polskiej polityce po katastrofie smoleńskiej i nie nie rozumie szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, co miesiąc składającego kwiaty pod pałacem prezydenckim. - Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie składa kwiatków w Krakowie, a w Warszawie pod bramą pałacu?...".
A przecież jak pan Adam zaczął skakać i odnosić pierwsze sukcesy sportowe nikomu by nawet nie przyszło do głowy, że tem przeporządny chłopak da się tak zmanipulować.
A chłopcy of platformerskiego pijaru pracują nad Agnieszką. Dlatego trzeba ją przygotować na najgorsze i stąd właśnie się wzięła moja notka.

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz