Myślenie zastąpić piarem

Nic nigdy nie jest proste. Zwłaszcza w naszym kraju. W końcu powiedzenie C’est ne pas simple, c’est ne pas francaise (Co nie jest proste, nie jest francuskie) zostało obmyślone przez Francuzów i nie przyjęło się w naszym kraju. Tak więc w sporze Policji z Detektywem nie posiadającym licencji Rutkowskim pracującym w swojej agencji, która licencję posiada, Policja nie może opublikować wszystkich dokumentów związanych z zaginięciem Magdy, bo to byłoby zbyt proste.

Nie dowiemy się zatem, który Policjant pierwszy przyjął informację o znalezieniu matki Magdy bez dziecka, kto pierwszy ją przesłuchał i sformułował podejrzenie porwania dziecka. Nie zostaną opublikowane protokoły czy notatki Policjantów pracujących nad sprawą, dzięki którym moglibyśmy się dowiedzieć kto, jakimi argumentami i dlaczego forsował wersję z porwaniem Magdy, kto próbował przedstawić inne wersje zdarzenia. Jak te opinie zmieniały się w czasie i pod wpływem kolejnych wydarzeń czy rozmów. Po prostu taka biała księga dotycząca tylko kresu od zgłoszenia zaginięcia Magdy do odnalezienia jej ciała. Zupełnie abstrahująca od przyczyn śmierci i zachowania matki Magdy. Czy to jest doprawdy aż tak skomplikowane?

Nie ma tymczasem białej księgi. Jest wzajemna pyskówka Policji z detektywem Rutkowskim. Dziennikarze tym razem wyjątkowo zajęli stronę propolicyjną. Pani dziennikarz Kolędzie-Zaleskiej po rozmowie z Rutkowskim przede wszystkim, prócz zarzutów nierzetelności dziennikarskiej, można stawić zarzut złamania naszej narodowej cechy – gościnności, jeżeli się zaprasza gościa do studio, to nie można nim w tym studiu pomiatać – po prostu wtedy lepiej nie zapraszać. Komendant Główny chce wytaczać proces Rutkowskiemu, po czym argumentuje, że taki proces to byłby przede wszystkim reklamą dla Rutkowskiego, więc on się chyba rozmyśli i nie wytoczy – nu to do diaska, on ma jakieś argumenty przeciw Rutkowskiemu, czy bawi się w zakochaną pensjonarkę – a Ciebie to już chyba nie lubię.

Na sprawę z Sosnowca, przy połączeniu jeszcze informacji o roszadach w Komendanturach Wojewódzkich Policji, Komendzie Głównej, nadzorującym Policję Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, gdzie bardzo dobrzy fachowcy, zupełnie bez przyczyny, są zastępowani przez jeszcze większych fachowców, zaczynam patrzeć jako na kolejny dowód w upadku naszego państwa.

Jest sezon zmian w Policji (jak to w Alternatywach 4 tłumaczyć Mietce Aniołowej Stanisław Anioł – bo wiesz, Waldek jest podczepiony pod Romka, jak leci Stefan, to spada Romek, a wtedy Waldek, a pod Waldka no kto jest podczepiony?). Najłatwiej zaś zawsze zwolnić jest kogoś łapiąc go na jakimś błędzie formalnym (w ustawie jest napisane, że komisariaty winny mieć pomieszczenia dla aresztantów o wymiarach 5 na 5, a u was jest 4,5 na 5,5, w ustawie jest napisane, że oficer dyżurny pracuje po 8h, a tu oficer dyżurny przyjął zgłoszenie w 8h39min swojego dyżuru, a przecież dofinansowanie z Unii jest tylko na 8h pracy, chcecie aby nam grant przepadł). Policjanci przyjmują zgłoszenie od matki Magdy.. najważniejsze nie popełnić błędu formalnego, literki na protokole równo i czytelnie, sprawdzić raz jeszcze czy czynności przeprowadzamy zgodnie z harmonogramem regulaminu. Widzą zapłakaną i zdenerwowaną dziewczynę. No, skoro mówi że zaginęła i porwano ją, to widocznie ją porwano… literki na protokole są proste i czytelne. Na posterunku jeszcze duży napis „Być bardziej otwartym dla obywatela”, „Zaufanie do obywatela – kluczem sukcesu Policji”. No to Policjanci zaufali.

Dla całej sprawy porwania Magdy dla mnie kluczowym jest moment nagłośnienia sprawy. Kto i jak i dlaczego tą sprawę tak nagłośnił, w jaki sposób się to odbyło? Bo może ten pierwszy protokół trafił do Prokuratury, i tam Prokuratura już nie miała czasu bezpośrednio, osobiście zrobić wywiad i rozeznanie na temat Magdy i jej rodziców, bo przecież w protokole było czytelnie – porwanie. Poza tym wszyscy dziennikarze mówią – porwanie, w takim razie Prokurator też mówi porwanie.

Stary Komendant widzi już swój sukces – jak to łapie porywaczy dziecka, a będzie miał argument dla swojej obrony, aby go pozostawili. Albo też odwrotnie. Nowy komendant widzi swój pierwszy sukces – złapania porywaczy dziecka z Sosnowca. Przecież w tym pierwszym protokole wyraźnie napisano: młoda zapłakana dziewczyna zgłosiła porwanie swojego dziecka w m. Sosnowiec, dn.. o godz… A kto tam będzie miał teraz czas aby z nią porozmawiać, jak ona teraz tylko z dziennikarzami.

Ktoś rzucił hasło drukowania plakatów – i ten wątek też bym sprawdził. Kto zlecił drukowanie, za czyje pieniądze, ile plakatów wydrukowano, kto je rozplakatowywał… bo przecież mogło być np. tak: Heniek, którego wsadzono wreszcie do Rady Nadzorczej miejscowego PZU musi się jakoś zrewanżować Stefanowi, który został posłem i go do rady pociągnął. Stefan z kolei musi się odwdzięczyć Marianowi, który mu drukował w kampanii plakaty. Nowy/Stary Komendant zaś wie, że jego los zależy w dużej mierze od posła Stefana. Stefanie poradźcie mi? A widzisz to trzeba zrobić z udziałem społeczeństwa, obywateli.. Heniek, który jest w PZU da pieniądze, Marian plakaty wydrukuje, a społeczeństwo je rozwiesi i pokażemy jak to zgodnie społeczeństwo współpracuje z Policją… a przecież doskonale wiemy, że to że poszło 20.000 zł za 20.000 plakatów, nie oznacza, że tyle tych plakatów wydrukowano. Poza tym trzeba będzie też wpisać w koszty przynajmniej herbatkę ciepłą czy jakiś poczęstunek dla tych co plakaty będą wieszać – takie mrozy. A jak nawet ktoś sobie przeliczy, że ilość tych herbatek świadczyłaby o tym, że to cały GOP wieszał plakaty – no przecież jasno mówiliśmy, że całe społeczeństwo było zaangażowane.

Tak więc gdy Policja najprawdopodobniej szykowała się do prezentacji jak to zgodnie współpracuje ze społeczeństwem, to tylko Rutkowski miał moment na zastanowienie się. Widocznie nie czytał pierwszego protokołu z przesłuchania matki Magdy. Wyszło jak wyszło. I tak będzie wychodzić zawsze, póki myślenie będziemy zastępować piarem.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

08-02-2012 [17:58] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Niby to oczywiste-ale gdzie jest watek ze z mietkim i stefanem jest podczepiony detektyw? Poczytaj jak z olewnika zdzierali skure a on mowil ze go szuka chociaz jest udowodnione ze z policjantami i z gora byl w ukladzie.Dlatego tez uwazam .ze za nieujawnianie gory w sprawie olewnika -pozwolono mu na gigantyczny com bek-aby spoleczenstwo sie zlitowalo i powiedzialo-JAK TO TAKI SLICZNY I ZDOLNY DETEKTYW ON NAM WSZYSTKO ODKRYL-A ZE pral pieniadze i karjere zaczynal jako pala w ZOMO-a to co? Przywrocic mu papiery!!!!!W naszej menazeri panstwowej nic nie funkcjonuje normalnie -a gdy ktos chce przedstawiac fakty w logicznej kolejnosci to i tak "gora"laduje kije w szprych aby wykonczyc ten narod.Nie nadarmo drogi Bronislaw rozpocza wojne psychologiczna z narodem!

Obrazek użytkownika Maria

09-02-2012 [13:44] - Maria (niezweryfikowany) | Link:

Bezdusznosc"niechrzescijan"do tragedii domowej Magdaleny W.,nieadekwatna do nieszczesliwego upadku.Dziewczynka upada i ginie odzetkniecia ciemiaczka z podloga.Pediatria wie iz nimowle smiertelnie ranne w ciemniaczko-ginie na miejscu.Ciemiaczko zarasta po 18 m-cach 1,5 roku wciaz newralgiczne bedzie podczas upadku z ok 1,5 m.Niewinowata Kasia cierpi od spoleczenstwa nieadekwatnie do okolicznosci incydentu w domowym zaciszu.Zas zanik uczuc wyzszych u niej to poporodowa psychoza.