Otrzymane komantarze

Do wpisu: Dlaczego pp. Stankiewicz i Orzeł nie są we władzach RKW
Data Autor
Es
Mój błąd .Przepraszam .To miał być komentarz do wpisów Darskiego.
Przypilnowali prawości wyborów Chwała im za to Prawych ludzi pracowała przy tym kupa Teraz zbyt wielu chce temu przewodzić i jak zwykle wychodzi z tego DUPA !
JacBiel
Sądząc po ostrości wypowiedzi adwersarzy tego sporu, zgody nie będzie. Chodzi tylko o zachowanie zimnej krwi i pozwolenie nadąsanym dwóm z pięciu liderów na honorowe odejście, licząc, że z ich strony nie nastąpi dywersja polegająca na deprecjonowaniu tej idei i odciągania ludzi od pracy - bo właśnie to byłoby rozbijactwem. Nie można obraża się na cały świat z powodu, że w demokratycznych procedurach nie zostało się obwołanym wodzem, gdyż "głupi", przypadkowi wyborcy wybrali jakichś "przypadkowych ludzi" z prowincji.
JacBiel
Jakaś wskazówka, w którym miejscu znalazł Pan to zadowolenie? To tekst łagodzący i łatający prującą się współpracę.
Es
Jakoś po raz kolejny uderza mnie Pańskie dziwne dla mnie zadowolenie z takiego obrotu sprawy.Jak u Zorby tylko w polskim wydaniu:"ale fajnie się to rozpieprzyło"
To w końcu będą współpracować, czy każdy sobie? Żeby te konflikty nie odbiły sie na celu tych obydwu, teraz Ruchów, czyli KONTROLI WYBORÓW parlamentarnych. A może nalezałoby zidentyfikować wspólnego wroga, który miesza i jego pogonić. To u nas niemożliwe?
xena2012
dla nas-niezorientowanych te niesnaski i tarcia są kompletnie niezrozumiałe.Może się okazać ,że jesienią podczas wyborów nie będzie komu prawidlowosci tych wyborów pilnować.Pan Darski dość niejasno pisze o przyczynach nieporozumień i o usuwaniu niektórych z zarządu np pani Chmielowskiej czy Dybowskiego.Aż się wierzyć nie chce,że tak prozaiczne przyczyny jak ambicjonalne przepychanki mogą być przyczyną rozłamu.
Doświadczenie z wyborów prezydenckich jest i dobre i złe. Komentarze poniżej zdają się wskazywać, że to personalne rozgrywki leżą u podstaw „rozłamu”. A tak w ogóle, to dowód na szkodliwość lub nieszkodliwość dla Polski nie za bardzo jest w tej chwili możliwy.
Józef Darski
z lokalu tak, ale niezwykle sprawny Jan Królikowski, okręgowiec na Łódź i powiatowcy nic wspólnego z Solidarnymi nie mają. Zresztą działacze Solidarnych pozostają, stąd problemy Stankieiwcz. żądanie wyrzucenia Chmielowskiej z zarządu Solidarnych "za brak solidarności" to dowód poważnych problemów wewnętrznych, ale nie w RKW. Ciekaw jestem tego RKW Orła i Stankiewicz, bo na razie Orzeł ma nadzieję pasożytowania na sieci Stowarzyszenia RKW. Chcę zobaczyć te legendarne 6 tys. ludzi, co to działają pod komendą Orła. No powiedzmy - 6 na początek.
JacBiel
Najbardziej martwię się o Solidarnych, bo to duża grupa. W Łodzi korzystaliśmy z gościny w ich lokalu, a poza tym bardzo zaangażowani ludzie...
Józef Darski
Sprzeciw wobec stowarzyszenia i rozszerzenia działalności był tylko pretekstem. Prywatnie Orzeł twierdził, że ma taki sam pogląd na sprawę jak ja. Trzeba spojrzeć głębiej. A tam był spór o kierownictwo. 4 osoby spośród 5 inicjatorów czy 7 osób wybranych z CAŁEJ Polski przez koordynatorów powiatowych i okręgowych, autonomia oddziałów terenowych itp. Orzeł żądał by powstała Rada z ochotników RKW (koordynatorzy, mężowie zaufania, kto chce i w tym celu zorganizował spotkanie 13 czerwca nie godząc się na datę 20 czerwca zaakceptowaną prze ponad 50 koordynatorów), która zatwierdzi kierownictwo tych 4 osób: Orzeł, Dobrowolska, Targalski, Dybowski, ale w takim gronie odmawiał spotkać od końca kwietnia, dążąc do eliminacji Dybowskiego. Kryzys kierownictwa został przezwyciężony. RKW wybrało zarząd a nie zatwierdziło 4 osoby.
Do wpisu: Zatopić tratwy - co zrobić żeby wszyscy głosowali za PiS?
Data Autor
Polecam też: http://polskaniepodlegla…
Proszę przeczytać tekst p.D.Grudzieckiego o pożegnaniu P.Kukiza
JacBiel
Nie chciałbym wchodzić w buty rzecznika Kukiza, ale takie grube sformułowania wymagają jakiegoś uzasadnienia. Dlaczego twierdzi Pan, że Kukiz nie wywiązuje się z uzgodnień? czy powiedział, że zmienia linię, albo postulaty programowe? Cała jego filozofia, to: zróbmy JOW, a potem każde środowisko (w tym i p. Izdebski) będzie mogło wprowadzić do sejmu swoich przedstawicieli, którzy będą dyskutowali o kształcie państwa, reformach, postulatach itd.
Nie chodzi o polubienia lecz o fakt,że p.Kukiz okazał się zdrajcą wobec ruchu który go poparł w wyborach.Dla mnie przestał się liczyć jako człowiek poważny.I tyle.
JacBiel
Odwiedziłem podane strony - polubień 145 u Kukiza też 145 ale tysięcy, inne podstrony Kukiza po ok 2000. Także prawda jest taka, że teraz P. Izdebski jest mniejszą organizacją, i z tego co widzę również w budowie, i mniej zaawansowany organizacyjnie. Ale niech tam sobie buduje, na wsi to zawsze konkurencja dla PSL, chociaż i trochę dla PiS. Przynajmniej w tych gminach, gdzie Ruch p. Izdebskiego w ogóle występuje. Także jak to był? Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma. proszę pozdrowić pana Grudzieckiego.
Pan Kukiz przestaje się liczyć jako poważna siła.Ruch społeczny,który go poparł w wyborach,podziękował mu za współpracę.http://naszeblogi.pl/555…
PEŁNA ZGODA!
JacBiel
Oczywiście. System wyborczy, to żadne tabu. Chodzi tylko o to, aby wymyślić optymalny sposób głosowania - żeby mandaty mieli zwycięzcy w wyborach i żeby znaczące grupy wyborców nie pozostawali bez posła. Najprostszy system, i w dodatku czysto polski, to 2-mandatowe okręgi wyborcze. Wchodzi dwóch kandydatów z okręgu z najlepszymi wynikami. Chyba że obaj nie mają jeszcze w sumie 50%, wtedy wchodzi trzeci, i drugie chyba: jeśli pierwszy ma podan 50% wchodzi tylko on. Będą i małe okręgi (idea JOW) i zachowana zostanie proporcjonalność reprezentacji.
Obywatel
JOW - przepis na "rozbicie dzielnicowe". W tym popieram A. Nowaka http://wpolityce.pl/spol… A swoją drogą, kierownik tratwy Kukiz Paweł u Olejnik sam (przez nikogo nie pytany) powiedział, że STV góruje nad systemem opartym o JOW.
Do wpisu: Baliście się Kukiza, a tu Stonoga wypełza spod kamienia
Data Autor
JacBiel
Myślę, że w przypowieści chodzi oto, żeby nie wykluczać z góry nikogo, tylko rozmawiać i zapraszać do współpracy. Oczywiście nie wszyscy chcą współpracować, ale zaproszenie kierowane jest do wszystkich ludzi, jak to się ładnie mówi, dobrej woli.
Proszę Pana! Czy aby na pewno katolicy ? "nie ten, kto mówi Panie! Panie..." Komorowski, HGW, Niesiołowski... Proponowane do poczytania fragmenty znam, ale chyba Pan czyta je niezbyt uważnie... nie z KAŻDYM celnikiem i nie z KAŻDĄ upadłą kobietą ! Zacheusz "zadziałał" jako pierwszy - wyszedł na sykomorę. Bóg nie łamie naszej wolnej woli. Czy Pan usiłuje mi powiedzieć, że Pan Jezus wspólnymi posiłkami przy jednym stole POPARŁ celnika lub upadłą niewiastę ???!!!! Czym innym jest ROZMAWIANIE z myślącymi inaczej, a czym innym jest POPIERANIE ich i wybieranie ich na stanowiska umożliwiające im ustanawianie przepisów regulujących NASZE ŻYCIE! pozdrawiam
JacBiel
Proszę Pani Mówiąc Kukiz mamy na myśli Kukiza + osoby które zagłosują na jego stronnictwo oraz osoby startujące z jego list. Zapewniam, że w tej grupie są również katolicy. A poza tym skoro Pani tak gorliwie słucha słów Pana Jezusa, proponuję poczytać wyjątki o wspólnych posiłkach przy jednym stole Pana Jezusa z celnikami oraz kobietami upadłymi. pozdrawiam
JacBiel
To nic. Miłość nie jedno ma imię ;-)
Tak, to prawda. Ja boję się Kukiza. Boję się, bo jestem głęboko wierzącą katoliczką. Dla mnie słowa Pana Jezusa są NIEPODWAŻALNĄ PRAWDĄ!!! W 22 rozdziale Ewangelii św. Mateusza Jezus został zapytany: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?. Odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. (Mt 22,37-40) Z tego, co Paweł Kukiz sam o sobie mówi, absolutnie nie wynika, by wyznawał te prawdy, które dla PRAKTYKUJĄCYCH katolików są najistotniejsze: - popiera aborcję - popiera "in vitro" - mówi tylko, że TERAZ są sprawy ważniejsze - akceptuje prostytucję (chce jej legalizacji) - akceptuje narkotyki - uważa, że potrzebna jest weryfikacja konkordatu (likwidacja religii w szkole) Dziwię się, że Pan - zdeklarowany katolik - popiera takiego kandydata... bo to raczej kandydat dla "katolika" drrr KP - po 2 rozwodach, szczycącym się prowadzeniem rozwiązłego życia i akceptującym in vitro. Jeśli chodzi o JOW-y, to bardzo do mnie przemawiają argumenty Jarosława Kaczyńskiego i prawdopodobnie nic już tych moich nastawień nie odmieni. Petru, Stonoga, czy inni którzy dopiero się za chwilę ujawnią w żaden sposób nie odbiorą Kukizowi jego elektoratu, który może na scenie politycznej odegrać sporą rolę jako współtwórca zmian , ale na którego elektorat PiS-u ( ze względu na argumenty powyżej ) nie ma co liczyć jako na koalicjanta.