Otrzymane komantarze

Do wpisu: Atak klonów wyzwalanych SMSem.
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Piękne! Pozdrawiam, JW
http://demotywatory.pl/4…
Do wpisu: Majdan zmiótł Komorowskiego!
Data Autor
Jabe
Pańskim zdaniem Ukraińcy myśleli, że prezydent Janukowycz planuje kurs na przyłączenie Ukrainy do UE i nie zamierza jej wąłczyć do putinowskiego odpowiednika? O co chodzi w akapicie o zwycięskich manipulacjach? Mówiąc o „gagatkach”, miałem na myśli tych, którzy do Kijowa na początku pojechali gardłować za kursem w stronę UE. W kwestii autentyczności negocjacji Janukowycza z Moskwą też sporo Pan napisał, ale nie wiem, o co Panu chodzi. Choćby zdanie (zdanie?): „A polskie kukły pyszczące na Putina po zwycięstwie Majdanu, a jednocześnie działające na korzyść Kremla w takim wymiarze na jaki pozwalają zajmowane przez nich pozycje publiczne”. Prezydent Janukowycz prowadził dwukierunkowe negocjacje, wyraźnie próbując wytargować jak najlepsze warunki, świadczy, że nie był marionetką. To nie jest kwestia „pyszczenia” i pozorów. Nie przyglądałem się temu zbyt uważnie, mogę się mylić, ale jeśli będzie Pan polemizować ogólnikami i skojarzeniami, pozostanę przy swoim zdaniu.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Janukowycz w zwycięskiej kampanii mówił jak Tusk w 2007 i Komorowski w 2010, że będzie "ocieplał" relacje z Putinem, a nie odcinał kraj od Zachodu. Ukraińcy mu uwierzyli podobnie jak Polacy Tuskowi i Komorowskiemu. Zatem całkiem sporo musiałoby być tych "co nie mają po kolei w głowach, gdyby przyjąć wyjaśnienie Jabe. W rzeczywistości i w Polsce i na Ukrainie zwyciężyły maniupulacje, głównie dezinformacja i sterowanie emocjami w połączeniu z monopolem medialnym. Zwracające uwagę szczególnie na portalach internetowych nikończące się echa medialnych narracji trzymających władzę od 25 lat ze stosunkowo krótkimi przerwami, narracji nawet najbardziej absurdalnych opartych na odwróceniu rzeczywistości o 180 stopni, dowodzi, jak skuteczne to są manipulacje. Ich głównym targetem były i są nadal głównie środowiska opiniotwórcze, w tym uczelnie, szkoły, środowiska twórcze i artystyczne, ludzie mediów oraz osoby znane publicznie i lubiane. To wystarczy bo ci ludzie wypełniają przestrzeń publiczną i dalej już samo się kręci. Nasze "gagatki" kwaśniewskiopodobne nie z ludźmi kręciły lody tylko z ukraińskimi gagatkami kwaśniewskiopodobnymi, z pokłosiem komunistycznego aparatu ze służbami. Swoi do swoich ciągnęli i w kręceniu lodów rozumieli się bez słów. Czym przekonał Kwaśniewski Kuczmę? Swoim przykładem i przykładem całego aparatu PRLowskiego ubecją podszytego bo taki to był system. O takich kokosach w realnym komunizmie nawet gensek nie mógł pomarzyć. No i przekonał Kuczmę by nie rozjechał pomarańczowych czołgami. Z Janukowyczem było już inaczej. opisałem to szerzej w przywołanych linku: http://naszeblogi.pl/445…. Jeśli zainteresuje to proszę zajrzeć do dwóch pierwszych części: http://naszeblogi.pl/444… i http://naszeblogi.pl/444… " skoro Janukowycz z Moskwą negocjował, nie był znowu taką marionetką"... Proszę zastanowić się jak może wyglądać relacja z kukłą? Na czole ma napisane, że to pic na wodę? Właściwie to ma, tylko trzeba to zauważyc. A polskie kukły pyszczące na Putina po zwycięstwie Majdanu, a jednocześnie działające na korzyść Kremla w takim wymiarze na jaki pozwalają zajmowane przez nich pozycje publiczne Dla Moskwy również ważniejsze jest ich utrzymanie na tych pozycjach i rozkładanie wroga od wewnątrz, jak za pomocą Bolka Solidarność.
Jabe
Powiem tylko tyle, że ktokolwiek myślał, że Janukowycz planuje kurs w stronę Unii, ma nie po kolei w głowie. To był element negocjacji. W szególności Ukraińcy nie mieli takich oczekiwań. Zatem Majdan sam się nie rozniecił. Trzeba by popatrzeć, które z naszych gagatków tam pierwsze pojechały. Ponadto, skoro Janukowycz z Moskwą negocjował, nie był znowu taką marionetką. Rosja mogła chcieć się go pozbyć.
Do wpisu: Premiera jak Sawicka szczera.
Data Autor
Nie sądzę. Spróbujmy tak, weźmy udział wszystkich dochodów sektora publicznego w PKB (około 45%) czyli przeciętną wielkość wszystkich kosztów podatkowych i quasipodatkowych w cenach całego spektrum dóbr finalnych (suma wszystkich dóbr finalnych równa się wartości dodanej plus podatki pośrednie czyli PKB, prawda?). Czyli mamy przeciętnie w Polsce 45% udział kosztów podatkowych i quasipodatkowych w cenie przeciętnego dobra konsumowanego bądź inwestowanego. Naprawdę uważa Pan, że będzie miało znaczenie, że jeden przedsiębiorca będzie miał 44%, inny 45%, a jeszcze inny 46% udział tych kosztów? Ja, uważam że wątpię ;-) Proszę też zwrócić uwagę na fakt, że tam niżej rozmawialiśmy o konkurencji cenowej pomiędzy dobrami, które można nazwać identycznymi, podobnymi, substytucyjnymi. Naprawdę uważa Pan, że różnica w liczbie kolejnych ogniw procesu wytwarzania dwóch dóbr substytucyjnych może być jakaś drastycznie wielka? Np. większa niż jedno ogniwo? A jeśli nie będzie, to i ten udział obrotowego w produkcie finalnych będzie podobny, jeśli nie identyczny, prawda?
Obywatel
@Marek1876 2015-07-08 [15:56] Moim zdaniem, nawet 1 punkt procentowy różnicy przy podatku obrotowym to bardzo dużo.
Z praktycznego punktu widzenia - przecież to jest różnica MINIMALNA, prawda? Zawartość obrotowego w zależności od numeru producenta/pośrednika w procesie gosp: 9%, 13,5%, 15,75%, 16,9%, 17,4%
Rusko-pruscy mieli narzędzia, żeby założyć zawór na tą informację choćby w mediach mętnego nurtu (ścieku głównego), a mimo tego ta informacja w tych mediach szła. Hipoteza: bo ktoś okazał się silniejszy?
Obywatel
Dobrze. Tylko widać, że podatek obrotowy po prostu preferuje podmioty na początku łańcucha, a VAT w założeniu jest pod tym względem neutralny. Poziom obciążenia nie powinien raczej zależeć od tego czy handlujesz warzywami kupionymi na giełdzie, czy sprzedajesz, powiedzmy, superkomputery.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
"afera ze stołkiem i szogunem" pojawiła się w japońskich mediach! Dla nich musiał to być niewyobrażalny szok nie mieszczący się w kategorii ludzkich słabości, które każdemu mogłyby się przytrafić i wiochą byłoby ich eksponowanie.
Moim zdaniem jakiś "ośrodek decyzyjny" chciał utrącić Bronka i robił wiele, żeby Bronek spadł. Dla mnie poszlaką jest to, że w ogóle wypłynęła na światło dzienne afera ze stołkiem i szogunem. Przecież specwykonawcy rusko-pruscy w Polsce mają narzędzia, żeby nie wypłynęła. Tylko jaki ośrodek?
Ta kumulacja to mit. Ludzie mają kiepsko rozwinięte umiejętności analityczne i często słyszę, że "przecież przy 5 kolejnych ogniwach w procesie gospodarczym skumulowany podatek obrotowy wyniesie 5x9%=45%". TO JEST MIT, ludzie nie ogarniają, że każdy pośrednik dokłada własną wartość dodaną, co radykalnie zbija stawkę procentową. Dzisiaj produkt finalny zawiera skumulowaną wartość dodaną 23% netto czyli 18,7% brutto(ceny). Przykład empiryczny, prześledźmy proces: A sprzedaje do B za 100(w tym obrotowy 9), B przetwarza i sprzedaje do C za 200(obr18), C do D za 400(36), D do E za 800(72), a E sprzedaje produkt finalny do F za 1600(144). Zatem produkt finalny 1600, zawiera skumulowany podatek obrotowy wszystkich pośrednich ogniw (9+18+36+72+144=279) w wysokości 279, czyli stanowiący 17,4% ceny produktu finalnego (porównanie: VAT stanowi 18,7% ceny). Więc nie ma tu jakiejś horrendalnej kumulacji, nie ma niekorzystnego wpływu na strukturę własności (po co? skoro efekt kalkulacji ekonomicznej jest podobny do VATu solidarnie płaconego przez płatników - o machlojkarzach nie piszę, dla nich będzie to niekorzystne) i w związku z tym samym (kalkulacja ekonomiczna) nie ma hamulca dla specjalizacji i innowacyjności. Jedyna branża, która może odnotować pewne zamieszanie to będzie handel (który stanowi jak drobny ułamek PKB?), ale proszę przyjąć do wiadomości, że nikt już nie będzie musiał płacić składek ZUS/KRUS i CITu (więc przedsiębiorcy będą mieli przestrzeń do cięć cen), bo dochód z 9% obrotowego skompensuje sektorowi publicznemu ubytki na ZUS i CIT. Sytuacja na rynku pracy - bezrobocie, wysokie bezrobocie młodzieży, śmieciówki, etc. - i związana z nią masowa emigracja ("wygaszanie" narodu) oraz brak środków na posiadanie dzieci przez tych, którzy zostają w Polsce, WYNIKAJĄ Z HORRENDALNIE WYSOKIEGO OPODATKOWANIA PRACY. Praca jest w Polsce opodatkowana jak towar luksusowy, to łącznie coś jak "akcyza na pracę". Bez zlikwidowania tego klinczu - sami się "wygasimy". A o tym, że trzeba dać fiskalnie po pysku machlojkarzom VATu i CITu nie muszę chyba nawet wspominać, prawda? Zatem, OBROTOWY zamiast VATu, CITu i składek ZUS/KRUS oraz zmiany w ulgach PIT.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
"We wstrząsy wtórne w Polsce jednak nie wierzę." To nie jest kwestia wiary tylko zastanowienia się. Co miałoby przeszkodzić resetowi żłobiącemu Zachód i dawny Obóz Socjalistyczny korytarzami niejawnych powiązań i zależności z agenturalnym katalizatorem, zacieśnianiu stosunków dobrosąsiedzkich przez rządzących Polską (współdziałania służb, współdziałanie komisji wyborczych, współpraca gospodarcza, współpraca wojskowa, czytaj podłączenie naszych służb do rosyjckiego centrum decyzyjnego, przejęcie metod fałszowania wyborów, uzależnienie polskiej gospodarki i polskich finansów), odcięciu Ukrainy od Europy przez Janukowycza? Główni gracze, Obama, Merkel, szefowie rządów Francji i Włoch byliby zachwyceni. Takie status quo to ich dziecię, stan odbijający ich wyobraźnię i myślenie, ukoronowanie działań, które inicjowali, którym patronowali, pod które połozyli swoje głowy. Tak sami z siebie mieliby się nagle odwrócić od tego, bo co, meteoryty im strzeliły w głowy wszystkim jednocześnie? To wszystko zmienił Majdan wbrew ich woli. To zmienili zwykli ludzie w Kijowie widząc jasno alternatywę albo beznadzieja kagiebowska na którą skazał ich świat albo normalność, a nie kiepscy gracze rządzący Zachodem. Jest sprawą oczywistą, że Polska nie mogła pozostać na kursie ocieplania stosunków z Putinem po takiej wolcie Zachodu. A to oznacza, że mimo medialnego monopolu po brzegi wypełnminego socjotechniką sterowania emocjami, mimo orwellowskiego wyciszenia zakrętu o 180 stosunku do Rosji (w istocie pozornego, werbalnego, bo uwikłanie w Smoleńsk czyni rządzących pionkami Moskwy), ucierpiał wizerunek przynajmnie dla części wspierających wcześniej, bądź przychylnych PO. Nie ma innego mechanizmu. Napisałem krótką notkę umieszczając tę kwestię w szerszym kontekście, polecam: http://naszeblogi.pl/551…
Obywatel
Klasyczny podatek obrotowy jest tzw. podatkiem wielofazowym, co powoduje kumulację obciążenia podatkowego przy ostatnim ogniwie sprzedaży. Ma to niekorzystny wpływ na strukturę własności; hamuje specjalizację i ogranicza innowacyjność. Z tych względów klasyczny obrotowy zastąpiono podatkiem od wartości dodanej, który oczywiście ma mnóstwo bardzo poważnych wad. Nie ma zresztą efektywnych i "sprawiedliwych" podatków. Chyba po raz pierwszy głośno w Polsce o obrotowym mówił Lepper (to tylko stwierdzenie, a nie "argument" przeciw temu rozwiązaniu). Myślę, że "oni" ("krajowi" i "zagraniczni") cały czas będą "jechać Grecją" - przed wyborami i po wyborach.
Jabe
Ja tego tak dokładnie nie śledziłem. We wstrząsy wtórne w Polsce jednak nie wierzę. Za daleko. Prezydent Komorowski sam sobie podłożył nogę, albo raczej jego doradcy. Jak ktoś tu mądrze zauważył, wyborów się nie wygrywa, tylko przegrywa. Komorowski brawurowo przegrał. Sam tego dokonał? Może, nie wiem. Zresztą tezie o powtórnym zaangażowaniu USA w Polsce to nie przeczy. Jeśli ktoś namiętnie ogląda TV i czyta wiadome media, zapewne potrafi ocenić, czy nagonka na PiS się skończyła, czy nie. Jeśli w tej sytuacji atak zelżał, to znaczy, że ktoś wpływowy postawił na PiS.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Tę propozycję zastąpienia wszystkiego podatkiem obrotowym ktoś niedawno przedstawiał. Rzecz na pewno warta poważnego potraktowania. Co do ruska, to będziemy świadkami wzmożenia medialnego, całych zgraji różnych prawdziwych Polaków, antysystemowców, głosów oddolnych, świrów jednohasłowych, dwuhasłowych, Rejtanów peerelowskiego chowu, masowych protestów wszystkich branż, Jurków- rozłamowców, blokady eksportu, przykręcania kurków, renegocjacji umów z Rosją, zamachów na przywódców i publicystów demaskujących działania rosyjskiej agentury i jej polskich końcówek, rozchwianie gospodarki, giełdy, histerie. To są środki stosowane od 1999 roku w całym posowieckim rejonie z intensywnością zależną od stopnia uwikłania rządzących daną obłastią w rosyjską sieć.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Jabe, do III punktu GG jest ok, potem pada coś takiego: "swarów pomiędzy cesarzową Anielą i carem Włodzimierzem, których efektem był Majdan". Fakty wskazują na coś odwrotnego. Jeśli uważnie sledziło się wydarzenia to zmiana frontu Stanów i reorientacja Niemiec były reakcją na Majdan i inwazję Putina. Przypomnę, że Niemcy rękami Unii do końca pomagały Putinowi rozbroić Maidan, w końcówce wysyłając sapera Luśnię-Sikorskiego. Ukraińcy nie mieli kiedy zapomnieć ubeckich metod bo system trzymał tam cały czas, rozwinęli własny przepływ informacji jak Solidarność w 1980 i nie dali się Sikorskiemu i wszystkim pozostałym fałszywym przyjaciołom. Tak jak Solidarność zapoczątkowała sypanie się systemu komunistycznego tak Majdan rozpoczął sypanie systemu pokomunistycznego. To Majdan był tym trzensieniem ziemi, którego kolejna fala wstrząsów wtórnych zmiotła Komorowskiego a następna zmiecie PO/SLD/PSL. Zachód natomiast zachowuje się jak dżdżownica kłuta szpilką. Takich ma przywódców. Gdyby Polacy zareagowali na mord smoleński tak jak Ukraińcy na odcięcie od cywilizacji reset skończyłby się w 2010 roku i historia potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Na poboczu dyskusji, dwie ważne rzeczy na płaszczyźnie makroekonomia/geostrategia: 1) Chcecie, żeby koncerny nie wyprowadzały bez opodatkowania zysków zagranicę? Żeby nikt nie robił machlojek na wyłudzaniu zwrotu VATu? Żeby nie unikał płacenia VATu na podstawie przepisów Rostowskiego? Żeby koncerny nie "kupowały" kosztów zagranicą w celu unikania opodatkowania w Polsce? Żeby radykalnie spadło bezrobocie? Żeby opłacało się zatrudnianie, w tym zatrudnianie młodych? Żeby ruszyła reEmigracja i polska gospodarka? Żeby Polacy zaczęli mieć pieniądze na posiadanie dzieci? Żeby Polska wyrwała się z zapaści demograficznej, z "wygaszania" narodu? TO POWINNIŚCIE WPROWADZIĆ PODATEK OBROTOWY, dzięki czemu da się zlikwidować VAT, CIT i składki ZUS/KRUS. Rozważcie proszę skutki następujących zmian podatkowych: likwidujemy VAT (140 mld PLN), CIT (40 mld PLN) i wszelkie składki ZUS/KRUS (130 mld PLN), a na ich miejsce wprowadzamy podatek obrotowy w wysokości 9% (315 mld PLN). A więc dochody sektora publicznego te same, ale ciężary rozłożone zupełnie inaczej, no i te różne inne WAŻNE skutki... Do tego zmiana w ulgach PIT - w miejsce dotychczasowych ulg (albo w miejsce większości dotychczasowych ulg) wyższa kwota wolna (powiedzmy że w związku z minimum biologicznym), ulga w postaci dodatkowej kwoty wolnej na każde posiadane dziecko, dodatkowa kwota wolna dla osób młodych (powiedzmy do 35 roku życia, ale kwota wolna z gradacją malejącą wraz z wiekiem). Pomyślcie, co się wówczas stanie. 2) Proponowałbym pilne rozważenie uruchomienia rezerw dewizowych NBP, na pilny import różnych rodzajów broni (samolotów wielozadaniowych, śmigłowców bojowych, broni przeciwrakietowej, broni przeciwlotniczej). Nie mamy pojęcia jak rusek zareaguje na przejęcie przez Patriotów większości konstytucyjnej w Polsce, więc to jest PILNE. Rezerwy wynoszą około 110 mld dol. Dalsze 20 mld dol, a nawet 50 mld dol (gdybyśmy chcieli) mamy w postaci otwartej linii kredytowej MFW. A więc ile moglibyśmy z dnia na dzień uszczknąć z tych 110 mld dol na PILNY IMPORT różnych systemów uzbrojenia? 50 mld dol? 70 mld dol? 90 mld dol? Nawet przy 100 mld dol wydanych PILNIE na broń, pozostaje nam 10 mld dol rezerw NBP plus 50 mld dol otwartej linii kredytowej MFW. DO DZIEŁA!
Przecież ten program dało się zbilansować. Np tak: """zapomnieć o "kasie w kieszeniach" i o wyliczaniu 23% z tej kwoty jako dodatkowy dochód z VAT (KTO TO WYMYŚLIŁ?!?!?!), poprawnie policzyć ubytek PIT na kwocie wolnej, a brakujące łącznie 25 mld PLN pozyskać następująco - założenie, dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego oraz wprowadzeniu nowoczesnych, europejskich, skrupulatniejszych kontroli wykorzystujących najnowsze programy statystyczne, uda się uzyskać nie tyle, że wydajność podatkową z 2007 roku (17,5%PKB), ale wręcz wchłonąć i opodatkować sporą część szarej strefy, która przy systemie kontroli z 2007 roku i tak wynosiła 15-20% PKB. Efekt założenia, dzięki podniesieniu wydajności podatkowej do 18,9%PKB uda się zbilansować program.""" Uda się, bo dodatkowe 1,4%PKB to w roku 2015 już 25,2mldPLN. I uda się to dobrze medialnie sprzedać, bez dawania zaprzańcom darmowej "amunicji".
Jabe
A może diagnoza Gadającego Grzyba jest prawdziwa i postanowiono przepuścić PiS? Co Pan o tym sądzi?
Nie wierzę, że nikt z tego łańcucha ludzi nie zauważył błędnie policzonego ubytku PIT na kwocie wolnej. To jest błąd na 15,5mldPLN. Najmocniej przepraszam, ale gdyby to tak było, to chyba musiałbym się pociąć. Na marginesie - wśród moich "kandydatów" na pruskiego szpiona "Oskara", działającego przez lata wśród PRLowskich opozycjonistów Wybrzeża, pozostają Tusk i właśnie Lewandowski. Do niedawna był też Bielecki, ale okazuje się, że ten dał się ostatnio nagrać (ergo: nie był przeszkolony kontrwywiadowczo przez Stazi/BND). Święcicki chyba zauważył, ale nie dam głowy czy w jego przypadku to nie było tylko odtwórstwo.
Nieporozumienie, to było odniesienie do przedmówcy.
angela
Madry człowiek,tych oszustow wcale nie slucha, przecież wiadomo,ze musza się bronic,i klamia rozpaczliwie. Tak rozpaczliwie klamia,bo tylko kłamstwa maja na swoja obrone i nadzieje,a nuz ktoś uwierzy. A Grecje,to zafundowali Polakom tylko wlasnie oni. Zadluzenie kraju, przyczyna klopotow Grecji.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Minister Lewandowski nie przeprowadził takiej analizy jak Pan. On polemizował z czymś czego Beata Szydło nie przedstawiała. Podobnie zachowały się media. O tym jest mój wpis. Natomiast pańskie argumenty pod wpisem pani Teresy Bochwic wyglądają rozsądnie. Szczerze mówiąc jest dla mnie zaskakująca taka niefrasobliwość tym bardziej, że Gowin potwierdza zgodność wyliczeń pani Beaty Szydło z wyliczeniami ekspertów Prawicy Razem , której szefuje. Czekając na wyjaśnienia PiSu zastanawiam się kto takiego szczura podłożył i jak to się stało, że to przeszło. Smaczku dodaje fakt, że dybiący na potknięcia cały potężny UBekistan tego nie zauważył. Czyżby z góry założył, że opozycja się nie myli i w desperacji wypuścił Lewandowskiego by nakłamał?