- Kaczyński dotrzymał słowa, że z naszej strony w czasie Euro 2012 będzie absolutnie spokojnie.
- Straszenie Polaków zadymą, którą PiS miał zrobić nijak się miało do rzeczywistości (przypomnijmy, kto straszył: PO, Ruch Palikota, mainstreamowe media).
- Służby porządkowe PiS doskonale potrafiły zapanować nad kilkoma tysiącami ludzi, którzy przyszli na przemarsz między warszawską bazyliką archikatedralną Św. Jana a Pałacem Prezydenckim.
Ci, co straszyli Polaków PiS-em chyba niezbyt dobrze znają i Polaków, i PiS.