Jak coś się u nas, w Polsce, dzieje – Donald Tusk znika albo gra w piłkę, by potem spocony wygadać się o służbie zdrowia i ustawie refundacyjnej oraz pogrozić lekarzom. Albo ukrywa się przed kamerami, aby go wyborcy nie kojarzyli z problemem czy kryzysem, albo…jest na urlopie.
Tak, wakacje Donalda Tuska to stały fragment gry tego piłkarza. W Moskwie ogłaszają raport MAK i wiadomo, że będzie gorąco, a pan premier dla ochłody, śmiga na nartach w Dolomitach. Jedna prokuratura zwalcza publicznie drugą prokuraturę – premier oczywiście na urlopie.. Newsem staje się, jak Donald Tusk raczy z urlopu wrócić. Naród oddycha z ulgą. Powrót gospodarza i w tym Mickiewicza „Powrót Taty” - teraz wreszcie będzie…, jak było.
A może najlepiej byłoby – dla polskiej gospodarki, służby zdrowia, długu publicznego, pacjentów, przedsiębiorców, rodzin wielodzietnych, studentów, itp., itd., aby Donald Tusk z piłką-szmacianką wybrał się na trwały, dożywotni urlop. Polska bez Tuska? Marzenie ściętej głowy. Przynajmniej dopóki nie wybiorą go na szefa Komisji Europejskiej w 2014 roku. Musi więc wracać, po to, aby znów wyjechać, znużony Polską i Polakami, których tak łatwo robić w konia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7382
Dlaczego Europa (=> Niemcy, Francja) mialaby wybierac spolegliwego matola i durnia na przewodniczacego komisji europejskiej?
Dziekuje.
Bo tacy jak on są zdalnie sterowani a z tej przyczyny ,że wszyscy od zachodu do wschodu mają na niego kwity
Bardzo,bardzo dawno temu ,raz w roku, pejsaci urządzali dzień oczyszczenia.
Aby spełnić warunki,potrzebne były dwa kozły,jeden o sierści białej drugi ciemnej lub rudej.Kapłani czyniący ten cyrk, obarczali ciężarem swych grzechów rudego kozła i wypędzano go z miasta na pustynię. Zaś białego poświęcano na stos całopalny ku radości bóstwa.Kapłani z Brukseli doszli do wniosku ,że już czas na oczyszczenie i kandydata na kozła już wybrali ,i to odpowiedniej maści.Wszystkiego dobrego.
że jest spolegliwy.
Z tych wlasnie powodow, jak najbardziej.
Kiedy Jarosław Kaczyński wzywał Tuska do powrotu do kraju, ja pierwszy raz nie mogłam sie z Nim zgodzić. Prosiłam -Tuuuuuskuuuuu nie wraaaacaaaaj, nigdyyyyy !
Chować portfele!
Że wrócił to jeden z cudów a największym będzie faktycznie dla Polski i Polaków jak nie wróci. No ale cóż mąż i weksle zawsze wracają do domu jak mówi stare porzekadło
http://iskry.pl/index.ph…
mamy już jedenasty dzień stycznie więc pytanie jak najbardziej na miejscu
Jestem za trwałym DOŻYWOTNIM urlopem Tuska. Ubrałabym go w pomarańczowy kombinezon i "rączki w obrączki" połączone z nogami ,"łańcuszkiem".
Przecież Nasz Kraj STAĆ na Polski Rząd, Rząd specjalistów-patriotów, którzy staną w obronie Ojczyzny poza jej granicami prowadząc godną dyplomację.
Którzy zapewnią godziwe warunki życia Polakom a przede wszystkim nie pozbawią podstawy bytu na ziemi - pracy.
Regres o charakterze przestępczym prowadzony w Kraju ,przez Tuska kwalifikuje go na urlop przedstawiony powyżej.
Jest to sprawa nieprzewidywalna. Mozna tylko przypuszczac, ze EU przetrwa ale bedzie to jakas forma skarlala lub zupelnie skundlona mimo rozpaczliwych przedsiewziec ratunkowych. W takiej sytuacji nie ma miejsca dla roznych Mr.Nothing, czy Nobody, graczy w szmacianke czy innych cudotworcow.
Mysle, ze main donkeyom zalezy najbardziej na jakimkolwiek stanowisku w EU byle immunitetowym, np. urzad do prostowania bananow, byleby szybko. To co sie dzieje teraz w Polsce raczej stanowi uzasadnienie dla takich staran.
Tusk to Gnida
Oj, tam, zaraz wrócił! Wpadł zmienić gacie i skarpetki.
A skąd On miał wrócić skoro cały czas jest albo na urlopie,
albo "na treningu"?
Może kiedyś stanie się cud i już się nie pojawi!
To Tusk zmienia sam gatki i skarpetki, czy robi to Graś?
Gatki to zmienia mu Biedroń.Skarpetki to już działka ciecia Grasia.Kopacz go podobno czesze i owłosienie z nozdrzy wyrywa,zna się na tym.
Przypominam panie europośle katoliku - Dekalog, przykazanie 2.
KLAWE ŻYCIE.
Premier to ma klawe życie
Drugą kadencję przy korycie
Żyje mu się w dobrobycie
Koryto jest długie i szerokie
Jest wygodne i głębokie
Korzysta z niego też na urlopie
Mało pracuje, dużo urlopuje
Ogłupiony naród bajeruje
Niestety, naród to aprobuje
Często w piłkę grywa
POtem znów odpoczywa
Od trudności ręce umywa
Stan państwa ukrywa
Jest to zwykła recydywa
A naród już dogorywa
PO prostu pajaca zgrywa
Może dopalacze zażywa
Taka Jego alternatywa
Gdy kłoPOty się POjawiają
Gdy samobójstwa POpełniają
To POd dywan POzamiatają
Cysorz, Premier dwa bratanki
Do lenistwa i do szklanki
POdobno mają kochanki
Bezbłędnie Pan POdsumował żywot tego marnego osobnika ,Panie Bolesławie!
Serdecznie Pana Pozdrawiam,Panie Bolesławie!
Bardzo dziękuję za przeczytanie i opinię.
Serdecznie pozdrawiam,
Bolesław
Bardzo TRAFNA kwintesencja tzw. rządów Tuska i jego osobowości. Wiersz wspaniały
pod względem merytorycznym i technicznym-chodzi o styl poetycki. Bardzo Dziękuję.
Kto przy tym korycie go ustawił na druga kadencję?
Nie muszę się zastanawiać. Ja wiem kto go ustawił. Ja i moi przyjaciele na pewno nie.Pozdrawiam.
Wyjechał, w tym czasie coś ważnego się dzieje, więc (wielkodusznie) wrócił... Taki pech, taki fart, taki korowód nagłych wypadków, czy taka strategia? A może by tak odwrócić chronologię? Na przyklad taki wariant: planowanie "czegoś ważnego"- ewakuacja Donalda - "nagły" (czyli zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach) rozwój wydarzeń - ewakuacja Donalda trwa - naród wzywa - Donald "wraca"?
Kto się zorientuje, że to tylko komediancki trick? Komu przyjdzie do głowy, że wydarzyło się, bo musiało się wydarzyć, a musiało się wydarzyć, bo to zaplanowano, a zaplanowano, żeby się udało i żeby nie było wtedy Donalda, bo:
1. potrzebuje dużo czasu na nauczenie się roli (komediantów nie sieją, sami się rodzą)
2. odegranie parodii "powrotu ojca narodu" spora, tępa część tego narodu musi zrozumieć i odczytać jako "prawdziwą troskę o losy kraju"
Powtarzam: kto się zorientuje, że to tylko komediancki trick, jeśli nawet politycy PiS dają się wciągnąć w tę szmatławą grę i tonem pierwszej naiwnej pytają: "Gdzie jest Donald(czy jakoś tam)?" A niech sobie będzie, gdzie chce, byle nie tutaj, Panowie! Nie każcie mi się za Was wstydzić, bo ja, słaba kobieta, nie kupuję tej "ściemy", a Wy, mocni mężczyźni, dajecie się nabierać jak dzieci ...
Następnym razem zapytajcie : "Po co pan wrócił, Panie Donaldzie(czy jakoś tam)?" Ciekawe, co odpowie.