FELICJA z pestką. / fragment /

*
Pierwszym co Felicja dostrzegła zbliżając się do „swojej wierzby” był ruch. Coś migało wokół „jej drzewa” i to tak, że migotanie było widoczne już ze sporej odległości.  
                                                                   

- Ki licho!? – zdziwiła się mysz niepomiernie, ale nie znalazła żadnego sensownego wyjaśnienia dla swego zdziwienia. Dopiero gdy podeszła bliżej migotanie okazało się być wirowaniem, a ono zapamiętałym tańcem różnych większych i mniejszych stworzeń. Co żyło szalało wokół drzewa trzymając sąsiada za co się mu udało złapać, za: łapkę, ogonek, uszy…
                                                                                           
 - Nie! – wrzasnęła mysz, gdy krąg próbował ją zagarnąć. – Ja nie tańciora – dodała usprawiedliwiająco. – A w ogóle to o co tu chodzi? – spytała roztupane, rozpiszczone stado.                                                                                   
- O wiosnę!                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    
- O Gaję! O Gaję!  
                                                                                                                                                                           
- Matkę naszą Ziemię! – odkrzyknięto jej radośnie, ponownie wpadając w zapamiętanie.      
                                   
- A nie macie się gdzie gzić tylko akurat przy mojej chałupie? – krzyknęła na to z wyrzutem.
                                    
- To zaszczyt, nie ujma! – ofuknął ją stary szczur o kaprawych rozbieganych oczkach, stojący poza kręgiem, w dziennikarskiej pozie niejakiego Stanisława W. obserwującego egzotyczne wesele.      
         
- Ha! – zawołała Felicja - Mogłam to przewidzieć! Któżby jak nie szczury mógł zorganizować taką imprezkę? – Tylko po co?                                                                                                                                                             
 - Wracamy do korzeni! Do korzeni!       – rozkrzyczał się tłumek.   
                                                                                         
- Do szczurzych? – zdziwiła się mysz.        
                                                                                                                                
- Do naszych wspólnych, nim odciął nam je człowiek swoją pychą!                                                                                                                                                                                                                                                    
 - ?!      
                                                                                                                                                                                               
- Święty Gaik…Gaik zielony… Niech idzie w świat - Zielony Ład! - GAIK! „Gaiczek zielony, pięknie przystrojony w czerwone wstążeczki i kraśne dzieweczki…” Hop siup tralala! Precz z ludzkim cierpiętnictwem! Niech żyje przedwieczny gaizm…! GAIZM!!! TYLKO GAIZM!!!- darł się szalejący krąg.      
                                                                                                          
- Gaizm, a co to znów za cudo?       
                                                                                                                                            
 - Pachamama, Mokosz… i w ogóle te rzeczy! – wołano z lubieżnym  żabim rechotem.   
                                                        
- Mokosz– kokosz– srokosz… parsknęła mysz.     
                                                                                                                 
- Pożyjesz, zrozumiesz, durnowaty gryzoniu! – warknął szczur w odpowiedzi na jej myśli nieuczesane.

*
- I tak się tradycyjnie porobiło, że znów jestem bezdomna. Cóż, powinnam się w końcu do tego przyzwyczaić. Trzeba znów iść, byle dalej. Dal- dali – Dali!… - roześmiała się mysz; ale zaraz sposępniała, bo przypomniała sobie nekrofilię Dalego,  więc zarzuciła plecak i poszła przed siebie już bez prób tworzenia kalamburów.

*
„No głowa mała, żeby człowiek sam sobie zrobił aż takie kuku! Dobrowolnie oddał Koronę Stworzenia pośledniejszym bytom. Siebie zastąpił szczurem na tronie świata?!  Fundamentalny ład dekalogu chaosem miałkich przypadków. Wielkość – lichotą. Obiecany wieczny raj ulotną chwilą przyjemności. Szok… Sam! Dobrowolnie!” – rozmyślała Felicja idąc.

- Chłechłechłe … zarżało coś wyjątkowo nieprzyjemnie w zeszłorocznych badylach i mysz pojęła nagle ( co powinna była już dawno przestać poddawać w wątpliwość ), że kluczem jest: łatwiej  żyć bezmyślnie, niż rozumnie panować.
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sake3

12-04-2024 [16:00] - sake3 | Link:

Czy to nie był aby zwierzęcy Sejm?Jako żywo przypomina ten u nas.Wprawdzie w naszym wirowały trzęsąc tłustymi tyłkami tylko panie,ale wkrótce może i panowie dołaczą.W końcu jest ich już miliard,a powody do wirowania mogą być dowolne.

Obrazek użytkownika Ryszard Sziler

13-04-2024 [04:35] - Ryszard Sziler | Link:

Hmm... :)