Rosja gra słabością UE

Informacja, że już trzy kraje Unii kupują szczepionkę z Rosji, jest ważna. Najpierw Węgry, a potem Chorwacja i Słowenia zdecydowały się na to, bo UE zawiodła. Wystarczającej liczby szczepionek jak nie było, tak nie ma, a poszczególne kraje ratują się, jak mogą. Budapeszt stara się utrzymywać z Moskwą bliższe relacje niż reszta regionu, ale Lublana i Zagrzeb zdecydowały się na ten krok wyłącznie z powodu fatalnie prowadzonych przez Brukselę negocjacji w sprawie szczepionek.
Przypomina to sytuację z wiosny 2020 r., gdy bezczynność Unii spowodowała, że Włochy przyjmowały dary w postaci setek tysięcy testów z Chin, a szef MSZ Italii Luigi di Maio miażdżącej krytyce poddał Brukselę i wychwalał Pekin. Wniosek: grzechy zaniedbania Brukseli skrzętnie wykorzystają państwa trzecie. Międzynarodowa natura nie znosi próżni… Skoro mowa o walce z pandemią, rada dla polskiego rządu, który skądinąd na tle ­UE-27 spisuje się bardzo dobrze. Oto ona: Niemcy w walce z ­COVID-19 zrobiły błąd, oddając inicjatywę UE, ale jedno robią na pewno dobrze – elastycznie podchodzą do ognisk zapalnych i ogłaszają alerty zróżnicowanego stopnia zagrożenia dla poszczególnych landów, a nawet powiatów. To dobry przykład dla nas. 

*tekst ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (20.02.2021)