Protest kibiców trwa w najlepsze. Nie tylko przed zamkniętymi stadionami, ale też na tych stadionach, gdzie odbywają się mecze, a kibice opuszczają na kilkanaście minut stadion w geście solidarności z kibolami z Warszawy i Poznania. Co ciekawe, czynią tak zarówno miejscowi, jak i przyjezdni (z jednym jedynym wyjątkiem).
Trzeba przyznać kibicom, że wykazują się bardzo dużą pomysłowością, gdy chodzi o hasła przez nich skandowane lub wieszane na transparentach. W sobotę w Poznaniu przed zamkniętym stadionem „Kolejorza” pojawił się transparent „Stop hiPOkryzji”- transparent ten zresztą wywieszony został w wielu miejscach w stolicy Wielkopolski. Kibice Lecha śpiewali też piosenkę „każdy Polak wie, kto populistą jest- stadiony zamknął już, nie wybudował dróg- to premier Donald Tusk”. Ponadto był tam też transparent „Nie róbmy polityki- zamykajmy stadiony... kopalnie, szpitale- niech nie będzie niczego”, a jeden z kibiców przyszedł na protest w koszulce z napisem „Panie T...- Bóg wybacza, kibice nigdy”. Z kolei w Białymstoku na meczu z Widzewem wywieszono transparent: „Nie zamkniesz nam ust towarzyszu Tusk”. Natomiast w piątek w Warszawie kibice Legii swą wściekłość na gierki Tuska przełożyli na kilkanaście dowcipnych, sarkastycznych, nieraz finezyjnych haseł. Jedno z nich pachniało mądrością Konfucjusza: „Nawet 1 ziarenko cukru jest w stanie zmienić symetrię wyborczego kopczyka”. Autorzy wielu innych mogliby śmiało, dzięki swojej kreatywności, wymyślać hasła reklamowe dla najlepszych marek. Tyle, że specjaliści od marketingu handlu robią to za pieniądze, a kibice czynią to za darmo, z miłości do własnego klubu i z niechęci do pajacyka, który jest premierem blisko 40-milionowego kraju.
Oto hasła warszawskich kibiców (być może nie udało mi się odnotować wszystkich):
1. „Otworzyć stadiony- zamknąć wojewodów.”
2. „Polska to my, a nie Donald i jego psy.”
3. „Donald matole, twój rząd obalą kibole.”
4. „Polska, Polska bez Tuska...” (to akurat przyśpiewka)
5. „Zemsta Tuska- stadionowa pustka.”
6. „Tusk= Kononowicz: niczego nie będzie.”
7. „Czy już Donald zapomniałeś jak na Lechii wojowałeś?”
8. „Kibole Donka- ziemniaczana stonka.”
9. „Donald, czy już zapomniałeś jak chodziłeś ze szlauchem?”
10. „Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za Platformą.”
11. „Pseudopremierze- nam Legii nikt nie odbierze.”
Kolejnego wysypu pomysłowych i – o zgrozo!- antyrządowych haseł można się spodziewać w ciągu kolejnych 5 kolejek ekstraklasy, bo tyle pozostało do zakończenia sezonu.
Wczoraj Tusk ponownie bredził o kibicach. Ciekawe, że tym razem w Belgradzie. Kiepskie sobie na to miejsce wybrał, bo każdy interesujący się piłką wie, że kibice z Bałkanów, może w szczególności z Serbii są wielokroć bardziej radykalni niż polscy kibole.
Przy okazji wojny z kibolami niektórzy już całkiem tracą rozum, jak owa dziennikarka TVN 24, która wymyśliła nowe pojęcie: „pseudokibol”...
Wojna ta niewątpliwie wpłynęła również na stan umysłu Adama Michnika dając asumpt do jego histerycznej wypowiedzi o strasznym czasie, który ma przyjść dla Polski po zwycięstwie PiS. Michnik smędził, że każdy kto będzie chciał pracować będzie musiał publicznie poprzeć rząd. Inaczej straci robotę... I jak tu się dziwić kibicom, że nie znoszą Adama Michnika i jego gazety, nazywanej przez nich- i nie tylko przez nich- „Wybiórczą”. Od wojennego prochu zgłupiał też Tusk, ale nie Donald (ten zrobił to wcześniej), lecz Łukasz, poseł PO, który oświadczył, że szkoda gospodarki na rządy PiS. Precyzując: szkoda szalejącej drożyzny, olbrzymiego długu publicznego, czarnej dziury budżetowej, rosnącego bezrobocia, itd., itp. Widać, że kibolskie określenie „matole” powinno odnosić się nie tylko do Donalda Tuska, ale do co najmniej jeszcze jednego Tuska.
Nie widzę, wbrew zdaniu rzecznika SLD, by w Polsce rodził się „stadionowy faszyzm”. Sto razy wolę kiboli od jeżdżących po nich politykach PO i SLD.
PS. Do klubów w Białymstoku i Gdańsku (w tym drugim mieście mecz z liderem Wisłą Kraków ma być w niedzielę i może się zjawić na nim... Tusk) przywędrowali „smutni panowie” przestrzegając przed politycznymi transparentami. W Białymstoku się ich nie wystraszono, a w Gdańsku, jak wiadomo, się nie pęka.
Ciekawe, że protest objął też stadiony niższych lig, np. w Głogowie (klub Chrobry).
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3760
Strach odbiera rozum. W chwili podpisywania cyrografu wydaje się że czas zapłaty jest tak odległy, że nie nastąpi nigdy. Gdy jednak ten czas się zbliża, pojawia się panika. Fizycznie podobno objawia się wybałuszeniem gał z widocznym w nich obłędem. Całe szczęście,że nie mamy do czynienia z Geniuszami Zbrodni.
ci co czytali Diune herberta chyba rozumieja
scenariusz jak z Dobrego, Waldemara Lysiaka
przeciez az sie prosi....................
Michnik straszy za pózno , powinien przed rządami PO nas przestrzec , bo to wszystko o czym mówi stało się za rządów PO. Teraz to może być już tylko lepiej , teraz musimy się podnosicć z kolan i ciężką pracą odbudowywać zniszczoną gospodarkę.
Tuskomaniacy i ich poplecznicy zaczynaja tracic rozum oraz grunt pod nogami.
i dumna jestem ze mamy takich ludzi.niech sie ci POpaprancy boja, bo to juz nie sa zarty.
A i - za przeproszeniem - "kibole" szkody robią mniejsze (a nawet pseudo-kibice), niż niektórzy pseudo-po-litycy,
Jeden zniszczy 3 krzesełka... drugi zniszczy* banki, kopalnie i stocznie.
___
Pewnie kto zaprotestuje, że on nie zniszczył, a "sprzedał".
Co to za sprzedaż, jeśli cena sprzedaży równa się udzielonemu zwolnieniu podatkowemu? (vide Wedel)
anty stadionowym wyda jeszcze polecenie zamykania orlików w dni wolne od szkoły i pracy.Za tego rządu nawet najbardziej absurdalny pomysł może być wdrożony w życie.
Na NP.pl donoszą, że ponoć piłkarze Crwenej Zvezdy Belgrad poszukiwali Naczelnego Trampkarza ze stosownymi transparentami - w geście solidarności z polskimi kibicami, ale tak się (cytuję) "przemykał kanałami", że go nie wytropili. No comments! Ale mam radochę!