Kiedy desant części PO pod egidą Jerzego Buzka do PiSu??????

Tak sobie siedzę i siedzę, i obserwuję z prowincji - tyle w sztolycy tych zasłon dymnych (ciągle o KODzie albo o TK do wyrzygania), tyle tego całego mielenia ozorami o wszelkich sprawach, które mają odwrócić naszą uwagę od meritum = jak te planowane dobre zmiany USTROJOWE  tak przeprowadzić by były nieodwracalne i by weszły na stałe.

Zamiast takich zmian są owszem czasem nawet ciekawe roszady personalne ale tu na dole i tam na górze kwitnie nadal - poza nielicznymi wyjątkami w osobach nowych nominowanych na jakieś stanowiska - porozumienie "ponadministerialne", "ponadrządowe", "ponadpartyjne"  między kolesiami z różnych stron barykady.

Najlepiej to widać na Śląsku. Tu to już w ogóle tak jakby był Śląsk skazany i przygotowywany na germanizację (czego by tu nie dotknąć z "dobrej zmiany" to jakoś tak im wychodzi, że RAŚ może tylko w dłonie klaskać...)

Tu na Śląsku w zaciszu przygotowywana jest według mnie wielka operacja - po rozbiciu PO, po "wydaleniu" a niej części nie do stawienia (wściekłych) będzie wielki desant tego "dobrego" PO z twarzą ciuchutkiego i spokojniutkiego, jak lis przyczajonego od dawna Jerzego Buzka... Ale ludziska odetchną z ulgą wtedy, że tych wściekłych już ni ma a są proszę jac kulturalni oraz owszem i grzeczni nawet, tacy uśmiechnięci. Jakże im nie podać ręki skoro chcą się przyłączyć do dobrej zmiany a tym wściekłym pokażą środkowy palec

Czyli nastąpi zawiązanie takiej koalicji jak za czasów AWS, tylko bez śmieci i dojdzie do stworzenia popieranej przez USA "wielkiej koalicji".
Dojdzie do zcementowania nowego ze starym już na powierzchni rządowej, bo to zcementowanie jest już od dawna na dole - ŻADNEJ dobrej zmiany w samorządach NIE MA!

W PiSie ktoś to wprowadzenie Buzka z jego o ludzkiej twarzy watahą weźmie na klatę, wezmą też ludzie pokroju Lipińskiego na klatę porozumienie się z PSLem o ludzkiej twarzy = wszak trzeba budować wielką, większą i największą konstytucyjną większość (jeszcze nie wiadomo do jakiej konstytucji, ale przecież tu nie chodzi o konstytucję tylko chodzi o to by przestać być wreszcie zakładnikiem "wybierającego nas narodu", trzeba wrócić do gry w ruletkę i rządzić ponad narodem między sobą ustalając reguły (po co publikować Raport część 2 o WSI, jakieś tam zbiory zastrzeżone, wsadzić tego czy owego do prawdziwego więzienia. Po co znajdować jakieś archiwa w Pułtusku? Po co rozliczać Komorowskiego, Kwaśniewskiego? Po co to wszystko? Komu to ma służyć, te dokańczanie jakichkolwiek spraw? Trzeba tylko gonić króliczka ale nie należy go łapać!
Trzeba ochłonąć samemu i "opozycji" dać czas na ochłonięcie a wtedy będzie wielka koalicja... Czas na ochłonięcie opozycji został już nawet werbalnie wyznaczony, ogłoszony, i pochwalony jako wielka strategia...

Tu na dole w Polsce powiatowej i gminnej, w instytucjach centralnych, w ministerstwach, w kancelariach prezydenckich, czy rządowych i w urzędach wojewódzkich, ci co pracowali ciężko nad wykolejeniem Polski - poza nielicznymi głównymi figurantami - dalej tam pracują (teraz zaś pracują nad jej ratowaniem ponoć wspomagać mają NASZYCH ministrów?), ale tylko głupi moze w to uwierzyć, jak dochodziło do braterstwa tak braterstwo nadal tam kwitnie. A przecież wszędzie w tych instytucjach należałoby podziękować wszystkim dotychczas "nieumiejętnie" pracującym tam od ponad dwudziestu lat ludziom, skoro wyniki ich zespołowej pracy SAME Z SIEBIE ich  D Y S K W A L I F I K U J Ą!!!

Na ich miejsce powinni być zatrudnieni zupełnie nowi urzędnicy, najlepiej nasze dzieci, które są bez pracy a myślą niestety o wyjeździe na zmywak - dlaczego taki urzędnik kancelarii prezydenta, zatrudniony jeszcze za Kwacha lub Komora, albo urzędnik ministerialny zatrudniony przez Lewandowskiego lub innego złodzieja, nie wyjedzie na zmywak tylko robić to musimy my lub muszą to robić nasze dzieci???

Dlaczego myślę, że szykuje się desant z tej o ludzkiej twarzy PO i PSL do wielgachnej koalicji? Ponieważ NIE POWTARZA SIĘ SFAŁSZOWANYCH WYBORÓW 2014 roku

KAŻDA PARTIA, na całym świecie, KTÓRA MA REKORDOWE WYNIKI POPULARNOŚCI MYŚLI O JAK NAJSZYBSZYM PRZEPROWADZENIU WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH, robi to po to by nie było dwuwładzy w kraju i by reformy wprowadzane przez rząd nie były sabotowane w samorządach i w terenie, oraz by szykować nowe swe kadry, które dzięki pracy w samorządach uczą się działań prospołecznych i politycznych - u nas nie ma o tym w ogóle mowy mimo, że każde dziecko wie, że te z 2014 roku były wybory sfałszowane.

Dlaczego Sejm RP nie skróci samorządowej hucpy i nie nie przeprowadzi NOWYCH, uczciwych wyborów do samorządów???
To my kartką wyborczą ulżylibyśmy dobrym zmieniaczom i uwolnilibyśmy ich z "konieczności" zawierania brzydkich i niedobrych kompromisów tu na dole, w powiatach i gminach... No chyba, że właśnie chodzi o zupełni coś innego, zwycięski obóz wcale nie chce stronić od zawierania tych zgniłych kompromisów - wie, że poparcie naród daje ale żąda bolesnych rozliczeń z kolesiami. To w takim razie po ch...j nam takie poparcie ze strony czekających na sprawiedliwość Rodaków, lepiej zatem utwierdźmy naszą władzę na SZEROKIEJ KOALICJI, na tym co już znamy z przeszłości - wprowadzimy tylko drobne kosmetyczne zmiany.

Pozbędziemy się najbardziej skomromitowanych ale za to damy poczucie siły i stabilności rządowi, który "woelkiej koalicji" potrzebuje jak kania deszczu  - nie mówiąc i o tym, że kolejny raz spełnią się prorocze słowa: "JAK WIELE TRZEBA ZMIENIĆ BY NICZEGO NIE ZMIENIĆ"