Błazen jaki jest, każdy widzi. Chyba, że widzieć nie chce. Wtedy sam jest błaznem z kokardką drużby w klapie, czerwoną książeczką w łapie i legendą własnoręcznie zatrzymanego tramwaju. Może sobie wrzasnąć znienacka : veto! I samorzutnie się przestraszyć. Może radośnie pomachać do lustra flagą w gwiezdne kółeczko. I ona mu odmacha. A że tam za oknem stoi tłum? Jeszcze „milczący i głuchy”, który coś tam sobie był postanowił, coś wybrał…Co mu tam. On ma swój świat lustrzany, nad którym pyszni się jego święte prawo, jak galeryjka nad starym kredensem…I on, gdy zajdzie potrzeba, tę galeryjkę miotełką z piór własnej pychy dostojnie odkurza…Wyłazi sobie na nią i przemawia… tokuje... Że tłum przestępuje niecierpliwie z nogi na nogę, bo mu zimno, głodno i coraz bardziej bezdomno ? Phi! Jakiż tam znowu tłum? Raptem niepełne 40 milionów. Kto by się tam tłumanami przejmował … Nie psuj mu zachwycenia hołoto. Bo cię ugryzie, a potem rozżali się na cały "postępowy świat", żeś niewdzięczna za tyle jego perspektywicznie dobrych chęci. I w ogóle…
On ma tu takie piękne lustereczko… „Lustereczko powiedz przecie…”
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3893
Ba,żeby to była tylko błazenada...
Wiem, to nawet nie hipokryzja, a buraczana bezczelność.
Panie Ryszardzie,oto król błaznów ... https://www.youtube.com/…
To przede wszystkim żałosny zadymiarz :(