Być może trudno być prorokiem we własnym kraju, ale dużo łatwiej być prorokiem odnośnie tego, co dzieje się w rządzącej partii. Przewidywałem od dawna, że Platforma Obywatelska zacznie się sypać i drzeć, jak tylko zaczną spadać sondaże. Sondaże poleciały na łeb, na szyję i od razu walka buldogów- liberałów pod dywanem przeniosła się na dywan, na oczach osłupiałych polskich podatników.
Wydać wyraźnie, że PO zjada swój własny ogon. Platforma zajmuje się Platformą, a nie rządzeniem. Tusk jest tak pochłonięty walką ze Schetyna, iż wydaje się, że abdykował z funkcji premiera rządu RP. Szkoda tylko, że nie zrobił tego formalnie i ostatecznie. W to wszystko włącza się Komorowski, który poza popełnianiem kolejnych licznych gaf, z których śmieją się polscy internauci oraz amerykańscy politycy, chce jak żaba dać się pokuć komarowi. PO zdaje się być jak SLD, które, w wyborach w 2001 zjechało do 11% w 2005 roku, choć kolejne niespełna 4% procent głosów uzyskała druga partia lewicowa- SDPl marka Borowskiego. Jak tak dalej pójdzie, przy takim nic-nie-robieniu tego rządu i jego licznych błędach PO w wyborach zdobędzie tyle, co lewica 6 lat temu. Tyle, że najpierw wyborcy PO muszą zrozumieć, jak bardzo oszukała ich ta partia Pustych Obietnic.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2018