Mam dość! Ile można?! Czy kolejne takie wpisy nas do czegoś przybliżają? Czy post w stylu „idzie zagrożenie, Europa chce nas upupić, ło matko, co to będzie!” – coś nowego wnosi? Albo może oddala owo zagrożenie? A może takie notki pogłębiają diagnozę? O tak, na pewno! Wrzucanie całego islamu w ogóle do jednego wora z pewnością jest pogłębianiem diagnozy. Po tym z pewnością, jak administracja Reagana, będziemy w stanie wyłowić z całej tej masy „może sukinsynów; ale naszych sukinsynów”. A może udaje się dzięki temu zdemaskować i udokumentować(!) konkretne działania konkretnych osób? Może udaje się zjawisko zanalizować i wyprowadzić jakie „meta”-wnioski dla nas konieczne? A może chociaż te posty kogoś uświadamiają? (No, chyba jednak tutaj to się pisze do już „uświadomionych”).
Nie? Więc: po co? Co to daje?
Ok, tak, czasem trzeba na głos powiedzieć, nawet w swoim gronie, dobrze znany i rozumiany pogląd. Rozumiem, trzeba się uspokoić, poklepać po plecach, rozładować napięcie. Ja po prostu gorzknieję i jak każdy prawicowiec mam do wszystkich o wszystko pretensje.
Konkret. Kibiców mamy. Na politykę Eurosojuza w tym względzie chwilowo wpływu – nie mamy. Obecna inwazja kieruje się nie na nas, a na dominujące Niemcy. Więc to nic ważnego! Przynajmniej w tym momencie.
Kochani! Jeszcze Platforma nie umarła. TO jest ważne. Odzyskanie państwa, RKW, kampania, planowanie strategiczne, a nie reagowanie na medialną bieżączkę systemu. Bez tego, dalej będziemy mogli się tylko przyglądać.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4893