Wysoki urzędnik MSZ powiedział mi dzisiaj, że nie ma większych szans aby w czasie polskiej prezydencji w UE od 1 lipca do 31 grudnia 2011 zajać się sprawami Partnerstwa Wschodniego, czy szerzej stosunkami ze Wschodem- jak ten priorytet ostatnio określił polski rząd.
Nasz MSZ przewiduje, że do końca tego roku Unia Europejska zajmować się będzie przede wszystkim Bliskim Wschodem, czy ogólnie krajami arabskimi.
To zdominuje zagraniczną agendę UE. Oczywiście kosztem unijnych relacji ze Wschodem, w których Polska mogłaby rozegrać istotną rolę. Wynika z tego, że to, co miało się stać jednym z okrętów flagowych polskiej prezydencji zanim jeszcze wypłynęło z portu już osiadło na mieliźnie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1323