Polska podbija Parlament Europejski. Wywiad z nowym wiceprzewodniczącym PE Ryszardem Czarneckim
W Parlamencie Europejskim we wtorek odbył się nowy podział stanowisk. Polacy otrzymali wysokie stanowiska. Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości został wybrany jednym z czternastu wiceprzewodniczących PE. Wybrano go w trzeciej turze tajnego głosowania, uzyskał 284 głosy. W ekskluzywnym wywiadzie z dziennikarzami Polonews Ryszard Czarnecki opowiedział o diable z Kremla, o priorytetach w pracy na nowym stanowisku i skomentował głośną polską aferę z podsłuchaniami.
- Jakie Pan Poseł widzi priorytety pracy jako wiceprzewodniczący PE? Jakie są oczekiwania i plany?
- Jestem jedynym Polakiem w prezydium Parlamentu Europejskiego. W sposób naturalny będę przede wszystkim bronił naszych polskich interesów. Natomiast szczegółowy podział kompetencji uzgodnię z przewodniczącym europarlamentu Panem Martinem Schulzem w najbliższym czasie. Wczoraj już z nim rozmawiałem i wiem, że ten podział kompetencji będzie wynikał z moich aspiracji, jak również z propozycji grupy politycznej i nie będzie też odbiegał od wyobrażeń Pana Schulza o pracy parlamentu.
Natomiast, na pewno, z punktu widzenia mojego kraju najważniejsze są w tej chwili cztery rzeczy. Po pierwsze – tworzenie wspólnej polityki obronnej Unii w kontekście tego, co dzieje się na Wschodzie właśnie: na Ukrainie, na Krymie. Jest to szczególnie istotne. Po drugie – wspólna polityka energetyczna, w tym też jest duża rola europarlamentu. Po trzecie, obrona wspólnej polityki rolnej w obecnym kształcie wraz ze zwiększeniem opłat dla polskich rolników. Wreszcie, po czwarte – obrona dobrego imienia Polski i Polaków w świecie - tutaj też widzę rolę europarlamentu. Są to cztery główne zadania.
W prezydium Parlamentu Europejskiego będę chciał zająć się sprawami polityki wschodniej Unii Europejskiej, sprawami Wschodu, a więc m. in. Ukrainy, Mołdowy, krajów Kaukazu Południowego, ale także innych krajów, które powstały na gruzach Związku Sowieckiego.
- Kiedy ostatecznie zostaną ukształtowane komisje PE i kto mógłby stać na czele komisji współpracy parlamentarnej UE – Ukraina?
- Kształt komisji decyduje się już w najbliższy poniedziałek. Natomiast kształt delegacji poznamy we wrześniu, podobnie jak to było pięć lat temu. Nie ma jeszcze decyzji, kto będzie stał na czele tej komisji.
- Następne pytanie dotyczy eurosceptyków w UE. Czy będą stanowili zagrożenie dla działalności PE? Jak reagować na ogłoszenia typu wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego o burdelizacji PE?
- Nie dostrzegam zagrożenia od eurosceptyków. Mają oni mandat wyborców, uzyskany w demokratycznych wyborach. Wdrażają oni poglądy, które są bliskie sporej części społeczeństw, które tworzą Unię Europejską. Przypomnę, że ¼ Europejczyków głosowała właśnie na partie eurosceptyczne czy eurorealistyczne. Natomiast w moim przekonaniu nie stanowią oni takiej siły, która mogłaby zmienić kierunek europejski, ale na pewno będą zauważalni i głośni. To jest po prostu europejski pluralizm. Co do poszczególnych eurosceptyków i ich wypowiedzi – to myslę, że ich wystąpienia będą bardziej zauważane nie tyle w samym PE i międzynarodowej opinii publicznej, co bardziej zauważane w ich krajach.
- Czy wewnątrz UE mogą wzrosnąć procesy integracyjne w związku z kryzysem na wschodzie Ukrainy?
- Na pewno to, co dzieje się na Ukrainie jest sygnałem, że rację mieli ci, którzy przestrzegali przed imperialną polityką Rosji. Cieszę się, że byłem wśród tych osób. To ja miałem rację, to my mieliśmy rację. Natomiast teraz Unia z konieczności, chcąc - nie chcąc, musi być bardzo uwrażliwiona na kwestię bliskiej współpracy z Ukrainą i innymi krajami, położonymi na wschód od Unii, a więc od Polski. Na tym polega szczęście w nieszczęściu. Konflikt na Ukrainie może przyśpieszyć po pierwsze pomoc bezpośrednią dla Kijowa ze strony Unii. To jest coś, co Unia będzie potrafiła załatwić – na przykład Międzynarodowym Funduszu Walutowym czy Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie czy w Europejskim Banku Inwestycyjnym w Luksemburgu. Ale też poza pomocą ekonomiczną będzie to wsparcie w procesie integracyjnym. On nie potrwa krótko, ale myślę, że jednak krócej niż jeszcze niedawno myśleliśmy.
- Czy prognozuje Pan Poseł jakieś utrudnienia w ratyfikacji umów stowarzyszeniowych z Ukrainą, Gruzją i Mołdawią przez państwa członkowskie?
- Oczywiście, prorosyjskie lobby będzie robiło swoje. Ten diabeł z Kremla będzie machał ogonem, aby sprawę utrudnić, ale nie przewiduję jakichś poważnych przeszkód.
- Czy PE będzie rozpatrywał sprawę sankcji sektoralnych trzeciego stopnia w stosunku do Rosji?
- Na pewno nie przed wakacjami. Mamy jeszcze jedną sesję za dwa tygodnie, ukonstytuowanie się komisji PE, ... Parlamentu Europejskiego zacznie się dokładnie od poniedziałku 1 września.
- Czy wewnątrzpolityczny kryzys w Polsce może wpłynąć na jej pozycję w Europie? Chodzi o podsłuchy polskich polityków.
- Na pewno te niemądre wypowiedzi rządzących polityków zaszkodziły wizerunkowi Polski w opinii międzynarodowej. Nie pomagają nam one. To przykra sprawa. Na pewno nie tworzy dobrego klimatu dla naszego państwa.
Ryszard Czarnecki - polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm, deputowany do Parlamentu Europejskiego, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów. Od 1 lipca 2014 zajmuje stanowisko wiceprzewodniczącego PE. Jest obecnie jedynym Polakiem w prezydium Parlamentu Europejskiego.
Eugeniusz Biłonożko, Aleksandra Zujewa, Polonews
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1229
"podział kompetencji uzgodnię" - To PE ma jakieś kompetencje ;-)