Oglądam kolejne kompromitacje NPW, rejestruję zwiększoną aktywność tzw. „ekspertów” rządowych, przeglądam fora internetowe prawomyślnych portali puchnące od propagandowego g… wrzucanego za wynagrodzeniem przez legion trolli piszących, publikowanego przez legion trolli moderujących i zastanawiam się - kto za to wszystko płaci? Putin? W jakiejś części zapewne tak. Ale już honoraria dla całej mierzwy medialnej usiłującej wyśmiać zbrodnię smoleńską oraz mierzwy kupionej za parę srebrników, wklejającej partyjny „przekaz dnia” pod kolejnymi dziełami pismaczych gnojków płaci państwo polskie.
Ile kosztuje jedna konferencja Naczelnej prokuratury Wojskowej i emitowany po niej jazgot mający zainfekować świadomość Polaków przekonaniem, że dotarcie do prawdy jest niemożliwe, że przekracza możliwości państwa polskiego? Jakie są wynagrodzenia rządowych „ekspertów”, od czterech lat pracujących w pocie czoła nad pancernością brzozy i rozrywającą, zamieniającą ludzi i samoloty w drzazgi mocą krzaków i błota? Jakie są gaże medialnych kłamców i jakie specjalne premie płaci się im za negowanie zamachu smoleńskiego, wynajdowanie tematów zastępczych, przeprowadzanie wywiadów ze sprzedajnymi „autorytetami”, ustawiającymi się w kolejce do kamery i do kasy po każdej konferencji Zespołu Parlamentarnego, po każdym wystąpieniu Antoniego Macierewicza, obnażającym straszliwą prawdę krok po kroku, punkt po punkcie?
Ile państwo polskie płaci tym dyżurnym propagandzistom? Ile płaci zeszmatławionym profesorom, łasym na granty, wolącym patrzeć na swoje stężałe w pogardliwym grymasie facjaty i na swoje latające oczka w telewizorze, niż w lustrze? Ile płaci zapijaczonym kretynom, którzy kiedyś byli artystami, idiotom celebrytom, tej całej hołocie wietrzącej dużą i łatwą kasę za wypowiedzenie się w temacie, który w ich małych móżdżkach wywołuje skurcz domagający się kolejnej dawki dragów albo wódy, albo jednego i drugiego?
Jakie były koszty zaangażowania kryminalistów i różnego rodzaju mętów społecznych do akcji pod Krzyżem Pamięci? Ile kosztowali prowokatorzy? Ile wypłacono agresywnym bandziorom za bicie i poniżanie ludzi chcących oddać hołd poległym? Nawet tego zbytnio nie ukrywano , rachunki regulowano tuż przy drzwiach znanej (chwilowo zamkniętej) mordowni naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego!
Nie ma na niepełnosprawne dzieci. Nie ma na leczenie chorych na raka ani normalny dostęp do procedur medycznych. Nie ma na podwyżki. Waloryzacja emerytur budzi rozpacz. Cicha eutanazja idzie pełną parą; całemu pokoleniu pozostał już tylko wybór pomiędzy śmiercią z braku lekarstw ratujących życie a śmiercią głodową. Ludzie latami są bez pracy, bo polskie przedsiębiorstwa padają jak muchy, nie wytrzymując horrendalnych obciążeń podatkowych, nakładanych rzekomo po to, żeby załatać kolejne dziury w budżecie. Sprzedaje się ostatnie okruchy majątku narodowego – bo kryzys… Jaki kryzys?! Czyj kryzys?! Tych, którzy od czterech lat bezczelnie kłamią za ciężkie pieniądze? Na co idą nasze podatki? Na rozwój kraju, czy na finansowanie propagandy mającej na celu wymazanie zbrodni smoleńskiej ze świadomości Narodu? Czy którykolwiek z ministrów, lekką ręką przeznaczających środki na ten haniebny cel jest w stanie określić JAKIE TO SĄ SUMY? Jaki procent rocznego budżetu stanowią? A przecież mamy jeszcze sondaże!
Co jakiś czas, a przed każdym 10 kwietnia obowiązkowo, kłamcy smoleńscy zarządzają wielkie badanie stanu „wiary” w zamach. Rządowi „eksperci” już nawet nie kryją, że ich JEDYNYM celem jest propagandowe rozbrojenie tragedii smoleńskiej, czyli uporczywe narzucanie rządowej wersji tak długo, dopóki sondaże nie wykażą, że w Polsce nikt w zamach nie wierzy.
Truizmem jest w tej sytuacji mówienie o wiedzy. Wiedza jest ostatnią rzeczą, której ten rozbudowany i kosztowny aparat zapewniajacy trwanie skompromitowanej władzy sobie życzy. Polacy mają uwierzyć propagandzie i o nic nie pytać. Do ustalenia pozostaje jedynie dzień wypuszczenia takiego sondażu, który pozwoli rządowym „ekspertom” zakończyć działalność. Oraz kwota, która „sondażystów” usatysfakcjonuje.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6753
Co do sondaży zadaję coraz głośniej pytanie, co na to międzynarodowe organizacje socjologow itd., przecież patrzą na tę hucpę? Dzis wzrosło do 31 proc., jutro spadło do 21, pojutrze 26. Takich cudów to nie ma.
Drobne objawy mentalnosci (celowości?) eutanazyjnej - np. mnóstwo gadania o ułatwieniach dla niepelnosprawnych, a w mieście daszki z ławką koło przystankow są oddalone od tzw. czoła autobusu czesto o 30-50 m. Zwykła, sprawna, ale powolniejsza, bo starsza osoba, czy matka z wózkiem, itp.musi stać na deszczu albo jej autobus ucieknie, bo nie dobiegnie. O tej porze roku przeziębienie gotowe. Np. na przystankach na dole Trasy przy Pl. Na Rozdrożu. Setki tego rodzaju dobiazgów.
Za to tęcza juz się odbudowuje.
Bandyckie fałszowanie wyborów w środku Europy, setki zagadkowych śmierci przeciwników rządu jednego z członków UE, blokowanie chorym dostępu do procedur ratujących życie w państwie należącym od dekady do UE, dyskryminacja za poglądy polityczne,wiek, sprawność, faszystowskie praktyki w traktowaniu obywateli na terytorium kraju należącego do UE - to Amnesty International na pewno nie obejdzie...
Serdecznie pozdrawiam