Chciałam wybrać się w tym tygodniu z córką na film pt. „Karol, który został świętym”. Udałam się do najbliższego kina sieci Cinema City i dowiedziałam się, że film nie będzie już grany ze względu na niską frekwencję. Trudno się dziwić. Wyświetlany był tylko w godzinach porannych, to kto ma na niego przyjść. Poza tym, dowiedziałam się od pani kasjerki, że film ma słabe recenzje (?). Może w „Nie” Urbana. Gazeta, którą ja czytuję napisała o nim, że „warto polecić rodzinom z dziećmi ten kinowy film familijny, niosący bardzo pozytywny przekaz”. W czasie mojej rozmowy z kasjerką za jej plecami na ekranie „leciały” fragmenty filmu pt. „Hardkor Disko”. Koło mnie stała 12-letnia córka, dla której te sceny absolutnie się nie nadawały. Po powrocie do domu sprawdziłam, jakie jest ograniczenie wiekowe dla tego filmu. Teraz uwaga! Film „sugerowany” jest od 15 roku życia! Skąd cudzysłów, o tym za chwilę. Postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o tym filmie, więc weszłam na stronę filmweb.pl. Chciałam zobaczyć jeden ze zwiastunów i ku memu zaskoczeniu pojawił się komunikat: „Uwaga! Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych. Jeśli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać”.
Generalnie, mamy bardzo poważny problem związany z demoralizacją młodzieży. Nie wiem, czy ktoś zdaje sobie sprawę z faktu, że w Polsce nie istnieje instytucja, która oceniałaby filmy wyświetlane w kinach pod względem możliwości negatywnego wpływu na rozwój małoletnich. Wiek podawany w kinach jest tylko wiekiem „sugerowanym” i prawdopodobnie określany jest przez osoby, które nie mają w tym kierunku kwalifikacji i nie wiadomo, jakimi kryteriami oceny się kierują. Napisałam w tej sprawie do Rzecznika Praw Dziecka. Otrzymałam odpowiedź z informacją, że wystąpił on w 2011 roku do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „o podjęcie prac nad inicjatywą ustawodawczą w tej materii”. Minister w swojej odpowiedzi przyznaje, że „dobro dziecka i jego prawidłowy rozwój psychiczny jest niewątpliwie ważnym interesem społecznym, ale w aktualnym stanie prawnym brak jest podstaw do określenia przez Ministra zasad dotyczących wyznaczenia kategorii wiekowych dla filmów rozpowszechnianych w polskich kinach”. Na koniec Minister informuje, że „rozważy zainicjowanie prac nad stosownymi rozwiązaniami w polskim prawie”. Niestety wygląda na to, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nadal je rozważa.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2394