Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Uwodzenie pierwszomajowe

Ryszard Sziler, 25.04.2013
Urodziłem się dokładnie w jedenastą rocznicę wybuchu niewyobrażalnej wojny, a w pięć lat po jej oficjalnym zakończeniu. Panował wówczas terror stalinizmu ,którym zastąpiono niedawną okupację niemiecką i dopalały się walki z tymi, którzy się na to nie zgadzali. Ostatni z walczących o wolną Polskę został zamordowany w trzynaście lat potem. W moich stronach toczyły się wtedy także walki z Ukraińcami , ze zwykłymi bandami rabunkowymi, i zdrowym rozsądkiem. Powstawały nowe prawa i „nowa moralność”. Słowem – Było powszechne piekło. Część ludzi straszliwie umęczona niemieckimi, sowieckimi, ukraińskimi i polsko-żydowskimi represjami renegatów wpadła w odrętwiającą inercję. Reszta broniła się przed tym wszystkim pogardliwym wzruszaniem ramion na wszelkie nowinki i tak zwane zalecenia. Walczyła całkowitą biernością i uporczywym trwaniem „przy swoim”. Czyli przy Bogu i tradycji. A jednak systematycznie wsączana trucizna chwytliwej ideologii „równości” zaczęła z czasem robić swoje i niektórzy poszli na ugodę ze złem. Tłumacząc to sobie na różne sposoby. Najczęściej koniecznością życiową i ochroną własnej rodziny. Inni najzwyczajniej uwierzyli w kłamstwa zawarte w propagandowych hasłach . Naiwnym wydawało się , że wreszcie ukonkretnią utopię i zbudują system społeczny mocno oparty na „prawdziwej sprawiedliwości”. Tej , którą już wcześniej łudziła francuska rewolta ( uporczywie i mimo wszystko do dzisiaj nazywana „wielką” ), która , pomimo okrucieństw wydawała się im „światłem nadziei i postępu w ciemnościach zabobonu i wstecznictwa”. Nad okrucieństwami „etapu zmierzającego ku powszechnej szczęśliwości” mniej lub bardziej fałszywie wzdychano z ubolewaniem , uznając je za konieczną cenę wpłacaną na poczet przyszłego dobra . Niepoprawni marzyciele wierzyli też niezachwianie, że ustrzegą się jakobińskich i sowieckich „wypaczeń” i po czasie nienawiści zapanuje wreszcie powszechny ziemski raj. Całkiem podobnie jak robią to teraz... Niestety okazało się, że z tego raju ostał się jedynie wąż, który ich samych pożarł nim zdążyli do końca zjeść zatrute jabłko pychy. Ale ja jeszcze nic o tym wszystkim wówczas nie wiedziałem. Zastanawiały mnie tylko niecodzienne wydarzenia , które dziś ledwie umiejscawiam w czasie. Takie jak to, gdy późnym wieczorem kamień rozbił nasze okno i zrzucił płonącą lampę naftową ze stołu…Lub gdy pasażerowie ciężarówki z demobilu okrytej plandeką i szumnie nazywanej autobusem, krztusili się ze śmiechu pod maskami powagi , bo ktoś przypadkiem opowiedział dowcip polityczny. Albo kiedy nakazano zdjęcie krzyży w klasach i milicja otoczyła szkołę, by nikt ich nie mógł ponownie zawiesić… Ale nie pamiętam dokładnie tego czasu, choć jego popiół osiadł we mnie grubą gorzką warstwą. Stało się to jednak dopiero później, bo wcześniej zło, jak to ma w swoim zwyczaju, próbowało mnie uwieść : W błysku przypomnienia widzę więc sielski obrazek z sobą w jego centrum, tuż obok drzewa czeremchy kwitnącego wtedy odurzająco obok piwnicy przy szkole w Ujeznej. .. Naraz słyszę zbliżający się chóralny głośny śpiew zagłuszający nawet granie pszczół w kwiatach. A że pierwszy raz słyszałem coś takiego, patrzyłem uważnie. Dźwięk narastał i łączył się z parskaniem traktoru. Ten także słyszałem zdaje się wtedy po raz pierwszy, bo zapamiętałem go bardzo wyraźnie, jako coś niezwykłego. Także to, że naraz z za drzew morwowych zasłaniających drogę wyjechał przypięty do niego wóz na gumowych kołach ustrojony zielenią powtykanych wokół gałęzi , czerwienią flag, bielą dziewczęcych bluzek, pokrzykiwaniami chłopaków i rozśpiewanym beztroskim śmiechem . Patrzyłem na to radosne dziwo, które przemknęło w kierunku Przeworska i długo nie mogłem otrząsnąć się z zachwycenia. Takie to było moje pierwsze zetknięcie się z „obchodami pierwszomajowymi”. Dobrze pamiętam też piosenkę, którą ten wóz wwiózł w moją pamięć. Wtedy tylko piękną, znacznie później – straszną. Był to „Ukochany kraj” Gałczyńskiego. Piosenka ta, nazywana podniośle pieśnią i wykonywana następnie przez lata z emfazą przez „Mazowsze”, miała w swym założeniu zastąpić hymn Polski i w tym celu została napisana… I takie też to było moje pierwsze zetknięcie się z twórczością poety powożącego zaczarowaną dorożką. Czy też traktorem? Nie wiem tego do dzisiaj...
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1969
Ryszard Sziler
Nazwa bloga:
Zamyślenia
Zawód:
Ryszard Sziler

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 262
Liczba wyświetleń: 677,990
Liczba komentarzy: 706

Ostatnie wpisy blogera

  • Mętna woda...
  • PRL
  • FELICJA finis

Moje ostatnie komentarze

  • "Dlaczego?" Dla mnie to oczywiste: wśród tłumu głupców zamroczonych dobrobytem gwałtownie rozprzestrzenia się lucyferyczne światło postępowców szatana (Bytu jak najbardziej osobowego (!), a nie tylko…
  • Schamieliśmy w ostatnich latach, niewyobrażalnie dla naszych dziadków i rodziców, a nawet dla nas samych sprzed dziesięciolecia zaledwie, i to głównie za sprawą naszej tak zwanej "inteligencji", tego…
  • Rzeczywiście, sam zauważyłem, że Felicja jakoś słabo się integruje, co nie znaczy, że nie próbowała, ot chociażby tutaj: "- Co za zbieg dobrych okoliczności, że spotkaliśmy się panie Nornico! –…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Antypolskość
  • Żydzi - Polacy
  • KSIĄŻKI, które warto przeczytać :

Ostatnio komentowane

  • EsaurGappa, Es. Śmierdzisz.
  • EsaurGappa, Dno to chyba słowo klucz.Wszędzie czuć jakiś obrzydliwy fetor,jakbyśmy byli utopieni w jakimś szambie.Ja także zamuliłem swój patriotyzm,aż po dziurki w nosie i wpierw chcę się z tego gówna oczyścic…
  • Es, @Horn W sedno.  Pytanie jedno tylko wisi w powietrzu: czy pańszczyźniani w koncu pójdą po rozum ... prawdę mówiac nie wiem dokąd.  Korzystajac z zasobów własnych przestrzeni między uszami…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności