Budząc się rano często stawiam sobie pytania dotyczące naszej polskiej rzeczywistości i jej absurdów. Dlaczego my Polacy tak często jesteśmy skazani na borykanie się z sytuacjami , które wprowadzają nas w zażenowanie. Postawie kilka pytań związanych z ostatnimi wydarzeniami społeczno-politycznymi, które zaistniały w naszej polskiej codzienności.
Czy dobrym premierem Polski może być ktoś, co kiedyś sądził, że ”polskość to nienormalność”?
Czy panuje w naszym kraju polityka miłości (w wykonaniu Stefana), czy polityka hazardu?
Dlaczego Marszałek Sejmu RP sądzi, że nie było ludobójstwa w Katyniu?
Czy aborcja jest morderstwem, czy prawem do zabijania?
Kto wywołał II Wojnę Światową, może Polska?
Tak, co dzień bez końca na śniadanie możemy stawiać sobie pytania. Wszystko to przez brak państwa prawa, brak prawdziwych autorytetów moralnych(nie takich jak Tadeusz M. czy Lech W.),brak prawych i uczciwych polityków w rządzie. Wszystkim dedykuje myśl przedwojennego mistyka z Orawy Piotra Borowego:
„Błąd czyni z ludzi służalców, kłamstwo niewolników, prawda zaś – wraca wolność utraconą”.