Gdy wybrani z list Prawa i Sprawiedliwości posłowie Dariusz Barski i Bogdan Święczkowski utracili mandaty po orzeczeniu Sądu Najwyższego z 9 listopada 2011 roku, zapowiedzieli, że po konsultacji z pełnomocnikami podejmą decyzję o ewentualnym skierowaniu skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W dniu dzisiejszym pojawiła się informacja, że taką skargę prokuratorzy złożyli.
Przypomnijmy, że w 2011 roku Sąd Najwyższy orzekł, że prokuratorzy w stanie spoczynku nie mogą być posłami i tym samym nie uwzględnił odwołania obu polityków od decyzji ówczesnego marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny o wygaszeniu im mandatów poselskich. Schetyna powoływał się na zapisy Konstytucji RP, a konkretnie na art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej, zakazujący m.in. prokuratorom i sędziom sprawowania mandatu poselskiego. Marszałek argumentował, że dotyczy to także prokuratorów w stanie spoczynku. Z kolei obaj posłowie elekci powoływali się na ustawę o prokuraturze - art. 65a, gdzie zapisano, że nie muszą rezygnować z funkcji prokuratorskich, skoro przeszli wcześniej w stan spoczynku.
Orzeczenie Sądu Najwyższego było pierwsza decyzją, która dokonała szerokiej wykładni art. 103 ust. 2 Konstytucji, zakazującego m.in. prokuratorom i sędziom sprawowania mandatu poselskiego. Sąd tym samym zakwestionował przy tym obowiązujące zapisy ustawy o prokuraturze i art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.
Przypomnijmy, że art. 178 ust. 1 Konstytucji stanowi, iż sędziowie podlegają Konstytucji i ustawom.
Najwyraźniej Sąd Najwyższy uznał, że ustawom nie podlega i nie uwzględnił odwołań dwóch posłów elektów od decyzji marszałka Schetyny o wygaszeniu ich mandatów poselskich. Konstytucja mówi, że mandatu posła nie można łączyć z funkcją prokuratora, ale ustawa o prokuraturze pozwala łączyć mandat poselski ze stanem spoczynku. Ustawa o prokuraturze jest obowiązującym aktem prawnym, żadne zapisy tej ustawy nie zostały zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.
W uzasadnieniu, sędzia Sądu Najwyższego powiedziała, że nie ma możliwości swobodnego interpretowania przepisów Konstytucji zabraniającej łączenia statusu prokuratora z funkcją posła. Należy zatem domniemywać, że zapisy ustawy o prokuraturze są wg Sądu Najwyższego swobodną interpretacją przepisów Konstytucji.
Sąd rozpoznający sprawę nie może odmówić zastosowania przepisu ustawy (aktu normatywnego) z powodu jego niezgodności z Konstytucją; jeżeli poweźmie poważne wątpliwości w tym zakresie, powinien zwrócić się z odpowiednim pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli w toku rozpoznawania konkretnej sprawy sąd uzna, że przepis ustawy jest niezgody z Konstytucją, to w świetle art. 178 ust. 1 nie może – co do zasady – sam pominąć tego przepisu, lecz powinien sięgnąć do procedury pytań prawnych do Trybunału Konstytucyjnego.
Wynika to m. in. z postanowienia Sądu Najwyższego z 18 września 2002 r., III CKN 326/01:
„(…) bezpośredniość stosowania Konstytucji nie oznacza kompetencji do kontroli konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa przez sądy. Przepis art. 188 Konstytucji zastrzega orzekanie w tych sprawach do wyłącznej kompetencji Trybunału Konstytucyjnego (…) przedstawienie pytania prawnego Trybunałowi co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją jest możliwe wówczas, gdy od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Jest przy tym oczywiste, iż przedstawienie pytania prawnego może nastąpić wtedy, gdy sąd rozstrzygający sprawę uzna, że istnieją uzasadnione wątpliwości co do zgodności danego aktu normatywnego z Konstytucją.”
(Podobnie: – wyrok SN z 30 października 2002 r., V CKN 1456/00; – uchwała NSA z 12 czerwca 2000 r., OPS 6/00.)
W uzasadnieniu postanowienia III CZP 63/08 z 10 lipca 2008 r., Sąd Najwyższy stwierdził:
„Zgodnie z art. 188 w związku z art. 7 Konstytucji, orzekanie o konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa należy do wyłącznej kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. Stanowisko takie konsekwentnie prezentuje w swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny (zob. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 stycznia 2001 r., P 4/99, OTK 2001, nr 1, poz. 5 oraz z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/00, OTK 2001, nr 8, poz. 256), dominuje ono także w nauce prawa i coraz silniej zarysowuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2000 r., V CKN 1119/00, OSNC 2002, nr 4, poz. 49, i z dnia 18 września 2002 r., III CKN 326/01, niepubl. oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2003 r., V CKN 1811/00, niepubl., z dnia 6 listopada 2003 r., II CK 184/02, niepubl. i z dnia 16 kwietnia 2004 r., I CK 291/03, OSNC 2005 nr 4, poz. 71). Podzielając to stanowisko trzeba stwierdzić, że rozstrzygnięcie wątpliwości (…) sprowadzające się w istocie do oceny konstytucyjności obowiązującego przepisu (…), nie pozostaje w gestii Sądu Najwyższego.”
Podsumowaniem niech będzie uzasadnienie wyroku z 10 grudnia 2002 r.( P 6/02, OTK-A Nr 7/2002, poz. 91.), w którym Trybunał Konstytucyjny stwierdza:
„(...) zasadne wydaje się zwrócenie uwagi na to, że zarówno NSA jak i Sąd Najwyższy – mając na uwadze wątpliwości, co do konstytucyjności badanych przepisów – odmawiały ich zastosowania, jako niekonstytucyjnych i nielegalnych (...) Gdyby orzekające sądy zwróciły się z pytaniem prawnym przy rozpatrywaniu pierwszej sprawy, w trakcie której odmówiono zastosowania badanych przepisów, wadliwe konstytucyjnie przepisy mogłyby być wyeliminowane z porządku prawnego o wiele wcześniej. Taka praktyka sądów może w wielu sprawach rodzić poważne konsekwencje dla Skarbu Państwa, zwłaszcza gdyby jej następstwem była konieczność wypłacenia stosownych odszkodowań.”
Drugim podsumowaniem może być cytat fragmentu artykułu z Naszego Dziennika „Posłowie idą do Strasburga” z dnia 4 września 2012:
"(…) Według prof. Ireneusza Kamińskiego z Instytutu Nauk Prawnych PAN, nawet jeśli Trybunał rozpatrzy skargę pozytywnie, co jest bardzo prawdopodobne, nie oznacza to automatycznie, że prokuratorzy będą mogli zasiąść w ławach poselskich.
- Ale jeśli Trybunał uzna, że Polska złamała Europejską Konwencję Praw Człowieka, mogą otrzymać zadośćuczynienie finansowe (kilka tysięcy euro), które będzie im musiała wypłacić Polska - zauważa prawnik. (…) Tymczasem do Sejmu trafił już rządowy projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze - jeden z jego zapisów mówi, że jeżeli prokurator w stanie spoczynku zamierza ubiegać się o mandat w parlamencie, może złożyć stosowne oświadczenie, że na czas sprawowania kadencji zawiesza swój status prokuratora. Nowela uwzględnia możliwość przywrócenia statusu po wygaśnięciu kadencji.
- Nawet jeśli owa nowelizacja wejdzie w życie, nie będzie dotyczyć prokuratorów Barskiego i Święczkowskiego. Prawo nie działa bowiem wstecz - konstatuje prof. Ireneusz Kamiński.(…)".
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2262
POD ICH NADZOREM,jest wprowadzane POlitycznymi drzwiami.Szczyt bezczelnosci--zlamac prawo ,a POtem zmieniac je na korzysc poszkodowanych.tAKIE AROGANTY poLSZEWICKIE.