
W zeszłym tygodniu byliśmy świadkami kolejnego skandalicznego zachowania dwóch najbardziej znanych zwolenników zgniłego moralnie salonu III RP czyli Wojewódzkiego i Figurskiego. Z pewnością wśród zwolenników owego establishmentu w większości znajdą się obrońcy „gwałcicieli Ukrainek”. Walterowsko – Michnikowe media wraz z innymi "sługusam władzyi" zaczynają kampanię nienawiści wobec przeciwników zachowania tych dwóch Panów. Nie dziwi mnie to. Tak jak nie dziwi mnie podtrzymywanie kłamstwa przez polityków platformy odnośnie winy pilotów i propagowanie jej w reżimowych mediach.
Nic nie różni tych ludzi. Pozbawieni moralności i z uporem maniaków rozpoczęli nową kampanię przeciwko edukacji. Masowo zwalniani są nauczyciele i to nie tylko w dużych miastach, ale także w małych miasteczkach, gminach i powiatach. Z pewnością ucieszy to zwolenników zgniłego moralnie salonu - TVN, GW i innych tego typu podobnych. Tak jak w Stalinowskiej Rosji, Bolszewicy rozpoczynali walkę z kulturą i inteligencją. Wiele osób zadaje sobie pytanie jaki to ma sens? Odpowiedź wydaje się bagatelnie prosta. Ludźmi niedouczonymi łatwiej można manipulować. Takie społeczeństwo pozbawione podstawowej wiedzy z zakresu historii czy religii traci swoją narodową tożsamość. Traci cechy, które od wieków były przekazywane z pokolenia na pokolenie przez naszych pradziadów. Czy wyobrażacie sobie państwo atak na krzyż 50, 100, 150 lat temu? Nie, to by się nigdy nie zdarzyło. Kumulacja pogańskiej orgii prowadzonej przez człowieka ze schizofrenią paranoidalną i z wyrokiem za napad, Dominikiem Tarasem, wydarzyła się w miejscu gdzie Polacy schodzili się w ciężkich chwilach dla naszego narodu. Krakowskie przedmieście to mistyczne miejsce wolnych Polaków. To tam kiedyś odbywały się spotkania i marsze, a te drugie odbywają się i dzisiaj. Oczywiście, stanowi to duży problem dla salonowców. Dla nich jest to sygnał , że nie łatwo jest pozbawić nas tożsamości narodowej. Zarzucają nam , że jesteśmy ze średniowiecza i nazywają nas bydłem, ludem smoleńskim. Biedaki, sami nie wiedzą, że europejskość to nie tylko prymityzm i fajne ciuchy, ale przede wszystkim to patriotyzm i przywiązanie kulturowe do własnego kraju. To pokazanie innym narodom, jak wygląda życie w Polsce oparte na przywiązaniu do tradycji połączonej z nowoczesnością.
Wojewódzki ostatnio napadł na dziennikarza. Ten „inteligentny inaczej” pan w okularach pogubił się nieco w życiu. Tak jak cały establishment. W pracy odbyłem ciekawą rozmowę z młodą dziennikarką dla której „ Kubuś” to wzór do naśladowania dla młodych. Owa dziewczyna podkreśliła , że nie może rozstać się z TVNem i przez to ciągłe oglądanie ma problem ze skończeniem studiów. Na koniec zadała pytanie: „ Czy oglądam Wojewódzkiego?”. Odpowiedziałem : „ No wiesz, to troche za płytkie dla mnie”. Jej reakcja bardzo mnie zaskoczyła. Uśmiechnęła się pogardliwie, wyszła i więcej nie wróciła. Takich ludzi jest w Polsce mnóstwo. Żyją w jakimś amoku – propaganda przewyższająca znacznie występy Josepha Goebbelsa. Dlatego popieram protest nauczycieli. Bez edukacji i nowych mediów niezależnych nigdy nie zburzymy muru zgniłego moralnie salonu, który miota się w swojej pełnej nienawiści krucjacie.