Otrzymane komantarze

Do wpisu: RAŚ raus!
Data Autor
Zygmunt Korus
zebrane razem, konkretne, bezdyskusyjne. Blogowanie jest z natury pośpieszne, felietonowe - ale w sumie, z merytorycznymi komentarzami, to publicystyka pod względem formy pouczająca zarówno dla czytelników jak i autora. Drzewiej takiej dynamiki żurnalistyka nie miała.
Zygmunt Korus
Śląsk, nikogo nie obrażam, tylko staram się zagrożenia nazywać konkretnie; nie tak jak Pan w tekście pełnym impertynencji na mój temat. Sam fakt, że podejmuję ten niebezpieczny temat świadczy o mojej milości do tej ziemi, gdzie nigdy wcześniej nie odczułem ani jednym słowem żadnych demonów z przeszłości, a mam już trochę lat. W moim mieszkaniu mówi się (także) gwarowo, gdy chcemy coś celnie wyrazić, tradycje ludowe szanujemy na równi jak inne w kraju, w rodzinie mamy ofiarę stalinowskich mordów (akowców) w kazamatach bytomskich... O Kielecczyźnie (przodków) i Krakowie (moim, Marzec 68) nie mówię, bo musiałbym Pana zaprosić poza krawędź lusterka... Tak czy siak czekam na ten zapowiedziany merytoryczny wpis - nie ad personam.
Aktualni działacze RAŚ (...)już przed trzynastoma laty próbowali oni zarejestrować Związek Ludności Narodowości Śląskiej. Wniosek o rejestrację przepadł, gdyż - zdaniem sądu - rejestracja związku pod taką nazwą oznaczałaby akceptację istnienia narodowości śląskiej. Działaniami RAŚ zainteresował się Urząd Ochrony Państwa. W raporcie UOP dotyczącym zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa w 1999 roku wymieniono jako potencjalne zagrożenie dla Rzeczypospolitej Polskiej działania podejmowane przez struktury afiliowane przez niemieckie organizacje ziomkowskie (Związek Wypędzonych) i ofensywę propagandową na rzecz autonomii Śląska realizowaną przy zaangażowaniu niektórych środowisk mniejszości niemieckiej i aktywistów Ruchu Autonomii Śląska. Dokument ten ukazał się na internetowej witrynie UOP, ale wkrótce został z niej usunięty. W programie tej organizacji czytamy: "Ruch Autonomii Śląska opowiada się za Europą zjednoczoną, Europą stu flag, w której znikną państwa narodowe, większość kompetencji przekazując historycznym regionom. Mimo istniejących kontaktów z niemieckimi organizacjami Ślązaków, regionalistami z krajów Unii Europejskiej oraz Związkiem Wypędzonych w Niemczech RAŚ został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego jako stowarzyszenie. Przewodniczący tej organizacji Jerzy Gorzelik w 2008 r. wziął udział w dyskusji zorganizowanej w Poczdamie przez Deutsches Kulturforum ...stlisches Europas w ramach cyklu "Oberschlesien im Visier". Tematem dyskusji było: "Quo vadis, Silesia? Górnego Śląska drogi ku przyszłości". Tego samego roku w Niemczech zarejestrowana została organizacja Inicjatywa dla Autonomii Śląska, deklarująca walkę o ideę autonomicznych obszarów. Zarząd RAŚ w wydanym oświadczeniu "z życzliwością" przyjął informację o nowej inicjatywie. Przed trzema laty Bawarskie Ministerstwo Edukacji i Kultury po raz kolejny zorganizowało konkurs dla dzieci i młodzieży na temat wschodnich sąsiadów Niemiec. Tym razem przewodnim motywem "sąsiedzkim" konkursu był Śląsk, a jednym z pięciu zaproponowanych tematów (dla najstarszej grupy wiekowej) była działalność RAŚ. W czerwcu 2008 roku RAŚ złożył w kancelarii premiera RP petycję w sprawie przywrócenia autonomii województwa śląskiego. Ochoczo poinformował o tym fakcie rządowy dziennik "Rossijskaja Gazieta". Rosyjska gazeta utrzymywała, że ewentualne odrzucenie przez władze w Warszawie postulatu "śląskich autonomistów" prowadzić może do sytuacji, iż Śląsk stanie się "polskim Kosowem". Ta sama gazeta odnotowała poparcie (de facto nielegalnego) Związku Ludności Narodowości Śląskiej dla separatystycznych dążeń Abchazji i Osetii Południowej, co było zgodne z polityką Moskwy. 30 maja 2009 r. telewizja Russia Today (kanał informacyjny w języku angielskim, nadający z Moskwy 24 godziny na dobę) donosiła, że Polacy są podzieleni, bo Ślązacy uważają się za odrębny naród. "Śląsk chce się oderwać od Polski z powodu kryzysu ekonomicznego, w którym pogrąża się kraj" - twierdziła telewizja. Stacja wyemitowała fragmenty rozmowy z Jerzym Gorzelikiem, w której lider RAŚ mówił o niezadowoleniu Ślązaków z "brutalnego polonizowania" oraz eksploatacji surowców naturalnych Śląska przez państwo polskie ("Dziennik Zachodni" z 25.08.2009 r.). W 60. rocznicę układu Ribbentrop - Mołotow w specjalnym wydaniu gazety internetowej Moskiewskiego Państwowego Międzynarodowego Instytutu Spraw Międzynarodowych (MGIMO) oraz w wystąpieniu szefa administracji prezydenta Rosji zarzucono Polsce fałszowanie i upolitycznianie historii, "krucjatę antyrosyjską" i proniemiecką politykę w okresie międzywojennym (układ polsko-niemiecki z 1934 roku) itp. Znamienne, że natychmiast w nawiązaniu do tych rosyjskich wystąpień ZLNŚ wydał kuriozalne oświadczenie, w którym pisze o wsparciu polityki Hitlera przez Polskę, a deklarację o nieagresji podpisaną przez Polskę w 1934 roku nazywa paktem Hitler - Piłsudski. Poza tym krytyce poddano działalność Wojciecha Korfantego oraz politykę "dyskryminacji Niemców na Górnym Śląsku przed wojną". Autorzy oświadczenia stwierdzili, że Niemcy "w Polsce doznali największych krzywd". Wszystko to odbyło się wkrótce przed wizytą premiera Władimira Putina w Polsce z okazji 60. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Szczególnie bulwersujące było wystąpienie działaczy RAŚ do UNESCO, aby nie uwzględniać wniosku polskich władz, które w proteście przeciwko pojawieniu się w zachodniej prasie określenia "polski obóz koncentracyjny" zaproponowały, aby obóz w Oświęcimiu miał oficjalną nazwę międzynarodową "Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz - Birkenau". Wcześniej jeden z sygnatariuszy listu do UNESCO Andrzej Roczniok mówił, że w Auschwitz istniał (do 1948 roku) "polski obóz koncentracyjny" i zdaniem "autonomistów", taka nazwa powinna obowiązywać. Oburzony tym faktem Rajmund Pollak, radny sejmiku śląskiego, zawiadomił o tym fakcie prokuraturę. Sprawą wypowiedzi Roczniaka zajęła się katowicka prokuratura rejonowa, która ostatecznie odmówiła wszczęcia dochodzenia. RAŚ podejmuje także inne spektakularne akcje, np. doprowadzenie do reaktywacji klubu sportowego FC Katowice (FC Katowitz), którego drużyna piłkarska występuje teraz w rozgrywkach piłkarskich klasy A. Przed wojną klub FC Katowitz był ośrodkiem nazistowskiej propagandy i dlatego w czerwcu 1939 roku został zawieszony przez władze polskie. Zgodę na ponowne istnienie FC Katowitz wydały okupacyjne władze niemieckie. Klub miał być niemiecką wizytówką piłkarskiego Śląska. Z kolei z inicjatywy "autonomistów" na stadionie Ruchu Chorzów pojawiła się flaga z napisem "Oberschlesien" (Górny Śląsk). Zdecydowanie zareagował na ten transparent Gerard Cieślik, legendarny piłkarz Ruchu, który apelował: "Ta flaga nie powinna powstać. Jestem przeciwny jej wywieszaniu na meczach Ruchu. Komu to jest potrzebne? To nie służy klubowi, nie służy Śląskowi. (...) Niemiecki napis na stadionie w Chorzowie poruszył mnie do żywego. Ruch był zawsze śląski, a Śląsk był zawsze polski! Znałem ludzi, którzy tworzyli ten klub, to byli powstańcy i patrioci. Uszanujmy ich pamięć" (katowicka "Gazeta Wyborcza" z 2.09.2009 r.). Warto przypomnieć, że Ruch Chorzów został założony w 1920 roku przez powstańców śląskich i polskich patriotów, a 2 września 1939 roku niemieckie władze okupacyjne zlikwidowały klub. W grudniu 2009 roku działacze RAŚ złożyli do marszałka województwa śląskiego petycję (podpisaną przez 5 tysięcy osób) wzywającą do rezygnacji z planów nadania Stadionowi Śląskiemu w Chorzowie barw biało-czerwonych, tak aby krzesełka na tym obiekcie były w regionalnych barwach żółto-niebieskich. Dla "autonomistów" powstania śląskie to "krwawe bratobójcze wojny domowe na Śląsku". Przykładowo na zaproszenie Mysłowieckiego Koła RAŚ prof. Alfred Sulik wygłosił prelekcję "Droga Górnego Śląska do Autonomii", w której mówił o "tzw. powstaniach śląskich", tj. "skierowaniu na Górny Śląsk płatnych agentów, donosicieli, dywersantów i kadry oficerskiej, organizowaniu w pobliżu granicy obozów szkoleniowych oraz zaopatrzeniu w broń i amunicję" (strona internetowa RAŚ Mysłowice). Odrębnym zagadnieniem jest znieważanie polskiej historii i narodowych bohaterów przez ruch separatystyczny i "autonomiczny". Na przeróżnych stronach internetowych propagowanych przez RAŚ można przeczytać o niezliczonych aktach stosowania przed wojną przemocy fizycznej przez Polaków wobec Niemców, co wspierały także władze polskie. Formułowane są tezy o wywłaszczeniu ludności niemieckiej. Miało to doprowadzić do opuszczenia Polski przez ponad 400-tysięczną społeczność niemiecką. Pojawiają się słowa o "polskim szowinizmie i bandytyzmie". Dla "autonomistów" powstania śląskie to "krwawe bratobójcze wojny domowe na Śląsku". Przykładowo na zaproszenie Mysłowieckiego Koła RAŚ prof. Alfred Sulik wygłosił prelekcję "Droga Górnego Śląska do Autonomii", w której mówił o "tzw. powstaniach śląskich", tj. "skierowaniu na Górny Śląsk płatnych agentów, donosicieli, dywersantów i kadry oficerskiej, organizowaniu w pobliżu granicy obozów szkoleniowych oraz zaopatrzeniu w broń i amunicję" (strona internetowa RAŚ Mysłowice). Tezy te formułuje m.in. zamieszkały w Niemczech Bruno Nieszporek, redaktor "Echa Śląskiego" i ekspert RAŚ w zakresie historii. Według tego "historyka", kolejny "wybuch wrogości wobec ludności niemieckiej" miał miejsce w pierwszych dniach września 1939 roku, "kiedy to ludność polska dokonała krwawego rozrachunku z niemieckimi mieszkańcami nie tylko Bydgoszczy". Nieszporek pisze "o niezgodnym z porozumieniem poczdamskim wypędzeniu Niemców z terenów na wschód od Odry i Nysy wraz ze Szczecinem". Inny "badacz historii", niejaki Edward Pollok atakuje powstania śląskie i pisze o terrorze "band Korfantego". Nie sposób polemizować z tymi bredniami. Ale zacytujmy na koniec jeszcze jedną z wypowiedzi Nieszporka. Stwierdził on, że "polska akcja gwałtu i wygnań (po 1945 r.) była wyrazem zwycięstwa ideologii skrajnego nacjonalizmu nad ideami europejskiego humanizmu i tolerancji". Profesor Krzysztof Kawalec, autor najbardziej trafnego i syntetycznego omówienia problematyki separatyzmu na Śląsku, pisał: "Trudno przecież uciec od pytań o konsekwencje oddziaływania tego rodzaju publicystyki. Bruno Nieszporek nie jest bowiem w swoich poglądach ani izolowany, ani osamotniony. Jest członkiem Ruchu Autonomii Śląska, zabiera głos w zjazdach organizacji, gdzie bywa zapraszany jako delegat, płody zaś jego pióra mogą liczyć na publikację na łamach "Jaskółki Śląskiej". Korzystając ze strony internetowej Ruchu Autonomii Śląska, nietrudno trafić na opinie o wymowie jeszcze bardziej skrajnej. Dość zestawić pisarstwo historyczne Brunona Nieszporka z zamieszczanymi na łamach "Echa Śląska" tekstami Ewalda Bieni. Wielce pouczające byłoby także zapoznanie się z głosami dyskutantów, korzystających z otwartego przez RAŚ internetowego forum. Wyrazy oburzenia z powodu "zdradzieckigo napadu goroli na Slonskom Radiostacje w Gliwicach w siyrpniu 1939", prośby o informacje na temat "ruchu oporu" tworzonego po wojnie na bazie struktur Hitlerjugend i SA, kpinki z "polaczków w dobie PRL-u", deklaracje poparcia dla autonomii Śląska rozumianej nie jako rozwinięcie idei samorządu, ale w imię usamodzielnienia dzielnicy ("Bo życie w Polsce - kraju chamstwa mnie nie pociąga") - to tylko skromna próbka reprezentowanej tam, ludowej twórczości. Pokazują one, jakie echa budzi propaganda separatystów i czego spodziewać się można, gdyby ruch się rozrósł i mógł przemówić pełnym głosem. Jaskółką tej przyszłości nie wydają się zawarte w oficjalnym programie ruchu zapowiedzi życia w harmonii i zgodzie wszystkich mieszkańców dzielnicy, ale właśnie agresywna propaganda ruchu, przeniknięta odmiennym duchem, niepokojąco bliskim publicystyce Nieszporka" (Krzysztof Kawalec, "Rewizjonizm historyczny w internetowej propagandzie śląskiego ruchu separatystycznego", Śląski Kwartalnik Historyczny Sobótka, LIX, 2004, s. 483-496).(...) Jak dla mnie RAŚ jest to "ukryta opcja niemiecka" z czegu wielu zwolenników RAŚ moze sobie nie zdawać sprawy. Większość działań RAŚ to działania przeciwko Polsce, Osobiście uważam że ta organizacja powinna zostać zdelegalizowana, ale do tego w Polsce musi być polska władza.
Zrobili alianci siłą, że się sprawdziło? nie jestem pewien, Natomiast Śląsk miał autonomię tylko w Polsce przedwojennej, co nie przeszkadzało śląskim germanofilom witać kwiatami niemieckich wojsk w 39.
tylko kilka uwag, w przerwie. Jeśli Pan pozwoli to powrócę do tematu nieco dokładniej (choć nie jestem ekspertem bo do RAŚ nie należę) w najbliższym czasie albo w mailu do Pana (nie znam adresu, na profilu blogera nie ma), albo przy najbliższej okazji, pod innym już tematem nawiąże do dzisiejszej notki, bo temat jest (lokalnie bardzo wazny). Niestety użyte przez Pana argumenty uważam za tendencyjne, nie merytoryczne i ubliżające Ślązakom. Oczywiście szanuję Pana rodowód, zasługi i ofiary w rodzinie, tylko one nic nie mają wspólnego ze sprawą i ze Sląskiem. Natomiast obraza tkwi już w podtekście - RAŚ Raus. Zawsze gdy chciano po wojnie pozbawiać i rugować Slązaków robiono z nich Niemców (i nieważne, że dzięki nim Sląsk jest w Polsce, a wielu skończyło w obozach koncentracyjnych za udział w powstaniach). Jakim prawem Pan insynuuje opcję niemiecką w woli autonomii? Gdyby ci autonomiści chcieli opcji niemieckiej, to mają legalną droge do wpisania się do organizacji mniejszości niemieckiej, a tego nie robią!!! Ale to nie dociera do fanatyków. A dlaczego chcą autonomii? Bo historycznie i konstytucyjnie sie należy, nawet w tendencyjnie napisanym i lakonicznym tekście poczyta Pan o umocowaniu prawnym w Wikipedii, są daleko lepsze źródła oczywiście: http://pl.wikipedia.org/… Słów się honorowo dotrzymuje, zwłaszcza umów umocowanych konstytucyjnie. I co? Przed wojną jakoś autonomiczny Sląsk nie tylko nie przeszedł w ręce Niemiec, ale ten mały polski i europejski Kuwejt wspierał Polskę kredytami i częścią odprowadzanych pieniędzy. Był do konca częścią Polski!!!!! Ale tego głąby i fanatyzy i szowinisci antysląscy nie zauważają. To ci sami co długo pluli na każdego Slązaka:Szwab, Hanys, Krzyżak itd. Bylem na koloniach jako młody i pamiętam. Pamięta sie tez jak nawet w czasie autonomii zaczęto rugować Slązaków ze stanowisk przez ..mniejsza o region. Po wojnie KOMUNIŚCI zniesli autonomię i dopiero dali bobu autochtonom - nie bede tego wątku rozwijał, jak napisałem, najwięcej wrogów Slązacy mieli na Sląsku i w okolicach, by nikogo nie urazić. Niemcy jak i większość krajów zachodnich jest zorganizowanych w postaci regionów, landów o dużej lub ogromnej (Niemcy) autonomii i co? Służy to organizacji i gospodarności. Niemcy rozpadają się od tego? Kwitną gospodarczo jak Ślask przed wojną. Kończąc (czas!) - podstawowym motywem jest chęć gospodarowania po swojemu. Po wojnie jedyny Slązak na stanowisku to Ziętek i jedyny, który coś dla Sląska po wojnie konkretnego zrobił. Wywalony ze stanowiska przez towarzyszy z sąsiedniego regionu. Przykład - rozwalono Slaską Kase Chorych, doskonale zarzadzaną, bogatą. To 1 mały przykład, by zażartować decyzja w sprawie postawienia Toy Toya bez mała musi zapaść w warszawie. Metropolia Silesia jakoś nie może powstac bo jako jedne z największych miast w Europie w cuglach wygrywałaby wyścig o dotacje z miastami konkurencyjnymi i Warszawą itd itd itd. Autonomia jest więc normalnym w zachodniej Europie systemem zarzadzania regionami. Przed wojną doskonale sprawdzała się na Sląsku, zbyt dużym (nie obszarowo dziś, historycznie wiadomo Piastowie itd, duża kraina) by ręcznie sterować nim z oddali. To tak oczywiste, że wstyd tłumaczyć. I w istocie wszystkie regiony najlepiej gdyby były gospodarzami na swoim terenie i autonomiczne. Tylko nie mają tradycji i doświadczeń który ma Sląsk. Czy Pan wie jak wygląda skarbiec sląski, jak fantastycznie jest zaprojektowany?? Że na Sejmie (nie jakimś sejmiku) sląskim wzorowany jest polski parlament? Jestem więc za tym by stopniowo pozostałe regiony tez uzyskiwały większy poziom autonomii, w miarę "dojrzewania" do takiego statusu. O nie merytorycznym charakterze polemik na temat autonomii jest to powojenne opluwanie i wyzywanie od Niemców lub oskarżanie o kryptoniemieckośc i debilom trzeba powtarzać, że jakoś mniejszość niemiecka nie odnotowuje zapisywania się Slązaków. Oni chcą być częścią Polski ale chcą też zarzadzac swoim regionem i nie być obywatelami 2 kategorii, a takimi Polska ich zrobiła. I opluwanie wyzywanie Raus ludzi, których dziadkowie narazali zycie by Sląsk był Polski, a chcą jedynie więcej władzy dla regionu i decentralizacji jest podłością i hipokryzją do kwadratu. jak nie możesz Slązaka pokonac na argumenty (tu autonomistów) opluj ich od Szwabów i te metode Pan zastosowal. zawsze na Sląsku tacy jak Pan na siłę chcieli uszczęśliwiać po wojnie (a i w czasie autonomii) Slazaków. Jak to jest np., że bardzo bogaty Sląsk nie mial zgody na powstanie uniwersytetu przed wojną????!!!! Otóż to. Nieuczciwa konkurencja. Jak i teraz nieuczciwe argumenty. Nie twierdze, ze temat autonomii nie jest kontrowersyjny, a na pewno dyskusyjny, znając jeszcze uprzedzenia do Slązaków co Pan przejawia podświadomie używając tych niemieckich argumentów, to na pewno. Ale jesli dyskutować o tym, to na argumenty, a nie na RAUS. Panu ktos powiedział RAUS? To niech Pan nie mówi RAUS do Slązaków, którzy chcą się czuć gospodarzami u siebie w regionie!!! Są u siebie i ich dziadowie wywalczyli, ża Pan na tym Sląsku może mieszkać. Koncze bo muszę wracac do pracy, podtrzymuje twierdzenie, że obraża Pan ludzi nie rozumiejąc ich intencji. Ja tez wszystkiego nie wiem i nie jestem w stanie przewidzieć. Wiem jak działało to przed wojną i jak działa w wielu krajach. I to jest wiedza. RAUS to opluwanie, bo w tych szeregach autonomistów sa zapewne równiez wnukowie Powstańców.!!!
Dobre i to. Niestety mam mało czasu, spróbuję potem sprostowac te pomówienia.
NASZ_HENRY
Ślązakami POgrywa ;-)
zawdzięcza i wypraszam sobie te obraźliwe dla Slązaków stwierdzenia. Gdybym zamieszkał w Warszawie to nie ktrytykowałbym jej mieszkanców tylko się dostastosował, poznał jej historię, tak nazywa sie kulturę. Ale własnie Slązacy spotkali się z hucpiarstwem po wojnie i opluwaniem z wszystkich stron. Napisze póxniej bo nie mam czasu. W tym czasie niech Pan szybko postudiuje historie Slaska, tę po I wś. i istote autonomii. A opluwając nas od Niemców daje Pan wyraz szowinizmu antyśląskiego, niewiedzy by nie powiedzieć głupoty. tacy jak Pan po 2 wś. zasiedlili po wojnie MO, PZPR, prokuratury i sądy, nie Slazacy, obcy takim jak Pan jest etos tej ziemi, ma Pan w de... wspaniałą kulturę i tradycję tego regionu. Póxniej wyjaśnię Panu o co chodzi w autonomii, a pisze jako Slązak i Polak, wnuk bohatera Powstania Sląskiego, którego (tj. Powstania) nawet ten patriotyczny portal nie ucziwł jakimś stosowanym tekstem, nie mówiąc o rzetelnej informacji - bo Pan dezinformuje i wznieca demony - o autonomii. To co piszę nie oznacza, że jestem bez wątpliwości co do autonomii, ale nie pozwole opluwać Slązaków, robili to własnie nie Wraszawiacy, Krakowianie, Gdańszczanie a najwięcej wrogów mieli ci którzy zamieszkali lub zatrudnili sie na Sląsku z przyległych mijscowości. Acha i do RAŚ nie należę, ale bzdur o nim też nie pozwole pisac, tzn. może Pan, tylko wyjasnię póxniej i czytelnikom w kilku zdaniach czym była i jest autonomia i jaka jest alternatywa - Niemcy.
która ma siłę upiększać mieszkania umieszczając w nich abażury z ludzkiej skóry powinna raczej zrobić wszystko żeby żyć niezauważona...A oni uwielbiają przypominać wszystkim o bestialstwie i dzikości leżącym w ich genach...
Kosovo. Abhazja. Ossetia. Łemkowie. Teraz ci. Czy ktoś im przeszkadza w "pielęgnowaniu" ich "tradycji"? A może należałoby po prostu zdelegalizować tę grandę 120 tys. żyjącą pośród 4 mln. Polaków? Nie z tą partią u władzy, wydaje się -- sam T(f)usk gardłował za "autonomią" Kaszubów.
Do wpisu: Chorzów: POLICJA "bulgła"
Data Autor
Zygmunt Korus
"Ale im ta "wadza" imponuje. Za chwilę też byle straznik miejski - bez kija nie podchodź" Tak, coraz częściej widzę, jak te formacje nabierają rozpędu by terroryzować ducha wolności, jaki ludzie mają przecież naturalnie przyrodzony. Sianie strachu pod pretekstem jakiegoś wyimaginowanego super-porządku. Władza wykonawcza i sądownicza zawłaszczyła praktycznie całą przestrzeń publiczną.
Policjanci, prokuratorzy to antyteza tego. Na przeciwnym biegunie jest nauka (jak wszędzie gdzie ludzie to nie enklawa świętości rzecz jasna). Naukowiec, który popełni zawodowe przestępstwo, a w nauce jest nim plagiat, jest zawodowo skończony na zawsze. I samo środowisko go "wydali". Dlatego bez kontroli uważam je za średnio najczystsze pod względem etycznym. Nie cechuje go tez bezkarność, immunitety srety etc. A policjant? Nawet smarkacz z 1 belką ważniejszy od profesora. Może pobić i będzie bezkarny, nawet fałszywie oskarży o tzw. czynna napaść i takiemu oto smarkaczowi da się wiarę. Nie twierdzę, że w 100% ale o niedawnym bestialskim pobiciu kobiety i lekarza-partnera po omyłkowym najściu mieszkania słyszał każdy. A słyszał ktoś by ich ukarano? Podobnie z prokuratorami tworzącymi fałszywe oskarżenia i skazujący niewinnych ludzi? Niedawno o 1 takim można było przeczytać i co? Pracuje nadal. Zamiast oczyszczania się z czarnych owiec (przy założeniu, że reszta jest OK) występuje silny mechanizm chorej solidarności zawodowej. Nie do pomyślenia w innych zawodach, no może w izbach lekarskich, gdzie może sobie pacjent pisać i gadac tracąc czas jedynie. A co do strzelania do kobiet i dzieci, gdyby to środowisko było coś warte, to samo wyraziłoby oficjalnie negatywną opinię na ten temat. Ale im ta "wadza" imponuje. Za chwilę też byle straznik miejski - bez kija nie podchodź, pancerfausty, F22, BWP, nie wiem o czym jeszcze marzą? U nas elita są ci co mają pałki i broń, w USA i nawet już Azji - ci co mają wiedzę i tworzą naukę. Politycy wszedzie podobni, tylko w niektórych krajach, swój kraj mają na 1 miejscu i myślą strategicznie.
Do wpisu: BOMI PLAJTUJE...
Data Autor
Zygmunt Korus
za zwrócenie uwagi na mój materiał. Słowo "cieszę się" to oczywiście licentia poetica, bo reguła Pareto da się wytłumaczyć JEJ logiką (jest przekonywująca jako myślenie wyabstrahowane od...).  Bo tyle jest wokół niepoliczalnych niewiadomych (zwłaszcza uwarunkowań psychologicznych), że coś, co w efekcie rynkowym ma być  pomniejszone o połowę, nigdy takim wyliczeniom nie sprosta. Nie zgodzi się wynik wg  Pareto zwłaszcza w realiach polskich; to jest jak wróżenie z fusów... Tak czy siak Pan wierzy w ekonomię jako naukę, ja już nie mam złudzeń. Nie mam snów na jej temat. Dziękuję jeszcze raz za "Dobranoc". Wzajemnie.
zezik
To był mój pierwszy i zarazem ostatni komentarz pod pana wpisami. Wielka szkoda że nie potrafi pan spojrzeć na takie sprawy z perspektywy dalszej niż zasięg własnego nosa. Dodam tylko że nigdzie nie wspominałem o zjawiskach w skali czasu ani o patologiach na rynku handlu żywością. Napisałem o tym że cieszy się pan z tego że zaobserwował pan zjawisko świadczące WPROST o tym że operuje pan na rynku który się zmniejsza co wprost przełoży się nie na zwiększenie obrotów w pana biznesie co na i na ich pomniejszenie. Miłego wieczoru życzę.
zezik
.. oligarchia biednieje o czym świadczy to że ci którzy są chronieni immunitetem władzy sięgają śmielej do kieszeni tych którzy takiej ochrony nie mają. "Wywód - zasada Pareto - dobry dla legalistów, którzy naiwnie wierzą w demokratyczną naprawę Rzeczpospolitej" Wybaczy pan ale używanie w tym wypadku kategorii wiary czy myślenie że owym zasadom podlegają inni ale nie ja sam świadczy o tym że kompletnie nie zrozumiał pan o czym napisałem. Napiszę to wprost: cieszy się pan że generalnie bogatszych czy konkretnie bogatszych od pana ubywa. To tak jakby pan w tym samy momencie nie zauważał że i panu jest trudniej (o czym pan tutaj nadmienia). Powinien się pan z tego smucić bo ilość takich ludzi jest mniej i to nawet jeżeli nie są oni [ana klientami bo ma to wprost przełożenie na ilość klientów w segmencie rynku na jakim pan sam operuje.
Zygmunt Korus
biednieje cała Polska (poza oligarchią), choć bogatym wydawało się, że lepiej przetrwają...  Moje produkty, gdy mnie wyrugowano jakimiś umowami o wyłączności, znalazły się w Bomi i Almie 3 a nawet 4 razy droższe. Np. coś, co kosztowało z moją zwyczajową, godziwą marżą np. 13,50, potem u monopolisty było oferowane za 42 zł. Hola, hola, w tym wypadku ja protestuję. Może i Pan ma naukowe racje, ale do naszych realiów mają się one jakby wyglądały na "naukawe". Piszę o oszustwie rządzących i o powolnym znikaniu paszy z koryta dla Świń Wybranych, lepszych. Wywód - zasada Pareto - dobry dla legalistów, którzy naiwnie wierzą w demokratyczną naprawę Rzeczpospolitej. Logika liberalna oparta na krzywych i wzorach matematycznych, tylko psychologię ludzi ciężko w to jakoś wtłoczyć, bo życie idzie swoją ścieżką. Duzi upadają, wracam do zawłaszczonej przez innych części sektoru.  Mali walczą, j.w., o przetrwanie. Zobaczymy jak się ta POlska gospodarka POtoczy...
zezik
Żeby cieszyć się z tego, że klienci biednieją? Przecież jeżeli tych bogatszych klientów nie stać na to żeby kupować w tych nieco tylko bardziej ekskluzywnych sklepach to co dopiero reszta klientów? W ekonomii znana jest zasada Pareto (http://pl.wikipedia.org/…). Wynika ona wprost z matematycznych podstaw tzw. rozkładu normalnego. Konsekwencją powyższych zasad jest to że takie pojęcia jak równość są w sposób naturalny UTOPIĄ. Na kształt rozkładu dystrybucji jakiś dóbr w jakiejś populacji nikt nie ma wpływu i to choćby drapał czy chciał wprowadzać dowolną regulację rozkładu tychże dóbr. Skoro nie ma wpływu na sam kształt samej krzywej rozkładu to automatyczną konsekwencją jest to że jedyne co można regulować to czynniki regulujące współczynnik kształtujący wysokość tejże krzywej rozkładu który to współczynnik ma wprost wpływ na pole pod ową krzywą rozkładu. Ergo: konsekwencją tego że zmniejsza się wysokość krzywej rozkładu jest nie tylko to że ludzi mających jakiś dóbr więcej niż X ale także to że pole pod resztą krzywej zmniejsza się w takich samych proporcjach pod resztą krzywej. Jeżeli bogatszych niż X jest załóżmy dwa razy mniej to także pole pod resztą 80% krzywej zmniejsza się także o POŁOWĘ. Jeżeli przykładowo właściciel małego sklepu dla biedniejszych klientów cieszy się z tego że rynek bogatszych klientów się zmniejszył to jest totalnym IDIOTĄ bo za kawałek przyjdzie mu się zderzyć z faktem że wartość rynku w którym on operował do tej pory zmniejszyła się TAKŻE proporcjonalnie, i tej straty nie pokryje niestety przepływ bogatszych klientów bo ZMIANA ZAMOŻNOŚCI KLIENTÓW BOGATYCH JET LI TYLKO KONSEKWENCJĄ SKURCZENIA SIĘ *CAŁEGO RYNKU*.
Do wpisu: DEPOPULACJA IGŁAMI
Data Autor
Moze znowu powierzyl sprawe najblizszemu a zaufanemu otoczeniu z dobrze znanym wynikiem? Sprawa jest bardzo powazna chodzby na tryb wprowadzania. Jestem pewien, ze ustawa niby unijna nie zostala wprowadzona w takiej formie (totalnego przymysu) w Niemczech i ze jest sprzeczna z unijnymi prawami czlowieka
Ciekawe dlaczego dotąd żaden polityk na ten temat się nie wypowiedział w mediach (a może się mylę). I dlaczago tylko jedna osoba głosowała przeciwko? Czyżby była na to pytanie tylko jedna odpowiedź?
Prawdopodobnie firma niemiecka, bo przecież tylko z tego powodu niemieccy podatnicy godzą się płacić na ratowanie Grecji, żeby dokończyć proces jednoczenia Europy dla potrzeb businessu niemieckiego zaczęty przez Hitlera.
Do wpisu: SMOLEŃSK: HONOR PROFESORÓW
Data Autor
Zygmunt Korus
 a nie zajmować się "nadwiślańską hasbarą" i trollami. Poniżej "kolarz" dał świetny odpór tzw.gościowi, a praktycznie "szczurowi". Dodam tylko, że ten styl ("niedzielny poranek" zamiast "śniadanie Wielkanocne ze święconką"), obśmianie słów "humanista", "znawca Katynia", zdezawuowanie odwagi, gdy ktoś staje po stronie tezy, że był tam mord eksterminacyjny (czyli to samo, co się zdarzyło w Smoleńsku, o czym nie tylko ja  jestem przekonany), odwołanie się do czasów socrealizmu bez wyważenia winy i zasługi, bez podania źródeł  itd, itp.   Ja - to oczywiste - zaraz należę do sekty "Strefy Wolnego Słowa", mimo że od jakiegoś czasu staram się dawać wpisy na różnych portalach społecznościowych, no i się cenzuruję, by nie pisać o "swoich", nie wspominać o zasugerowanym zaprzańskim genie nabytym w przeszłości w czasach ich młodości.   A to mi się sukinsyn trafił, w "goście" zawitał, widzicie "Go" Państwo?!  Toż to POlszewickie Ono w najczystszej postaci, można by palce lizać w Wielkanoc i wypluwać na skorupki po kraszance. Gdyby nie to fuuuj!!!
Zygmunt Korus
przy odbudowywaniu suwerennej państwowości. Z tym że "sprzysiężeni sztyletnicy" nie oddają władzy bez rozlewu krwi...
Do wpisu: ANIA: OSĄD OBYWATELSKI
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Wniosek: Polska to nienormalność, ale z odwrotnych niż Tuska powodów. Jak stan ten osiągnięto? Przypomnę, w 2005 roku PO deklarowało tworzenie koalicji z PiSem. Wyborcy PO przyjaźnie patrzyli na wyborców PiSu. Gdy nie dostali kontroli nad służbami rozpoczęli wojnę. Zawajdane media w ciągu zaledwie 5 lat w głowach wyborców PO zrobiły sieczkę. Nawet na uniwersytetach utytułowani zwolennicy PO rezonują w ekstazie  na dźwięki wydawane przez rudego, gajowego i człowieka ze świńskim łbem, nienawidząc bądź śmiejąc się do rozpuku ze wszystkiego co im wskażą.
Do wpisu: Komitet w obronie Adama Słomki
Data Autor
Zygmunt Korus
R u c h  S p o ł e c z n y      „N O W A  P O L S K A” 42 - 200 Częstochowa ul. Pużaka 15/34         tel./fax 343622647, 510261787 [email protected]        www.nowa-polska.pl ………………………………………………………………………………………………….. „ ................................................ :    Częstochowa, 21 stycznia 2012 r. Rozplątać więzy niegodziwości, rozerwać pęta ucisku, wyzwolić uciemiężonych i wszelkie jarzmo pokruszyć!?” Księga Izajasza 58,6 - 7         Prezydent RP         Bronisław Komorowski 19 stycznia 2012 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie został aresztowany Adam Słomka. Media chociaż powściągliwie, ale zrelacjonowały okoliczności jego zatrzymania. Po niedawnym wypadku włoskiego statku wycieczkowego jego kapitan, który nie zachował się w sposób odpowiedni jako oficer i godny jako człowiek, trafił do aresztu domowego. Sąd nie zgodził się na jego aresztowanie. Podczas wizyty chińskiego premiera w wielkiej Brytanii student Oxfordu rzucił w niego butem. Po raz pierwszy w historii wymiaru sprawiedliwości tego państwa został zatrzymany za takie przewinienie, ale sąd go uniewinnił, uznając, że w taki sposób wyraził swoje poglądy. Adam Słomka tydzień przed aresztowaniem wyraził podczas posiedzenia Sądu Okręgowego w Warszawie w postępowaniu dotyczącym autorów stanu wojennego emocjonalnie swoje stanowisko w tej sprawie. Za to trafił do aresztu przy ul. Rakowieckiej, gdzie UBP przetrzymywał i mordował polskich patriotów. Nadal stosowane są represje wobec  niepokornych obywateli naszego kraju, a zmieniły się tylko metody. W Polsce prawo znajduje się w konflikcie ze sprawiedliwością. Autor tego stwierdzenia Mahatma Gandhi, ale w odniesieniu do dawnej kolonii brytyjskiej sugerował społeczeństwu wypowiedzenie posłuszeństwa. Analogiczna sytuacja panuje teraz w Polsce. Władza przejęta w 1989 r. w sposób pokrętny straciła legitymację Narodu do jej sprawowania. Proszę spowodować uwolnienie Adama Słomki.          Z poważaniem                  PREZES           mgr inż Andrzej Dziąba
elig
Szczegóły - w mojej notce "Adam Słomka - "Chcącemu się krzywda nie dzieje""  /TUTAJ/.