Otrzymane komantarze

Do wpisu: DZIWNE ZGONY: ALERT TRWA!
Data Autor
Zygmunt Korus
i pozdrawiam wzajemnie.
P.Korus naturalnie serdecznie Pana pozdrawiam i ciesze sie z powrotu. Zawsze z uwagą czytam Pana teksty. PS.- ale co do Darskiego vel Targalski to on tu nie takie ... wyczynia . Mysle ze czas pomału nadchodzi by spytac uw jegomoscia o prawdziwe jego intencje . Targalski vel Darski - NB to nie jest pana prywatny folwark.
a kiedy Św.P.E.Wróbel to powiedział ? Można coś więcej na ten temat? Czy ktoś z "naszych" skontaktował się może z rodziną P. Wróbla?
a czego sie spodziewałes po "agenturze wpływu" ?!
W związku z odpowiedzią z dnia 10.09.2013r. nadesłaną mailem w dniu dzisiejszym, informuję uprzejmie, iż zawarte w odpowiedzi niektóre stwierdzenia są kłamstwem związanym z działaniem prokuratora Prokuratury Generalnej na szkodę pokrzywdzonego przestępstwem - w warunkach mataczenia i poplecznictwa. I tak: 1/ kłamstwem Pani Prokurator podpisanej pod pismem z dnia 10.09.2013r.(nazwisko na scanie nieczytelne), jest stwierdzenie, rzekomo polemicznego charakteru moich pism; wyjaśniam, że żądanie ujawnienia podstaw prawnych do podjęcia przez prokuratora 45 chybionych i wadliwych w ocenia Sądu i organów kontrolnych samej Prokuratury decyzji, nie jest polemiką – bo nie ma z czym polemizować – podstaw prawnych nigdy nie wskazano, pisząc w odpowiedziach do mnie nieprawdę, jakoby przywołany w odpowiedziach Regulamin zezwalał prokuratorowi na popełnianie wskazanych 45 błędów i uchybień w jednej sprawie; kolejny raz w udzielonej odpowiedzi tych podstaw prawnych Pani Prokurator nie wykazuje. 2/ sam fakt procesowego rozpoznania części wątków, nie oznacza rozpoznania wszystkich wątków; do dziś nikt nie rozpoznał wątku prawdopodobnej schizofrenii Pana Prokuratora Okręgowego w W-wie; na tą przypadłość wskazywałem kilkakrotnie wcześniej, podając na nią przykłady. 3/ kolejną nieprawdą jest stwierdzenie Pani Prokurator, jakoby moje pismo z dnia 24.08.2013r. nie zawierało nowych okoliczności; zawiera m.in. informację o kolejnym przekroczeniu terminu na udzielenie odpowiedzi przez Pierwszego Zastępcę Prokuratora Generalnego – ten wątek jest skrzętnie pominięty w udzielonej mi obecnie odpowiedzi.
Sz.P.Zygmuncie,witam serdecznie po długiej nieobecności na NB.Wstydz się Pan panie Darski.To ja tu P.Targalski gdzie mogę tylko,polecam Pana wywiady i opinie pisane po to,żeby dowiadywac się,ze blog Sz.P.Z.Korusa,jest przywrócony wbrew Panu?.Idze, idze P.Darski,ostatni raz wstydziłem się za Pana, polecałem Pana teksty i wypowiedzi.Żegnam.Sz.P.Zygmuncie,z wielu zatuszowanych morderstw posmoleńskich,na szczególnie ważną[przepraszam za gradację morderstwa],zasługuje makabryczna zbrodnia popełniona na Św.P.E.Wróblu.Stwierdził ON,że wrak w Smoleńsku,nie jest wrakiem prezydenckiego TU154.M.Każdy,kto ma wyobraznię,wie CO TO OZNACZA.Dziękuję za powrót na NB.Czekam z zainteresowaniem na pańskie teksty.Moje uszanowanie.
się to skończy . Czy będzie mozna sprawcow ,oraz ich mocodawcow ukarać ???Czy tak ,jak z zbrodniami roku 1970 i stanu wojennego.Mam nadzieję ,że, mimo moich 70lat, doczekam tych czasow kiedy poniosą karę .Pozdrawiam i witam ponownie na n.pl
Do wpisu: SZYKANY WOBEC GRZEGORZA BRAUNA
Data Autor
Nie ma i nie będzie bo skąd ? Nieliczni są bezpłodni Odchodzą bez przyzwoitych następców.
Do wpisu: PLATFORMA OZORKÓW
Data Autor
Zygmunt Korus
i wtedy nagle wszystko zawiruje... Wydaje się, że istniejące komando śmierci i skrytobójstwa już na nikim nie robią wrażenia? Nawet Smoleńsk rozchodzi się jakby po kościach... Ale to tylko pozory! Wóz albo przewóz - to jest los Polski, ryzyko wpisane w naturę plemienia i nadwiślańskiego pejzażu. Zrywy i kajdany - teraz jest czas na Wielki Bunt. Zresztą On wisi w powietrzu. Kto ma węch odnośnie nastrojów społecznych, czuje, że obecnie wystarczy tylko jakaś iskra... Chełmy, pały, gumowe kule, wizgi rozrywające błony bębenkowe, gaz łzawiący, tarcze, kamizelki kuloodporne, kajdanki, suki, helikoptery ze szperaczami na podczerwień, działka wodne - cały ten arsenał, służący dziś tak naprawdę bezprawiu (jawnie antypolskiej władzy eksterminującej naród), w chwili prawdziwego, dużego gniewu ludu, staje się podręcznym magazynem broni, po którą z łatwością sięgają zbuntowane masy rebeliantów. Być może jest to ostatni moment, by rewolucyjnie obalić ten aparat przemocy, bo za chwilę już w ogóle Polacy nie zipną, kiedy "legalistycznie" z bratnią pomocą ruszą z Brukseli internacjonalistyczne oddziały ZOMO wyszkolone do tłumienia zamieszek u sąsiadów. W Grecji szef policji stanął wobec takich "przyjacielskich" propoozycji okoniem. A u nas jak by było?
miecz damoklesa
Pelna zgoda, sam nie raz o tym pisalem. Jak by do czegos doszlo, to w ulicznej potyczce kto by wygral, mlody wyksztalcony "z wielkich miast" czy kibic pilkarski, majacy za soba wiele bojek, ucieczek i palowania? To jest oczywiscie pytanie retoryczne. W chwili decydujacej lemingi podwina ogon i spieprza gdzie pieprz rosnie! Tej bandy nie bedzie mial kto bronic. 11 Listopada 2012 poznym wieczorem w Warszawie mozna bylo obserwowac golym okiem rozpad Panstwa- oni nawet nie mogli zapewnic swoim funkcjonariuszom godnego powrotu do domu. Ci chclopcy i dziewczyny (wiele dziewczyn) z pozdejmowanymi ochraniaczami, rozchelstani, helmy przy pasie, porozlazili sie poo Centralnym ku[pujac sobie prince-polo i coca-cole w oczekiwaniu na spozniajace sie pociagi osobowe jadace do ich podmiejskich miejscowosci. I to oni maja nas palowac i rozpedzac? Smiechu warte!  Czy ktos mysli, ze Panstwo, ktore nie potrafi zlozyc sensownie rozkladu jazdy pociagow, jest w stanie nam zagrozic? Oni strasza piarem, preza muskuly ale w gruncie rzeczy to jest wydmuszka. Dziwie sie, ze ludzie ciagle sie daja na to nabrac.                                                               pozdrawiam
jednak lemingi zmęczone PO, a jednak poddające się straszeniu przez swoich przyszłymi rozliczeniami ze strony PIS, uznają że i ich to będzie dotyczyło. Myślę, że należy wyraźnie w naszych przekazach oficjalnych powiedzieć tym którzy głosowali na PO, kogo będą dotyczyły ewentualne przyszłe rozliczenia karne i piętnowanie publiczne. Nie powinni się bać PIS-u i jego zwolenników, wtedy do nas mogą dołączyć lub zgodnie z zaleceniami tuskoida nie pójść na głosowanie, co tez może się okazać w rezultacie pozytywne dla pogrążenia naczelnych złodziei RP. /mówię o przyszłych wyborach do parlamentu/.
stąd te obietnice "Nie dopuścimy PiSu do władzy". Wuje jedne.
Tez pisze i wołam ... nie ma zgody na jakiekolwiek "wybaczam" !!! ... niestety sa tu tacy (dr.Pasierbiewicz i jego akolici) ktorzy ciezko pracuja na to by polacy "przeprosili" ta bande , Platforme Oszustow , zlodzieji i degeneratow.Ba , wybaczyli i pewnie jeszcze wespoł z nimi nowe budowali. Pełna zgoda Panowie tą bande zdrajcow Polski bez litosci , ich i ich całe rodziny do paru pokolen w tył i przod do spodu i do konca dni ich zywota. Ba , nawet rodzinnie nie powiazanych z nimi a bedacych w jakiejkolwiek zazyłości tez ... do spodu !!!
Jest taka książka W. Łysiaka Flet z mandragory. Jej bohaterami są funkcjonariusze "bezpieczeństwa". Wolą być batem aniżeli d... tacy raczej nie przejdą na 'naszą", patriotyczną stronę. Polski "aparat państwowy" został w większości wyeliminowany w latach 1939-50. W najnowszym numerze "w sieci" czytałem ostatnio artykuł o twórcy OSW śp. Marku Karpiu. Dla mnie szansą jest cierpliwość. W 1918 udało się. Teraz w dużym mieście niżu demograficznego prawie nie dostrzegamy. Cała masa zadowolonych tatusiów pcha swoje dziecięce wózki po parkach. Szkoda tylko, że wozi w nich złom. Niemniej... oby to Pan miał rację. Pozdrawiam Serdecznie!
Zygmunt Korus
nie znałem tego skrótowca. Odnośnie Pana opinii to dokladnie tak uważam - zero tolerancji po odzyskaniu Polski! Dziękuję i życzę Nam, z takimi poglądami, dożycia tego.
Marcus Polonus
jest naprawdę bardzo mało - i tak jest w przypadku wszystkich dyktatur - niewielka grupa otumania miliony głównie przy pomocy propagandowej młócki mediów. Ale prawdą jest również, że wszyscy dyktatorzy w historii raczej żle kończyli w momencie kiedy te otumanione miliony zdały sobie sprawę, że okrada ich i morduje mała grupka kilkudziesięciu oprychów. Po ich bełkocie w tefałenach i innych szczekaczkach i gadzinówkach,po rozbieganych świnskich gałach,po nagłym wyskakiwaniu co cwańszych  bandziorów za burtę - można już śmiało powiedzieć, że ten moment przebudzenia właśnie nadchodzi. Nadchodzi moment, po którym będziemy musieli naprawdę ciężko harować, aby oczyścić tę stajnię Augiasza z gówna jakie zostanie po tej bandyckiej dyktaturze, ale najpierw, zapominając o tzw. "grubych krechach" musimy wymierzyć surową i adekwatną karę tym wszystkim ZMZ -zdrajcom,mordercom i złodziejom, aby ta zaraza już nigdy nie nawiedziła naszego kraju. Pozdrawiam serdecznie.
Do wpisu: ZMIECIEMY ONYCH
Data Autor
Problem w tym, że bardzo dużo "buzi", które na początku lat osiemdziesiątych traktowaliśmy jako "nasze", są dziś zwyczajnymi świńskimi ryjami [przepraszam prawdziwe świnie]. Do zobaczenia w Warszawie! Pozdrowienia z gorolskiego Krakowa:)
Do wpisu: RAŚ raus!
Data Autor
Zygmunt Korus
 na to też onegdaj wpadłem - T(f)usk ! Bez obrzydzenia - pyszne!
boli?
Posłużyłem się tu artykułem prasowym, których mam kilka w ulubionych bo śledzę ten temat od jakiegoś czasu.
Na emigracji spotyka się rodaków z całego kraju. Osobiście znam kilku Ślązaków z którymi niejeden sobotni wieczór razem się przebalowało. Kto tu jest chory z nienawiści? Uważam, że RAŚ po prostu realizuje politykę zgodną z interesem Niemiec wciągając ten proceder (często nieświadomych rzeczywistych celów liderów RASia) Ślązaków. Z dotychczasowych działań RAŚ i wspierających go różnego rodzaju organizacji niemieckich wynika, że pierwszym krokiem jest autonomia, potem dążenie do uzyskania niezależności, a następnie zbliżenie do Niemiec. "Niemcy stosowali wobec podbitej Polski starą zasadę dziel i rządź. Według niej przeprowadzono plany germanizacyjne skierowane wobec etnicznych mieszkańców różnych polskich regionów. Najbardziej znaną akcją germanizacyjną była tzw. Goralenvolk. Heinrich Himmler w swoim ściśle tajnym memorandum pt. „Traktowanie obcych rasowo na wschodzie”, datowanym na 25 maja 1940 roku opisał niemiecką taktykę w Polsce:„Musimy podzielić Polskę na tak wiele różnych grup etnicznych, na wiele części i podzielonych grup jak to jest tylko możliwe”[4]. Natomiast w w swoich refleksjach pt. „Kilka myśli o traktowaniu obcoplemiennych na wschodzie” (niem. Einige Gedanken über die Behandlung der Fremdenvölker im Osten) pisze: „Musimy starać się uznawać i podtrzymywać jak najwięcej odrębnych narodowości, a więc obok Polaków i Żydów także Ukraińców, Białorusinów, Górali, Łemków i Kaszubów. Jeśli gdziekolwiek jeszcze się da znaleźć jakieś odłamy narodowościowe – to te także.(...) Chcę przez to powiedzieć, że najbardziej zainteresowani jesteśmy nie tym ażeby ludność wschodu jednoczyć, lecz przeciwnie, ażeby ją rozbić na możliwie wiele części i odłamów. Nie leży w naszym interesie doprowadzanie wymienionych narodowości do jedności i wielkości i stopniowe budzenie wśród nich świadomości narodowej i rozwijanie kultury narodowej, lecz przeciwnie, rozbicie ich na niezliczone małe odłamy i cząstki. (...)W ciągu (...) 4 do 5 lat np. pojęcie Kaszubów musi stać się nieznane, ponieważ wówczas kaszubskiego narodu już nie będzie (odnosi się to szczególnie do Prus Zachodnich). Musi być także możliwe w okresie nieco dłuższym spowodowanie zniknięcia na naszym obszarze narodowych pojęć Ukraińców, Górali i Łemków. To co zostało powiedziane o tych odłamach narodowych, odnosi się w odpowiednio większych rozmiarach także do Polaków”[5]." Na dzisiaj w Polsce mamy RAŚ (Ruch Autonomii Śląska), powstaje też RAZ (Ruch Autonomii Zagłębia), na Mazurach jest RAM (Ruch Autonomii Mazur), na Pomorzu co raz podnoszony jest temat powstania RAK (Ruchu Autonomii Kaszub), gdzieś czytałem nawet o RAP (Ruch Autonomii Podlasia). Oczywiście najbardziej zaawansowany w swoich poczynaniach jest RAŚ, RAM niby ma się ograniczać do działalności gospodarczej, RAP kulturalnej itd, ale to wszystko są tylko początki, a do tego partia rządząca zamiast temu przeciwdziałać wchodzi jeszcze z RASiem w samorządowe koalicje.
Ja argumenty, a Pan prostackie opluwanie. Pluj Pan dalej i ciesz się, że opluwani przez Pana Slązacy dali Panu polski Slask, miejsce zamieszkania i pracy. Pluj Pan na nich dalej, nie po niemiecku, to jak widzę po rusku. I to jest poziom argumentów! Blogerze kup sobie dobry podręcznik historii Sląska, Śląsk to nie kielecczyzna. A potem pisz o Śląsku! Opluwa Pan, judzi i jątrzy! Ciekawe, że najwięcej o Sląsku mówią Ci którzy go nie znają i nie są Ślązakami - bo Pan, obrażając Ślązaków, w tym mnie (choć autonomistą nie jestem), Ślązakiem nie jest i nie będzie !!!
a ten palec??? Przed wojną coś więcej niż palec??? PRZYZNAJCIE ŻE KOCHACIE ŚLĄSK DO SSANIA, ALE JESTEŚCIE CHORZY OD ZAWSZE Z NIENAWIŚCI DO ŚLĄZAKÓW CZEGO DOŚWIADCZALIŚMY !
i wy sie potem dziwicie Slązakom, brednie łajdaku piszesz
Zygmunt Korus
to slowo zrozumiałe w ICH (i chyba w Pańskim też) języku. Skoro na "partajtagach" wygłaszają manifesty po niemiecku, to jak mam do NICH powiedzieć, że, jako Polak, ale  nie narodowości śląskiej,  życzę sobie delegalizacji V KOLUMNY? Po francusku, po włosku? Paszoł won to pewnie by paniali...?