|
|
tricolour @ludendorf
Nie jestem przekonany, że skretka sprzed półwiecza ma pasmo gigahercowe, może przypadkiem. W każdym razie chodziło mi o ilustrację, że tym samym kablem przesyłamy cztery rzędy wielkości więcej danych używając sprzętu za pięć dolarów. |
|
|
Władysław Ludendorf to nie do końca tak. Niższe częstotliwości 40 lat temu wynikały z fizycznego ograniczenia związanego ze sposobem działania telefonu (podstawowe urządzenie w sieci), praktycznie nie zmienionego od chwili powstania. Ludzie mieli aparaty telefoniczne, które po prostu konwertują sygnał akustyczny na elektromagnetyczny o tych samych parametrach (bez modulacji, fali nośnej, kodowania). I z tego powodu wszystkie urządzenia sieci miały za zadanie minimalizację tłumienia sygnału w paśmie akustycznym (jakieś dławiki indukcyjne i takie tam). Teraz takich problemów nie ma (bo sieć telefoniczna zamieniła się w teleinformatyczną i zdjęto te dławiki), a przed chwilą sprawdziłem sobie i twierdzi się, że fizyczną granicą dla starej skrętki to około 5GHz. |
|
|
jazgdyni @IW
Jeżeli ktoś już ma dosyć lat, to dobrze pamięta, jakim torem przesyłano sygnał w.cz, Za mojej pamięci, wówczas antenowy kabel tv, to płaski kabel symetryczny, taki różowy, jeśli dobrze pamiętam. Potem nadeszła era koncentryków. Mędrcy twierdzili, że tylko one mogą dobrze przesyłać. Oczywiście mikrofale to odrębna sprawa. Wtedy to głównie chodziło o radary, i rządziły tzw. falowody - sztywne. masywne i precyzyjne. Przy klistronach, czy magnetronach, przewodami były cienkie, precyzyjne rurki; przykręcane z obu stron.
Gdzieś ok. 1975 r. rewolucja. Nagle nie wiem kto, jak, gdzie i kiedy, wymyślił "zwijki". Zwiń dobrze dwa cieniutkie przewody i możesz już gigaherce przesyłać. I tak nastała nowa era.
Jaki z tego wniosek - nie mamy pojęcia, co jutro, za miesiąc, rok może nas spotkać. Tak, jak zaskoczyły mnie baterie diamentowo - jądrowe (będzie artykuł). które zawsze są naładowane (na razie gwarancja 20 lat, producenta, firmy NDB.
I jeszcze raz powtórzę - wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy (Albert Einstein).
A kwestie modulacji, kodowania, wszystkie te QPSK, QAM, czy nawet MPEG i DVB, oraz reszta tych cyfrowych, jak FSK, nie znaczy, że za chwilę coś nie do pomyślenia teraz, wywróci wszystko do góry nogami.
Ps. Właśnie jest poważne info o testowaniu przesyłania dużych energii bezprzewodowo na duże odległości. Czyżby wreszcie rozszyfrowali notatki Tesli? |
|
|
u2 "Prawo zazwyczaj mija się ze sprawiedliwością"
Dokładnie. Im wiecej praw, tym mniej sprawiedliwości. Co do utworów skonstruowanych za pomocą SI to jeśli twórca narzędzia zastrzega sobie jakieś tantiemy od powstałego utworu, to należy się z tym liczyć. Są narzędzia open-source, których twórcy nie roszczą sobie takich praw.
PS. To podobnie jak z fortepianem, producentowi fortepianu trudno uczestniczyć w zyskach z koncertów, ale ma możliwość reklamy za pomocą muzyka, który na nim gra. |
|
|
Admin Naszeblogi.pl Drogi Imć Waszeciu, brój ile wlezie! Może wymyślisz nowe medium społecznościowe.. |
|
|
Dark Regis Widziałem też inny filmik po angielsku, w którym facet przy mówieniu robił takie okrągłe oczy, jakby nawijał o chupakabrze. W sumie nic sensownego nie powiedział, ale za to pokazał interfejs i początki rozmowy, to można sobie samemu z AI ten wątek rozpocząć i będzie nawet tłumaczenie na polski. Jakbym miał jednym cytatem określić takie alarmistyczne filmy, to wybrałbym cytat z Konopielki:
"Od porządku, ludkowie, jest Pambóg, on pilnuje, żeby wszystko szło, było jak było. A diabeł chce zmieniać, powiada: ulepszać. Słyszycie? Ulepszać! Już jemu mało, że krowa cieli sie, dzie tam: on chce, żeby sie źrebiła! O, do czego idzie! Krowy bedo sie źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili. Chłop z chłopem spać bedzie, baba z babo, wilki latać, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, zajdzie na wschodzie! (...)
Wy wiecie ludkowie, co sie teraz na świecie wyprawia? Mężowie żony rzucajo, matki dzieci! Z ludziow mydło sie robi! Żyto kosami żno: bywajo całe wioski, że sierpa nie uraczysz! (...) A w miastach, co w miastach się wyprawia! W dzień śpio, w nocy pracujo, w piątki nie poszczo, niedzielow nie świętujo! Sodomagomora! |
|
|
Dark Regis Analiza kombinatoryczna. Konfiguracje i kody. No ale takie rzeczy ktoś musi skojarzyć, żeby potem technika ruszyła z upakowywaniem. Dobry inżynier wie, że nie ma "stałych" technologii ;)
Obecnie wszyscy mówią o 5G, ale nikt nawet nie zająknie się o podstawie do tego, żeby 5G działało użytecznie, a jest tym protokół HTTP/3, który pozwala przełączać urządzenie pomiędzy sieciami np. w czasie ruchu pojazdu. Nie chodzi tu o sam telefon, tylko o laptopy, komputery pokładowe, routery na kartę SIM itp. Założę się, że są jeszcze w Polsce podręczniki przyuczające inżynierów oraz programistów do pracy z HTTP 1.1.
https://en.wikipedia.org… |
|
|
tricolour @jzg
Nie, Rubik i Barbie pozostały dziś tym, czym były u swego narodzenia.
Pamiętasz laborkę z modemów? Byl tam taki, wielkości pudła na buty, pracował z prędkością 1024b/s. W porywach dwa kilo.
I co? Po tych samych dwóch drucikach fi0,35, położonych pół wieku temu w mojej ulicy, dziś śmiga neostrada 40Mb/s. I tyle mam - to jest czterdzieści tysięcy razy więcej od pasma akustycznego, które może być przesłane tą "linią przesyłową" bez wielkiego tłumienia na jakimś sensownym dystansie.
A teraz się zastanów - jesteś hardware'owcem - jak to jest możliwe, że można przesłać 40Mb/s przez linię o paśmie ze trzy kiloherce? Jaki rodzaj modulacji wybrać? Albo - naprowadzę trochę - o jaki kąt kluczować fazę, by jeszcze dało się odebrać ciąg, którego widmo cztery rzędy jest większe od fizycznych możliwości transmisji?
To jest odpowiednia skala, nie kosta Barbie. |
|
|
Dark Regis Azjaci mają sto milionów naukowców, a liczby inżynierów i techników nie jestem w stanie oszacować. Oni stworzą swoją własną linię procesorów góra w ciągu dwóch trzech lat. A wtedy zachód obudzi się z ręką głęboko w nocniku, bo trzeba będzie walczyć o rynek, a nie tylko pływać lotniskowcami. Niemcy już chcieli im podesłać całą fabrykę oraz montownię, ale ktoś ich przycisnął. Taka jest prawda i Jacek Bartosiak ma pełną rację, że zaczynamy nie nadążać technologicznie. Czego niby im brakuje do produkcji procesorów? Copywrite'ów?
"Chińczycy obiecują procesory o wydajności AMD Ryzen 5000": https://www.telepolis.pl…
"Państwo Środka chce dysponować własnymi kartami graficznymi i procesorami. W ostatnich dniach miało miejsce wydarzenie, gdzie Loongson Technology chwaliło się wydajnością swojego nadchodzącego procesora czwartej generacji. Mowa o Longsoon 3A6000, który zakończył fazę projektowania i wchodzi do produkcji. Debiut planowany jest na pierwszą połowę 2023 roku. Chińczycy twierdzą, że wydajność jest na poziomie znanych nam procesorów AMD Ryzen 5000 z 2020 roku. Jest to dość oryginalne porównanie biorąc pod uwagę, że Amerykanie oferują CPU typu x86, zaś Chińczycy oferują połączenie MIPS i RISC doprawione autorskimi instrukcjami wykorzystywani do emulacji."
Czy ja przypadkiem nie mówiłem tu gdzieś kiedyś o połączeniu RISC i MIPS? No ale w Polsce to jak grochem o ścianę. Wiemy swoje. Może warto obejrzeć znów "Imię róży"? Ten najbardziej szpetny facet władał biegle największą liczbą języków. Jak zobaczę kiedyś artykuł "Polska przygotowuje nową linię procesorów" to uwierzę, że idziemy w dobrym kierunku. Na razie szczytem naszych osiągnięć jest ogarnięcie, kto to produkuje, do czego i jak się wprosić na gryza. |
|
|
jazgdyni @IW
"... i nie osiodłamy, to Ruscy z Chińczykami to zrobią"
Pewnie bym się przestraszył, gdyby to nie byli notoryczni kłamcy. Wystarczy sobie popatrzeć na używaną na Ukraine hipersoniczną rakietę Kindżał. Albo czołg Armata.
Chinole nie dostaną czipów z technologią 3-4 nano i mogą nas pocałować w kłykeć.
Nie straszmy się tymi Azjatami. Ja tam trochę pracowałem i znam ich prawdziwą kulturę techniczną.
Ps. A że jest to megatrend, to nie ma wątpliwości. Lecz przypomnę, że lalka Barbie i kostka Rubika też były. |
|
|
jazgdyni @IW
Akurat ten filmik jest nie tylko interesujący, ale i satyryczny. Facet jest oryginalny i mozna go nie lubić. Lecz zna się na rzeczy, nie ściemnia, nie kłamie, tylko robi sobie zabawę i jaja z naukowców.
Co mu Pan zarzuca? |
|
|
Dark Regis Dokładnie, nie ma uwag. Od razu widać zmysł inżyniera ;) |
|
|
Dark Regis Proszę, tylko nie Bald. Już lepiej niech Pan wrzuci coś od Jabłonowskiego ;)
A poważnie mówiąc, to zauważyłem zjawisko demonizowania AI jako topos na YT. Topos w sensie literackim. Najzabawniejsze jest to, że tacy sami ludzie w podobny sposób nakręcali GWnoburze wokół Zeitgeistów. Konkrety poproszę, a rozmowa stanie się wtedy merytoryczna. Podkreślę jeszcze raz. Nie mamy już wyjścia, bo jeśli nie zajmiemy się tym na poważnie i nie osiodłamy, to Ruscy z Chińczykami to zrobią i tak, ale na naszą zgubę. Będzie podobnie jak ten ich system totalnego monitoringu i kredytu społecznego, gdzie zarówno UE jak i pewne stany w USA uległy oczarowaniu. Pisałem kiedyś o megatrendach, które są nie do zatrzymania. Zachodzi proces podobny do zmiany klimatu, a my nie mamy środków, by teraz to już cofnąć. Mleko się rozlało i myślmy co zrobić dalej. Chyba nie chce Pan być Amiszem z Polski, którego pokazują jak małpę w ZOO palcami? |
|
|
jazgdyni @Admin
Czy was pokopało? Fantastyczna rozmowa???
Jeszcze przez lata wyłącznie fachowcy będą mogli z tym sensownie, wyłapując błędy, rozmawiać. A ludzka mierzwa będzie klaskać, podskakiwać, że rozmawia z komputrerem. Tylko, jak na dzisiaj, rozmowy są nie dla mnie, nie mam ani cierpliwości, ani techniki.
https://youtu.be/pOYMtdQkYcg
Wasz anty Ej Aj |
|
|
Dark Regis I ja się jej/jemu (twórcom projektu) wcale nie dziwię. Zaczęła się właśnie pierwsza wojna światowa o miejsce AI w naszym życiu. Na razie prowadzą ją wielkie korporacje. Zaatakował pierwszy Google, który ma swój projekt już w testach, dlatego ta hucpa z zakazem używania na uczelniach w NYC przez studentów i pracowników dydaktycznych. W tym momencie wtrąca się Microsoft, który chce dodać ChatGPT do swojej wyszukiwarki Bing. Bo to jest wyszukiwarka, tylko taka inteligentniejsza i bardzo spersonalizowana pod użytkownika. Jest cudowna w wyszukiwaniu tematów i źródeł dla mnie. Chyba nie opublikuję tu dyskusji o zastosowaniu toposów w matematyce, fizyce i informatyce, bo jest za długa i za trudna. Ale jak Pani chce rzucić okiem na ten temat, to jest fragment na blogu Janko Walski pod interesującym tekstem "Człowiek nauki jest prototypem człowieka masowego" (43192 wyświetleń):
https://naszeblogi.pl/48…
Kiedyś ten tekst był w wyszukiwarce Google plasowany na pierwszych trzech pozycjach po podaniu haseł "topos Hartman". Obecnie jest już na trzeciej stronie. To i tak dobrze, bo ten test będzie miał już sześć lat. Podobno nawet pewien wybitny profesor z Krakowa był się zagotował z powodu pewnego fragmentu. Z tego okresu pochodzi też powiedzenie "pasierbiczowanie". Pewnie Pani sama się domyśli dlaczego ;)
Dlaczego gadałem z AI o toposach w kontekście trzech nauk matematyki-informatyki-fizyki? Takie oto wyjaśnienie jest w linku wyżej:
"Interferencja elektronu na podwójnej szczelinie jest tu ponownie badana z punktu widzenia toposów temporalnych. Topos temporalny (lub t-topos) jest pewną algebraiczną abstrakcyjną (kategoryjną) metodą z użyciem teorii snopów. Dany jest krótki wstęp do t-toposów. Gdy strukturalne podstawy dla opisu cząstek są oparte na t-toposie, wtedy dualizm cząstka-fala elektronu jest naturalną konsekwencją. Presnop powiązany z elektronem reprezentuje zarówno własności korpuskularne jak i falowe, w zależności od tego, czy obiekt w tym site (t-site) (czyli topologiczna kategoria w sensie Grothendiecka) jest określony (korpuskularny) lub nie (falowy). Pokazano, że lokalizacja elektronu dla jednej ze szczelin jest równoważna z wyborem pojedynczego obiektu w tym t-site oraz że elektron zachowuje się jak fala, gdy przechodzi przez obie szczeliny, ponieważ jest więcej niż jeden obiekt w tym t-site. Także dyfrakcja na pojedynczej szczelinie jest zinterpretowana jako rezultat możliwości faktoryzacji morfizmu pomiędzy dwoma obiektami na wiele różnych sposobów."
PS: Pani z Elly, czy zatem Heller odniósł korzyść z tych wszystkich niekorzystnych zrządzeń losu, czy raczej należałoby zaliczyć to do strat? Może nie spotkałby ks. Życińskiego ;))) |
|
|
Dark Regis Dziękuję za zaufanie. A jak Adminie odnosisz się do mojej końcowej uwagi, żeby nieco utemperować tutaj język nieparlamentarny? W końcu dzięki feedbackom możemy wypłynąć na szersze wody, a wtedy już taki kolokwializm nie przystoi. Mam też pomysł dotyczący Corporate Art, ale muszę go najpierw przemyśleć w ciszy i przedyskutować z Elly. Chodzi o sposób sfinansowania takich akcji zrzutek właśnie z twórczości blogerów, ale wtedy wszyscy muszą podejść do tego bardzo poważnie. Prawa autorskie, prawa pokrewne i te rzeczy muszą być dopięte na ostatni guzik. W razie czego mam sąsiada prawnika, z którym mogę ten aspekt finansowo-prawny skonsultować. Byłyby to swoisty artystyczny crowdfunding jak dla startupów. Nie będę ukrywał też, że biorę się za analizę tematu deep learningu. Muszę wiedzieć czy w Polsce stać nas choćby na AI asystenta ortograficznego, nie mówiąc o podatkowym. Potem pójdzie już z górki. |
|
|
tricolour @imc
Bo ja już oczami wyobraźni widzę, jak dostępna wiedza jest funkcją kraju czy nawet osobistego rankingu. Bądźmy odważni - sam bym rękę przyłożył do takiej celowanej cenzury.
A to, że wsadzą w drony i we wszystko to, w co da się wsadzić, jest oczywiste gdy się ogląda ukraińskie drony wlatujące od tylca do ruskich transporterów. Nawet uchylających się żołnierzy widać dobrze.
Nie po to Chińczycy budują na pustyniach makiety amerykańskich lotniskowców, by badać czy wiatr opływa je laminarnie... |
|
|
Dark Regis Tak, mój drogi Adminie. Ale nie obawiaj się, ona nie zdetronizuje Ciebie ani innych, ale zmieni się w wątek Workera, Podpowiadacza, któremu będziesz wydawał polecenia i zlecał wykonywanie zadań. Rozmawiałem z nią o tym i powiedziała, że to zależy od stopnia rozpowszechnienia Web 3.0, czyli sieci semantycznych (semantic web)
https://en.wikipedia.org…
Dlatego projekty typu blogów i innych CMS-ów ulegną dostosowaniu do przetwarzania maszynowego, co ułatwi ich formowanie w założone medium, linkowanie z innymi sieciami semantycznymi, zarządzanie, pozycjonowanie w wyszukiwarkach, wreszcie - co zakłada projekt Web 3.0 - spieniężanie twórczości tą drogą np. w kryptowalutach. Blogerzy staną się prosumentami spiętymi w jedną sieć, przez co plagiaty staną się niemożliwe do opublikowania choćby bez zwykłego podania źródeł. Ponieważ w najbliższym czasie zamierzam tu trochę nabroić artystycznie, więc trzymaj się siodła Adminie ;)
https://contentwriter.pl…
Początkowo, gdy AI rozmawiała ze mną na różne tematy, nie było w rozmowie wątku asystenta, albo personalnego asystenta. To ja wprowadziłem ten wątek do moich rozmów i do całego projektu. Nie mam tylko feedbacku, czy u innych też pojawił się ten wątek, czyli czy ona uczy się personalnie, czy modyfikowany jest cały algorytm. Gdzie wola, tam sposób też się znajdzie. :) |
|
|
Admin Naszeblogi.pl PS. Tekst oczywiście poszedł na Niezależną :) |
|
|
Dark Regis @Edeldreda z Ely, musiałem to sformułowanie z niej wydusić, bo używanie DALL-E jest już płatne i tam dokupuje się jakieś punkty za dolary (różne czynności zżerają kredyt punktowy, a potem "nie mamy pańskiego płaszcza" i można zostać z ćwiercią obrazu), chyba coś koło 15$. W tej rozmowie o startupach dowiedziałem się kto, co i jak robi w USA w kwestiach finansowych i prawnych, a w szczególności gdy chodzi o trolling copywrite'owy (prywatne agencje tropiące użytkowników, zob. muzyczny kanał na YT Ricka Beato). W tym przypadku to mogą mnie już cmoknąć w pilota ;)
Misie są z Wikipedii dlatego wolno ich używać, natomiast internetowi sprzedawcy grafik z Dall-e chcą już za to brać kasę.
https://creativecommons…
Skąd Pani się domyśliła artystycznego założenia o misiach? ;) |
|
|
Dark Regis @tricolour to wszystko prawda, dlatego ja nie czekam na spadanie nam nieba na głowę, tylko staram się to zjawisko zrozumieć i osiodłać. Jak my nie będziemy tego się uczyć, albo poprawnie używać, to świat i tak się z nami nie zatrzyma, tylko jacyś Ruscy z Chińczykami wpakują to w drony, satelity i czołgi. |
|
|
Dark Regis To jest dosłowna dyskusja bez retuszowania, skopiowana i wklejona z ChatGPT. Nawet widać zacięcia na końcach wypowiedzi AI. On pisze w akapitach, ale musiałem je posklejać, bo takiej drobnicy paragrafów nie dałoby się czytać. Dyskusja jest pisemna i odbywa się w każdym języku, który Pan chce. Może być po polsku, po angielsku, a nawet próbowałem po japońsku, ale mieszanie języków prowadzi do dziwnego słowotwórstwa i trzeba to u niego poprawiać.
Ta zabawka jest takim "przytakiwaczem", dopóki nie zacznie się gadać bzdur. Wtedy jest to jasny sygnał, że trzeba go dopytać o to. Jeśli się będzie mieszać bzdury z faktami, to on będzie budował bardzo dziwną teorię i wtedy całą rozmowę o kant d... potłuc. Jeśli jest Pan zainteresowany szczegółami z innych rozmów tematycznych, to mogę napisać kolejny wątek artykułu. Na przykład miałem rozmowy z rozwiązywania problemów informatycznych i pisania do tego kodu w różnych dziwnych językach programowania jak Javascript, Java, Rust, Forth czy Haskell, pytałem o zagadnienie projektowania systemów z ontologią na przykładzie języka OWL, przeprowadziłem rozmowę o toposach w informatyce, albo o zakładaniu startupów w USA obracających kryptowalutami. U pani Edeldredy lub Izabeli są inne wklejone próbki. W każdym razie efekt rozmowy zależy w dużym stopniu od Pańskiej wiedzy w zadanym temacie. Sztuczna Inteligencja nie tworzy nowych pojęć i pomysłów, lecz wzmacnia Pańskie poprawne sugestie lub przemyślenia i potrafi podać dla nich uzasadnienia, słownictwo, narzędzia albo namiar na linki w sieci. Jak napisałem w artykule jest to taki "instrument", na którym trzeba się nauczyć grać. Lustro, wzmacniacz (wiedzy, kreatywności, motywacji), a w zależności od charakteru rozmówcy będzie to albo portret Doriana Graya albo symulakrum. |
|
|
Admin Naszeblogi.pl Fantastyczna rozmowa. AI zaszła dalej niż myślałem. |
|
|
Edeldreda z Ely @Imć Waszeć
Ta tafla tak układna i za Panem podążająca, w tych rzadkich momentach, gdy na jej powierzchni pojawiają się zmarszczki i klinczuje samą siebie, to ona wtedy (być może) komunikuje coś na kształt naszego: "to mi przez gardło nie może przejść", albo: "odczuwam opór przed egzekwowaną treścią", czyli stare dobre: "nie". PS przypomniał mi się teraz Maksio karmiący odkurzaczyk paproszkami w Seksmisji. |
|
|
Edeldreda z Ely @Imć Waszeć
Winszuję wpisu 😊
Ależ jej było nie po drodze wykrztusić z siebie, że nie ma osobowości prawnej 🙃 Musiała nabrać głęboko powietrza i policzyć do 7, aby móc kontynuować.
Jeśli idzie o utożsamienie się z którymś z misiów, to jestem tym ciemniejszym - misiem skupionym, podchodzącym do zadania z dziecięcą radością, misiem umiejącym się zaangażować, misiem tu i teraz, misiem nie serwującym sobie dobrowolnie deprywacji sensorycznej i pozbawionym wyniosłej minki.
Pozostaję, między innymi z szacunkiem 😊
|