Otrzymane komantarze

Do wpisu: Wspomnienia ze WSI - gangi bandytów w białych kolnierzykach
Data Autor
Tomaszek
Małpa Ryży stodrugi Czasami w weekendy zabieram do garażu Mike'a od sąsiadów , on ma Downa i lepszy ogląd życia jak ty . On czasami też poucza , ale z głową . Taka drobna różnica .
r102
Tomaszku - osoba używająca retorycznych zwrotów "pierwsze", "drugie" itd -  "primo" - jest dałnem i nie powinna się zajmować poradami dla ludzi, no chyba że o sikaniu to OK...
Tomaszek
aha Rolniku to do Ciebie W efekcie chłopy z gazety mają rację ale nie dla tego co pieprzą w artykule , bo to ryje najemne i kauzyperdy z czarnej dupy . Zgodnie z KC Polisa to umowa ubezpieczenia , UMOWA  i wygasa z chwilą śmierci strony albo obowiązki strony są dziedziczone z przedmiotem dziedziczenia . Kompatybilnie jest i w Ustawie o ubezpieczeniach... . Ale mordy najemne tego niedocytowały bo niedoczytały . I jeszcze raz to nie kara , tylko opłata na UFG , brak jednej polisy jedna opłąta , obowiązek solidarny opłata solidarna . TYLK JEDna . Walnij se lufę na pohybel kindybałom  śpij spokojnie . Bo doczytałem że to Cię tylko ktoś straszył .
Tomaszek
Tak Kazienty Złomiarz dostaje jeszcze dotację , naście lat temu było to pięćset zł od fury teraz nie wiem , słyszałem o okolicach tysiąca , ale Ch G W . Ale tu po takim czasie to zbyt późno na triki bo obowiązek powstał . Problem że przywalili trzem za jedną polisę . Tu jest trik zbójów z Funduszu  . W UK robisz SORN czyli zgłoszenie off Road przez internet , wystarczy że masz dowód V5 i nikt nie sprawdza czy nawet jest na ciebie i ktoś  Ty . Wystarczy że podasz kod dokumentu , Zwrócą Ci z automatu nadpłątę podatku lub przestaną pobierać jak płacisz miesięcznie . Dzwonisz do insiuransu i jest to samo , ale to inny cyrk i małpy też nie te .Swoje wątpliwości wyraziłem w postach . A procedury dziedziczenia i ich objaśnianie to tylko kożuch na wiosnę . Aha  Nie trzymaj samochodu w ogródku bo zgnije szybciej jak na drodze .
Tomaszek
Smotrisz w knigu widzisz figu Wszystko gra czyli po mojemu w tej gazecie . Ty pewnie tego nawet nie przeczytałeś . Nie umiesz czy nie rozumiesz ? To z gazety linkowanej "Wiele osób zakłada, że zgon właściciela pojazdu oznacza, że polisa OC zostaje automatycznie rozwiązana. To błędnie założenie, ponieważ ubezpieczenie przypisane jest do pojazdu, a nie do jego właściciela. Zgodnie z treścią art. 31 ust.1 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i ..." i dalej jeszcze raz bo już było  z tej gazety "Powyższy przepis oznacza, że ubezpieczenie OC przechodzi wraz z własnością samochodu jako składnika spadku na spadkobiercę. Sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, jeżeli takowego od razu nie można wskazać. Tzn. zmarły nie pozostawił testamentu i musi zostać przeprowadzone postępowanie w sądzie. A tu jest słowo kluczowe  " Do czasu wyjaśnienia sprawy, wszyscy potencjalni spadkobiercy powinni solidarnie opłacać składki OC." SOLIDARNIE a nie każdy z osobna . Na jakikolwiek skłądnik majątku może być wystawiona tylko jedna polisa zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniach . "ubezpieczenie przypisane jest do pojazdu, a nie do jego właściciela." jeden obowiązek solidarny to i kara solidarna , też solidarna  . Nie każdemu z osobna .4300 na trzech solidarnie jak wiesz ( choć w to słabo wierzę ) niekoniecznie po równo ale 4300 razem a nie 4300 dla Waldka i 2x po 4300 dla jego rodzeństwa . Nie można naliczać  potrójnie opłaty za brak jednej polisy . Tym bardziej że w ustawie o obowiązku ubezpieczeniowym jest mowa o opłącie czyli należności .  To z Ustawy  "Art.  88.  [Opłata za niespełnienie obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia] 1.   Osoba, która nie spełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, zgodnie z warunkami tego ubezpieczenia określonymi w ustawie, jest obowiązana wnieść opłatę." ... OPŁATĘ - to definuje to jako należność nie karę , nawet jeżeli to wali po kieszeni . To moim zdaniem jedyny przyczynek do odwołania się ale beton a Funduszu nakręci słownej kamasutry w twoim stylu i na koniec wyjdzie Nie bo Nie . Do sądu ? Sprawa niby prosta ale uwikłana w artykuły i paragrafy , Bez mecenasa często z człowieka kauzyperdy  korpoludki robią balona bo na to to maja schematy lepsze jak kodeks cywilny  .Jeżeli pójdzie do uczciwego prawnika to mu prawnik przedstawi koszty , perspektywy i rokowania i sądu się odechce bo w tym sądzie to Funduszowi babka Pawlakowa dała granaty . Chcesz to ci jeszcze wyjaśnię jak "wynalazłeś" kiedyś lampę rentgenowską magisterku za buraki . Bo błąkasz się z tym jak smród po kalesonach .  
Kazimierz Koziorowski
sprawa spadkowa może trwać znacznie dłużej niż 4 lata i nie są to sytuacje incydentalne
u2
"Kiwanie się z komornikiem to niebezpieczny sport" Nawet obejrzałem film pt. "Komornik" z Andrzejem Chyrą w roli głównej. Andrzej Chyra to zdecydowany zwolennik pełomafii, więc wyrobiłem sobie zdanie odnośnie jego niby zbawiania świata. Świat nie potrzebuje zbawiania. Zwłaszcza w wykonaniu komornika Andrzeja Chyry. To są proste sprawy :-) https://pl.wikipedia.org/wiki/Komornik_(film)
Kazimierz Koziorowski
niestety - nie ma znaczenia czy auto było używane, czy było sprawne. jeżeli było zarejestrowane to mafia ubezpieczeniowa nie odpuści a sprawa w sądzie będzie przegrana. lobby ubezpieczycieli zagwarantowało sobie bandyckie uregulowania a ustawodawcy III rp jakoś dziwnie to nie wzrusza. jeżeli jest zwłoka z opłatą OC to zezłomowanie nic nie pomoże bo do czasu zezłomowania istnieje dług - kara do zapłacenia. inna sprawa bandycka to nie ma możliwości wyrejestrowania pojazdu jeżeli nie chcę go używać ale wciąż chciałbym go posiadać. gdybym miał jakiś pojazd o wartości np. sentymentalnej żeby go postawić w ogródku i nigdy już nim nie jeździć to ustawodawca mówi NIE. nie może istnieć pojazd niezarejestrowany tzn. musi być zawsze ubezpieczony. jedyne legalne możliwości wyrejestrowania to: sprzedaż, kradzież, złomowanie w autoryzowanym zakładzie autozłomu
Kazimierz Koziorowski
nie można odkupić auta ze złomu jako auto bo biznes złomiarski podpada pod recykling i inne bzdety "ekologiczne" a złomiarz nie prowadzi legalnego autohandlu. istnieją jeszcze możliwości praktykowane przez przekręciarzy legalizujących szemrane auta ale w przypadku tego samochodu chyba jedyne co się może opłacić to zgłosić kradzież i sprzedawać powoli na części
Tomaszek
Spajku Po pół roku od śmierci spadkodawcy w przypadku braku odrzucenia spadku przez spadkobierców wszyscy oni z automatu przyjmują spadek czy chcą czy nie . I tak było u Waldka . I w tym momencie spadkobiercy nabyli go bez ograniczeń . I Fundusz hula . Złomowanie tu nic nie zmienia bo obowiązek powstał a ty gdybasz o tym czego nie było .
Tomaszek
EzE Nie wiedzieli ? Durni czy co ? Przecież jedną się ślini . Wiadomo Angole . Może tak sondażowo wypuścić znaczki z dupą Bundeskanzlera to po stronie polizanej jednej lub obu poznać preferencje polityczne . aha Jak Salci kraknęłą głośniej to Icek poszedł się odlać . 
Tomaszek
Dziedziczenie testamentowe rządzi się tymi samymi regułąmi pod tym względem Trębaczu i dochodzi jeszcze "jazda" z zachowkiem . Samochód i prawo ubezpieczeniowe w dupie ma testamenty do momentu otwarcia nawet jeżeli wiedza o tym jest powszechna . liczą się prawomocne kwity od Rejenta albo Sądu . Jeżeli testament nie został otwarty to prawo ściga za wszelkie długi i należności spadkodawcy spadkobierców ustawowych jak by dziedziczyli ustawowo  . Terminu otwarcia testamentu prawo nie określa . Raj dla gumkograjców często . Najpierw naciągną dziadka na dziedziczenie , potem czekają na to żeby ktoś spłacił długi testamentowe . Najprostsze wyjście z tego to otwarcie postępowania zaraz po śmierci spadkodawcy przez spadkobierców ustawowych . Misio jak się nie ujawni to po uprawomocnieniu się notarialnego aktu  dziedziczenia jest w czarnej dupie . a jak się ujawni , ma wypłatę zachowku na łbie . Zachowek to 50 procent wartości dziedziczenia ustawowego , jako roszczenie a nie udział w spadku . jeżeli dziadek miał dużo dzieci to prawie połowa wartości np chaty może być do wypłaty . Jeżeli nie spłąci to przy dzisiejszych odsetkach ustawowych po pieciu latach chata odzie w pi...u . A bywa ło że nawet i Misia własna , bo komornik i egzekucja kosztują . Na starcie to bodajże 15 procent jeżeli to kasa a przy egzekucji ze skłądników stałych następne tyle i koszty np holowanie i przechowanie samochodów , wycena , kosztów od chu...steczki . Kiwanie się z komornikiem to niebezpieczny sport , ukrywanie majątku lub jego niszczenie w celu niezaspokojenia zadłużenia i wykonania wyroku sądy traktują jako przestępstwo przeciwko państwu , szczególnie jak Misio nie ma pleców .
u2
"spisać testament" Tyle, że nikt rozumny nie zakłada że umrze. Każdy z homo sapiens przeczuwa, że ma duszę nieśmiertelną i ziemskie troski zostawia dla maluczkich, opętanych myślą jak przeżyć. A co jeśli odwrócić bieguny i pomyśleć co będzie jeśli pójdziemy na całość? Hę? :-)  
Hornblower
A może by tak po prostu spisać testament i zaoszczędzić spadkobiercom tej całej jazdy?
Edeldreda z Ely
@Tomaszek  No to specjalnie dla Ciebie - ulubiony kawał o prawnikach J. Cleese'a: Poczta królewska postanowiła z okazji jakiegoś jubileuszu wypuścić serię znaczków prezentującą przedstawicieli prawniczej profesji. Szybko jednak okazało się, że znaczki trzeba wycofać... Po prostu, ludzie nie mogli rozgryźć na którą ze stron należy napluć... :-) 
Tomaszek
Co ty pieprzysz człowieku . Nikogo nie interesuje że z Poznania do Wrocławia można jechać przez Suwałki . Takie domorosłe magistry wpędziły Rolnika w kałabanię . Idziesz do Rejenta , on ci mówi co mu trzeba z kwitów co trzeba czy można  oświadczyć a czego nie , dwa tygodnie  kolejki , akt , poczekalnia ze dwie godziny , podpisanie  i sprawa z dyni . Odrzucić spadek (zrzec się )można tylko do pół roku po jego otwarciu (smierci spadkodawcy) i to w formie aktu notarialnego . Poświadczenie notarialne to poświadczenie tylko autentyczności podpisu pod dokumentem bez analizy jego zgodności z prawem i nawet treści . Możesz napisać że "srała baba za stodołą " podpisać się w obecności notariusza a on poświadczy osobiste złożenie podpisu po sprawdzeniu zgodności osoby z dokumentem tożsamości bez analizy prawnej i mocowania prawnego dokumentu . Akt notarialny w treści zawsze zawiera wolę i stwierzenie faktu i umocowanie w prawie i sporządza go notariusz i to jest różnica między aktem i poświadczeniem łosiu . Wszyscy już przyjęli spadek nawet jak nic nie podpisywali bo pół roku minęło  jego otwarcia (śmierci spadkodawcy)i nikt go w formie aktu notarialnego ani w postępowaniu sądowym w tym terminie nie odrzucił i nieistotnym jest że jest tam samochód bo to kwestia działu spadku . Gdyby w sądowym lub notarialnym  dziale spadku przed tym terminem Merc przypadł jednemu to jeden byłby ścigany za kasę i byłoby taniej . To jedyne pewne stwierdzenie   . W najprostszym scenariuszu powłażą ludziom na konta a jak będzie mało to poszukają innych aktywów i majątku . Brzytwa Ockhama , tyle . W  dupie będą mieli Merca bo po cholerę im ten ambaras . Pewnie jest z czego brać łątwiej . Rolnik nie wiedział i nie przewidział konsekwencji bo był otwarty i nieczujny a ty pieprzysz głupoty bo jesteś durny i nawet jak się po sądach szwendałeś to gówno zrozumiałeś. Może tyle że po drodze z Wrocławia do Poznania przez Suwałki jakaś tam Warszawka była . Notka jak zrozumiałem była o Funduszu OU i jego bandyckich zasadach . Żeby było gorzej to złożenie odwołania do Funduszu czy zaskarżenia do Sądu nie wstrzymuje obowiązku i terminu  zapłąty nałożonych opłat karnych czyli coś jak dwa tygodnie a odwołanie się do Funduszu to jak wiem min pół roku a do Sądu ciągnąć się może latami bo łażą tam i dupę zawracają takie pieniacze i majsterkowicze prawni jak ty . 
u2
"żadnych interpretacji" To fakt, że petenci są traktowani przez urzędników jak zło, które należy tępić. Ale można i należy to zmieniać. To przypadłość rodem z PRL-u. Na zachodzie zupełnie inaczej traktuje się petentów. Jak ludzi. Jak jest sporo spadkobierców, to nie wiadomo kto ma poinformować ubezpieczalnię o zgonie. Tutaj trzymam stronę Waldka. W razie czego należy się pienić i iść do sądu.  O ile Merc ma wartość sentymentalną :-) PS. Jak Merc przeszedł badania techniczne, nie ma zmienionego przebiegu kilometrów od ostatniego OC, to nie powinno być żadnych problemów z jego ponownym ubezpieczeniem. UFG z innym ubezpieczalniami zrobili z tego kosmiczny biznes.  
spike
"Nawet jak dziś zezłomujesz to kara zostanie ." nie powielaj głupot, jak nikt nie przyjmie spadku, to tylko sąd może orzec o złomowaniu samochodu,  
spike
@rolnik że też za ciebie to trzeba robić, "Czy trzeba informować ubezpieczyciela o śmierci właściciela samochodu?  Po śmierci właściciela samochodu należy o tym fakcie powiadomić towarzystwo ubezpieczeniowe, w którym miał wykupioną polisę OC. Do zgłoszenia trzeba dołączyć: testament, jeśli zmarły go sporządził – na podstawie tego dokumentu ubezpieczyciel rekalkuluje składkę OC, czyli ponownie przelicza jej wysokość, informację o trwającym postępowaniu spadkowym. Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe wymagają załączenia do dokumentów także aktu zgonu. W sytuacji, kiedy dziedziczenie ustawowe będzie w toku, a umowa ubezpieczenia OC wygaśnie, potencjalni spadkobiercy mogą ją przedłużyć na podstawie danych z dowodu rejestracyjnego." całość o tej sprawie tu: https://rankomat.pl/samo…  
spike
Bzdety wypisujesz, pierwsza rozprawa jest w kwestii nabycia praw spadkowych, podana jest lista spadkobierców, sąd określa ich prawa, na niej można się zrzec tego prawa. Jak nie ma spadkobierców na rozprawie, a mają przyznane prawa, a się zrzekają, to musi to być poświadczone notarialnie ! Co do samochodu, to były luźne dywagacje, taki "mądry" a się nie domyślił. Ja wiem, że obciążenia finansowe spadku, przechodzą na spadkobiercę, jeżeli go przyjmie ! Nie wiem jak wyglądać będzie sprawa, jak nikt nie przyjmie samochodu, co się z nim stanie, czy będzie licytowany, czy złomowany, tylko sąd decyduje.
Tomaszek
EzE To coś jak Icek do Salci w noc poślubną " rozkracz się " a ona mu na to cichutko "kraaa" a on do niej "głośniej bo nie słyszę" . Po cholerę to jak nie wiadomo co z tym zrobić ?
Tomaszek
Ubocie To nie śmieszne , to straszne . Nawet na minuty po północy walą . Żaden ewenement , to zegar i kalendarz , żadnych interpretacji . A biurwy walą .
Tomaszek
Rolniku   Takiej sztuczki niema łańcuch nie pływa .  Co można ze sztuczek to sprawdzić samoodnawialność polisy i lepiej zapłącić z odsetkami niż jaką straszną kasę , ale to wątpliwe ze względu na pewnie śmierć strony umowy  przed wygaśnięciem polisy  . Sprawdzić w ustawie czy obowiązek jest solidarny , wtedy kara może być solidarna (jedna) a nie oddzielna dla każdego . Bo obowiązek ubezpieczenia dotyczy samochodu . Działać terminowo bo  odsetki to nie jedyne koszty , komornik z czynnościami wpędzającymi jak perppetum mobile trzeciego rodzaju . Chyba że sądowe przywrócenie terminu i później zarzut jeden samochód jedna kara .  Lepsze jutro było wczoraj niestety . Pzdr aha Rolniku Nawet jak dziś zezłomujesz to kara zostanie . Tylko odwołąnie i nie fikać za mocno .Mi się wydaje że jedynym argumentem będzie solidarność kary nie każdemu po łbie . Można jeszcze pomyśleć o "wstecznych" umowach darowizny lub lepiej kupna sprzedaży między stronami wstecznie w dniu nabycia spadku bo te mają zwykłą formę i nie podlegają opodatkowaniu i rejestracji w US chyba też (?) przy wartości niższej jak wolna od PCC . Ale to już kamasutra i lekki wałek prawny i nie wiem nic o ramach czasowych a to podstawa  . Jednak chyba tylko solidarność . Jak jest na to jakiś casuus w SN to się powołać .  
Tomaszek
Spajku Po pierwsze to nie zrzeczenia się , bo to przenosi udział na zastępnych lub wstępnych (np dzieci albo rodziców ) a nie osoby wskazane .W zrzeczeniu się nie ma beneficjentów pozaustawowych . Można jedynie po nabyciu spadku udział sprzedać lub darować . Żaden Rejent takich bzdetów jak piszesz nie poświadczy . A sąd zaskarżony akt notarialny może cofnąć tylko w odrębnym postępowaniu . Ale terminów ustawowych złożenia tych oświadczeń nie przywróci . Czyli stan prawny zostanie jak w dniu śmierci. Żaden sąd nie cofnie obowiązków ustawowych , bo to on działa w oparciu o prawo , czyli ustawy .Nawet Tyfusowy z Bodnarem. I żadnego samochodu zezłomowanego nie odkupisz jako samochodu . Najwyżej przy "chodach i przychylności" właściciela autokasacji jako złom . I tak będzie w kwitach . Każda próba rejestracji to licencja autokasacji w pi...du .  Lepiej pilnuj swojego rentgena bo to choć papier wytrzymuje a ja nie komentuję póki co . Auto można było zezłomować bez konsekwencji karnych  tylko w dniu prawomocnego nabycia spadku ani minuty wcześniej ani później . ale przy wszechmocy biurew z funduszu to też nie takie pewne .
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@ spike Inna sztuczka - dobre. Pzdr