Otrzymane komantarze

Do wpisu: Teoria wygrywania castingów
Data	Autor
15.05 [22:14]	Kolejny raz potwierdza pan ze pelni tu role blogowego "Poklosia" "Słowianie to nie od slave czasem ?" Takie teorie spotyka sie czesto na forach sierot po "Mein Kampf" i to nie tak ostroznie ze znakiem zapytania ... Pewnie tez wlasnie dlatego anakonda tak sie tu slini do pana i tak wdziecznie merda tu ogonkiem po kazdym pana wpisie ...
15.05 [22:07]	..cierpliwosci panie anakonda juz niedlugo zacznie dymac milion pasterzy z Syri
15.05 [21:48]	" "rolniczego" wodolejstwa " ----------------------- Proponuje odniesc sie merytorycznie do tresci, konkretnie wskazac co jest " wodolejstwem ", a co prawda. Ja doskonale rozumie obawy autora, w końcu jak uczy historia, Polska zostala juz nie raz, nie dwa wydymana, dlaczego mialoby byc tym razem inaczej?
15.05 [21:44]	Rolnik z mazur Cie w niejednym jeszcze zaskoczy felicjanie. Bedzie rwal , rwal . po kawaleczku. Przeczucia masz wlasciwe.
15.05 [21:20]	ant.an Mądrość starań o bazy i tarcze jest prosta i jasna, jak konstrukcja cepa. Prezydenci się zmieniają, ale baz raczej nie zwijają.
15.05 [20:58]	JJC Nie czytam tego tutaj nadaktywnego, "rolniczego" wodolejstwa, ale od początku zwróciło moją uwagę: felicjan 2016-04-28 [23:31] Rolnik z Mazur to ma dobrze. Od bladego świtu do późnej nocy pisze na forach, a w polu to mu chyba samo rośnie... Dziś przywiódł mnie tu komentarz Admina. Dobrze, bo mam małą satysfakcję. Treść powyższego tekstu "rolnika z mazur" potwierdziła moje pierwsze wrażenie.
15.05 [20:41]	" Stała baza USA zwiększa ewidentnie nasze bezpieczeństwo. " Taka baza nie zwiekszy bezpieczenstwa Polski, ona bedzie tylko przyneta czyli pierwszym celem w ktory Ruscy uderza, kolejnymi beda US-bazy w Niemczech. Celem NIE jest obrona krajow ktore te bazy przyjely na swoje terytorium, one tworza system " wczesnego ostrzegania " USA ktore leza 5 tys. kilometrow dalej na zachod.
15.05 [20:36]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Pożyjemy zobaczymy. Chciałbym, żeby to pan miał rację. Pozdrawiam ro z m.
15.05 [20:16]	Admin Naszeblogi.pl Co to za argument? Ja za rok będę miał. Stała baza USA zwiększa ewidentnie nasze bezpieczeństwo. I nie oznacza pchania się do wojny jak w 39. Też z różnych względów wręcz przeciwnie
15.05 [19:55]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Dzięki. Zobaczymy. Nie będę ciągle o kasie pisał. Pozdrawiam ro z m.
15.05 [19:53]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Emocjonalny - tak. Mam dzieci w wieku poborowym i to mnie bardzo martwi. Pozdrawiam ro z m.
15.05 [19:49]	Admin Naszeblogi.pl Wytrzyma. Ale tekst marny. Emocjonalny, bez wiedzy (którą autor ma), bez bladego pojęcia o tarczy i jej konsekwencjach. Która może oczywiście być obroną także przed rakietami rosyjskimi
15.05 [19:44]	Gratuluje, tekst swietny ale czy " Strefa Wolnego Słowa " to wytrzyma.:))

Do wpisu: Teoria III Wojny Światowej - 1
Data	Autor
15.05 [12:18]	Ryszard Surmacz @ rolnik z mazur @ harakiri, "to trochę jak czekanie na mesjasza". Trafne! Ale tak to chyba jest... Pisząc o doświadczeniu zachodnim Polaków miałem na myśli ich kontakt z tamtejszą rzeczywistością. Wyłączając głupków z nadmiarem energii, ćpunów,i pijaków, to rzeczywistość, która zmienia myślenie. Wielokrotnie miałem styczność, zwłaszcza ze studentami z zachodnich uczelni. Wielu z nich dopiero tam zdołało złapać właściwą formację.Ale podejrzewam, że nie jest to zasługa tamtejszych uczelni, lecz efekt kontrastu i traktowania Polaków. Ale to problem szerszy, bo porównując go z okresem zaborów, ówcześni studenci zachodnich uczelni przywozili do Polski nowinki i wykształcenie nieadekwatne do potrzeb polskiej rzeczywistości. Stąd różnego typu hasła o "polskiej anomalii", "polskim okresie dziecięctwa" itd. Dziś spośród tych, którzy wrócili jest chyba dość duża część kompletnie zagubionych, na własne życzenie. Wrócili niby do kraju, ale mentalnie ciągle jeszcze żyją tam - wynoszą się i mają pretensje do całego świata. Warto wprowadzić przedmiot pt. historia polskiej emigracji. Oczywiście, najważniejszy jest ośrodek, centrum polskiej myśli, których nie ma. Wyrównać przechył można tylko poprzez kontakt z własną historią, której biblioteka ma odpowiedź na wszystkie pytania - nawet, te, które zostaną postawione w przyszłości. Dlaczego Piłsudski mógł zdobyć władzę w przedwojennej Polsce, a Korfanty nie? Dlatego, że reprezentował ciągłość kulturową, ciągłość polskiej myśli, a Korfanty, w tym wypadku, był nuworyszem. Oczywiście, że elity nie wezmą się z powietrza, bo powietrze jest wyssane z wiedzy o Polsce. Mimo to, najmłodsze pokolenie (20-latkowie) zaczyna myśleć kategoriami polskimi. Co z tego wyjdzie, nie wiem, bowiem fakt przerwania ciągu elit jest już faktem. Warto też zauważyć, że nie zaakceptowaliśmy jeszcze piastowskiego położenia i piastowskich uwarunkowań. A więc dziś nie kresy, lecz myśl wielkopolska musi być nam bliższa. Brak takiej akceptacji deformuje straszliwie polska świadomość. Problem: jak w warunkach piastowskich zaadoptować wyższą kulturę kresową? I to jest chyba najważniejsze pytanie na dzień dzisiejszy. Pozdrawiam
15.05 [09:08]	Mam jakieś luźne refleksje na ten temat ale wydaje mi się że Piłsudski to nie nie jest ten gatunek elity jaka nam teraz jest potrzebna. To że dużo ludzi wyjechało na zachód to rzeczywiście źle i dobrze, czy więcej źle , czy więcej dobrze, czas pokaże. W każdym razie wydaje mi się że tej ich anglosasko-zachodnioeuropejskiej ekonomiki to na samych uniwersytetach nie da się nauczyć. Potrzebne jest praktyczne terminowanie.
15.05 [09:07]	Fajna ta akademicka dyskusja o tym co bylo 100 i wiecej lat temu, tyle ze jest ona dobra na forum rozszerzonego kursu " historii nowszej ". Mnie interesuje jednak bardziej zagadnienie jak i gdzie wychowac sobie elity, ktore beda zdolne tak kierowac krajem ( krajami ) aby przecietny ich obywatel mogl godnie, dostatnia i pokojowo zyc. Autor - rolnik z mazur pisze: " Te nowe elity mogą się wyłonić tylko z ludzi, którzy mają obecnie dwadzieścia lat. Większość chce wyjechać z prowincji do centrali ( Niemcy, Anglia ) " Z pierwsza czescia mowiaca o wieku zgadzam sie w pelni, problem moj zaczyna sie gdy jest mowa o tzw. " centrali ", w domysle Europie zachodniej. Ponizej podaje link do artykulu z tresci ktorego mozemy sobie stworzyc obraz w jakim stanie sa elity rzadzace obecnie w najwazniejszych panstwach Europy zachodniej. Osobiscie moge tylko ostrzec przed braniem tych elit za przyklad do nasladowania. http://info.kopp-verlag… p.s. Na szczescie jeszcze czesc europejskiej spolecznosci zachowala swoj " instynk samozachowawczy ".
14.05 [21:53]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski To chyba trochę tak jak czekanie na Mesjasza. Te nowe elity mogą się wyłonić tylko z ludzi, którzy mają obecnie dwadzieścia lat. Większość chce wyjechać z prowincji do centrali ( Niemcy, Anglia ) a reszta skończy studia ( w najlepszym wypadku ) z gotowania na gazie i zajmie kierownicze stanowiska w Kauflandzie i biedronce. Elity nie wezmą się z powietrza. To smutne ale Tusk miał rację, że najważniejsza jest ciepła woda w kranie i tak osiem lat przebimbał. Teraz bez jakiejś jednoczącej naród idei jesteśmy skazani na klęskę. Pozdrawiam ro z m.
14.05 [21:38]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Owszem - Haushofer chciał opanować heartland a potem rimland. Polska w 39 -tym stanęła okoniem w planach Hitlera - zgodnie z koncepcja Angoli. Ale i Jankesi gruszek w popiele nie zagrzebują. Ich nowa doktryna wojenna zakłada, że nie będą prowadzić działań wojennych na dwóch teatrach. Główny teatr to Pacyfik. Przypomina mi to rosyjską doktrynę - rabotajesz w tieatrie jebi w opieretie. Dlatego jankesi szukają prokurenta do rozróby w Europie. Niemcy w 2009 nie chciały tej roli przyjąć. Wygląda na to, że tylko my pchamy się znowu na ochotnika między wódkę i zakąskę. Zastanawiam się , gdzie do k.. nędzy te nasze elity się kształciły, że takich prostych rzeczy nie rozumieją ? Waszczykowski to powinien zamknąć gębę i w ogóle się nie odzywać. Niech weźmie przykład z Mr No ( Gromyki ). Jak nie widział co powiedzić to mówił niet. Pozdrawiam ro z m.

Do wpisu: Teoria spiskowa 3
Data	Autor
15.05 [10:26]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Lichwa jest religią. Pozdrawiam ro z m
15.05 [10:01]	Ja paradoksalnie znalazłem w powyższym tekście potwierdzenie na to że religia i ekonomia mają jednak ze sobą coś wspólnego (lichwę itp. pomijam). Istotnie gdyby w Betlejem znaleziono taką książeczkąę to pewnie zaraz wyliczonoby należność i zaczęto poszukiwania spadkobierców. Kto by się przejmował jakąkolwiek inną analogiczną książeczką?
15.05 [09:23]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Otóż to. Wystarczy mała wojna i całe oszczędności są funta kłaków warte. Ale jak się wie wcześniej to można się jakoś przed stratami zabezpieczyć. Pozdrawiam ro z m
15.05 [08:44]	NASZ_HENRY Wystarczy 6% inflacja aby zysk zamienił sie w stratę. Czyli bez procentów nie razbieriosz ;-)
14.05 [23:25]	Pieniadze nie sa żadna wartością materialną podobnie jak akcje czy obligacje chociasz obligacje jako weksel moga się przydać. Kto rządzi michą ten rządzi całym światem...!
14.05 [22:04]	rolnik z mazur Waldek Bargłowski Mówi pan o resecie. Jak ktoś wcześniej o tym wie to może zareagować. Proszę sobie przypomnieć te wszystkie powieści z XIX w tych angielskich gentlemanów, którzy żyli z procentu. A ci wszyscy bezrobotni zapełniający knajpy w Monte Carlo. Ktoś musi na nich zarobić. Pozdrawiam ro z m.
14.05 [21:44]	Paza procentem złożonym istnieje jeszcze kilka zjawisk w ekonomii co teoretyczne rozważania równie teoretycznie by nie pozwoli ly na takie wzbogacenie się spadkobierców.My od czasu wojny dwa razy przez to przeszliśmy jako społeczeństwo bo jak jeden traci to drugi się bogaci.