|
|
mjk1 Skomentowałem Twój wpis. Byłbym wdzięczny gdybyś się odniósł. |
|
|
mjk1 Misiek, radziłem Ci abyś odciął się od Korwina, bo Tobą manipuluje. Nie skorzystałeś, Twoja decyzja. Emisja czy to krajowych czy wspólnotowych obligacji powoduje wzrost zadłużenia. W pierwszym przypadku kraju emitenta w drugim całej wspólnoty. Cały czas twierdzisz, że zadłużanie się jest niekorzystne. Dlaczego wiec sprzeciw Niemiec w temacie emisji wspólnych obligacji, czyli nie zadłużania się, w tym konkretnym przypadku był akurat niekorzystny? „Kto ze strony europejskiej narzucał warunki "pomocy" dla Grecji?”. Bardzo dobre pytanie. Nikt. Sama Grecja, tyle tylko, że nie teraz a z chwilą wstąpienia do strefy Euro. Już Ci to kiedyś wyjaśniałem. Każdy kraj wiedział dokładnie na jakich warunkach wstępuje do unii monetarnej. Niektóre godząc się na to zyskały, niektóre straciły. Niemcy np. straciły. Mogły przecież pozostać przy Marce i zdominować wszystkich. Ponieważ Twój idol w muszce, pokazuje Ci tylko jedną stronę medalu nie potrafisz wymienić ani jednego Państwa, które na wprowadzeniu Euro zyskało. Grecji narzucono drastyczne warunki nie dlatego, że nie spełniała określonych kryteriów (Włosi czy Francuzi też nie spełniają). Grecji narzucono takie warunki, bo fałszowała statystyki czyli, nie tylko żyła ponad stan jak inni, ale pisząc już normalnie - kradła pieniądze. „Kto sobie zagwarantował wyższość swojego prawa nad europejskim”. Oczywiście, że Niemcy. |
|
|
mjk1 Pytanie, dlaczego my nie zagwarantowaliśmy sobie tego prawa wstępując do UE? Słyszałeś jakąkolwiek dyskusję na ten temat? Kto kazał Kwaśniewskiemu wpisać niekorzystne dla nas rozwiązania do Konstytucji? Niemcy? Obecna kukiełka na tym samym stanowisku, od początku swej kadencji nie sprzeciwia się łamaniu tejże konstytucji. Też Niemcy mu każą? „Nord Stream budują nie oglądając się na sprzeciwy http://wpolityce.pl/gosp…... bo nikt im nic nie jest w stanie zrobić”. Misiek, tu znowu musisz się zdecydować, czy Unia ma się wtrącać w interesy prywatnych firm, czy firmy mają ponosić ryzyko na własny rachunek. To jest nawet w linkowanym materiale. Dlaczego Niemcy mają płacić za rosyjski gaz taką samą cenę, jaką wynegocjował dla nas jeden z najwybitniejszych mężów stanu, czyli chodząca elokwencja w mundurze starszego sikawkowego? Nie wolno im kupić czegokolwiek taniej? Być może Niemcy nie zostały do niczego zmuszone, ale na pewno zmusiły się same. Od dwóch lat mają nie tylko zrównoważony budżet, ale także nadwyżkę. Możesz mi wyjaśnić dlaczego nie chcemy się z nimi połączyć i mieć tak samo? Stawiają jakież zaporowe, czy jakiekolwiek warunki o których Ty wiesz a ja nie? Podziel się tymi wiadomościami. |
|
|
mmisiek A na te Twoje "prawidłowe odpowiedzi" napisałem Ci odpowiedź w tamtym wątku. W skrócie - Twoja teoria jest mocno wątpliwa ;) |
|
|
mmisiek Jakiego niby chcesz dowodu? Wystarczy spojrzeć kto dyktuje warunki. Bez zgody Niemiec nie dzieje się nic - niemieckie "nein" zamyka sprawę. O co niby rozbijały się pomysły np. emisji wspólnych obligacji jak nie o niemiecki sprzeciw? Kto ze strony europejskiej narzucał warunki "pomocy" dla Grecji? Kto sobie zagwarantował wyższość swojego prawa nad europejskim. Kto sprzeciwił się pomysłom unii energetycznej?
Praktycznie gdzie nie spojrzeć tam warunki dyktuje Berlin, w swoim własnym oczywiście interesie.
Nord Stream budują nie oglądając się na sprzeciwy http://wpolityce.pl/gosp… bo nikt im nic nie jest w stanie zrobić.
Potrafisz podać jakieś przykłady, że Niemcy zostały do czegoś zmuszone? |
|
|
mmisiek No widzisz, nic nie rozumiesz. Może przez ten Twój "kompleks Korwina", który mąci myślenie?
Bez euro Niemcy (państwo) o dzisiejszej potędze mogłyby sobie jedynie pomarzyć.
Zgadnij dlaczego?
Dopóki tego nie zrozumiesz to nic nie będziesz rozumiał z tego co się dzieje. |
|
|
mjk1 Mnie też dzięki Bogu czegoś tam w szkołach uczono. Ciekawsze jednak było to, że w bibliotekach tych samych szkół, były zupełnie inne treści, niż te których w tychże szkołach uczono. Po latach okazało się, że jednak w bibliotekach była prawda. A nauczyciele? No cóż, wprawdzie uczyli i przekonywali m. in. że Boga nie ma, ale po latach dzięki Bogu widuję ich na prawie każdej mszy, jak ze ślicznie złożonymi dłońmi przyjmują Boga, którego kiedyś wg nich nie było. Jeżeli chodzi o kolorowankę, to jej tematem było dobrodziejstwo i postęp jaki osiągnęła ludzkość dzięki rewolucji bolszewicki. Jak myślisz, napisałem prawdę, czy zdałem maturę? |
|
|
mjk1 Komentarz za długi, więc tu dokończenie: Przed upadkiem żelaznej kurtyny mieli najsilniejszą gospodarkę w Europie. Pozostając przy marce praktycznie momentalnie zdominowaliby gospodarczo wszystkie kraje europejskie. Zaproponowali jednak sami wprowadzenie Euro zgadzając się na obniżenie poziomu życia własnych obywateli. Jeżeli Niemcy na wprowadzeniu Euro stracili, to ktoś musiał zyskać. Nie potrafisz jednak napisać kto konkretnie zyskał, bo Korwin już o tym nie mówi a wręcz odciąga Cię od prawdy pokazując, że np. Grecja i Słowacja na wprowadzeniu Euro straciły. Podam Ci tylko ogólnie, że zyskali wszyscy, których negocjatorzy dbali o interes własnego narodu. Wnioski możesz wyciągnąć sam. |
|
|
mjk1 Jeżeli chodzi o linka, to podałem tam prawidłowe odpowiedzi na zadane pytania, których Ty nie potrafiłeś udzielić. Napisałeś: „Wszyscy, którzy nie mają pamięci kury (zakładam, że się tu jakoś załapujesz?) mogą sobie porównać na jakich warunkach wchodziliśmy do UE, a co mamy dzisiaj. Większość niestety nie potrafi wyciągać z tego żadnych wniosków bo zawsze im się wydaje, że "tym razem będzie inaczej", zwłaszcza jak dostaną "solenne zapewnienia". Dlatego można Was w kółko nabierać stale na ten sam numer, a PiS nie jest tu wyjątkiem (to w przeciwieństwie do bardzo optymistycznego pod tym względem Autora)”. Dużo w tym racji, tylko wnioski błędne. Katarzyna II zwana Wielką akurat Niemka z pochodzenia, ale może być też nazywana z swojska Szczecinianką mawiała, że nie znosi Polaków za to, że agentów, zdrajców i zwykłych szubrawców uznają za bohaterów i stawiają im pomniki. I to nie zmieniło się do dziś, co potwierdza także Twój wpis. Tak wchodziliśmy do UE na drastycznie niekorzystnych warunkach. Pytanie tylko, czy to wina UE czy naszych sprzedajnych elit. Rację mają też Korwin czy Michalkiewicz twierdząc, że Niemcy konsekwentnie budują III Rzeszę, tyle tyko, że z pierwszego etapu jej budowy (1933-1945) wyciągnęli wnioski i wywalili wszystko to co było w niej złe. Tym złem akurat straszą wymienieni wcześniej publicyści i nie tylko Ty dajesz się na to nabierać. Napisałeś, że zawsze silniejszy przejmuje kontrolę mając na myśli Niemcy. Nie potrafiłeś jednak podać jakiegokolwiek dowodu, że takie są teraz ich intencje, bo dowodu na to nie ma. Sami Niemcy udowodnili i udowodniają, praktycznie na bieżąco, że nie dominują i nie mają takiego zamiaru. Podam Ci tylko jeden z pierwszych przykładów. |
|
|
mmisiek Trafione w sedno, to jest główny plus Austrii - mała, względnie słaba i nie stanowiąca obecnie większego zagrożenia. |
|
|
mmisiek Dialogi na cztery nogi.
Silniejszy przejmuje kontrolę, albo od razu albo sukcesywnie, bo strona słabsza nie dysponuje odpowiednią siłą aby się temu skutecznie przeciwstawić.
Wszyscy, którzy nie mają pamięci kury (zakładam, że się tu jakoś załapujesz?) mogą sobie porównać na jakich warunkach wchodziliśmy do UE, a co mamy dzisiaj. Większość niestety nie potrafi wyciągać z tego żadnych wniosków bo zawsze im się wydaje, że "tym razem będzie inaczej", zwłaszcza jak dostaną "solenne zapewnienia". Dlatego można Was w kółko nabierać stale na ten sam numer, a PiS nie jest tu wyjątkiem (to w przeciwieństwie do bardzo optymistycznego pod tym względem Autora).
Za linka dzięki, przestałem już tamten wątek śledzić. W wolnej chwili zajrzę co tam naskrobałeś. |
|
|
mmisiek Nie wiesz co mi się wydaje bo nic o tym na razie pisałem - więc póki co zawzięcie dyskutujesz jedynie ze swoimi fantazjami ;)
Natomiast publikacja Interii specjalnie nie dziwi, na niemieckim portalu dla Polaków dokładnie takiej linii należy się spodziewać. Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale właśnie po to przejmuje się media u delikwenta aby kształtować tzw. opinię publiczną w pożądanym przez przejmującego kierunku.
Sam tekst jest zresztą o tyle od czapy, że operuje na ogólnikach bez żadnego konkretu, jak go wycisnąć to niemal nic nie zostaje. Ot, tylko tyle aby posiać ferment w co podatniejszych odbiorcach. |
|
|
mjk1 "Wywód nie daje punktu zaczepienia do jakiejkolwiek dyskusji". Bardzo dziękuję, że przyznajesz mi rację. Dziękuję też za stwierdzenie, że napisałem prawdę ponieważ do niczego nie można się przyczepić. Jeszcze raz z całego serca dziękuję i pozdrawiam. |
|
|
Jabe Niezależnie jaka jest prawda historyczna, we współczesnej świadomości Austria ma zdecydowanie najlepszą prasę spośród zaborców. To niewielki kraj z którym nie graniczymy. Po wyborach może być sojusznikiem w paru sprawach. Tylko tyle i aż tyle.
Zresztą od rabacji do kresu istnienia Austro-Węgier wiele się zmieniło. |
|
|
OLI Wiwat matura polegająca na pokolorowaniu słonia!
Dzięki Bogu, w moich czasach czegoś jeszcze w szkole uczono.
Wywód nie daje punktu zaczepienia do jakiejkolwiek dyskusji. |
|
|
mjk1 Austria wg mnie była najgorszym z zaborców a już na pewno nie była w niczym lepsza od pozostałych. Z wszystkich trzech zaborców prowadziła jednak najinteligentniejszą politykę, osiągając najlepsze rezultaty a zawsze liczy się ostateczny rezultat. Przeanalizujmy więc Twój wpis. Nie zagnała kwiatu polskiej inteligencji na Syberię, bo po pierwsze nie miała Syberii. Mogła ich oczywiście zakwaterować w Mauthausen, ale utrzymanie kosztuje a w razie buntu dużo prościej uciec niż z Syberii. Wybrała bardziej ekonomiczne rozwiązanie. Jak już pisałem wytłukła wszystkich co do jednego w Powstaniu Szeli. Nie wiem czy Ci wiadomo ale za żywego szlachcica płacili 5 talarów a za martwego 10. Niektórzy byli zabijani po dostarczeniu na miejsce. „Nie ma na sumieniu morderczej kolonizacji przez junkrów zawładniętych ziem ani niczego na wzór rugów pruskich”. A po co miała niby to robić? Żeby narobić sobie wrogów? Korzystniej było obłożyć polaków odpowiednio wysokimi podatkami i osiągnąć ten sam cel. Przykład, proszę bardzo. Za posiadanie komina w zaborze austriackim podatek roczny stanowił równowartość krowy a na terenie Austrii takiego podatku nie było. Jak widać polityka ta była tak bardzo skuteczna, że Polacy do dzisiaj się z tego cieszą co sam potwierdziłeś pisząc: „W Galicji jeszcze nie tak dawno ostatnie osoby pamiętające czasy austriackiego zaboru mawiały z widocznym sentymentem: "... za nieboszczki Austrii". Nie zakazała w szkołach i kościołach polskiego języka, bo w austriackim zaborze nie było niczego na wzór akcji rusyfikacyjnych i germanizacyjnych, jakie konsekwentnie prowadzono w zaborach pozostałych. Jak dalekowzroczna była to polityka przekonaliśmy się wszyscy. Po 1945 dokładnie to samo skopiowali Rosjanie, nie tylko w Polsce, ale we wszystkich Państwach zależnych w Europie Wschodniej. Prowadząc taką politykę nie musieli stosować ani terroru, ani wysiedleń, bo po prostu powstań nie mieli. „Ułomna, bo ułomna - ale jednak polskość - najwięcej swobód miała właśnie tutaj”. Dokładnie tyle samo, ile w „zaborze rosyjskim” po 1945 roku a osobiście sądzę, że raczej mniej. Tyle o Austrii. Nie wyjaśniłeś jednak dlaczego wspólna ochrona granic i wojsko w UE to projekty niebezpieczne i podpowiadane przez Niemcy, jak również dlaczego, gdyby to się udało, Niemcy mogliby w Europie wszystko, i co to jest to wszystko? Pozdrawiam. |
|
|
OLI Austria nie była gorsza od pozostałych zaborców, z całą pewnością.
Nie zasłała polskimi trupami szlaków na Syberię, i nie zagnała kwiatu polskiej inteligencji i młodzieży na zesłanie.
Nie ma na sumieniu morderczej kolonizacji przez junkrów zawładniętych ziem ani niczego na wzór rugów pruskich.
Nie zakazała w szkołach i kościołach polskiego języka, bo w austriackim zaborze nie było niczego na wzór akcji rusyfikacyjnych i germanizacyjnych, jakie konsekwentnie prowadzono w zaborach pozostałych.
W Galicji jeszcze nie tak dawno ostatnie osoby pamiętające czasy austriackiego zaboru mawiały z widocznym sentymentem: "... za nieboszczki Austrii".
W zaborze austriackim nie było wysiedleń ani terroru. Po upadku kolejnych powstań uciekinierzy z zaboru rosyjskiego i pruskiego właśnie tu szukali schronienia. Ułomna, bo ułomna - ale jednak polskość - najwięcej swobód miała właśnie tutaj. |
|
|
mjk1 „Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało” – to z pewnej komedii Moliera, ale do Ciebie pasuje jak ulał. Na tym blogu: http://naszeblogi.pl/627… podałem prawidłową odpowiedź na owe dwa pytania. Konkretny wpis z 2016-07-10 [09:47] Dalej nie widzę tam Twojej prawidłowej odpowiedzi, ani reakcji na mój wpis i jakiejkolwiek próby polemiki z Twojej strony. Jeżeli chodzi o armię to w dalszym ciągu nie przedstawiłeś ani jednego argumentu, że z biegiem czasu kontrolę przejmie podmiot silniejszy – w tym przypadku Niemcy. Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Chyba nie dlatego, że „Miszcz” tak powiedział. |
|
|
mjk1 Jeżeli przyznajesz mi racje, że Austria było gorsza od pozostałych zaborców, to dlaczego szukać z nią porozumienia a nie z Niemcami? Wypadałoby też wyjaśnić, dlaczego wspólna ochrona granic i wojsko w UE to projekty niebezpieczne i podpowiadane przez Niemcy, jak również dlaczego, gdyby to się udało, Niemcy mogliby w Europie wszystko, i co to jest to wszystko? |
|
|
mjk1 Misiek, że Tobie i Panu Mojsiewiczowi: „Wydaje się ,że Kaczyński i Orban razem knują zbudowanie konfederacji lub nawet Federacji Wyszehradzkiej obejmującej Polskę , Czechy, Węgry i Słowację ze wspólnym parlamentem i wspólna armią” – to Wam się wydaje. Czesi już dali jasno do zrozumienia co o tym sądzą i jak się zachowają: http://fakty.interia.pl/… Tu masz szczegóły gdyby nie chciało Ci się czytać: "W Pradze nie ma takiej chęci, żeby być pomiędzy Berlinem i Warszawą, bo w takiej sytuacji trzeba będzie podjąć decyzje, a będzie ona trudna. Jeśli do czegoś takiego dojdzie, Czechy wybiorą współpracę z Niemcami, a nie z Polską. Ponieważ Niemcy są strategicznym parterem Czech". Jakie te Pepiki głupie, że przedkładają Volkswagena i Audi nad ogórki, jabłka i bogracz. |
|
|
Anonymous To jest ruch w kierunku zbudowania prawdziwej unii i prawdziwie europejskiej. Nie rozumiem, po co zasłony dymne o armii UE do tego. To sprawia niekorzystne wrażenie, że działań w naszym interesie to mamy się domyślać, a realizacja wrogich projektów socjalizmu brukselskiego jest myślą przewodnią. To podporządkowanie się ideologiczne i propagandowo brak wyrazistości. |
|
|
Jabe Niechże się Pan uspokoi, panie mikkomanie. Łaskawość jest w cudzysłowie. |
|
|
mmisiek Boki to można zrywać ze śmiechu na takie kontrargumenty. |
|
|
mmisiek Na wszystkie pytania dostałeś odpowiedź, więc albo jakimś cudem dalej nie zrozumiałeś albo udajesz. Jeśli pierwsze to nic nie poradzę bo prościej już się chyba nie da.
Co do armii to tutaj też odpowiedź jest bardzo prosta - z biegiem czasu kontrolę przejmuje podmiot najsilniejszy. Trzeba być wyjątkowo naiwnym aby sądzić, że cokolwiek do powiedzenia będzie tam miała Polska czy jakaś Litwa.
A na złośliwości z panem z muszką możesz się nie wysilać, mnie to ani ziębi ani grzeje. |
|
|
mjk1 O jakiekolwiek przesłanki do udowodnienia tezy, że Niemcy zdominują wspólną armię europejską nie zapytam, bo to małe "Mikki" przy stwierdzeniu, że Austria była zaborcą łaskawym. Przepraszam, że zapytam, ale dlatego, że pierwsza i najskuteczniej wytłukła skutecznie całą polską inteligencję? O rzezi galicyjskiej, zwanej Powstaniem Szeli szanowny OLI słyszał? |