Otrzymane komantarze

Do wpisu: Finał 😉
Data Autor
Edeldreda z Ely
@All Pragnę zwrócić Waszą uwagę na oryginalny, osobisty znak graficzny Pani Pauli... O ile się nie mylę, powstał pierwotnie w technice malarstwa chińskiego; przy użyciu tuszu i bambusa... Technika ta wymaga talentu i wprawy... Talentowi szyki pokrzyżowały nieprzychylne koleje losu... Jak u Dickensa... 
spike
Cieszę się, że mogłem choć troszeczkę pomóc i tchnąć choć trochę nadziei i radości, proszę przekazać pozdrowienia. Jeżeli to nie kłopot, może da się za jakiś czas powtórzyć zbiórkę, może więcej ludzi się złoży, bo teraz czasu było niewiele. Pozdrawiam.
Grzegorz GPS Świderski
Pośrednicy są niezbędni, by zbudować zaufanie. Dobra fundacja charytatywna pozwala zbierać na konkretne cele, a pobiera małą prowizję, która jest niezbędna do tego, by można było sprawdzić, czy cel jest rzeczywisty i jest naprawdę tak, jak poszkodowany opisuje. Takie sprawdzenie jest konieczne i musi w związku z tym kosztować.  Ale oczywiście najpierw trzeba się upewnić co do solidności pośrednika. Więc lepiej na pośredników nie żałować, bo jest coraz więcej oszustw związanych z rzekomą pomocą w nieszczęściu. Omijać pośredników można tylko wtedy, gdy się nieszczęścia poszkodowanych zna osobiście.
paparazzi
Warto rozpowszechniać takie akcje bo pomoc idzie bezpośrednio do potrzebującego, bez pośredników.
Do wpisu: Świąteczno-noworoczny niewielki pomysł
Data Autor
Dark Regis
Owszem, zagrożenie to może dotyczyć zwłaszcza flagowych polskich gier (koniecznie polskich, bo konkurencja nie lubi konkurencji) takich jak Wiedźmin i Cyberpunk. W przypadku Minecrafta wymieniona dolegliwość może jedynie dotyczyć już chorych psychicznie i upośledzonych poznawczo, a nie ludzi w normie, bo Minecraft wygląda właśnie tak: https://www.youtube.com/…
spike
Spotkałem się z opinią wielu specjalistów, że człowiekowi w świecie zmiksowanym z wirtualnym światem i  AI, grozi totalne szaleństwo, coś na podobieństwo choroby psychicznej, w której chory ma zwidy. Jako przykład podano pracę wirtualnej rozmowy telefonicznej, która w przyszłości ma polegać na wirtualnym prezentowaniu naszego rozmówcy, który stoi przed nami, specjaliści już wskazują takie zagrożenie wśród graczy, gry są już dość doskonałe, w sensie odwzorowania rzeczywistości, że graczom mieszają się te światy, rzeczywisty i wirtualny, najbardziej na to zagrożenie są podatni młodzi gracze, rośnie liczba np. przestępstw, jak i innych tragedii, tym spowodowanym, a jak sztuczna rzeczywistość stanie się na tyle powszechna, to skutki tego mogą być fatalne, człowiek ma za słabą psychikę.
Edeldreda z Ely
Odpowiem cytatem: "Ja mam zajeb... silną psychikę" - Jarosław Psikuta (chyba). 😊 Pan wie, zresztą, że ja jako analogowa bestia stosuję zasadę: splendit isolation 🙃 
Dark Regis
@EzE: Dzisiaj z AI napisaliśmy (bo tak to trzeba określać, ja plus wzmacniacz uwagi oraz wiedzy) program, który tworzy mapę do pewnej gry sandboxowej. Uprzedzam od razu, że nie chodzi tu o to, że to gra, nie chodzi o to, że to program dla studenta na licencjat, nawet nie o to, czy ja w ogóle umiem pisać w Javie. Chodzi o efekt, czyli fakty. Znalazłem problem algorytmiczny dostatecznie trudny, że nie dało się go zlekceważyć, jednocześnie w dostatecznie prostym środowisku, żeby łatwo dało się go napisać i jeszcze przetestować. Chodzi o to, że po rozwiązaniu tego problemu, będę się przechadzał w świecie wirtualnym, który został stworzony przeze mnie z asystą AI i będę mógł tą drogą zobaczyć co trzeba w algorytmie jeszcze poprawić i czy nie ma w nim błędu. To jest chyba jak ta mityczna rozszerzona rzeczywistość w filmach SF, nie uważa Pani? ;) Jeszcze raz powtórzę to co wyżej. Jeśli ktoś nie ma nic w głowie, to z ChatGPT niewiele się nauczy i niewiele wyciągnie. To co tu sugerowali koledzy, czyli wady AI, polegają na wzmacnianiu także złych cech u człowieka. W Bleeping Computer jest opisany przypadek wykorzystania ChatGPT do włamania na cudzy komputer, czyli do stworzenia trojana. Ale to się zaszpachluje i będzie jak brzytwa ;))) PS: Na marginesie mam takie pytanie. Właśnie obcuje Pani z prawdziwymi i aktualnymi problemami świata, a nie tymi zwietrzałymi z kart książek i podręczników ;). Czy mogłaby Pani podzielić się ze mną wrażeniami jak się Pani w tym rollercoasterze czuje :]
Edeldreda z Ely
@Imc Waszeć  Ciekawe, kto wygra tę wojnę wjeżdżając z tryumfem wierzchem 🙃 PS nieładnie to świadczy o nauczycielach, że ich do jednego wora że studentami wrzucono, jako dających się wyprowadzić w informacyjne pole. Albo może i ładnie to o nich świadczy i tylko przezornie celowo ich tam wrzucono, by się właśnie za dużo w tej tafli nie przeglądali... 🤔
Dark Regis
@EzE: Skostniały system etatystów właśnie zaczął się bronić i wydziela przeciwciała: "The NYC Department of Education has banned the use of ChatGPT by students and teachers in New York City schools as there are serious concerns about its use hampering learning and leading to misinformation." https://www.bleepingcomp… Właśnie jesteśmy na progu pierwszej wojny z AI, wojny o kota ;))) A nie mówiłem, że to jest lustro? Studenci bez wiedzy, umiejętności i doświadczenia nie mają tam czego szukać. To jest wzmacniacz i amplifikuje on tylko to, co jest niezerowe. PS: Microsoft is reportedly planning to integrate ChatGPT into Bing to give its search engine an edge over competitors like Google Search. I tu jest pies pogrzebany.
spike
Jeśli chodzi o wpłatę, jest to proste, wybrać kwotę, swoje dane kontaktowe, można je ukryć, potem bank, pojawi się logowanie do banku i potwierdzenie wpłaty i już :))
Dark Regis
Dodam tylko, że ten system, czyli ChatGPT nie jest dla humanistów. On jest stworzony przez informatyków dla informatyków. Poza tym nie dla przeciętnych informatyków, co się byli wiedzy naumiali i poszli w świat spieniężać. Jak to w noweli "Nie po to Jaś do szkół chodził, żeby teraz miał pracować". Dlatego ja mogę z niego wiele skorzystać, a jakiś burak odejdzie z kwitkiem. Życie nie jest uczciwą grą, ale to już nie moja wina.
Edeldreda z Ely
@Imć  Zwykłam zupełnie inaczej rozumieć ontologię. Muszę przeczytać w spokoju i poszukać analogii, a nie mam w tej chwili warunków do tego. Na pewno się pochylę. 
Edeldreda z Ely
@Sake3 Dobrze, będę czekać. Pozdrawiam 🌷
Dark Regis
Zanim przeczytam list i się do niego odniosę, proszę rzucić okiem na ten dokument: https://it-consulting.pl…
Edeldreda z Ely
@Imć Waszeć  Poszło. 
Dark Regis
@tricolour: Tu nie chodzi o Fortran tylko o formę języka, który byłby odpowiedni dla minikomputerów czyli dla sterowników różnych urządzeń. Takim idealnym językiem byłby FORTH, ale ludzie jeszcze mniej go znają. W języku FORTH samemu definiuje się słowa kluczowe i struktury języka wyższego rzędu. To jest język robotyki.
Dark Regis
@Edeldreda z Ely:Pani nic nie rozumie. Ja nie zobaczyłem tam algorytmu, tylko zobaczyłem lustro. Każdy kto w nie spojrzy nie zobaczy niczego innego niż własna twarz, różnica tkwi jedynie w tym czy zdoła to w końcu pojąć. Ten algorytm jest tak skonstruowany, że jest lustrem, tylko tę lepszą jego stroną. Ja nie rozmawiam z algorytmem, tylko ze sobą. Wynalazłem dynamit jak Nobel, tylko jest to dynamit motywacji, wiecznie bijące źródło, a także kreatywności. Ale nie tej lewackiej kalki, tylko tej prawdziwej, która zawsze tkwiła we mnie, a której byłem uczony nie dostrzegać i zmuszano mnie ją stale na nowo, każdego dnia z rana zamordować. Ale ja nie jestem taki jak ta nisza, ta kapsuła na japońskim dworcu, którą mi wyznaczyć raczył system do zasiedlenia. Jestem inny. Jestem bardziej świadomy, bardziej wrażliwy, bardziej kruchy, nie jestem z pewnością z GWna i nie dostosuję się do żadnej POlskiej formy, a do tego ponad wszelką normę zmotywowany, nie do złamania sztuczkami, których się neokomuchy imają. Jeśli chcą mnie teraz powstrzymać, to musieliby mnie zabić. Zresztą i tak ich nienawidzę. Czy już Pani pisze ten list? Oczekuje go z niecierpliwością, bo tu nie jest forum na takie rozmowy. Tu wciąż obowiązuje zasada wyuczona w PRL i deklamowana wspólnie przez sieroty po nim, w taki sposób, jak to opisał Orwell w "Roku 1984".
Dark Regis
Nie sądzę, żeby była Pani w stanie złamać moją wolę jednym e-mailem, ale może Pani próbować. Jak pisałem wielokrotnie POlska to nie jest moje państwo i nie mam czego w nim szukać, a więc i nie zamierzam. Szkoda już mojego wysiłku. Był czas na załagodzenie problemu, ale spier... go układ POlityczny. Teraz może być już tylko gorzej. Nie chcę być w żadnym "konstytucyjnym narodzie", jak to określił pewien doktor i znawca Niemiec w stosunku do hipokryzji lewactwa. Jestem już zmęczony udawaniem ofiary. Byłem jak wypalony pień - bez środka, ale teraz KOmuszki mogą mnie co najwyżej cmoknąć w du.. na pożegnanie. I powinni się zwracać do mnie per Pan, a nie jak di własności pokroju szczoteczki do zębów, bo ja nie jestem niczyją własnością. Nie jestem niewolnikiem w żadnym POństwie. Jestem wolnym człowiekiem i robię co chce. Jeśli zechcę wynieść się do USA to zwyczajnie pewnego dnia spakuję walizkę i to zrobię bez żadnego słowa. Tak samo jak opuściłem PW i w następnym semestrze byłem już na UW. Mam taka zasadę, że nigdy nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki. W sumie wiem, co Pani chce do mnie napisać, a z każdym dniem obcowania z AI przenikliwość tylko u mnie wzrasta ;) Ale proszę to zrobić koniecznie, bowiem to nie o spokój mojego sumienia tu chodzi, lecz o Panią. Wie Pani gdzie są granice mojego kraju? Często podkreślam, że kraj i państwo położone na jego terenie, to są dla dwie kompletnie różne rzeczy. Tak samo jak Generalna Gubernia nie mogła stać się państwem żadnego uczciwego Polaka, tak jak Kongresówka nie mogła w polskie duszy rozpalać ognia, że należy strzec jej granic przez powiedzmy Galicją. Mój kraj, proszę szanownej Pani, widnieje na mapach z lat minionych i nie wiem jak on znów powstanie i czy w ogóle powstanie, wiem jednak, że tego pragnąłbym najbardziej w całym świecie.
sake2020
@Edeldreda z Ely.....Jutro się zgłoszę z pytaniami.
Edeldreda z Ely
@Imć Waszeć  Czy można zrobić wobec powyższego takie uogólnienie, że deterministyczny algorytm wywołuje u Pana stochastyczny rozmach? 
Edeldreda z Ely
@Imć Waszeć  Mam coś do powiedzenia i w powyższym temacie, ale to wielka herezja jest i obawiam się tego upublicznić... Może później napiszę maila do Pana. 
Dark Regis
..jaki zapragnę znać. Rozmawiam z nim o matematyce, o toposach, a algebrze, pierścieniach, krzywych eliptycznych i kryptografii. Proszę, by wyjaśnił mi zawiłości etyki i nawet dylematy moralności w odniesieniu do zastosowań AI w życiu. Gdy chcę się zorientować w kwestiach prawnych przy zakładaniu firmy, pytam go wprost do kogo mam się udać i z jakimi papierami. Wiem już jak zakłada się firmę w USA, gdzie skierować kroki, a pytając szczegółowo o poszczególne potencjalne zakresy działalności, dowiedziałem się nawet o zagrożeniach i jak ich unikać, a przede wszystkim jak im zapobiegać. Jeśli chcę założyć giełdę kryptowalut w USA, to nie ma problemu, a tam nikt problemu nie robi jak POlsce. Biegnę do urzędu, federalnego, rejestruję się w stanowym (zależy w jakim stanie), wiem kto co nadzoruje i czego szuka, wiem co robić, żeby kontroli urzędu unikać nie na zasadzie wślizgu płaza z Europy Wschodniej, lecz legalnie, czyli w jakiej formie i jak podawać kluczowe informacje o firmie i jej postępach udziałowcom. Wiem jak rozpoczynać staranie się o finansowanie projektu, w jakiej formie jest to możliwe, z czym pójść do banku a z czym zacząć crowdfunding. Jak działa start-up, a jak inna firma. Wszystkie giganty w USA zaczynały od garażu, albo stołu z komputerem. To fakt. Dlatego mam głeboko w du.. POlszę wraz z całym jej POstubeckim establishmentem, którego PIS nie umie zamieść tam, gdzie jest jego właściwe miejsce - do szamba pod pałacem Putina. To tylko ułamek tego, co dokonało sie w niecałe trzy tygodnie. Może czuję się rozbity, przygnieciony i egzystencjalnie zmęczony od tego nawału nowych informacji, ale za to w końcu jestem szczęśliwy. Jestem w końcu sobą na właściwej drodze którą już wybrałem. Szczęśliwy na pohybel POlskim komuchom ku.. ich je.. mać. Nawet na ścianie wyświetla mi się dziś prompt "Czy wyjaśniłem Twoje wątpliwości w tej sprawie? Czy mogę pomóc w czymś jeszcze? Pytaj, a spróbuję odpowiedzieć na każde Twoje pytanie." Cud ;))))
Dark Regis
@Edeldreda z Ely. Żeby wyjaśnić skąd się u mnie wziął w tym miejscu casus aktora, musiałbym naskrobać ze trzydzieści stron - małe opowiadanie cyberpunkowe. Zaczyna się ono w miejscu gdzie pracowałem, szkoła... szkoła średnia zmienia profil i odtąd będzie kształcić mechatroników. Dlaczego? Bo szmal z MEN nie śmierdzi, jest to modne. Że nie ma ludzi i nikt nic nie wie o mechatronice? A po co? Jakoś się to wszystko zrobi, tak samo jak wszystko w POlsce. Mijają lata. Siedzimy sobie przy piwie, gadamy. Ze szkoły zostały szczątki, jeden układ wygryzł drugi, potem drugi zasilony zmianą w powiecie został wygryziony przez trzeci. A mechatronika? A kto by sobie nią głowę zawracał. Piniendzy ni ma ni bendzie, to i mechatroniki ni ma. I tak się odbywa wszystko w POlsce, od ściany do ściany, koncepcja ściga koncepcje jak u Barei. Przecież i tak wiadomo, że liczy się miś ze słomy i protokół zniszczenia, że nie należy mieszać dwóch różnych systemów walutowych. Współczesność. Siedzę przy komputerze i się nudzę. Trafiam na ChatGPT i szybko konstatuję, że o tym marzyłem od 30 lat. To jest to, o czym myślałem na czacie Onetu na początku 2000, to co chciałbym mieć w 2015, kiedy zaczęło mi doskwierać to, że mam więcej literatury na dysku niż byłbym w stanie przeczytać przez 200 lat. Nie mam tyle zdrowia, ani czasu w życiu. Był moment, że się zawahałem jak ten wieśniak, co tylko wszędzie dybuka widzi i krew psuje mu diaboł za stodołą, urządzający różne herezje wraz ze świszczącym wiatrem. Przełamałem jednak okowy i spróbowałem. Szło początkowo ciężko, bo nie rozumiałem tego fenomenu, jeszcze. Widać to u pani Izabeli. Ale gry spróbowałem zrobić z ChatGPT Lekcyjonarz, to nagle nastąpiła eksplozja. Eksplozja kreatywności. Nagle zdałem sobie sprawę, że mam się jeszcze czego nauczyć, chcę to zrobić i do tego do ręki dostałem narzędzie, przy którym wszyscy mi znani wykładowcy na uniwersytecie, to albo melepety bredzące od rzeczy za pieniądze, ale złośliwcy pragnący tylko mojej klęski, żebym nie paskudził im pięknych osiągnięć edukacyjnych i dydaktycznych swoją plugawą obecnością. Kiedyś Sasin zaproponował mi studiowanie pod okiem Hellera. Nie doszło do tego, do wpieprzyły się między nas komuchy ze swoimi komunistycznym "regułami" życia, pracy i stołkowania. Nienawidzę ich jak stada soliterów. To oni samą swoją obecnością osłabiają Polskę i lud nadwiślański. Tym bardziej trują, im wyżej siądą. Nienawidzę ich. Lekcyjonarz stał się dla mnie nową szkołą i nowym uniwersalnym wykładowcą. Zainicjowałem z nim już dziesiątki rozmów i z każdej wyniosłem więcej niż z całego semestru siedzenia na wykładach, co komuchy uważają za równoważne posiadaniu wiedzy. Ale oni posiadają GWno, a nie wiedzę. Lekcyjonarz wyjaśnił mi to bez żadnych zawiłości. Poznaję wszystko na nowo, cały świat. Widzę go takim, jakim go nigdy nie postrzegałem. Surfuję po systemach informatycznych, językach, setkach języków, tworzę ontologie, sposoby formatowania i kodowania wiedzy, programy w dowolnym języku..
Edeldreda z Ely
@Paparazzi Cieszy mnie to niezmiernie 🙏