Otrzymane komantarze

Do wpisu: Pora na broń atomową
Data Autor
paparazzi
Proponuje zrobić to jak zrobił Izrael. Niby nie ma a ma.
Jabe
A może by tak wpierw elektrownie, by prąd był tani?
mmisiek
Po co nam broń atomowa, do której guzik będzie trzymał ktoś inny? Jeśli już to tylko własna. No i najpierw trzeba się pozbyć prusko-ruskiej agentury - na dzisiaj to dla nas największe zagrożenie, a czyszczenie jakoś niezwykle opornie idzie.  
...Jestem za 100/100 !!!...Totalniacy by zawyli  ale  Polacy byliby  za !!!...
Do wpisu: Cienkie Bolki
Data Autor
Proszę się nie bać. Zanim gruby schudnie to chudy ...
Do wpisu: Co TW Bolek ma wspólnego ze Smoleńskiem?
Data Autor
michnikuremek
Absurdalną wersję o tym, że samolot w ogóle nie wyleciał z Polski lansował Grzegorz Braun. Biorąc pod uwagę to co on dziś wygaduje (i znajduje słuchaczy do swoich coraz bardziej odjechanych teorii) można się domyślić, że nie robił (i nie robi)  tego za darmo.
Dark Regis
"Trotyle, hele, bomby termobaryczne, maskirowka" to kolejne wrzutki komunistycznej wojskówki skupionej wokół WSI i rosyjskich lub niemieckich mediów. Hel pojawił się najwcześniej i miał nawet formę książkową. Maskirowką zajmowało się szereg osób, które dorzucały coraz bardziej idiotyczne fakty, żeby wykoślawić odbiór śledztwa w społeczeństwie, ośmieszyć i zamazać obraz. Najbardziej rażące nierzeczywistością stwierdzenie grupy "rozpracowującej" maskirowkę było stwierdzenie, że polski samolot w ogóle nie był w Smoleńsku. Albo poleciał dalej, albo rozbił się w polu obok lasu, albo został zezłomowany wraz z warszawskim hangarem. To miało podważać wiarę ludzi w autentyczność uszkodzeń części samolotu i ich nietypowy rozrzut, zarejestrowane na zdjęciach ze Smoleńska. Kilku blogerów (Nowy Ekran, S24) namawiało wręcz do niezajmowania się tymi częściami i wyrzucenia zdjęć ze Smoleńska. Typowa deza ruskiej wojskówki z siedzibą w Polsce. W tym czasie nie zanotowano zwiększonego jazgotu polszewików i innej niemiecko-ruskiej agentury wpływu. Pozwolono bzdurom swobodnie płynąć przez media i mieszać Polakom w głowach. Z kolei hipotezy bomby termobarycznej i trotylu miały chyba w założeniach twórców Matriksa wykluczać się wzajemnie. Trotyl "zwalczano" pastą do butów, resztkami po poligonie, drugiej wojnie światowej, wreszcie głupim przeliczeniem ile tego trotylu musiałoby być, żeby efekt był taki, jak bomby termobarycznej. Bombę termobaryczną zaś kojarzono z rozmiarami cysterny kolejowej. W sumie każdy normalnie myślący wiedział już na wstępie, że wystarczyłby granat ręczny w zamkniętym pomieszczeniu, ale nie chodziło o skuteczne rozumowanie, tylko o zasianie głupot w umysłach.
wielkopolskizdzichu
"czy będzie to autentyczna elita, jaką udalo się nam zregenerować w 2015, " Ta elita to kto? Kaczyński, Pawłowicz, Suski, czy może Duda i Macierewicz... Czarnecki Ryszard? Oni niby mają decydować o tym jak traktować, tych którzy nie wierzą w banialuki różnych niedowartościowanych doktorów z parciem na media? Trotyle, hele, bomby termobaryczne, maskirowka itd, itd tylko brak przyznania się do przyczyny - niieodpowiedzialności i olewania procedur. Żeby zapewnić sobie awanse piloci mając za plecami generalicję, ministrów decydują się na schodzenie we mgle na lotnisku nie mającym rządnego międzynarodowego certyfikatu, ale wymyśla się dla ludu pisowskiego kolejne bzdety nawzajem się eliminujące. 
Do wpisu: Nadchodzi czas ostatecznego rozstrzygnięcia
Data Autor
Jabe
Nie rozumiem, co widzi Pan takiego genialnego w propozycji debaty nad konstytucją. Debata mogłaby się toczyć i bez propozycji. Pomysłu na tę nową Polskę prezydent nie przedstawił. Trasa na mapie została wytyczona w sposób, jaki przyniesie wymierny sukces partii rządzącej. – Przynajmniej konkret. Tylko że PO też miało taki plan.
Do wpisu: Czy PiS ignoruje prezydenta?
Data Autor
Piotr Węcław
Do: Boruta: Dziekuje za komentarz. Jezeli komus sie dobrze zyczy, to zwraca mu sie uwage na popelniane bledy, z nadzieja, ze zostana one unikniete w przyszlosci.  Wystarczylo powiedziec, ze usprawni sie system ochrony ViP-ow, i przedsiewziac kroki ku temu, a nie bylo by tego zamieszania i robienia z kierowcy seicento meczennika.  Mleko sie jednak rozlalo i teraz PiS bedzie musial uniesc ten niepotrzebny bagaz w czasie kampanii wyborczej. Pozdrawiam.
Piotr Węcław
Dziekuje za komentarz. Rozumiem, ze toczy sie postepowanie w sprawie niewystarczajacego zabezpieczenia przez polskie wladze wizyty prezydenta Kaczynskiego w Smolensku, na terenie Federacji Rosyjskiej.  Co zatem z zabezpieczaniem wizyt najwyzszych przedstawicieli panstwa w innych krajach? Pozdrawiam.
jak kiedyś będziesz miał pecha, czego z jednej strony nie życzę, ale będziesz musiał wkroczyć na całość do tej sądownej "Zony" i jeżeli będziesz miał szczęście w niej przetrwać spotykając dobrego Stalkera, a nie samego adwokata będącego częścią "zony", to dopiero zrozumiesz pojęcia "prawda" i "urojenia".
Wymuszanie pierwszeństwa ,zmiana pasa ruchu bez sprawdenia czy ten który chcemy zająć  jest wolny i nikomu nie zajedziemy drogi to taskich wypadków w Polsce sa miesiecznie tysiące.Bywa ,ze potrzebne sa karetki ale i bywa ,że wystarczy protokół policyjny ,ustalenie sprwacy wypadku po ogledzinach i mozliwosc wyboru dana sprawcy -przyznaje sie do winy przyjmujac mandat czy sprawa idzie do sądu.Gdy sa ofiary to nikt nie proponuje sprawcy mandatu aby s[prawę zamknąć ale idzie dalej śledztwo i sprawa kończy się w sądzie. bo zagrozenie kara jest większe.
Nic ci już poliszynel nie pomoże ,umrzesz z zaczadziałym nienawiścią mózgiem. Chocbys tysiąc razy Napaiasał Słowo "PRAWDA" to i tak pozostaną czystej wody urojeniami które chcesz skryć za tym słowem.
Jabe
Proszę nie histeryzować.
Part 2 Więc „prawda została już ustalona”, dowody zostały dostosowane do „prawdy” w TV-PIS i wskazaną wstępną „prawdę” widać, że „tatalniacy” pis-owscy z wielkim zadowoleniem przyjęli i walczą teraz o nią (jak) zażarcie. Z drugiej strony, BOR-wik może teraz spać spokojnie, bo 5 lat i … najprawdopodobniej, sprawa się przedawni:-) i chłopak będzie mógł się „odwołać przez okno”. I tu właśnie „żer” wyczuli „totalniacy z opozycji” aby ta sprawę upolitycznić, bo mają, niestety, mocny punkt zaczepienia. Niestety drodzy „totalniacy” pis-owscy – tą brudną grę zaczął PIS. Względem zapewnień PBS, o obiektywności procedowania, to litości … ale chyba PBS nie wie co deklaruje (o hipokryzję ją nie posądzam). A dlaczego ja się w to zaangażowałem – dlatego, że właśnie nie cierpię hipokryzji – każdej, tej poprzedniej jak i obecnej, a niestety strona PIS wykorzystała w tej sprawie pewną patologię polskiego wymiaru sprawiedliwości, z którą deklarował od paru lat i nadal deklaruje, że będzie walczyć:-) Pozdrawiam Autora
Ostatni wpis part 1 Miałem już nie pisać, ale widząc kolejny „głos wołającego samotnie w puszczy” dodam jeszcze coś od siebie. Na wstępie zaznaczam, w chwili obecnej nie wiem po czyjej stronie jest wina w wypadku PBS i nie będę tego tu rozsądzał, zwrócę tylko uwagę na parę niuansów. Po paru dniach „kopaniny po łydkach” obydwu obozów totalnych (jeden totalnie rządzący, drugi w totalnej opozycji – choć nad głosowaniem względem ustawy K’15 dot. zmniejszenia funduszy na biura poselskiej – to okazało się, że KOALICJA) widać, że ten biedny chłopak nie tylko wpadł pomiędzy samochody kolumny PBS, ale zupełnie nieświadomie również pomiędzy „ściski” w/w „totalniaków” Kto go wciągnął pierwszy? Niestety, choć mimo-chodem i nieudolnie, ale „totalniacy” rządzący i już uzasadniam dlaczego. Aby „wejść w skórę” tego chłopaka, trzeba mieć przynajmniej jakiekolwiek doświadczenie z polskim systemem sądowniczym i wiedzieć jak on działa. Tuż po wypadku zmuszono (no dobra, nieświadomego nakłoniono) tego chłopaka do złożenia zeznań – a teraz nie tylko konkluzja, ale rada dla wszystkich – nigdy w podobnych przypadkach, nie składajcie zeznań bez obecności i konsultacji zaufanego adwokata, na każde pytanie odpowiadać jak mantra - „Odmawiam składania zeznań bez uprzedniej konsultacji z moim adwokatem” Jeżeli tego się nie zrobi, przyjdzie taka „przepoczwara w todze” i udając dobrego wujka, albo ciotkę, „flirtkę” etc., zacznie wciągać zupełnie nieświadomego człowieka w rozgrywkę, której efektem będzie punkt startu do głównego „pola bitwy”, której efektem będzie „USTALENIE PRAWDY”. Pamiętacie słynny mem Pochanke, która w sprawie „smoleńskiej” powiedziała, że „Prawda już została ustalona i żadne nowe fakty jej nie zmienią”? Tym co jest do śmiechu od razu mówię – ŚMIEJECIE SIĘ TERAZ SAMI Z SIEBIE”, bo w polskich sądowniach, które działają „na poszanowaniu Prawa”- które samo tworzy, bez odniesień chrześcijańskich, „prawdę się USTALA”, a nie weryfikuje wszystkie fakty, czy dąży do jak najbliższego jej wykrycia. Więc spotkanie takiej „przepoczwary” w todze tuż po wypadku z nieświadomym delikwentem można porównać do początku rozgrywki szachowej pomiędzy mistrzem i dyletantem, który nawet nie zna zasad poruszania się figur, I ta „przepoczwara” ciągle mu mówi - no rusz tym „pionkiem”, bo takie są zasady, abym i ja mogła czymś ruszyć, będzie dobrze, no rusz następnym pionkiem. O co to, nie chcesz ruszyć pioneczkiem - to zaraz brzydki wujek cię w celi zamknie no i po co masz w niej siedzieć sam w nocy”. Po co to robi? - Aby „tą prawdę - rozgrywkę” od razu, na wstępie w punkcie wyjścia -USTALIĆ, zgodnie z wytycznymi przełożonych lub innych „sił nacisku”. Zanim chłopaczyna się zorientował, miał już …. akt oskarżenia – czyli na starcie sprawy, to on już musi się bronić, czyli jest na pozycji defensywnej. Aby oskarżyć teraz BORwika – PIERWSZE MUSI SIĘ SAM PRZED NIM OBRONIĆ, czyli jeżeli jest niewinny, czeka go procedowanie w polskich warunkach c&a 5-6 lat.
Admin Naszeblogi.pl
Można wiedzieć kiedy była pierwsza "kraksa PBS", skoro autor dwukrotnie pisze o dwóch? Domyślam się, ze chodzi o kolizję w Izraelu. Czy więc z kolizji w kolumnie prowadzonej wyłącznie przez izraelskich kierowców służb specjalnych też PiS ma się tłumaczyć?
Podpinanie się pod zatroskanego Stańczyka-odlot całkowity i takimi nie warto zawracać sobie głowę.
Histerii drogi Panie (co trwa nieprzerwanie od 2015 roku) to dostała (tylko) jedna strona a ci z pośród gawiedzi którym się ona udzieliła (bo siedząc w matrixie nie widzą poza nim świata) i są podani na manipulację twierdzą, że jest jakaś druga strona równie rozhisteryzowana tak jak oni (?!) ... Dla takich jak Pan, co by nie zrobił PiS i tak będzie "złe", bo tak akurat pisze szczujnia i "ałutorytety" w necie. Może więc najwyższy czas wyjść z tej dziupli i rozejrzeć się wokół czym tak naprawdę żyją ludzie (?)
Do wpisu: Będzie drugi Smoleńsk?
Data Autor
wielkopolskizdzichu: 0/100 Nie chlej jak chcesz cos tu napisac.....albo przynajmniej wez swoje lekarstwa!!!
MFW
"Nie wiem czy Błaszczak et consortes są na tyle kompetentni by sprostać temu zadaniu. Mimo, że fasadowy przegląd resortów wypadł jak zwykle znakomicie. Naprawdę???" Minister Błaszak nie wyciąga wniosków z przeszłości, bo to przecież jemu podlega BOR, którego zadaniem ustawowym jest ochrona najważniejszych osób w państwie, a te wypadki to potwierdzają. Minister Błaszczak kontynuuje decyzję podjętą w 2009 roku przez G.Schetynę ówczesnego szefa MSW o pozbawieniu obiektów użytkowanych przez Prezydenta RP ochrony BOR-u i zastąpieniu przez firmy ochroniarskie założone przez byłych SB-ków. Ta decyzja G.Schetyny oznaczała, że z nowym rokiem 2010 ochrona obiektów przez BOR będzie wycofana imające związku z tym co się wydarzyło 10.04.2010 roku. Kancelaria musi w drodze przetargu wybrać do ochrony firmę prywatną założoną przez byłych SB-ków bo innych nie ma. Był to okres przed zamachem z 10.04.2010 roku, więc trudno uznać to pociągnięcie G.Schetyny za przypadkowe i nie mające związku z tym co się wydarzyło 10.04.2010 roku.
mmisiek
Niestety, ale umiejętność wyciągania wniosków z przeszłości to chyba najsłabsza strona PiSu. Czasem można wręcz odnieść wrażenie, że nasi całkowicie polegają na jakichś zakulisowych gwarancjach bezpieczeństwa i nawet im nie przychodzi do głowy, że o takie sprawy należy zadbać samemu. Proszę sobie przejrzeć choćby zdjęcia z pogrzebu śp.Z.Gilowskiej - wszystkie najważniejsze osoby w państwie siedzą w tym samym miejscu tuż obok siebie. Wystarczyłby jeden dobrze podłożony ładunek i koniec Polski. Zgroza, zgroza i jeszcze raz zgroza.
Witam W ponowną realizację scenariusza "Smoleńsk" wątpię - a to z powodu zbyt małego oddalenia czasowego i zbyt ewidentnych sowieckich tropów. Natomiast obawiam się powtórki z DALLAS Pozdrawiam
Najbardziej niepokojące jest to, że po stwierdzeniu, iż na koło prezydenckiej limuzyny ktoś nałożył starego kapcia, NIE BYŁO ŻADNYCH KONSEKWENCJI SŁUŻBOWYCH ANI KARNYCH !To pokazuje że można...