Otrzymane komantarze

Do wpisu: Niech żyje Rzecznik Przedsiębiorców !!!
Data Autor
mjk1
Zacznę więc od przykładu Szanowny Obserwatorze. Jest Pan przedsiębiorcą i miesięczny pański przychód wynosi 20 tysięcy złotych. W obecnej chwili musi Pan oddać z tego, przyjmujemy dla uproszczenia - 10 tysięcy tytułem podatków i ZUS-u. Pozostaje Panu 10 tysięcy złotych. Znosimy podatki i ZUS i ma Pan 20 tysięcy. Fajnie nieprawdaż? Nieprawdaż, jeżeli oczywiści prawdą jest to, co sam Pan napisał, że rozwój gospodarczy jest sumą działań poszczególnych jednostek i na nich należy się skoncentrować. Podsumujmy więc. Te dziesięć tysięcy, które Panu zabrano, ktoś otrzymał i wyda na rynku. Jeżeli teraz tych dziesięciu tysięcy Panu nie zabiorą, to wyda je Pan, ale jednocześnie ten ktoś nie dostanie tych pieniędzy i nie wyda na rynku, więc suma działań poszczególnych jednostek pozostaje bez zmian i rynek nic na tym nie zyska. Nastąpi tylko przesunięcie dochodów i żadnego rozwoju i poprawy koniunktury nie będzie. Nie wiem też, czy świadomie Pan kłamie, czy nie rozumie, ale EBC od 2008 roku nie drukował pieniędzy celem poprawy koniunktury gospodarczej! Jeżeli tak to proszę podać jakikolwiek na to przykład, albo przestać kłamać. Zamiast pisać o Chinach, proszę lepiej podać przykłady, gdzie w Europie po 1989 r. „ rozsypano pieniądze z helikoptera” i jaki był tego skutek. Ludzie na pewno sobie to przypomną, choć wcale nie jestem pewien, czy zrozumieją.
Obserwator
Mam głęboko w poważaniu "rozwój gospodarczy" en masse, bo jest on pochodną sumy działań indywidualnych, pracy poszczególnych jednostek i na nich należy się koncentrować. Jeżeli dla prowadzenia jakiejkolwiek aktywności stwarza się sztuczne bariery w postaci wysokich kosztów stałych (a ZUS jest tego obciążenia istotnym składnikiem, z racji jego bezwzględności oraz narzuconej regularności, którą to regularność musiała wymyślić jakaś skończona biurwa funkcjonująca w cyklu miesięcznym i nie rozumiejąca kompletnie że istnieje coś poza taśmową produkcją czy handlem), to wiele osób po prostu nawet nie podejmuje ryzyka albo od razu schodzi "pod ziemię" i stąd "szara strefa". A co do przykładu - no to proszę porównać Chiny, gdzie w 1990 znieśli obowiązek ZUS i podatki nie tylko są negocjowane, ale obowiązują dopiero od pewnego poziomu zamożności oraz Polskę, gdzie reformom Wilczka/Rakowskiego (działały tylko w 1989 r.) Balcerowicz ukręcił łeb w 1990. Owszem, istotna też była polityka monetarna Chin (bo Balcerowicz naszą gospodarkę swoimi pomysłami zdusił do trawy), ale rozsypywanie pieniędzy z helikoptera nie wystarczy do poprawy koniunktury, ostatecznie od 2008 EBC nic innego nie robił przez 10 lat i co? I nic, na poziomie gospodarstw domowych żadnej poprawy, wystarczy przyjrzeć się Francji. 
mjk1
Dr Joseph Goebbels twierdził, że nasza zdolność dokonywania ocen jest równa zeru. Powiedział też, że im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą a kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Zarówno wpis Szanownego autora, jak i dyskusja pod nim dokładnie to potwierdza. Wysokość podatków, jak również innych danin nie ma żadnego wpływu na rozwój i wzrost gospodarczy. Powinien to umieć uzasadnić absolwent piątej klasy szkoły podstawowej.  Jeżeli jednak Szanowny Pan doktor jak i wszyscy PT Interlokutorzy twierdzą, że obniżka podatków, czy składek na ZUS wpłynie w jakikolwiek sposób na poprawę koniunktury gospodarczej, niech to udowodni przynajmniej na jednym przykładzie.       
Lech "Losek" Mucha
Uwierzę, jak zobaczę.  :-)
Obserwator
O, wreszcie coś mądrego napisałeś: "...to nie, wolny wybór...". I o to tylko chodzi, przecież Rzecznik nie postuluje ZAKAZU płacenia na ZUS, tylko ZNIESIENIE OBOWIĄZKU płacenia na ZUS. Wolny wybór wolnego człowieka odnośnie siebie. Bo co innego ubezpieczenie pracownika, to zresztą nawet rozsądek wymaga, żeby jak się człowiekowi coś w pracy stanie choć my dopełniliśmy wszelkich starań co do BHP, to odpowiedzialność przejmował ubezpieczyciel. Tak więc daruj już sobie rady dla mnie (nie potrzebowałem, nie potrzebuję i raczej potrzebować nie będę), szczególnie że nieproszone, skoncentruj się na tym co sam napisałeś: WOLNY WYBÓR... 
Prowadznie swojej firmy to nie jest łatwy kawałek chleba i nie gwarantuje powodzenia a nawet może wpędzić w długi takich co są w sobie zakochani i myśla ,że zwasze sobie dadza radę.Nawt hadlując zieleniną trzeba miec iskre Bożą w sobie aby poradzić na rynku pełnym konkurencji.potrzeba tez i wiedzy jak orżnąć fiskusa mając nawet kasę fiskalną i na niej nie kombinować ,nie napisze jak bo kolejnych amatorów na szybkie dorobienie bez płacenia podatków uczył nie będę. Czasy łóżek polowych i jazdy nach Berlin,wiedeń po kawę czy banany juz nigdy nie wrócą ,dzzis albo możesz zaproponować siebie jako produkt i musisz byc produktem wysokiej jakości to głód nie zagrozi albo mieć dobry produkt czy wyszukać niszę. U mnie w pasażu w teco ma swoja dziurk ę szewc ale w czasie gdy robisz zakupy on naprawi ci każde buty za góra 20 zł i ma ruch ,jest fachowcem ! Jeśli nie nadajesz sie do prowadzenia samemu firmy to trzeba sie nająć i szanować samego siebie bo jeśli jestes fachowcem to masz prawo wymagać i walczyć o swoje. Dziś jest rynek pracownika i ci co decydują się na prace w czarnej strefie sa idiotami i nie szanując siebie dają sie wykorzystywać i donos do ZUS czy skarbówki na takiego gnoja nie jest żadnym grzechem a powinnością. Ja nic nie poradzę skoro jesteś zbyt dumny i durny uważając ,że praca u kogoś to obraza.....przy takim podejściu masz przerąbane . Chorujesz ,nie kupujesz leków ale to ozusowanej pracy nie pójdziesz ,to nie ,wolny wybór a te 200 tyś co sie domagasz to na zbyt długo by nie wystarczyło nawet dla zdrowego..  
Zniesienie - nie. Zmniejszenie, powiązanie z obrotem czy poziomem przychodów (nawet niepłaceniem do pewnego poziomu) - tak.
Obserwator
@zbieracz śmieci, w ciągu życia oddałem do ZUS na dzisiejsze ponad 400 tys., wg. nich mam coś 120 zł emerytury, w życiu nie dostałem od nich ani grosza, póki mogłem leczyłem się prywatnie (bo na stanie w kolejkach nie miałem ani czasu ani zdrowia), nigdy w życiu po nic do nikogo ręki nie wyciągałem i nie zamierzam, teraz po prostu się nie leczę (choć akurat powinienem), bo coś od roku nie jestem ubezpieczony bo nie będę mnożył fikcji zatrudnienia czy samozatrudnienia, zaś dobrowolnego nie da się zapłacić (sprawdź przepisy, będziesz wiedział o co chodzi...). Jeżeli bredzisz o nie potrafieniu zarobienia "tych" 1.300 PLN na ZUS, to znaczy że albo nic nie robisz, albo akurat dobrze się wiedzie i nie wiesz o czym piszesz. Żeby zarobić "te" 1.300 PLN przy marży 30% trzeba mieć 4.000 obrotu netto (5.000 brutto), a z wydatków niezbędnych to jeszcze jakiś lokal (choćby żeby mieszkać), jakiś telefon (bo czasem klienci dzwonią), jakiś internet (bo jak nie ma kogoś w sieci, to znaczy że nie istnieje), jakiś samochód (bo trudno prowadzić działalność na piechotę czy rowerem) itp., itd. Reasumując, przy 30% marży trzeba mieć obrót na poziomie 40 tys. miesięcznie brutto (czyli ok. 33 tys. netto), żeby z 10.000 marży, po zapłaceniu "tego" ZUSu (zostaje 8.700), lokalu (zostaje góra 7.200), telefonu (zostaje góra 7.000) i eksploatacji samochodu (zostaje góra 5.500) móc opłacić 19% podatku, aby zostało 4.400 "na życie". Niby super, tak? Jak w Lidlu, tak? Ale wystarczy że obroty netto spadną o 10.000, a na życie zostanie 2.000 po podatku, zaś jak spadną jeszcze o 5 tys. netto, to na życie zostanie (po podatku) 800 PLN. Reasumując, przy marży 30% i obrotach netto na poziomie 25.000 PLN (brutto 32.000 PLN, czyli 1.500 PLN dziennie), zostaje człowiekowi mniej niż połowa minimalnego wynagrodzenia (1.634 PLN) Ale na ZUS musi starczyć... Natomiast nie każdy chce być współczesnym niewolnikiem, a praca na etacie do tego się w rzeczywistości sprowadza. Przestań mierzyć wszystkich własną miarką, to nic nie mówi o innych ani o rzeczywistości, ale wiele o Tobie... Nikt nie bronił jeździć na taryfie, nie ma co zazdrościć, nikt nie broni iść do Lidla, skoro to takie super, ale wyrywanie ludziom pieniędzy pod pretekstem zrobienia im dobrze na starość kończy się tak jak u mnie: 400 tys. jak psu w d... i perspektywa 120 PLN miesięcznie. To ja poproszę połowę tych 400 tys. z powrotem i nie chcę żadnej emerytury, mogę to dać na piśmie. I wolałbym sto razy przeznaczyć to na dodatkowe kształcenie synów niż dokładać starym komuchom jak Kiszczak czy Jaruzel (bo przecież twierdzenie, że "składki na kontach są własnością właściciela konta" to czysta brednia - wpłaty na bieżąco idą na zobowiązania ZUS, przecież to taka piramida finansowa, tyle że przymusowa).  
Dark Regis
Coś chyba Pan masz z oczami. Jak legalizacja szarej strefy może być jakimś tam uderzeniem? Najpierw trzeba się zastanowić nad tym, jakie mechanizmy wypychały ludzi do szarej strefy i zagranicę. Tu PIS trafił w samo sedno - była to niemożność dorobienia się czegokolwiek przez całe zawodowe życie dla większości Polaków (prócz urzędasów i budżetówki). Teraz środek ciężkości został trochę przesunięty, bo i tak wszyscy będą musieli się dokładać do emerytur urzędasów i funków, ale nie dzisiaj. I zacznie się walka z "problemem" dostępu do usług medycznych. W sumie, gdy taki przedsiębiorca w toksycznym państwie raz czy dwa razy zapłaci za operacje, to sam wróci do ZUS. Bo to nie ZUS stanowi problem, tylko bezprzykładne zdzierstwo państwa.
Dark Regis
No jasne, bo przecież trzeba było być komuchem i urzędasem, żeby dostawać godną emeryturę, a jeszcze lepiej pochodzić z ubeckiej sądowej rodzinki, milicyjnej, wojskowej, to by się dziś żyło na poziomie. A jak ktoś był polskim chłamem i popychajłą ubecji, to PIS już mu załatwi uświęcone ubóstwo do końca dni jego i jego rodziny. W końcu nie samym chlebem człowiek żyje, prawda? No chyba, że potomek plemiennego ubola, to żyje ciastkami.
Snuje sie po kraju wieść o złym ZUS co to obdziera nic nie dając ale opowiadacze zapominaja ,że gdy dopadnie ich choroba to jednak kasę dostaja za czas gdy nie pracują ,zapominaja o wypłacanych z tego funduszu rentach bo uważaja ,że ani choroba ani trwała niezdolność do pracy ich nie dotknie i dostajemy jeszczekilka innych świadczeń gdy pójdzie coś nie tak.. Ukrywaja dochody nie tylko dla podatków ale by mniej płacic na ZUS co bokiem wychodzi gdy zdrowia zabraknie albo przyjdzie czas emerytury. Całe rzesze co działało w sektorze prywatnym płaciło najniższe dozwolone składki na fudusz emerytalno rentowy jak taksiarze co spalina kasie a dostali po 500 zł emerytury i dziś reszta musi im dokładac do 1100 zł bo skamlą ,podpobnie bedzie z tymi co dziś nie chcą płacić  ci co dzis nie chcą ZUS to nie mniej niz 50% nie odłoży grosza na starośc a tylko niewielu z nich z drugich 50 % zbiuerze na tyle aby nie wyciagać żebraczej łapy do reszty bo uważają ,że solidarnośc nas obowiązuje do pomocy., Nikt nikomu nie  nakazuje prowadzić działalności na własny rachunek i większość niogdy nie powinna się za to brac skoro nie potrafia zarobić na te 1300 zł odprowadzane do ZUS ,na podatki  na zarobienie na czysto już dla siebie średniej krajowej.Lepiej byłoby dla nich gdyby poszli do Lidla  bo tam płacą już 4100 już po uzusowaniu i opodatkowaniu na rękę !
To wg mnie potezne uderzenie w szara strefe i oczekuje rozbudzenie przedsiebiorczosci Polakow. PIS tak trzymac!!!
Obserwator
No cóż, miałem okazję poznać p. Abramowicza, więc od razu mówię, że wolę być tak głupim jak on, niż tak mądrym jak Balcerowicz. Z tymi stwierdzeniami o "wyciąganiu łapy" to trzeba ostrożnie, bo co dla ZUSu za różnica z jakiego powodu się nie płaci - czy dlatego że się nie prowadzi działalności, czy dlatego że prowadzona działalność jest z płacenia zwolniona? Myśl logicznie...  
angela
A kto za  nich za szpital itd. .. zapłaci, i ich dzieci. 
Nie wiem kto głupszy ty czy ten pomysłowy rzecznik ale sprawiedliwie będzie ,że jesteście po równo. Mali czy średni jestes pewien ,że sami odłożą na swoje emerytury czy może przeżrą a na starość wyciągną łapę do tych co nawet W ZUS sobie zabezpieczyli ...!?
Do wpisu: "Gowinięta" w kosmosie !!!
Data Autor
Zygmunt Korus
Panem Gie nie mam zamiaru się zajmować - od zarania tego ktosia mam wyrobione zdanie. Natomiast sporym zaskoczeniem był awans do szpicy hipokrytki Emilewicz, która po Smoleńsku tak wrednie napluła w twarz prezesowi Kaczyńskiemu. [vide: https://www.rp.pl/Public… ] Z tych względów - godnościowych - bebechy mi się wywracają, gdy patrzę na ten jej krzywy uśmieszek, który dla mnie jest zwyczajnie nie do oglądania. Dlaczego? Bo nie akceptuję wytłumaczenia, że w polityce nie ma moralności. Jeśli jej nie ma, to mamy tak jak mamy. Samych faryzeuszy u władzy? Stawiam pytajnik, by nie kategoryzować. Co do posunięć socjalnych... Konkrety się liczą. 500+ teraz w pełnym wymiarze, trzynastka dla emerytów, którym wcześniej cofnięto "wydłużoną granicę wieku". Ale już inne...? To tylko ściema biuralistów pod wodzą ministerstwa finansów. Dużo pijaru przy zwykłych przeksięgowaniach sald w rubrykach. Jakieś małe grupki mogą z tego skorzystać i to w minimalnym zakresie. Obniżony CIT, ZUS, zatrudnienie w rodzinie, teraz młodzi bez PIT-u do 26. roku życia. W tym ostatnim wypadku, przy najniższym etacie, młody człowiek może zaoszczędzić 130 zł miesięcznie. Dobre i to. O ile nie oszwabi go pracodawca, który zazwyczaj tnie po kosztach pracowniczych, gdyż one najbardziej rzutują na rentowność każdego polskiego przedsiębiorstwa. Konwencja PiS-u pokazała DOBRE oblicze "Dobrej Zmiany" - ukazane ładnie i w sposób tym razem bardzo profesjonalny: z anegdotami, uśmiechem, z naturalnymi, często krytycznymi wobec rządzących, wystąpieniami ludzi z głębi Polski. Brawo! Teraz tylko utrzymać ten trend socjalny (niezbędny z uwagi na godnościowe konieczności podnoszenia standardów życia nad Wisłą) poprzez szersze i głębsze reformy gospodarcze, żeby znaleźć prawdziwy przypływ dóbr osiąganych własną drogą wytwórczą nie na płyciźnie czy też wkrótce - nie daj boże - osadzając się ponownie na mieliźnie! Jak na razie możemy sobie życzyć wszystkiego najlepszego! Przynajmniej jest nadzieja.
Anonymous
Chodzi o mącenie wody. Jakieś ochłapy daje się z klucza ministerstwa głupich kroków dla plebsu, a potężne dotacje i ulgi firmom krzak zwanym potocznie koncernami i bankami.
Do wpisu: PO-KEmony w natarciu: Radio Z czyli GW dla niepiśmiennych
Data Autor
Jabe
Tego prawdziwego – z Langley
Dark Regis
Którego suwerena, bo już się pogubić można?
Czesław2
Rząd, któryś z kolei , udaje, że nie wie, iż obce media nadają na Polskich częstotliwościach.
Jabe
„Repolonizacja” mediów spowodowałaby wyciszenie sporu, a przez to depolaryzację sceny politycznej. Co jednak najważniejsze mogłoby to odsłonić sprawy ważne, jak ustawa 447, a na to zgody suwerena być nie może.
Do wpisu: Rekompensaty za Holocaust nie są domeną spiskowych teorii !!
Data Autor
Anonymous
Z czasami Breżniewa nie byłem ani oswojony, ani pogodzony, ale potrafiłem je przyjąć do wiadomości, na starość zdolności adaptacyjne są mniejsze.
Anonymous
Są między Republikanami i Demokratami sprawy ponad podziałami. Żadna z tych partii nie złoży takiej obietnicy. Nie wiemy co w takiej hipotetycznej sytuacji zrobi Polonia.
Dark Regis
Raczej smród z gaci.
Jabe
Poczuli krew.