|
|
Robert Kościelny Bardzo Panu dziękuję, czekam na tekst.
Kłaniam się
Robert Kościelny |
|
|
Panie Robercie
Dziekuje, ze potraktowal Pan moje uwagi jako wazne dla rozmowy w poruszanym temacie. Obawiam sie jednak, ze niewlasciwie zrozumial Pan znaczenie cytowanych przez Pana kilku moich opinii, zmieniajac nieco ich znaczenie. Poniewaz potrzebuje nieco wiecej miejsca na ich sprecyzowanie to zamiast probowac przekazac skrotowo moja mysl, wciskajac ja w ograniczony format komentarza odpowiem Panu wkrotce osobnym, krotkim tekstem. Mysle, ze temat jest warty dyskusji, bo problem nie dotyczy tylko sprawy spojrzenia na agenturalnosc Jurczyka lecz wielu innych.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
Sir Winston Owszem.
I "punkt widzenia" trudno pojąć, i wybór miejsca tej deklaracji wydaje mi się mocno wątpliwy.
Że pan ma taki punkt widzenia, to mnie akurat nie dziwi. Łatwo pojąć. |
|
|
Robert Kościelny Przedstawiam swój punkt widzenia. Tak trudno to pojąć? |
|
|
Sir Winston Po raz kolejny zastanawiam się, co pan tu właściwie robi...? |
|
|
Robert Kościelny Hmm, ale co to ma wspólnego z bronieniem godności Ojca Świętego?
To co zrobił Jaruzelski, to kalkulacje polityczne w interesie komuny. Niech Pan sobie wyobrazi, że do walki z narodem dyktator dorzuca jeszcze ostrą rozprawę z Kościołem. |
|
|
...."Niech Pan mi poda choć jeden przykład wypowiedzi Jaruzelskiego, który w czasach komunistycznych (przed czasami "Solidarności") bronił godności Jana Pawła II - "...
Reaktywowal we wrześniu 1980 r. działania Komisji Wspólnej rządu i Episkopatu, 10 stycznia 1981 r. został powołany Zespół Roboczy ds. legislacyjnych, który miał przygotować odpowiednie akty prawne mające na celu uregulowanie relacji państwo-Kościół. Przewodniczyli mu do strony kościelnej ks. Alojzy Orszulik a od państwowej min. Adam Łopatka.
Prace zespołu – na mocy decyzji Jaruzelskiego – nie zostały przerwane przez wprowadzenie stanu wojennego. Zależalo mu na normalizacji stosunków z Kościołem i udzielenia mu dużych swobód działania. Podjęto więc pracę nad dwoma dokumentami: Deklaracją, która miała być rodzajem porozumienia pomiędzy rządem a Konferencją Episkopatu oraz nad projektem ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Projekt deklaracji był gotowy w końcu 1983 r. Składała się ona z 78 artykułów, w których Kościół uznawał m. in. świeckość państwa, a państwo akceptowało fakt, że Kościół rządzi się swym własnym prawem „swobodnie wypełniając swą władzę duchową i jurysdykcję, administruje i zarządza swymi sprawami”.
Przyznawał także Stolicy Apostolskiej wyłączne prawo do mianowania biskupów, po uprzedniej konsultacji z rządem PRL. Określał też warunki pracy kapelanów w wojsku, itp. |
|
|
ant.an Dobrze, że chociaż, co do mącenie zgoda. |
|
|
Robert Kościelny Nie wyciągam brudów. Spór nie ja rozpocząłem, tylko autorzy haniebnych wpisów pod moją informacją o śmierci Mariana Jurczyka. Notabene nie polski to obyczaj, ale moskiewski (Panie Darski), aby pod epitafium ku czci zmarłego i jeszcze nie pochowanego w świętej ziemi człowieka, wypisywać obelgi. |
|
|
Robert Kościelny Natomiast jest sporo dowodów, że mógł to zrobić. Niech Pan mi poda choć jeden przykład wypowiedzi Jaruzelskiego, który w czasach komunistycznych (przed czasami "Solidarności") bronił godności Jana Pawła II - a Jurczyk to robił, m.in. w rozmowie z esbekiem, przyznając się do głębokiego szacunku do JPII. Niech Pan poda przykłady tak ostrej krytki PRL jaką wygłosił Jurczyk przed esbekiem, pod koniec lat siedemdziesiątych. Niech Pan poda przykłady heroizmu Jaruzelskiego, w czasach gdy wydawało się, że komuna jest nie do ruszenia. Ja przykłady takiego heroizmu Jurczyka mogę podać bez trudu. Pytałem się kilku osób z ówczesnego otoczenia Jurczyka (członków MKR a później ZR) czy według nich Jurczyk mógł być agentem w czasach "S". Odpowiedź, nawet ludzi, którzy dziś nie są chętni Marianowi Jurczykowi była jednoznaczna - "nie. Jurczyk był czysty".
Nie wiem jak Pan chce zbudować Nową Polskę, jeśli jest Pan tak twardy wobec Jurczyka, który przeżył prawdziwy dramat, a dziwnie wyrozumiały wobec człowieka, (prof. Glińskiego),który zajmuje swymi szacownymi pośladkami raz jeden stołek, raz drugi, zawsze ma dobre samopoczucie i wysokie mniemanie o sobie. I zawsze znajdzie ludzi (np. Pana), którzy wierzą, że się nawrócił z konformizmu. Powtarzam, dla mnie ktoś kto basował UD/UW jest równie podejrzana personą jak robiący karierę pezetpeerowiec. Może się nawrócić, ale najpierw niech choć trochę pokutuje. Wykaże trochę skromności, trochę pokory.
Ale ja Pana rozumiem, jest Pan tylko adiunktem więc pana profesora to Pan nie ruszy. Putina - tak (bo daleko), Ks. Isakowicza-Zalewskiego też, bo co taki księżulo może takiemu redaktorowi zrobić. A pan Gliński - może. Zwłaszcza przed habilitacją. Dzwoniąc, gdzie trzeba i do kogo trzeba. Wy tak zbudujecie IV RP, jak Gierek drugą Polskę. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski Jurczyk najbardziej przydatny dla UBekistanu, podobnie jak Bolek okazał się po 1989 roku. Nic dziwnego, przydatność mierzy się pozycją figuranta. Tej ubeckiej kukle co to "wielką estymą darzyła Ojca Świętego" Szczecinianie zawdzięczają nieustające rządy aparatu PZPR w tym mieście, uczynienie z niego komunistycznego skansenu, gniazdo korupcji, niekompetencji, podzielenie społeczeństwa, pośrednio zniszczenie stoczni. Jurczyk to wielka tragedia dla Szczecina i regionu. Próbował szkodzić także w skali ogólnopolskiej, ale tu byli lepsi od niego (Michnik, Wałęsa, Mazowiecki, Bartoszewski). |
|
|
ant.an Po co Kościelny to robi? Zmarłemu nie pomoże, a mącąc jego brudy wyciąga. |