Otrzymane komantarze

Do wpisu: Program „500 plus” jest nie tylko możliwy, ale i konieczny
Data Autor
Jak widać,pan TKJ,podobnie jak rządzący,nie wierzy,że są w Polsce głodne dzieci. W tych 500zł nie chodzi tylko o to,żeby kobiety rodziły natychmiast,ale też o to,żeby zatrzymać w Polsce te rodziny,które już nie mają sił na łzy z bezradności,z poczucia wyobcowania i wykluczenia,bo są bez pracy i bez żadnych widoków na nią,a dzieci ... no właśnie.Czy pan wie jak odnosi się nauczyciel do dziecka które nie ma książki? .... Jeszcze tylko jedno,bo inaczej pęknie mi serce:samotna matka,bezrobotna,z trójką dzieci otrzymuje od państwa niespełna 500 zł,a w tym mieści się:tzw.rodzinne (16,11,1rok - wiek dzieci)+ 170 jako "wielodzietna" rodzina. Za chwilę matka wyjedzie,bo ileż można patrzeć na krzywdę własnych dzieci. Ja jestem już na emeryturze,ale widzę,co się dookoła dzieje i to budzi we mnie wielki gniew.
"W dniu wczorajszym w Józefowie wiceprezes Beata Szydło zaprezentowała założenia naszej ustawy, wprowadzającej 500 zł miesięcznie na każde dziecko. Wskazaliśmy, że projekt będzie kosztował nas niespełna 22 mld zł," Myśle że kwotę tę można obniżyć poprzez wprowadzenie odpowiedniej selekcji. Jaki jest sens podnoszenia dzietnosci w rodzinach lemingów, które nie przekażą swym potomkom odpowiedniej patriotycznej formacji. Ładowanie publicznych pieniędzy, w rodziny które nie wierzą, w to, że Tusk wraz z Putinem wysadzili samolot z Prezydentem, jest delikatnie mówiąc wyrzucaniem pieniędzy w błoto.
Trudno rozmawiać z panem. A szczerze mówiąc dyskusja jest niemożliwa. Rząd nie wypłaca hipermarketom żadnych pieniędzy z budżetu!!!!!!! Jest dokładnie odwrotnie! TO hipermarkety nie płacą do budżetu. A po prawdzie płacą, ale wg pana, bardzo mało co dla pana jest przestępstwem [oszustwo,wyłudzenie] bo miały ,znowu wg. pana pomysłu, płacić dużo więcej! Panu zaś, zdaje się, że ponieważ hipermarkety umieją wykorzystywać durne przepisy podatkowe [kto je uchwalił???] to są oni winni a nawet, przypuszczam, uważa pan Hipermarkety [ich zarządców], za bandytów - mają i nie chcą się podzielić a potrzebujących wielu. Jest dokładnie odwrotnie szanony panie. "Złodziejami" są posłowie , którzy uchwalili durne przepisy podatkowe. A uchwalili je durnymi bo ..... no właśnie dla czego? Pana sposób myślenia bardzo szybko doprowadzi każdy kraj do poziomu 'folwarku zwierzęcego'. Czyżby wg. pana złodziejem [oszustem, kombinatorem....] był ten, który zgodnie z obowiązującym prawem, płaci małe podatki lub wcale? Czyżby pan zalecał wprowadzenie 'trójek robotniczo-chłopskich', które będą odwiedzać hipermarkety [a potem wszystkich] i wyznaczały ile mają zapłacić podatku? Pana socjalistyczno-niewolnicze podejście do ekonomii i rozumienia prawa jako narzędzie do uciskania/wyciskania [dajcie mi człowieka a ...."] praktycznie uniemożliwia dyskusję. Pan żyje w innym świecie. Ten "świat" wprawdzie nigdy całkowicie nie zniknął ale zdecydowanie historia udowodniła, że nie jest to dobry model zarządzania! Pozdrawiam.
''Czyżby pojawiły się jakieś sprawdzalne informację, że rząd polski wypłaca hipermarketom jakieś pieniądze z naszych podatków? Proszę przeczytać co sam pan napisał.'' Informacje pochodzą także od samych hipermarketów, i dokładnie chodzi o zwroty podatku, czy też dopłaty z budzetu, mozna sobie nazywac jak się chce, wedle uznania. ''Gdyby tak było to hipermarkety zarabiają!'' Tak, ale państwo polskie dokłada, znaczy robi taki intreres na którym traci. Hipermarkety moga sobie robić interesy nawet z diabłem, ale nie na polskiej ziemi, znaczy rzad narodowy nie ma prawa przypatrywac się takiemu procederowi jak sroka w kość ''Proszę nie pisać co należy zlikwidować żeby obniżyć ceny bo pan nie wiej jak się cenę ustala w gospodarce niesocjalistycznej.'' Oczywiście, że wiem, znaczy od Korwina się o tym można dowiedzieć i od innych liberalistyczno-socjalistycznych utopistów. Wystarczy uwolnić bajkowy wolny rynek i ceny same się ustalą. Ekonomia lewackich liberałów jest prosta jak korwinowski seks[sic!]. Jak jest z kim to jazda!!! ''Bo jeśli Korwin jest socjalistom to kto jest Konserwatystom?'' Konserwatystom Korwin?? Uaaa, poligamista konserwatystom? Ok jeżeli poligamista jest konserwatystom to czemu nie zoofil, albo atfu gay?>Obawiam się, że Korwin nie jest nawet do końca liberałem, w waszym rozumieniu tej ideologii, ma bowiem chyba poważny kłopot z wywiązywaniem się z zawartych umów ''Może być śmiesznie gdy na podstawie pana teorii [podkreślam Pana TEORYJKI] będziemy szukać partii narodowo-socjalistycznej.'' Socjalistą jest każdy człowiek z natury. Tak twierdził jeden z mądrzejszych ode mnie, dosłownie tak- ''naturale autem est homini ut sit animal sociale et politicum in multitudine vivens, magis etiam quam omnia alia animalia'' [De Regno, św Tomasz z Akwinu] Czlowiek jest socjalistą bardziej niż wszystkie inne zwierzeta, ciekawe prawda? Akwinata jest tu zgodny z Arytotelesem ''Proponuję zatem pozostać przy starych i sprawdzonych podziałach'' proponować pan może, ja obojetny wobec liberalistycznych herezji nie pozostanę best regards
Czyżby pojawiły się jakieś sprawdzalne informację, że rząd polski wypłaca hipermarketom jakieś pieniądze z naszych podatków? Proszę przeczytać co sam pan napisał. "Znaczy jak państwo polskie dopłaca hipermarketom do interesu , to jest to zarabianie". Gdyby tak było to hipermarkety zarabiają! Zatem państwo polskie dopłaca? Oczywiście, że nie! Po prostu państwo polskie nie wie jak wyglądają przepływy pieniężne w handlu i korporacjach. A skoro nie wie to ...... Czyja to wina, że nie wie? A może nie chce wiedzieć? Powie mi pan? A może to było to samo skrzywienie socjalistyczne, że najważniejsze są inwestycje, choćby i zagraniczne. I, że te inwestycje trzeba 'przyciągać' bezprawiem pracy, podatkowym, cywilnym.... byleby były inwestycje? Ekonomia to jest WOJNA. A w tej wojnie liczy się kredyt i wiedza [jak kredyty spłacić]. Grecja już się przekonała jaką destrukcyjną siłą jest kredyt i niewiedza [nie chęć do wiedzy]! Proszę nie pisać co należy zlikwidować żeby obniżyć ceny bo pan nie wiej jak się cenę ustala w gospodarce niesocjalistycznej. Pan nadal myśli kategoriami "ekonomii socjalistycznej" gdzie cena to jest koszt + "zysk". Nie chce pan nawet zainteresować się jaki wpływ ma konkurencja [np. dumping] a już na pewno nie ma pan zamiaru uwzględnić popytu. Czyli możliwości finansowych nabywcy [też kredyt] czy działań marketingowych o kilku innych mniej ważnych czynników rynkowych nie wspomnę choć frankowicze już je poznali. A co do Korwina to proponuję nie nazywać go socjalistom. Bo jeśli Korwin jest socjalistom to kto jest Konserwatystom? Może być śmiesznie gdy na podstawie pana teorii [podkreślam Pana TEORYJKI] będziemy szukać partii narodowo-socjalistycznej. Proponuję zatem pozostać przy starych i sprawdzonych podziałach zamiast podglądać sztuczki TVN. Pozdrawiam.
Szanowny Panie. Czytam pana posty od pewnego czasu. Dzisiaj już nie dałem rady wytrzymać i zmilczeć. Wybuchłem – patrz niżej – nie wytrzymałem takiej „ekonomiki kobiecych brzuchów” czy ekonomii macierzyństwa w ogóle. Jeżeli wydaje się panu, że Polski jak dostaną po pińcet to zwiększy się Ich chęć do wychowywania dzieci to zalecam pilną wizytę u okulisty - ewidentna zaćma, kurza ślepota a może .... i nie do okulisty. Szanowny Panie we wszystkich pana pogadankach [nie potrafię tego nazwać inaczej przejawia pan nieograniczoną chęć "uświadomienia" nam gdzie państwo powinno inwestować aby było lepiej - no właśnie komu ma być lepiej? Wszystkie te pańskie pomysły inwestycyjne mają być finansowane z budżetu państwa – no bo skąd niby? Szanowny panie, budżet państwa to są tylko i wyłącznie odebrane pod przymusem pieniądze OBYWATELI - tylko obywateli. Proszę zapomnieć, że Firmy płacą podatki - płacą tylko osoby fizyczne. Czyli wszelkie „ważne polityki państwowe”, jak zechciał pan te inwestycje nazwać, są/będą finansowane z odebranych w formie np. podatków pieniędzy obywateli. Proszę zatem zrozumieć, że opodatkowanie jakiejkolwiek działalności handlowej, produkcyjnej, usługowej i tak zostaje „sprowadzone” na konkretnego obywatela – ostatecznego konsumenta. Przykład podatku VAT powinien panu dawno uzmysłowić jak działają podatki - wszelkie podatki. Kolejną kwestą, którą powinien pan zrozumieć to to, że zwiększenie w Polsce opodatkowania obywateli w aspekcie opisanym wyżej [przeniesienia opodatkowania], jest już dzisiaj NIEREALNE. Ludzie [pracownicy] po prostu zaczną oszukiwać oficjalnie i na potęgę [teraz oszukują z cicha i skromnie tak 20% PKB]. WSZYSCY, poza Urzędnikami państwowymi, pójdą na śmieciówki [to przykład są inne metody]. Ale wtedy skarb państwa już nie będzie miał nie tylko na „ważne polityki państwowe” ale także na urzędników państwowych i posłów [żart - "rząd się zawsze wyżywi"]. Sugerowałbym panu zmianę przewodniego tematu swoich pogadanek z "inwestycji państwowych" na "racjonalizacja kosztów państwa". Gwarantuję panu, że w niedalekiej przyszłości będzie to GŁÓWNY temat wszelkich dyskusji politycznych. A posłów [lub kandydatów] odpytywać się będzie w tych tematach dogłębnie. Pozdrawiam serdecznie.
Socjaluchy od Korwina mają jeszcze genialniejszy plan. Należy zlikwidować płacę minimalną, nie tylko w hipermarketach i oczywiście ludziska zaczną zarabiać godnie, centrala zagraniczna sama z siebie takich pieniędzy ludziskom z polszy napłaci, że w głowach się wszystkim poprzewraca.. A my im w zamian ordery, wycieczki, sanatoria itp utd. Niech żyją mądrzy korwinowcy!!!! Trzeba też zlikwidowac prawo pracy,[w ogóle całe prawo] ZUS, CIT, pIT, Vat, akcyzę, i monogamię, a ceny w hipermarketach pojdą tak do dołu, że nie będzie trzeba do roboty chodzić.. ''na tym polega każdy interes, że się zarabia a nie dokłada do interesu'' Znaczy jak państwo polskie dopłaca hipermarketom do interesu, to jest to zarabianie? Tylko rozsądne człowieki od Korwina mogą dojsć do takich wniosków..
Genialny plan! Jak się da po pincet to wzrośnie wydajność z małżeństwa a na te pincet, co razem będzie 22mld, to się weźmie od Hipermarketów 70mld. Bo oni w tych hipermarketach to wezmą z tych pieniędzy co im natentychmniastowo centrale doślą z zagranicy żeby manka nie było! Oczywiście te pincet to zaraz wróci do hipermarketów co oznacza, że hipermarkety „dodrukują” tylko 48mld. Zatem hipermarkety sfinansują nam „inne ważne polityki państwowe” w kwocie 48mld. No bo chyba, nikt nie jest tak głupi i niewykształcony żeby pomyśleć, że hipermarkety podniosą ceny wszystkim kupującym , także tym co dostali pincet, co najmniej o 48mld. Stawiam na 50mld - bo na tym polega każdy interes, że się zarabia a nie dokłada do interesu. Ale to tylko „nierozsądne” człowieki tak mogą myśleć!
Jabe
Szanowny Panie Pośle, Nie sądzę, że Polki i Polacy, usłyszawszy o 500-złotowej państwowej jałmużnie, rzucą się sobie w objęcia i zaczną płodzić państwu nowych podatników. Tym bardziej, że by dostać 500 zł na pierwsze dziecko, trzeba będzie się przed wysokim urzędem wykazać zadowalającym poziomem biedy. Jeśli już jednak para będzie miała dziecko, pofatyguje się do urzędu z podaniem, bo pecunia non olet. I tak nam przybędzie biurokracji. W zamian za to, ceny usług bankowych, ceny w supermarketach i, z powodu generalnego uszczelniania, ceny wszystkiego wzrosną. Polacy powinni móc zarobić na swoją rodzinę sami. Każda propozycja, która nie zmierza do tego celu, jest przyznaniem się do klęski.
Do wpisu: Odbudowa przemysłu da miejsca pracy na Mazowszu
Data Autor
NASZ_HENRY
Niestety dodacje z UE niszczą innowacyjność ;-)
Mała podpowiedź - zamiast tych górnolotnych haseł proponuję przypatrzyć się liście jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, a zwłaszcza tym w likwidacji czy upadłości. A następnie pomyśleć nad formułą szybkiego ich audytu mającego pokazać czy jest szansa je uratować i czy podejmowane działania pomocowe swoją formułą nie można byłoby rozszerzyć na całą naszą gospodarkę, żeby ulżyć/pomóc istniejących przedsiębiorcom i odsunąć oskarżenia o niedozwoloną pomoc publiczną.
Jabe
Szanowny Panie Pośle, Kto za budowę tych dużych, dysponujących odpowiednim kapitałem i środkami na innowacje zakładów zapłaci? Umowy śmieciowe pozwalają unikać podatku od luksusu, jakim jest praca na etacie. Jeśli zablokujecie tę możliwość, koszty w gospodarce wzrosną. Czy to ma być źródło finansowania państwowej przedsiębiorczości? No bo kogoś trzeba będzie złupić, żeby ufundować nowe agencje i wybudować te przedsiębiorstwa, a następnie okresowo je dokapitalizowywać. Moim zdaniem, z istniejącymi jest już dość kłopotu.
Do wpisu: Finansowanie budżetowe zapobiega korupcji politycznej
Data Autor
Jabe
Nie wiem, czy pamięta Pan, jak „odzyskiwaliśmy” wolność 25 lat temu. Wszystko zostało wówczas zaaranżowane odgórnie. Bierność obywatelska jest odtąd fundamentem III RP. Finansowanie partii z budżetu ten stan konserwuje, inaczej partie musiałyby się zwrócić do zwolenników. Zależałoby im, żeby ludzie byli aktywni. To nie jest przede wszystkim kwestia pieniędzy, tylko uczestnictwa. Żadnego „UBekistanu” Pan nie pokona, broniąc tego, co w nim najistotniejsze. Zachęcam do przeczytania mojego komentarza pod wpisem.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Nie. Moim zdniem rozwiązanie forsowane przez środowisko JOW oprócz tego, że jest z gruntu błędne, o czym napisał autor artykułu, jest także błędne, jeśli nie fatalne z punktu widzenia możliwości wyrwania się z matni UBekistanu, jeśli rozumie Pan o czym mówię.
Obywatel
Pomysł odpisu jest wręcz zatrważający. Władza publiczna nie może nikogo przymuszać do ujawnienia swoich preferencji politycznych! Przypominam, że np. każde głosowanie w wyborach czy referendach jest tajne!
Jabe
Pana zdaniem, PiS chce finansowania partii z budżetu w ramach rekompensaty za brak „mediów zaprzyjaźnionych”? To bez sensu, bo druga strona też dostaje pieniądze. Skąd się Panu wzięło, że odpisy miałyby być nieograniczone?
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Co do składki to o ile wiem członkowie je płacą, ale nie są to środki wystarczające na kampanie wyborcze (średnio jedna rocznie). PO, PSL i SLD jest za zniesieniem finansowania bo mają media zaprzyjaźnione, które do każdego docierają z tym samym przekazem różnie formułowanym wielokrotnie i z różnych stron. Ponadto niemal cały wielki biznes jest ich, czyli nieograniczone "odpisy" tylko dla jednych, bo ten cały wielki bizes powiązany jest z nimi.
Jabe
Szanowny Panie Pośle, słusznie zauważa pan, że w Polsce nie ma tradycji finansowania partii przez zwolenników. Partii wysokoprocentowych, oczywiście. No i miło się dowiedzieć, skoro Pan tym argumentuje, że żyjemy w kraju, w którym ustaw się nie kupuje, a politycy nie są powiązani z biznesem. Mamy dwa modele: Wg jednego ludzie aktywnie biorą udział w życiu politycznym, dobrowolnie płacą, ale i wymagają. Członkowie partii, skoro już opłacają składki, uczestniczą w jej działalności i przy okazji patrzą na ręce lokalnym działaczom. (RKW jest inicjatywą mieszczącą się w tej filozofii.) Partia taka jak PiS mogłaby mieć ze 2 mln członków, płacących po 5 zł. Partia by za takie pieniądze przebidowała jakoś, zwłaszcza z pomocą wolontariuszy. Sądzę pozwoliłoby to na odsianie na wczesnym etapie elementu skłonnego do korupcji, bo ludzie nie chcą darmo cwaniakom kariery rozkręcać. Oczywiście rozmaici oligarchowie próbowaliby fundować własne ugrupowania, ale raczej marne mieliby szanse w społeczeństwie, w którym obywatele świadomie uczestniczą. Ponoć w takich Stanach ogromną większość działaczy stanowią zwykli ludzie, często emeryci, bo oni mają czas. W drugim modelu, aparat partyjny podpięty do budżetu może wyborców ignorować. Pomiędzy wyborami obywatele w partii są niepożądani, mają się etatowym działaczom pod nogami nie plątać. Pozostają bierni. Często, jeśli już idą na wybory, decydują w ostatniej chwili, na kogo zagłosują. Łatwo się dają omamić środkom masowego rażenia. Są takim mięsem wyborczym, z którym po wyborach nie trzeba się liczyć, bo ono nie interesuje się, co wybrani przez nich reprezentanci robią. Przekonany jestem, że to, obok marnej oferty, jest źródłem niskiej frekwencji. W partiach nie ma wewnętrznej kontroli. Miejmy odwagę próbować sprawić, by było jak w normalnych krajach, choć oczywiście jest ryzyko, że będzie jak na Ukrainie. Może to dobry czas, żeby w tym kraju coś rzeczywiście zmienić?!
„Ośmiorniczki” panów ministrów/posłów dowodnie wykazują, że ludzie biedni płacą na cwaniaków nazywanych dla niepoznaki politykami! Politycy lansujący model finansowania z podatków Obywateli swojej działalności oczekują, że będą na nich płacić także ci obywatele, którzy ich nie popierają a być może są ich ‘poglądom’ stanowczo przeciwni - takie podejście to już zaczyna być podobne do płacenia z budżetu na in vitro i zmianę płci [Politycy zmieniają co innego]. Przede wszystkim problemy finansowania partii politycznych z dobrowolnych składek Obywateli wynika WPROST z biedy tychże Obywateli. Politycy najpierw Łupią obywateli z 60-80% zarobionych pieniędzy a potem dziwią się, że Obywatele nie chcą się resztką pozostawionych im pieniędzmi z miłościwie ich łupiącymi Politykami podzielić. Niechęć Obywateli do finansowania PP ze swoich pieniędzy {po opodatkowaniu i oZUSowieniu oraz .......] może wynikać także z faktu nie utożsamiania się Obywateli z programami oraz realizacjami programów głoszonymi przez PP, które to partie uważają, że absolutnie muszą istnieć i być opłacane z budżetu. Przy okazji z czyich pieniędzy jest finansowane PSL? Bo Rolnicy to prawie podatków nie płacą. Czy tak jest? Łatwo to sprawdzić. Wystarczy wprowadzić sposób finansowania podobny do finansowania "instytucji pożytku publicznego". Niech każdy będzie mógł [nie musiał] przekazać powiedzmy 1% [Uwaga żeby nie przesadzić z tymi procentami bo może wyjść na jaw ile ta zabawa każdego kosztuje] na KONKRETNĄ partię polityczną. Dzięki tej metodzie dowiemy się i sprawimy, że: 1. Komu chcą płacić Obywatele za ich usługi polityczne – oj może być śmiesznie. 2. Czy obecne PP mają rzeczywiste poparcie społeczne. 3. PP musi się starać a nie obiecywać, bo jak oszukają to na następny rok Obywatele się obrażą, nie przekażą i będzie bida a ośmiorniczki kosztują! Przy okazji będzie to piękny sposób eliminacji PP w trakcie kadencji. 4. PP otrzymają tyle pieniędzy ile wynika z zarobków Obywateli – Obywatele biedni, bo łupieni, to będzie mało kasy dla PP. Wtedy trzeba będzie podnieść z 1% na 10%? A proszę bardzo niech uchwalają i 100% tylko wtedy Obywatele mogą uznać, że nie stać ich na ‘Klasę politykierów’ i nie dać NIC albo nawet pogonić.
Czemu niewiadomych? Wystarczą dwie opcje - składki oraz odpis podatkowy. Obie proste i łatwe do prześwietlenia.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Dzięki, że zadał sobie Pan trud wyjaśnienia tej podstawowej dla wolności i zdrowia Państwa sprawy. Często spotykam się z całkowitym niezrozumieniem tych kwestii. UBekistan ma łatwe zadanie, bo najpierw wprowadza do organów przedstawicielskich ludzi niegodnych tych funkcji bądź korumpuje ich, później w swoich mediach (czyli niemal wszystkich) ten sam UBekistan dyskredytuje instytucje do których tych ludzi wcisnął a zatem całe państwo jako takie, a od tego jest tylko krok do przekonania o zbędności państwa, czyli podatności na zewnętrzne zarządzanie. Finansowanie partii z budżetu utrudnia to zadanie.
Do wpisu: Mazowsze a Warszawa – dwa inne światy
Data Autor
NASZ_HENRY
Janosikowe i ZITy robią POrządki ;-)
xena2012
ja myśle,że rządzący stawiają znak równości między Warszawą a Polską.Reszta ich nie obchodzi.Najchętniej pozbyliby się problemu dając w prezencie obcym pozostałe regiony nawet razem z ich złożami naturalnymi.
Do wpisu: „Profesjonalizm” Piechocińskiego a fabryka Jaguara w Polsce
Data Autor
Rząd PO-PSL ma szczęście do zagranicznych inwestorów. Najpierw ten z Kataru dla stoczni, potem wielu innych (m.in. koreańska KIA) a teraz Tata/Jaguar. Piechociński jest durniem. Koniecznie chciał się pochwalić sukcesem, którego szczególnie PSL łaknie jak kania dżdżu. Warto byłoby wiedzieć co takiego zaproponował rząd Słowacji, nie składający się przecież z samobójców politycznych, czego nie mógł zaoferować rząd polski. Przecież taka fabryka powoduje powstanie masy miejsc pracy nie tylko u samej siebie ale u kooperantów, w handlu, w komunikacji, w budownictwie etc.etc.
Anonymous
@autor To wiadomość dobra. Rząd nie dopłaci z naszych podatków na to aby zagraniczny inwestor miał dochód. Gdyby doszło do transakcji to byłby powód aby wszcząć śledztwo o skorumpowanie rządu przez firmę Tata w zamian za stworzenie lepszych warunków do działalności gospodarczej niż mają inne firmy. Jak Polak ma konkurować z Hindusem czy innym skoro od 25 lat rzuca się mu kłody pod nogi a wybranym firmom stwarza się cieplarniane warunki. Normalny - nie wsparty tzw. lobbingiem, czyli łapówkarstwem i działaniem służb - kapitał nie ma co u nas szukać.