Otrzymane komantarze

Do wpisu: Matura to bzdura
Data Autor
NASZ_HENRY
Do obsługi zmywaka prawo Archimedesa jest zbędne ;-)
Do wpisu: Najlepszy turniej od lat
Data Autor
Marcin Tomala
Rozważają wprowadzanie "challeng`y", na wzór tenisa lub siatkówki. Sam jestem ciekaw, jak to rozwiążą - że jakoś muszą, chyba nawet do upartych główek w FIFIE dotarło... ;) Kolumbia mi się podoba i jestem ciekaw jak poradzą sobie na tle faworyta, Brazylii. Swoją drogą są żywym przykładem na to, co od wieków podkreślam - zagraniczny, uznany trener, odcięty od lokalnych struktur i działaczy potrafi zdziałać cuda. Można? Dzięki za komentarz, pozdrawiam
Patryk Pietrasik
Co do błędów sędziowskich to zastanawiam się nad jednym: w tej chwili toczy się dyskusja nad tym czy wprowadzić powtórki czy nie. Wprowadzenie powtórek wydłużyłoby mecz niemiłosiernie, a może zastosować coś takiego: powtórki stosować tylko w przypadku podyktowania przez sędziego rzutu karnego. Gdy sędzia podyktuje karnego sprawdza się czy zrobił to słusznie, jeżeli nie, to zmienia się decyzję sędziego i gramy dalej (Trzeba byłoby wprowadzić jakiś rodzaj sprawdzania czy sędzia nie dyktuje karnych zbyt często; ten przelicznik miałby wpływ na ocenianie sędziego i jego przyszłe losy). Taki pomysł wykluczałby odgwizdanie karnego ,,z kapelusza'' (bo obejrzenie powtórki zmieniłoby decyzję) ale nie zapobiegłby nie podyktowaniu słusznie należącego się karnego. Rozpatrywanie każdej kontrowersyjnej sytuacji - jak już napisałem - wydłużyłoby mecz w nieskończoność) Co do samego przebiegu rozgrywek to oczywiście zaskoczyło mnie odpadnięcie Anglii i Włoch (Podobno jesteśmy ostatnim zespołem który wygrał na mistrzostwach z Kostaryką), miałem nadzieję, że Chilijczycy wygrają z Brazylią (rewolucja w kraju po odpadnięciu drużyny z mistrzostw?), miałem nadzieje, że Grecy po wyjściu z grupy fartem ,,dojadą'' na takim farcie aż do finału jak to było w 2004 roku, zdziwiła mnie kara dla Suareza (nie dlatego, że była wysoka czy się należała czy nie ale odniosłem wrażenie, że gwiazdy są nie do ruszenia; taki Neymar w meczu otwarcia spokojnie mógł dostać czerwoną kartkę a dostał ,,tylko'' żółtą - w końcówce pierwszej połowy) I jeszcze jedno: Przed decydującym meczem o wyjście z grupy trener Ghany odesłał do domu dwóch czy trzech piłkarzy bo się pokłócili o pieniądze (nie tylko u nas się kłócą) i tak zastanawiam się czy z naszymi ,,gwiazdami'' by to przeszło, czy nasz trener - ktokolwiek by nim był odważyłby się na podobne zachowanie (no, może Benhaker)
Do wpisu: Autor Golgota Picnik ukarałby Jaruzelskiego
Data Autor
Teresa Bochwic
Chodzi o "Pokłosie". Prowadzili przymusowo klasy szkolne. Lepiej w pore protestowac.
Teresa Bochwic
Nie pamietam tytułu, ostatnio było coś w rodzaju "Nasze matki, nasi ojcowie", na co prowadzano klasami dzieci i młodzież. Państwo mi tu pomoga przypomniec tytuł. Nie wiem, czy to byl gorszy film, ale na pewno co najmniej równie gorszący. Wyśmiać? I kto się będzie śmiał?
Teresa Bochwic
Coś w rodzaju koncertu Madonny, tylko młodszej, golej do rosołu i z grupą ukochanych lesbijek.
Oj Janie,Janie.Ja nie mam zamiaru zgłębiać Twojej prawdy,ani wchodzić z Tobą w religijne dysputy. Ot,uważam,że już tyle razy napisałeś o swojej niechęci do Kościoła,że powinno Ci wystarczyć.
Oszczerstwo jest jak węgiel czarne Rzucają nim w innych dusze marne Jeśli nie sparzy, to chociaż pobrudzi Zawiść i podłość oznaką złych ludzi Głowy już chore od mielenia plew Przy wódce powstał, zginie ten chlew Czerwone odpadki ścieki rynsztoku Śmietnikiem Unii swołocz w amoku Pamięci naszej nie zniszczy knut Zdrajca, pachołek, czy soviecki but Mistrzyni A-chora w mieleniu plew Przy wódce powstał, zginie ten chlew ***** "Oszacowanie ile było ofiar Świętej Inkwizycji jest bardzo trudne. Zejść śmiertelnych zapewne setki tysięcy. Ale ofiary te nie tylko płonęły na stosach, umierały w więzieniach lub zostawały zamęczane podczas tortur. Ofiarami były całe społeczeństwa, w których ta instytucja produkowała - 500 lat ( słownie pięćset lat ) - przerażonych nędzarzy i wyrzutków, ludzi okaleczonych fizycznie i psychicznie, skazanych na funkcjonowanie w takim systemie nienawiści." --------------------------------------- Źródło: Wikipedia ***
Marcin Tomala
Ja zdaję sobie z tego kapitalnie sprawę, ale naprawdę, w tym akurat przypadku ta słuszna walka o wartości, przekonania przeradza się groteskowo w promowanie kiczu, miernoty. Wszystkim szczerze radzę zapoznać się z tym wyjątkowo słabym, pseudo-artystycznym dziełem, gwarantuję - jak zauważają niektórzy, już prędzej ucierpi wasze poczucie smaku i kultury, niż uczucia religijne - nie ten kaliber, serio. Dziękuję za komentarz panie Emilianie, pozdrawiam!
Ależ Andzia fandzoli To tak bardzo prawda boli ? Fałsz, obłuda, zakłamanie Czy tylko tak umiecie żyć Panie ? ***
Emilian Iwanicki
Panie Marcinie historia uczy że takie ignorowanie,przemilczanie czy zaniechanie wczesnej reakcji odbija się bardzo często czymś więcej niż tylko "małą czkawką".Meksykanie do dziś pamiętają!A biorąc pod uwagę Europę,to jak Pan myśli ?Bo wie Pan ja myślę że lepiej być tym co razy rozdaje niż tym co je przyjmuje.Chociażby i dlatego że MY te policzki nadstawiamy za długo.Zbyt za długo.
To nie jest zwykła przepychanka. To jest wojna. "Nie chcecie jednego spektaklu to my wam to i tak w mordę wepchniemy." Tak jak sytuacja z tą całą, potrzebną jak cholera tęczą, co to obiecuje homosiom przymierze z Bogiem starotestamentowym. Niech Pan nie przyjmuje postawy kościoła anglikańskiego, który zdradził i zrejterował. This is war :) Niestety nie możemy dać w mordę z całej siły ale niewskazane jest się dać opluć i twierdzić, że kapuśniaczek leci. Podobną opinię jak Pan miałam przy filmie Ksiądz, wieki temu, wtedy to jeszcze można było odpuścić, teraz kaliber i natężenie ognia większe :) Proszę: ======================================== Bydgoszcz: piątek 27 czerwca o godzinie 20.00 na Małej Scenie Teatru Polskiego Bydgoszcz – projekcja „Golgota Picnic” Wrocław: piątek 27 czerwca o godz. 20.00 na Scenie im. Grzegorzewskiego przy ul. G. Zapolskiej – projekcja „Golgota Picnic” Poznań: piątek 27 czerwca o godz. 19.00, plac Wolności, „Piknik Golgota” - czytanie tekstu Kraków: - piątek 27 czerwca o godz. 20.30, Teatr Stary – „pokazy” i odczytywanie scenariusza „Golgota Picnic” - Teatr Nowy: piątek 27 czerwca o godz. 19.15 (czytanie tekstu) i sobota 28 czerwca o godz. 21.15 (projekcja wideo) Warszawa: - piątek 27 czerwca o godz. 20:00 - czytanie tekstu na pl. Defilad (organizacja - Teatr Studio) - piątek 27 czerwca o godz 16:00, Teatr Rozmaitości - projekcja „Golgota Picnic” Białystok: piątek 27 czerwca o godz. 19.00 Teatr TrzyRzecze - projekcja „Golgota Picnic” Łódź: czwartek 26 czerwca o godz. 19.00, Teatr Nowy Fabryka Sztuki, ul. Tymienieckiego 3 – projekcja Golgota Picnic Gdańsk: sobota 28 czerwca o 22.30, Świetlica Krytyki Politycznej - czytanie scenariusza „Golgota Picnic” Wałbrzych: sobota 28 czerwca, Teatr Binominis - czytanie scenariusza „Golgota Picnic” =========================================
Marcin Tomala
Walić, jasne, ale tak, żeby zabolało ;) I żeby pokazać, że ten przeciwny bokser to nawet gaci nie potrafi założyć, rękawice na nogach nosi ;) pozdro
Marcin Tomala
A to akurat mnie ciekawi bardzo. Nie mogę się doprosić właśnie, by mi ktoś spróbował objaśnić, co w tej miernocie tak wybitnego, fajnego. Szukam i znaleźć nie potrafię. Pozdrawiam
Marcin Tomala
Dzięki za to niemal, cwanie ;) A bardziej serio, może właśnie w nurt dalekiego zasięgu? Jak radzić sobie z takimi tworami w przyszłości, by nie patrzeć bezradnie na swoistego rodzaju kulminację, w której przekonani i tak zostaną na swojej stronie barykady poglądów? Osobiście wolałbym, by młodzież (której dziś rozpaczliwe wyniki matur obserwujemy) miast krzyczeć i się buntować (nie zmienia to faktu, że słusznie) po jednym spojrzeniu na takie artystyczne dziwadła potrafiła ocenić ich merytoryczną, kulturalną wartość. Dziś zamienia się to niepotrzebnie na jakiś spór światopoglądowy, co boli mnie niezmiernie, jak widzę jakość sztuki pana Garcii... Jakby normalnie następny Scorsese, przecież to groteska. A nawiasem mówiąc, nigdy nie napisałem, że zza granicy widać lepiej. Inaczej. Natomiast jak płachta na byka działa na mnie, jak komuś merytorycznych argumentów brakuje, gdy mi tę emigrację wytyka paluszkiem... A zdarza się to nad wyraz często, niepotrzebnie. Dziękuję za merytoryczny komentarz, pozdrawiam serdecznie
xena2012
nie wiadomo czy lepiej milczeć z wyższością czy protestować pod teatrem.Jedno wiem na pewno,powinno sie skierowac pisma do pani minister Omilanowskiej i Hanny Gronkiewicz -Waltz z pytaniem co je tak w tej sztuce zauroczyło.Pani Omilanowska obejrzała ją nawet dwukrotnie,myślę że były trudności ze zrozumieniem ,,dzieła''.Pani Gronkiewicz natomiast postanowiła postawić na swoim.Obie panie powinny zapoznać się z Konstytucją,ja wiem,że to za trudne na ich małe rozumki,ale znajomość Konstytucji to podstawa przy piastowaniu wysokich stanowisk.Ciekawa tez jestem co pani Bufetowa zorganizuje na 15-go sierpnia.
Z jednej strony niemal relatywizacja. Podkreślę dla jasności - niemal. Bo Pana recenzja - niemal - wpisuje się w nurt myślenia krótkiego zasięgu. Ot, przygłup może, napisał a inni podchwycili i wystawili dziwadło. Zaś z drugiej strony ostracyzm, który jest niezbędny dla higieny psychicznej i dla pokazania grnicy, co wolno a czego już nie wolno. Takie społeczne fanaberie :-) Pomiędzy tym jesteśmy my z naszymi milusińskimi których indoktrynują. Tak, indoktrynują i wypaczają im poglądy. Bo w domu można mówić, ale w szkole "Pani powiedziała..." Poza tym dochodzi bunt młodzieńczy. To wszystko trzeba położyć sobie na tej wadze na której rozważamy bilans strat i zysków. Straty są oczywiste. A zyski...? I jeszcze taka refleksja. Ja też bywam długie okresy poza granicami Polski. I też mam wrażenie że wtedy lepiej widzę pewne rzeczy. Jednak po powrocie do kraju znajduję inną atmosferę i inaczej rozłożone akcenty niż mi się wydawało wcześniej. Zatem to nie do końca jest tak, że zza granicy widać lepiej. Może lepiej, ale jednak mniej dokładnie. Bo jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. Samo życie... Pozdrawiam i Panią Bochwic i Autora
No, ten pierdoła na Wyborczą, jak znalazł. Po co się tu marnuje i to za darmo (chyba?).
Panie Marcinie, proszę mi wierzyć to nie jest moment żeby sobie darować "reklamę." To jest ten etap: pokazują sztukę w której mówią, że Pańska matka to kurwa i twierdzą, że chcą tylko to przedyskutować. Alegorycznie. Kiwa Pan pobłażliwie głową czy wali w ryj? :)
Janie z cywila:weź się chłopie ogarnij i przestań pisać te anty kościelne komentarze,bo to już nudne. Jest taka lwowska piosenka: "Fajny chłop z niego buł, jeno głupstwa wciąż plótł, teraz nima już go, czarna ziemia gryzie go. A przeca godołem,godołem, pierunie nie pleć tyle, a un wciąż plótł ..."
Bo religia musi być Bez wiary nie da się żyć Więc wiwat kawalerski stan Celibat niech żyje nam I przymus musi być Bez presji nie da się żyć Więc wiwat dyktatury stan Indoktrynacja służy nam A modły pod figurą Dla diabła co pod skórą Więc wiwat zabobonu stan Mitologia niech żyje nam TEN PODZIAŁ SŁUŻY DLA MAMONY KSIĄDZ NIE MOŻE MIEĆ ŻONY BEZ GRZECHU DZIECI MAJĄ KSIĘŻA RZĄD SIĘ BOGACI BIEDA ZWYCIĘŻA
Marcin Tomala
Lekturę mam nawet szerszą, dzięki czemu widzę dokładnie i mocno idiotyczność sporu narosłego wokół sztuki pana Garcii. Prosiłbym o podanie przykładów gorszych sztuk, na które szkoły wysyłały dzieci, chętnie się zapoznam, Natomiast ludziom w kraju z tej swojej zagranicy jeszcze raz poradzę, czasem lepiej sobie darować pseudo-reklamę takiego dziwactwa ostrymi protestami. Nie lepiej wyśmiać? Poziom miernoty, poglądy polityczne autora sprzeczne z linią broniącej go Wyborczej? Cwanym być czasem także, nie tylko "krystalicznym i dzielnym"?
Teresa Bochwic
Przeciwnie, z całą pewnością by wysyłali. Pan zagranicą? No tak, proponuję lekturę choćby wpolityce czy niezależnej. Nie na takie sztuki KAZALI iść uczniom.
Marcin Tomala
Szczerze powiem, że nie zrozumiałem chyba komentarza, pani Tereso. Czy ja sztuki bronię, albo kieruję jakiś apel do jej obrońców? Grupa luźnych refleksji na temat idiotycznego sporu narosłego wobec pseudo-artystycznego dziwactwa. Im więcej o tym, tym mocniej i wyraźniej odbije się ona w społecznej świadomości. A na to za grosz nie zasługuje. A, i gwarantuję, że gdyby nie rozgłos, to nikt by dzieciaków na to nie wysyłał. Jeśli jest inaczej, to proszę ode mnie pożegnać polską oświatę i nauczycieli, z gratulacjami szyderczymi. Pozdrawiam serdecznie
Teresa Bochwic
Do kogo Pan pisze te uwagi? Na tym blogu trudno znaleźć takich, co bronią tej "sztuki". Autor powiedzial, ze karałby komunistów? I to jest w tej sztuce? Założę się, że nie. To tylko tak się mowi, pisze się cos innego. A teraz, kochani oburzeni, milczymy z wyższością, a dziatwę szkolną i tak obowiązkowo na to się popędzi. Niech się dowie, skad się biora księża, wiadomo, że to pedofile, którzy tak ją dręcza jakimiś rachunkami sumienia.