|
|
Gasipies Nie wnikam, ale chyba się troszczy o "niezależność" rozumu od informacji politycznych :). |
|
|
Gasipies Ja tu podnoszę inny problem w aspekcie "totalitaryzmu". PiS bywał nagrywany, ale nie robił takiej zadymy, nie było mszczenia się na posłańcach złej nowiny. Zresztą nagrania PiS-u owszem zawierały kwiatki, ale nie mafijne. |
|
|
Gasipies Fajny pomysł tym podrzuceniem przez ABWhERę nagrań :) ale to mógłby Laskowski zeznać jako oskarżony - wtedy podobno może kłamać. |
|
|
Ariel Tiamson Rozumiem rozgoryczenie, ale Seremet ma troche racji.
POkuratura i ABW mialy prawo zabezpieczyc tasmy i zadac ich wydania, ale tylko tych, ktore zostaly juz opublikowane, a oni zadali wszystkiego. Nie mieli dowodow poza tym, ze ktos powiedzial, iz inne tasmy istnieja, ale zadali ich wydania. Gdyby przyszli, bo mieli donos, ze pod biurkiem naczelnego leza tasmy i je znalezli to mogliby je wtedy zabezpieczyc, a tak nie bylo podstaw do wywierania presji na dziennikarzy, zeby wtdali cos, co moglo byc jedynie kaczka dziennikarska.
Najzabawniejsze jest to, ze skoro sledztwo smolenskie odbywalo sie w oparciu o kopie i POkurator Seremet to akceptowal, to Wprost powinien wydac jedynie kopie tego, co juz opublikowal.
Smiesze jest rowniez to, ze ABW i POkurator zostawili w redakcji Wprost walizke na dowody i teraz Wprost moze mowic, ze to ABW i POkuratura im te wszystkie nowe materialy podrzucila, bo redakcja Wprost znalazla je w tej walizce. Skoro ABW nie chciala niczego podrzucac to po co zostawiali waklizke?? Przeciez ABW to POfesjonalisci czy jakos tak sie to nazywa, no nie?
Z calej tej sprawy widac jedynie jedno: calkowity rozklad panstwa polskiego - jest afera, po ktorej premier trafic powinien do wiezienia, ale jak na razie to nikt nic nie moze w tej sprawie zrobic. I to jest w tym wszystkim najsmutniejsze... |
|
|
Emilian Iwanicki Seremet to pewnie w wełnianej czapce śpi! |
|
|
Anonymous @autor
Idąc tym tokiem rozumowania jeśli PiS dojdzie do władzy i będzie podsłuchiwany to nie będzie miał prawa prowadzić śledztwa w sprawie podsłuchu jeśli taką inwigilację zleci się dziennikarzowi.
Sprawa została ustawiona i nie ma co dorabiać ideologii za mediami, które są sędzią we własnej sprawie. To działa jako przykrywka dla prawdziwej afery, czyli rozmowy Sienkiewicza z Belką. |