|
|
seafarer @ Jabe
Jak zwykle sprowadza pan rozmowę do personalnych aluzji. Schopenhauer się kłania ... |
|
|
Jabe Nie do mnie to pytanie. Istotne jest zresztą nie czy pomagać, lecz na jakich warunkach. Bezwarunkowa pomoc, ślepa miłość wręcz, była do niedawna jedynym dopuszczalnym stanowiskiem. Kto miał inne zdanie, tego Moskwa nasłała. (Identycznie było podczas przekrętu kowidowego, nadmieńmy.)
Co sądzić o ludziach, którzy takich rządzących popierają? Co sądzić o kimś, który widzi w ich postawie odzyskanie poczucia narodowej wartości? |
|
|
seafarer @ Jabe - 'interes ewidentnie się nie liczy'
W takim razie co się liczy? Z jakiego innego powodu niż interes narodowy pomagamy Ukrainie? Mimo braku wyjaśnienia zbrodni wołyńskiej. Żeby podnieść swoje poczucie wartości narodowej? Proszę nie żartować. |
|
|
Jabe Bzdura. Interes ewidentnie się nie liczy. Inaczej przy okazji inwazji rządzący zadbaliby o normalizację stosunków z Ukrainą. Mieliśmy do tego sposobność, lecz rząd nie myśli długofalowo. No a poprawne stosunki z Ukrainą przydać by się mogły nie tylko ze względu na rosyjskie knowania. Ignorowanie zaś kwestii ukraińskiego stosunku do zbrodni wołyńskiej zakrawa wręcz na zdradę.
Co sądzić o ludziach, którzy twierdzą, że przywrócili nam narodową godność? |
|
|
seafarer @ Jabe
W relacjach z Ukrainą wiodącym tematem jest narodowy interes a nie poczucie narodowej wartości (jeżeli chodzi o poczucie narodowej wartości to Ukraińcy mają z tym problem wobec Polaków a nie Polacy wobec Ukraińców). Ukraina związana z Zachodem (należąca do UE i NATO) oznacza słabszą Rosję. A słabsza Rosja to bezpieczniejsza Polska. |
|
|
Jabe Rzecz w tym, że jedne barany popierają Donalda przeciw Kaczyńskiemu, a drugie Jarosława przeciw Tuskowi. |
|
|
Jabe Weźmy dla przykładu potrzebę odzyskania poczucia narodowej wartości. Czy ta potrzeba została zaspokojona? Choćby miłość z Ukrainą. Z jednej strony słudzy narodu ukraińskiego, z drugiej wynoszenie na cokoły katów Polaków, a nawet brak zgody na godne pochowanie ofiar. Czyli zupełny brak elementarnych cywilizowanych zachowań. Polska przekazuje sprzęt, a w zamian nie jest nawet do stołu zapraszana. W Przewodowie zabili naszych rodaków. I co? Ano nic, bo to nie Rosjanie zrobili. Dopiero nadchodzące wybory sprawiły, że władza zmieniła ton. W normalnym kraju tacy dostaliby wynik jednocyfrowy, nie przewodziliby w sondażach.
No to skąd optymizm zwolenników? Propaganda! Co zaś sądzić o ludziach na nią podatnych? |
|
|
seafarer @ Kazimierz Kozio...
Prędzej czy później będzie 'porządna' opozycja, taka jest kolej rzeczy. |
|
|
NASZ_HENRY
Teoretycznie będzie rządzić do końca świata i jeden dzień dłużej;-)
W praktyce dopóki będzie ciepła woda w kranie 😉
|
|
|
Kazimierz Koziorowski czyli skoro nigdy nie będzie w tymkraju "porządnej" opozycji to pis ma rządzić po wsze czasy? ale to już było "władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy", "lenin wiecznie żywy" :-(
nic tak władzy nie degeneruje jak pewność jej nieusuwalności. najlepszym przykładem nadzwyczajna kasta |
|
|
u2 Mało kto dzisiaj pamięta, że autorem tak później wyśmiewanego przez PO i jej zwolenników hasła ‘IV Rzeczpospolita’, była Platforma właśnie. Oparcie o tradycje narodowe i demokratyczne, odbudowa zaufania społecznego do instytucji państwa, konieczność stworzenia od nowa wielu praw i instytucji, likwidacja zbędnych urzędów, zwalczanie korupcji – to był sens i istota idei budowy IV Rzeczypospolitej. Jednak po przegranych wyborach prezydenckich przez Donalda Tuska, Platforma zapomniała o IV Rzeczypospolitej. Nie tylko zapomniała, ale zaczęła drwić z tej koncepcji.
To ciekawa metamorfoza. Na NB tłumaczą ją inni blogerzy również przegraną Tuska w wyścigu o fotel prezydencki. Wtedy zaprzyjaźnione merdia, jak na rozkaz, zaczęły przemysł pogardy wobec PLK. Teraz przemysł pogardy dotyczy Zjednoczonej Prawicy. SLD aka LSD aka lewizna dzięki sojuszowi z pełomafią powróciło do gry i nadal miesza na polskiej scenie politycznej. PRL wychował wielu biernych, miernych, ale wiernych komunie. Komuniści zawsze byli zdolni do taktycznych sojuszy z faszystami, aby dorwać się do władzy. Kiedy faszyści próbują zdobyć władzę absolutną, wtedy wybucha wojna między dotychczasowymi sojusznikami.
Czyli wszystkie te hasełka o Polsce w sercach pełomafii, o IV RP, to bajeczki, które pełomafia stosuje, aby dorwać się do władzy. Teraz pełomafia, z uwagi na sojusz z lewizną, reklamuje aborcję na życzenie, a niedługo eutanazję na życzenie lub wręcz przymusową. Tak samo pełomafia lansuje teraz małżeństwa jednopłciowe, a niedługo adopcję dzieci przez takie "małżeństwa". Wszystko aby zrobić ludziom wodę z mózgu, rozbić tradycyjne więzy między nimi. Bo wtedy łatwiej takimi otumanionymi ludkami sterować. Wtedy im wszystko jedno kto i jak rządzi. |
|
|
Alina@Warszawa Problem polega na tym, że w Polsce nie ma opozycji - są partie stworzone przez obce mocarstwa, które służą im do eksploatacji Polski i Polaków w ramach nowoczesnego niewolnictwa. Rządy Tuska pokazały to jak w soczewce. Szkoda tylko, że telewizje założone i finansowane te same mocarstwa potrafią tak ogłupić część Polaków, że ci jak barany popierają Tuska, naczelnego agenta obcych, i nie chcą wiedzieć, że to agent, zdrajca i morderca. |